Neutrogena, Formuła Norweska, Creme Mains [Handcreme] (Krem do rąk)

Dziecko kochane,<BR>To nie jest krem dla panienek stukających w klawiaturę komputera i popijających kawkę, tylko dla rybaków na Morzu Norweskim lub dla tych, którzy wskutek różnych sztormów mają podobną skórę.<BR>Dla panienek są Kamilki i Palmolivki. <BR>Aby używać tego kremu należy:<BR>1. Kupić sobie kuter rybacki(cenowo - wersja ekskluzywna) albo<BR>2. Wyczarterować kuter rybacki (wersja standardowa) albo<BR>3. Załapać się na rejs (wersja podstawowa - ja stosuję z powodzeniem - wtedy kosmetyki Neutrogeny na Morzu Północnym są niezastąpione)<BR>Albo iść po Kamilka i oddać rybakom to, co rybackie.<BR>Odejmuję jedną gwiazdkę, ponieważ nie da się nim szorować pokładu.<BR>Alleluja.

Ja nie mogę się do niego przekonać; do tej konsystencji gęstego kleju, i to niezależnie od stanu rąk. Wolno się wciera, zostawia film, fuuuj. Podobną konsystncję ma Neutrogena ochronna na twarz :-(.

Dla mnie okazał sie wybawieniem. Jako studentka wydziału wzornictwa, miałam też zajęcia z rzeźby-co łaczyło sie papraniem w glinie, która strasznie wysuszała skórę rąk. Inne kremy nie pomagały ten okzał się zbawienny. Wart inwestycji- bardzo wydajny!

Zgłosiłam więc teraz czas na ocene. <BR><BR>Gorąco polecam każdemu kto ma choćby najmniejsze problemy ze skóra rąk, szczególnie w czasie zimy.<BR>Kilka lat temu, beztrosko przechodziłam całą zimę bez rękawiczek.. no i długo nie musiałam czekać na "efekty". Przy najmniejszym ochłodzeniu, nawet w marcu czy kwietniu (nie mówię już o tęgim mrozie.. ) skóra momentalnie robiła się szorstka, spierzchnięta i popękana-do tego stopnia że krwawiła :> Po użyciu jakiegokolwiek innego kremu skóra strasznie piekła, a efekt nawilżenia był bardzo krótkotrwały. No i nic tak nie pomogło jak właśnie krem Neutrogeny. Stan skóry bardzo szybko i znacznie się poprawił. Naprawde nie trzeba czekać długo na efekty, już po pierwszym użyciu skóra jest miękka, wygładzona i delikatna. <BR>Ma przyjemny zapach (gliceryna) i jest bardzo wydajny. (Tuba-50ml)