Soraya, Body Shape, Balsam do ciała rozświetlający

Wielu osobom przeszkadzają te duże drobinki choc dla mnie nie są akurat:) co do właściwości pielegnacyjnych to jestem zadowolona chociaż kupiłam ten balsam w celu rozświetlenia ciała a nie ze względu na pielęgnację- do tego są inne balsamy. Zapach przyjemny, konsystencja też, jesst wydajny- wystarczy niewiele by pokryć ciało drobinkami. Jedyny minus to taki, że zawiera tylko drobinki a nie robi poświaty odbijającej światło.

Używam tego produktu od:ok roku ale tylko w ciepłe miesiące:)
Ilość zużytych opakowań:2

Ten rodzaj balsamu rozświetlającego nie bardzo mi odpowiada, wolę coś w rodzaju Dove. Drobinki brokatu są zbyt duże i ostre co powoduje że, są wyczuwalne podczas smarowania, dlatego mogą śmiało robić za peeling. Zapach jakoś mi nie przeszkadza, na szczęście nie jest zbyt nachalny. Balsam dobrze się rozmarowywuje, konsystencja dosyć gęsta, przez co sprawdza się jako nawilżacz, skóra jest po nim dosyć gładka, a drobinki trzymają się dopóki balsam nie wchłonie się całkowicie. Cena i wydajność przystępna!

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierszego

Męczę jedno opakowanie od lata. Żal mi wyrzucić, bo jednak nawilża, ale efekty specjalne w tym wydaniu spowodowały u mnie efekt przejedzenia. Tym bardziej, że nie przepadam za aromatem tego typu w balsamie. Uwielbiam produkty z drobinkami ale w tym kosmetyku są to grubaśne i szorstkie okruchy. Wyraźnie wyczuwalne podczas rozmarowywania. Zupełnie niepotrzebnie bazarowe. Zamiast dyskretnego blasku widać na skórze rozrzuconą, złotą wysypkę. To był pierwszy i ostatni raz. Ach, czemuż Eris poddał likwidacji cudny i niedżałowany żel rozświetlający do ciała, ten ze starej, zielonej serii!
Używam tego produktu od: sierpnia
Ilość zużytych opakowań: 1 - za nic nie udaje mi się go wykończyć