Avon, Planet SPA, Japanese Sake and Rice, Illuminating Body Lotion (Rozświetlający balsam do ciała)

Bardzo polubiłam ten balsam, 5 gwiazdek daję za:
* cudowny, nienachalny, minimalistyczny zapach, przenoszący mnie w momencie do Kraju Kwitnącej Wiśni :-), bardzo długo utrzymuje się na skórze
* cudownie rozświetla skórę, dzieki zawartości srebrzystobiałych drobinek (lubię ten efekt "zimnego" nabłyszczenia)
* superpraktyczna buteleczka z dozownikiem pozwalająca precyzyjnie dobrać odpowiednią ilość kosmetyku bez użerania się z jego wyciskiwaniem gdy kosmetyk się kończy
* dla mnie wydajny, starcza na dość długo, ale nie zalega w łazience miesiącami (już dano by mi się znudził)
* przyjemna, nietłusta konsystencja, łatwo się rozsmarowuje, efekt nawilżenia jest długotrwały


Używam tego produktu od: kiedy się pojawił (jestem konsultantką, więc dostałam gratisowe demo, zanim jeszcze wszedł do sprzedaży)
Ilość zużytych opakowań: 2 i napewno będą kolejne!

Ten produkt posiada wiele plusów, ale nie należy do ideałów.
Ma piękny zapach (który utrzymuje się na skórze), konsystencję (ładnie się rozprowadza), pojemnik z pompką i estetyczne opakowanie.
Skóra po jego użyciu kusząco lśni i pachnie.

Minusem może być cena i mała pojemność.
Mógłby też mocniej nawilżać...ale mówi to miłośniczka oliwek do ciała, które mają zdecydowanie tłuściejszą formułę.


Używam tego produktu od: pare tygodni
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Już po pierwszym użyciu dostałam bzika na punkcie tego balsamu. Obłędnie pachnie (chociaż wiem, że to kwestia gustu); jak dla mnie bardzo świeżo i delikatnie. Całkiem dobrze nawilża i zostawia na skórze bardzo ładną poświatę w postaci mieniących się drobinek - przy czym skóra nie wygląda jak oklejona brokatem, ponieważ drobinki są naprawdę bardzo subtelne.

Odejmuję jedną gwiazdkę za opakowanie - niby pompka to poręczna sprawa, ale przy próbach wydobycia resztek kończącego się już balsamu to koszmar.. Zwłaszcza że buteleczka jest bardzo twarda i trzeba się naprawdę nagimnastykować, żeby ostatki jakoś z opakowania wydobyć.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Nawet fajny balsam.Oczywiście, spotkałam lepiej nawilżające. Ale ten daje ciekawy efekt, świecących drobinek, nie są może gigantyczne jak brokat, ale przez to efekt jest bardziej naturalny, skóra mieni się iskierkami jak świeży śnieg na słońcu. Ale właśnie potrzeba słońca :) dlatego raczej na lato. Dla podkreślenia opalenizny.
Zapach zboża, kleiku ryżowego, nawet lubię, myślę ze dobrze współgra z budyniowymi czy pudrowymi perfumami typu Kenzo Amor Amor czy Kenzo Flower.

Minusem jest cena. Myślę że 30 zł za 150 ml to za dużo.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1

Balsam ten daje na mojej skórze cudowny efekt rozświetlenia w postaci "tysiąca" delikatnie mieniących się drobinek.
Formuła balsamu nie zatyka mi porów skóry, w przeciwieństwie do koszmarnego jak dla mnie Eveline - Spa ze złocistym pyłem, po którym prawie straciłam nadzieję, że moja skóra dojdzie do normalnego stanu, to był koszmar.
Stosuję go miejsowo, aby tylko podkreślić to co jest warte wyeksponowania (dekolt, odrobina pod łukiem brwiowym, wierzch dłoni, itp.),a więc raczej "oszczędnie", nie lubię przesady.
Zapach mi się bardzo podoba, na dłuższą metę wcale mnie nie męczy, faktycznie można wyczuć zapach mleka, ale nie przypalonego tylko takiego z dodatkiem miodu i "kilograma cukru conajmniej.
Opakowanie świetne, bardzo ładnie wygląda na toaletce, praktyczne (bo przezroczyste i ma dozownik).
Cena umiarkowana. Kosmetyk wydajny. Nawilża w sposób zadowalający.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: połowa opakowania

plusy:
*dobrze nawilża i odżywia skórę
*wydajny
*ładnie i dyskretnie rozświetla skórę /drobinki utrzymują się na skórze dość długo/

minusy:
*koszmarnie słodki, duszący zapach do którego można się przyzwyczaić, ale może on drażnić innych a poza tym można zapomnieć o użyciu wosy toaletowej czy perfum.

produkt byłby na 5 gwiazdek gdyby miał dyskretny lekki zapach albo był całkowicie bezzapachowy

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Na pierwszy rzut oka, zaletą tego balsamu jest opakowanie- bardzo wygodna pompka :) Kolejną zaletą są piękne drobinki, bo nie jest brokat. Balsam cudownie rozświetla skórę. Zapach troszkę ciężki i duszący, ale nie jest zbyt intensywny. Natomiast jeśli chodzi o nawilżenie, to jestem rozczarowana- przeciętny zwykły balsam :/ Używam go tylko jako upiększacz, więc jestem zadowolona :) Wielki plus za połyskujące dorbinki :)


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

dobry... ma fajne, poreczne i wygodne opakowanie (z pompka co niezbyt czesto sie zdarza przy balsamach do ciala). lekka konsystencja, migoczace drobinki rozwietlaja, szczesliwie nie jest to brokat ;-) szybko sie wcglania, nawilza, ale nie zostawia tlustej powloki na ciele. za to plusy. ma bardzo oryginalny zapach, jak cala japonska seria. dla mnie fajny, ale to kwestia gustu (a o gustach sie nie dyskutuje). na minus jak dla mnie to tylko fakt, ze efekt rozswietlenia nie utrzymuje sie zbyt dlugo na ciele. pod tym wzgledem liczlam na wiecej. reasumujac bardzo dobry kosmetyk!

Używam tego produktu od:1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań:1

nie używam go zbyt długo więc o nawilżeniu nic szczególnego powiedzieć nie mogę (poza tym, że po jego użyciu nie mam suchych "placków" na skórze a to już dużo).
Za to coś innego w tym balsamie jest ważne i może zadecydować o opinii o nim - zapach!! Dla mnie jest CUDOWNY, ale przed kupnem radzę zapoznać się z próbką, bo niektórych może drażnić
nabłyszczające drobinki są super (srebrne!!), nie wyglądam jak bombka na choince, ale zdecydowanie są widoczne (dekolcik mniam mniam).

Im dłużej stosuje ten balsam tym bardziej jestem zachwycona!!!!

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Koncepcja fajna - lekki balsam , zamknięty w poręcznym opakowaniu z pompką. W rzeczywistości trochę niedopracowany.
Balsam jest lekki, i zdecydowanie polecałabym go na upalne lato - jak dla mnie nawilżenie o idżywienie o wiele za słabe, praktycznie nie czuję, abym się czymś posmarowała :(
Kosmetyk zawiera opalizujące drobinki, które mi osobiście przeszkadzają - bo ani nie są na tyle widoczne, aby użyć go na wieczorne wyjście, ani nie są na tyle małe, aby nie byłoby ich widać :) Dlatego balsam polecam na słoneczne lato - w słońcu te drobinki na pewno wygląbałyby o wiele bardziej efektownie :)
I najbardziej męcząca cecha tego balsamu - zapach. Mi osobiście nie przypadł do gustu, jest męczący , duszący, nie podoba mi się! Gdyby nie to , dostałby ode mnie minimum 3 *.

Używam tego produktu od ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań:wymęczyłam 1