Marion, Mari Color (Farba do włosów w podwójnej saszetce)

Miałam wcześniej ciemny brąz. Nie byłam zadowolona,bo:
Miałam farbowane na czerń włosy (kolor sporo się wtedy wypłukał i był to rudawy brąz) z średnio-brązowymi odrostami. Farba niewiele zrobiła z tym rudym brązem,a moje odrosty...też niewiele się zmieniły:P myślałam,że chociaż one zostaną przyciemnione i wkomponują się w resztę.

Zachęcona Waszymi opiniami wypróbowałam czerń z tej serii. Jak na razie jest to strzał w 10!:) Zobaczymy tylko,czy z czasem nie osłabi włosów.
- kolor trzyma mi się PRAWIE bez zmian już miesiąc (co u mnie jest ostatnio rzadkością
- włosy nadal błyszczą
- kolor jest intensywny (po wielokrotnym wystawianiu głowy na słońce i po kilku kąpielach w morzu)
- farba nie niszczy włosów,jedynie trochę je wysusza,ale wystarczy zwykła odżywka i jest dobrze
- tania jak barszcz! :) i bardzo wydajna
- nie capi,a przyjemnie pachnie
- śliczny,błyszczący kolor.

Edycja: jestem zmuszona odjąć chociaż jedną gwiazdkę, bo np ciemny brąz wychodzi nierówno i zmywa się, podobnie jak jeszcze jeden brąz (nie pamiętam który). Czerń super,ale brązy które miałam - słabe. Nie wiem czy kupię, bo przeszłam na brąz.

Używam tego produktu od: miesiąca,oraz kilka razy wcześniej
Ilość zużytych opakowań: 3-4

Plusy:
+podwójna saszetka
+ładny intensywny kolor
+cena
Minusy:
-ładny kolor zlazł po paru myciach: myję włosy prawie codziennie więc juz po tygodniu kolor zaczął znikać głównie na czubku głowy

nie wiem czy jeszcze kiedyś kupię-szkoda, że farba tak szybko zeszła bo poczatkowy efekt bardzo mi sie podobał:/


Używam tego produktu od:czasu do czasu
Ilość zużytych opakowań:3

Od zawsze stosowalam Casting i byłam zadowolona jednak ostatanie farbowania bardzo mnie rozczarowały i musiałam szukać czegoś co pokryje moje odrosty.Zależało mi na nadaniu koloru jedynie odrostom aby nie męczyć końcówek,szukalam czegoś o małej pojemności bo szkoda mi było wyrzucać połowę farby.
Kupiłam kolor czarny,trzymałam 40 minut tak jak w opisie,kolor chwycił równomiernie,bez rudość w sztucznym świetle-idealna czerń.
Jedyny minus to zabarwienie skóry ale kilka myć i nie powinno być problemu.Wlosy po farbowaniu wymagają odżywki bo są szorstkie ale nie przeszkadza mi to,nałożyłam Rigenol i włoski stały się śliskie i błyszczące.Nie wiem jak będzie ze spłukiwaniem,ale cena i jakość mówią za siebie.Kolejny dobry produkt Marion
Przy farbowaniu nie wypadł żaden włos,skóra głowy bez podrażnien.
Polecam przetestowanie jeśli ktoś ma obiekcje.

Postanowiłam edytowac recenzję produktu,gdyż na to zasłużył,stosowałam na przemian z innej marki farbami też profesjonalnymi,musze stiwerdzić,że żadna farba w odcieniu czerni tak pokrywa odrosty,są czarne takie jak chcę i nadal nie wyplukuja się do brązu,gdzei inne farby już po kilku myciach dawały poświatę rudości.
Potwierdzam zatem,że ta farba jest idealna dla mnie
Używam tego produktu od:jeden dzień
Ilość zużytych opakowań:2

Włosy moje po farbowaniu są super nawilżone :)
Odrosty zniknęły :) Ale po farbowaniu i zmyciu farby trzeba użyć odżywki :( to jedyny minus :)
Jak długo będzie się trzymać nie wiem, ale przy moich krótkich włosach musiałam użyć dwóch saszetek ;) ok 1 i 1/.2 ale tamta połówka i tak bezużyteczna. Dla długich polecam nie dwie ale cztery raczej trzy (ale takich nie sprzedają) saszetki. Jestem bardzo zadowolona i mam naturalny kolor :D a nie pseudo hełmn :) Użyłam jasnego brązu chociaż po innych farbach wychodziły prawie czarne to potej farbie mam jasny brąz :DUżywam tego produktu od:niedawna
Ilość zużytych opakowań:1 i 1/2 saszetki a są dwie naraz

Farbuje się na braz od roku. Mialam mnostwo farb za jakies 20zl: po tygodniu rude wlosy, po miesiacu praktycznie zero koloru. Kupiłam te farbe(jasny braz) i jestem zachwycona! Na poczatku, tak do 5myc utrzymywala sie rudawa poswiata, ale znikla i pojawil sie taki zlotawy blask na brazowych wlosach. Musiałam po miesiacu farbowac, ale to dlatego ze byly odrosty.Wlosy myja codziennie, a po miesiacu kolor nadal taki sam, idealny:)

Używam tego produktu od:2miesiecy
Ilość zużytych opakowań:2

Używałam wcześniej Loreala myśląc, że to dobre produkty do koloryzacji włosów. Nigdy nie udało mi się nimi uzyskac takiego kolory jaki chciałam, brązy zawsze wychodziły zbyt ciemne, nawet jasne brązy wychodziły czarne. Dopiero ten niepozorny produkt nadał moim włosom taki kolor jaki chciałam, co więcej włosy są lśniące, niezniszczone, farba nie wypłukuje się w jakiś sposób szczególnie szybszy od innych, nie różni się od niewiadomo co obiecujacych droższych marek. Łatwa w aplikacji i baaardzo tania, ale raczej trzeba nastawic się na zużycie dwóch opakowań, zwłaszcza przy gęstych, nawet niespecjalnie długich włosach, jedno może nie dać równomiernego koloru. Po koloryzacji warto wspomóc się odżywką nałożoną na dłużej. Raczej przy niej pozostanę. Użyłam odcienia jasny brąz. Wadą jest jej trudnodostępność.

Używam tego produktu od: 2 opakowania
Ilość zużytych opakowań:

Robiłam niedawno porządki i w starej kosmetyczne znalazłam Mari Color w kolorze czarnym. Opakowanie miało ważność do kwietnia 2007 :). Kiedyś często farbowałam nią włosy, więc postanowiłam zaryzykować i odświeżyć wspomnienia na jej temat. Jestem bardzo zadowolona z efektu farbowania! PLUSY: połączenie jakość-cena-pojemność (pod tym względem to najlepsza farba na rynku - kosztuje 5 zł za 80 ml a jakością dorównuje bez problemu produktom Garnier, Wella, pod pewnymi względami nawet L Oreal; inne marki: Londę, Delię, Joannę czy Schwarzkopf bije na głowę); zapach - wręcz przyjemny; nie rozgrzewa się od niej skóra głowy, ani nie swędzi; dostępność; prawie wcale nie niszczy włosów - po farbowaniu są miękkie, lśniące, elastyczne; konsystencja - lekko kremowa, ale nie za gęsta, łatwo się ją rozprowadza po włosach, nie spływa z głowy; wydajność - 40 ml starczyło mi bez problemu na cieniowane włosy długie do ramion; kolor - wspaniała, intensywna, lśniąca, naturalna czerń (kiedyś farbowałam nią często na czerwono i byłam równie zadowolona); dobrze trzyma się włosów. MINUSY: brak odżywki po farbowaniu (ale za tą cenę się nie czepiam) - na szczęście miałam w domu odżywkę dodawaną do Ferii; ciężko ją usunąć ze skóry - trzeba uważać przy farbowaniu, aby się nie pobrudzić. PODSUMOWUJĄC: polecam ten wspaniały produkt. Efekt jest taki sam, jak po kilkukrotnie droższych farbach a nawet lepszy, bo Wella czy Garnier nieraz bardzo przesuszyły mi włosy, a Marion nigdy. Przestałam jej używać tylko dlatego, że chciałam poznać inne, droższe farby. Ale - oprócz farb L Oreal - te poszukiwania nie były warte porzucania farby Mari Color. Daję ostatecznie 4* bo musiałam po 2 tygodniach powtórzyć farbowanie czernią (przez to, że długo farbowałam na rudo, szybko mam przebłyski innego koloru). Ale naprawdę POLECAM!

Używam tego produktu od: kilku lat (z długą przerwą aż do niedawna - od tego czasu już 3 opakowania)
Ilość zużytych opakowań: kilkanaście

Skusiłam się na nią pzrypadkiem.I nie żałuję.Dałam za nią 4,30 na bazarku i byłam w szoku,że taka tania farbka tak pięknie ufarbuje mi włoski.(czego nie potrafiły farby z tzw.górnej półki-nawet te 10 razy droższe).I prosze-kolor wyszedł taki jak na modelce na produkcie.Farba podczas aplikacji nie śmierdzi,nie spływa,nie robi plam na skórze a nawet jak cos skapnie to z łatwoscią da sie to zmyc.Fakt,ze producent nie dołączył odżywki ale to nie problem bo wystarczy na włoski po spłukaniu farby położyc sobie odżywkę (polecam Dove niebieską lub Elseve czerwoną do włosów farbowanych) na jakieś 30 minut i rewelacja!
Włoski miękkie bez zastrzezeń.Przez pierwsze 2,3 mycia głowy może jeszcze farbować wodę ale potem luzik.Farbowałam ją już 2 razy i jestem za-do-wo-lo-na!Na pewno nie sięgne już po farby za naście i więcej złociszy.Bo to bez sensu.

Używam tego produktu od:3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:2