Inglot, Cream Concealer (Kremowy korektor w tubce)

Korektor jak to korektor - powinien kryć. Ten kryje nie najgorzej, ale też nie najlepiej. Trochę się odznacza pod pokładem i ciężko go z nim stopić. Jest wydajny i w miarę tani. Trochę za suchy.
Całkiem wydajny :)


Polecam do przetestowania każdemu kto poszukuje korektora za mniejsze pieniądza, mam wrażenie że z nim to jest taka mała loteria. Czyli nadzieja jest :)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jak dla mnie korektor jest naprawde dobry. Długo szukałam czegoś co przykryje moje przebarwienia po wypryskach i sama wypryski. Krycie ma bardzo dobre ale też nie kryje idealnie, taki efakt jaki daje mi osobiście się podoba.
Cena do wydajności jest ok, ponieważ starcza naprawdę na długo. Może kiedyś znajdę lepszy ale ten jest warty swojej ceny.

Używam tego produktu od: 2013
Ilość zużytych opakowań: W trakcie 2

Oceniam odcień zielony .

NIE, NIE i jeszcze raz NIE !
Wydalam 28 zł i jestem wściekła !!
Moja ukochana Delia kosztuje 10 zł, a jest o 300% lepsza !! Jak teraz myślę, że to przez to, że nie chciało mi się poczekać na dostawę to mam ochotę sobie coś zrobić ;[

Korektor jest koszmarny:
- nie da się go dobrze rozetrzeć!! nieważne czy mam pod spodem krem, bazę, czy nic nie mam, jest tępy strasznie
- jak już uda mi się go rozetrzeć to mam policzki gorzej czerwone niż wcześniej od wcierania
- z korektora po chwili nie zostaje prawie nic
- paradoksem jest to, że zostaje w niektórych miejscach i okropnie przebija przez podkład

Nie wiem jak Inglot mógł wypuścić tak nieudany produkt...

NIGDY WIĘCEJ !

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Plusy:
- Posiadam próbke tego produktu

Minusy:
- uwydatnia suche skórki
- zbiera się w załamaniach
- uwydatnia zmarszczki
- wchodzi w pory
- ciężki pod oczy
- jest widoczny na mojej skórze
- aplikacja jest uporczywa


Chyba nie trafiłam na gorszy korektor pod oczy. U mnie nie nadaje się ani na twarz, ani tym bardziej pod oczy. Fatalnie wygąda po nałożeniu. Jak dla mnie ten produkt jest za ciężki. Po połączeniu z kremem nawiżającym zachowywał się lepiej na cerze, ale niestety krycie było znikome.

Kupiłam ten produkt kilka dni po zakupie podkładu również tej firmy z kolekcji "YSM".
Zalety:
-w sztucznym świetle stapia się jakoś z kolorem podkładu

Wady:
-ukazuje wszystkie suche skórki
-w naturalnym świetle bardzo się odznaczał (ale zapewne jest to wina fatalnie dobranego koloru, przez fatalną makijażystkę pracującą w punkcie firmowym marki)
-nie mogłam uzyskać takiego krycia jakiego potrzebowałam
-zapychał mi pory
-powodował wypryski (posiadam skórę ze skłonnością do trądziku)
-spływał szybciej niż podkład przez co powstawały brzydkie smugi
-słaba trwałość




Używam tego produktu od: jakiś rok temu przez ok.5 miesięcy z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 1 małe

Powiem szczerze, rewelacji nie ma. To nie oznacza, że nie spełnia swojego zadania, bo spełnia. Zakrywa nie potrzebne niedoskonałości skóry. Ja używam go do jakiejś krostki, która wyskoczy mi od czasu do czasu. Z dobrym podkładem w ogóle go nie widac.

Natomiast jeżeli chodzi o ten brak rewelacji to bardzo go widać pod oczami i na powiekach. Czasami wyglądam po nim jakbym miała pomarszczona skórę, mimo iż mam 22 lata, więc moje zmarszczki są naprawde minimalne.

Według mnie pod oczy i na powieki nie nadaje się w ogóle. Jeżeli chodzi o krostki to jak najbardziej.
Jest również bardzo wydajny, bo nie potrzeba go dużo by coś zakryć.

Używam tego produktu od: lutego 2014
Ilość zużytych opakowań: Na razie nie zużyłam jeszcze ani jednej tubki i sporo mi go zostało

Korektor kupiłam po wielu zastanowieniach. Szukałam czegoś dobrze kryjącego na cienie pod oczami. Wiem, że są też korektory pod oczy z Inglota, ale wybrałam jednak ten i nie żałuję.

+korektor ma fajną kremową konsystencję
+przyzwoicie kryje
+spora paleta odcieni (posiadam nr 33)
+nie zapycha i nie uczula
+nie wysusza skóry
+fajnie się rozprowadza
+ładnie wygląda na skórze
+jest wydajny
+cena jest niska biorąc pod uwagę wydajność

-jedynym minusem jest to że czasem, ale nie zawsze, podkreśla zmarszczki pod oczami

Produkt jest jak dla mnie super. W końcu jakiś korektor który zakrywa w znacznym stopniu moje cienie pod oczami.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Moj nr 1 z korektorow pod oczy ! Żaden nie radził sobie tak dobrze z moimi cieniami pod oczami.
PLUSY :
*kryje idealnie
* stapia sie ze skóra
*nie wysusza skóry pod oczami
*Wydajny
*Cena jest niewielka (ok.26 zl)
*utrzymuje sie na skórze cały dzien

Jedyny MINUS to gęsta konsystencja.

Używam tego produktu od: początku stycznia
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Od zawsze mam ogromne cienie pod oczami, czy śpię 4 czy 12 godzin. Zawsze kiedy pojawię się w towarzystwie bez nałożonego korektora, ludzie pytają czy płakałam/jestem chora ;)

Wcześniej używałam mocno kryjącego korektora Inglota w słoiczku (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=35512), ale jest on dość ciężki. Ten łączy bardzo dobre krycie poprzednika z lekkością.

+bardzo dobre krycie, zarówno pod oczami jak i na całej twarzy
+ nie zbiera się w zmarszczkach pod oczami (pod warunkiem, że go dobrze rozprowadzisz)
+ bardzo dobrze stapia się ze skórą
+ bogata gama kolorystyczna
+wydajny

Minusów nie stwierdza się :)



Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam obecnie 2,jeden zielony,a drugi najjaśniejszy.
-Zielony na przebarwienia daje jako tako rade,z pewnością jest wydajny bo ma dość gęstą konsystencje.
-Jasny miał mi służyć pod oczy,niekoniecznie na co dzień,ale do zdecydowanego,wieczorowego makijażu,w celu mocnego rozjaśnienia skóry wokół oczu.Niestety się nie sprawdza,w widoczny sposób wysusza skóre,co daje fatalny efekt.
Obecnie używam więc go na przestrzeni między łukiem brwiowym a powieką,jako taki czyścik i wyrównywacz koloru,czasem jako baze pod cienie.

Ani jeden,ani drugi mnie nie zachwyca,są lepsze,a nawet tańsze.
Myślę jednak,że powinien się sprawdzić u osób o tłustej skórze,dlatego też jednak jakieś gwaizdki mu daję.
Odradzam osobom o suchej buzi!

Zakupiłam te korektory gdy szłam na wesele. Najpierw zielony, aby zakryć zaczerwienienia
i popękane naczynka. Jednak zielony nie sprawdził się zbyt dobrze w próbnym makijażu (wesele było zimą i potrzebowałam czegoś dobrego na duży mróz), więc kupiłam beżowy. Ten odcień wypadł bardzo dobrze więc zagościł w mojej kosmetyczce na dłużej.

Korektor ma przyjemną, gęstą konsystencję. Dobrze się rozprowadza
i ładnie dopasowuje.
Nie jest przeznaczony pod oczy, niemniej czasami też używam.
Ładnie tyszuje wszelkie niedoskonałości.
Spory wybór odcieni, można łatwo dopasować odpowiedni.

Nie wiem czy kupię ponownie. Beżowy pewnie tak, gdyż niewielka tubka wszędzie ze mną jeździła, zielony natomiast się nie sprawdził.

Używam tego produktu od: od 2 lat
Ilość zużytych opakowań: beżowe 1 całe, zielone jest prawie nieużywane

To najlepszy korektor jaki miałam na niedoskonałości, bo pod oczy się nie nadaje. Mam numer 26.

Plusy:
-konsystencja gęsta, kremowa
-kryje dosłownie wszystko, duże i małe wypryski, przebarwienia... wszystko
-trzyma się cały dzień
-duża gama kolorów
-wydajność

Minusy:
-ze źle dobranym podkładem może bardzo się odznaczać

Po za tym nic do zarzucenia.

Używam tego produktu od: 1 roku
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie