Sephora, Colorful 4 Palette

a ja mam camel leon n 12 i jestem zadowolona ,
kolorki fajnie wyglądają w połączeniu przy rzęsach złoto wpadające w zieleń na reszcie powieki złoty a tuż pod linią brwi jasny złoty - sprawdzcie taki połączenie może Wam też się spodoba.

Odejmuję jedną gwiazdkę za ich twardość i troszkę za krótką trwałość (u mnie ok. 4-5 godz. potem poprawka)

Ale nie oczekujmy zbyt wiele od kosmetyku za 40.00 zł
to nie DIOR czy CHANEL


Używam tego produktu od: 3-tyg.
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Myślę że wszystko zależy od zestawu kolorystycznego. Mój wygląda ślicznie w dziennym świetle - Apricot pulp - kolorki trochę się mienią, nie są stricte perłowe (oprócz jednego), dobrze dobrany zestaw kolorów, makijaż wygląda naprawdę ładnie i elegancko. Wszystkie kolorki śliczne, tylko brązowy mógłby byc bardziej napigmentowany - to najsłabszy punkt tej paletki. Poza tym podoba mi się opakowanie - ładne, klasyczne, widac jakie cienie mamy w środku. Pacynka niestety beznadziejna - za mała, twarda. Co u mnie wymagało przyzwyczajenia ( po miękkich cieniach Isa Dory ) - cienie te są zbite i twarde, ale nakładają się całkiem dobrze więc im to wybaczam - przynajmniej się nie pylą i nie brudzą opakowania, nie osypują się. Trwałośc bardzo zadowalająca - nie tracą koloru, nie znikają. Zbijają się troche w załamaniu powieki ale po dłuższym czasie więc jest ok. Można skorzystac przy okazji z fajnych promocji sephory, cena niewygórowana jak na czwórkę, więc jestem zadowolona. Może daleka od zachwytów, bo minusy jednak są - ale wiem że starannie wykonany tymi cieniami makijaż będzie długo wyglądał tak samo. Ogólnie polecam, sama może się kiedyś jeszcze skuszę na inny zestaw.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

jestem zaskoczona pozytywnymi opiniami tego kosmetyku.Kupiłam zestaw nr 12 camel leon.Cienie załamują się w powiekach,obsypują ...najpierw myslalam ,że nakładam go nieopoiwednim pedzelkiem...ale wszytko zawiodło.Pozatym od rana do 18 na powiekach został jakis smętny powiem po tych cieniach..jednak zostanę wierna pure color eye shadow estee lauder.Gdyby ktoś zechciał tez nzestaw chętnie oddam ..użyłam go dwa razy.

Używam tego produktu od:1 tydzień
Ilość zużytych opakowań:1

jestem szczęśliwą właścicielką tego kosmetyku o numerze 10, czyli Chromosome X.
jestem bardzo zadowolona, może oprócz tego błękitu, który trzeba nakładać grubiej, gdyż na powiece zyskuje kolor zielono-niebieski i słabo go widać. ale ogólnie ładne pudełeczko, pacynka dwustronna.
polecam.

Używam tego produktu od: sierpnia br.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Zwykle mam bardzo przyjemne doswiadczenia z firma Sephora i jej kolorowka.
Paleta, ktorej projekt jest nietaktowna "zzynka" z palet Armaniego (design) i Chanel (kolory) obiecuje ogromne mozliwosci makijazowe - 4 kolory (mam zestaw"mauve yet!" 05, ktory ku mojeju zaskoczeniu odpowiada dokladnie Chenelowskim "Vanites"08, jota w jote identyczne kolory, tylko jakosc nie ta...), pieknie zestawione, tylko chwytac i pedzic do kasy!
Niestety po powrocie do domu i wydobyciu nabytku z torebki Sephory ukazuje on swa niedorownujaca oryginalom, twarz:
-cienie sa zbyt twarde
-osypuja sie przy nakladaniu
-sa malo napigmentowane
-to co widac w pudelku ma sie nijak do tego co ogladam potem na powiece
-pudelko jest nietrwale, latwo je uszkodzic
-drobinki sa wielkosci sporego wolu

Udalo mi sie jednak powoli ujarzmic, stosuje jednak na stale tylko 2 kolory z zestawu (z czego jeden tylko na mokro, inaczej go nie widac), pozostale nie znalazly zastosowania, glownie przez to, ze na powiece wygladaja zupelnie inaczej niz w opakowaniu.
Dodaje wiec gwiazdke.

Używam tego produktu od:kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

mam zestaw nr 10 czyli Chromosome X: ciemny brąz z malutkimi niebieskimi drobinkami, jasny brąz, błękit oraz jasny beż.bardzo podoba mi się szczególnie ciemny brąz, chociaż inne też świetnie wyglądają, można je ładnie ze sobą łączyć(bardzo lubię połączenie ciemnego brązu z błękitnym).jesli chodzi o trwałość to nie mam im nic to zarzucenia,"pacynka" jest wygodna:) cena nie zwala z nóg. kusi mnie bardzo zestaw , którego zdjęcie jest w zgłoszeniu:)

Używam tego produktu od: od miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam nr 03 pretty baby, czyli jasne odcienie wrzosu.
Bardzo ładnie zgrane kolory, idealne do cieniowania, jednak najjaśniejszy mi nie pasuje.
Długo pozostają na powiekach, nie zbierają się w załamaniu. Są dość twarde, takie zbite, mają perłowy połysk (małe drobinki).
Opakowanie dość ciężko się otwiera, aplikator jest mikroskopijny i niewygodny w użyciu, ale ja i tak używam pędzelka, więc nie ma to wpływu na moją ocenę.
Bardzo mnie kusi inna dostępna wersja koloru jakieś beżobrązy+ładny błękitoturkus.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1