Logona, Lavaerde Patchouli (Preparat oczyszczający z glinki Ziemia wulkaniczna z paczuli)

Uzywam głównie do mycia twarzy - mam cerę tłustą i trądzikową, ale juz nie młodzienczą ;)
Niestety po stosowaniu agresywnych środków na trądzik moja skóra tylko bardziej się przetłuszcza. Po glince wulkaniczne mam wrażenie, że się przejaśnia, koi i udpokaja. z czasem pory się domuykają a pryszcze przestają się pojawiać. Niestety specyfik nie leczy skóry na stałe, bo po odstawieniu po ok. 2 tyg wróciła do stanu wyjściowego.
Ale generalnie polecam, bo cena jest jak na pojemność przystępna, ma certyfikaty eko i naprawdę działa.

Używam tego produktu od:1 roku
Ilość zużytych opakowań:kilka

Uwielbiam błoto :D Używam sypkiej ziemi wulkanicznej do mycia ciała, twarzy i włosów, a tą gotową kupiłam z ciekawości. Zdecydowałam się na ten hardcore, czyli pracochłonne, brudzące wannę stosowanie glinki do mycia ciała, dlatego, że mam wysyp zaskórniaków na plecach, dekolcie i w ogóle jakieś zmiany atopowe gdzieniegdzie. Zawsze pomagała mi glinka, ale jak zrobić maseczkę na ciało, plecy?! Znalazłam tę glinkę :) Zostawiam ją na skórze na jakieś 5 minutek.

Zalety:
- wygodna w użyciu gotowa glinka w tubie, dzięki czemu nawet na basenie czy w podróży nie muszę rezygnować z ukochanego błotka. Używam do mycia ciała i twarzy. Do włosów wolę ukręcić sypką.
- jedyna glinka, która nie podrażnia mi oczu i nie migruje do oczu podczas zmywania.
- dobrze się zmywa w porównaniu do innych błotek, bo nie ma sensu porównywać mycia błotem do żelów z SLS. Wizażanki, które piszą, że ciężko się zmywa chyba nie próbowały sypkiej glinki :)
- nie wysusza mojej skóry w porównaniu z glinką sypką, mogę nie nakładać balsamu po użyciu tej glinki do mycia ciała
- bardzo dobra dla cery trądzikowej, przetłuszczającej się, wrażliwej, ale też dla przesuszonej, o dziwo goi zarówno niewielkie atopowe zmiany jak i zmniejsza pryszcze
- ładny zapach paczuli
- środek do mycia ciała przyjazny dla środowiska naturalnego
Wady:
- mniej działa na pryszcze w porównaniu do sypkiej ziemi wulkanicznej
- jest mało wydajna na całe ciało, wystarczyła mi na 8 użyć, to mało jak na 30zł
- muszę omijać okolicę intymne, bo zdarzyło mi się podrażnienie, gdy przypadkiem trochę glinki zmigrowało tam, gdzie nie potrzeba
- przy regularnym użyciu trzeba się zaopatrzyć w przepychaczkę do wanny, bo zapycha odpływ
Mi nic nie chlapie, ale rękami ewentualnie brudzę krany i wannę, ale wannę i tak powinno się umyć po każdym użyciu, więc nie widzę jakiś dodatkowych obowiązków z tym związanych.
Polecam osobom, które chcą zacząć przygodę z błotkiem, bo trzeba się przyzwyczaić do widoku brunatnej wanny i dłuższego czasu pod prysznicem.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Preparat fantastycznie oczyszcza twarz. Nakładam go jako maseczkę, zostawiam do wyschnięcia. Po zmyciu glinki twarz jest cudownie oczyszczona, napięta, ma ładniejszy koloryt. Początkowe stosowanie związane było z pieczeniem, jakby tysiące igiełek wbijało się w moją skórę,ale na szczęście już to minęło.
Preparat jest niesamowicie wydajny. Używam go od Nowego Roku codziennie,a jeszcze mam ok. 1/5 tuby.

Jedyną wadą tego kosmetyku jest jego trudna dostępność. Innych wad nie znalazłam ;)

Używam tego produktu od:kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Rewelacyjny produkt!
Doskonale oczyszcza i odświeża skórę. Moja cera już po pierwszym użyciu stała się super gładka.
Kupiłam w manufakturze w łodzi. Nie sądziłam że znajdę tam naturalne kosmetyki!
Mam też tą białą ziemię wulkaniczną. Tez jest super, bardzo ładnie pachnie.

Polecam!!

Używam tego produktu od: 3 dni
Ilość zużytych opakowań: 1/10

Świetny produkt, używam go jako maseczki na twarz, niekiedy dodając odrobinkę wody rożanej, bądź wody oczarowej, a niekiedy sam. Na początku czuję lekkie uczucie szczypania, które po chwili mija. Nieraz zdarza mi się spryskać lekko twarz wodą termalną, zwłaszcza, gdy moja chwila relaksu, przy ulubionym czasopiśmie trwa dłużej.
Moja tłusta cera jest cudownie oczyszczora, gładka, lekko rozjaśniona, a przede wszystkim odtłuszczona.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

TEN FANTASTYCZNY KOSMETYK WART JEST KAŻDEJ CENY
WYGŁADZA ODŻYWIA-BUŹKA JEST ŚLICZNA I PROMIENNA
BARDZO PODOBA MI SIĘ RÓWNIEŻ SKŁAD-TJ.SAMA NATURA
WRESZCIE ALERGICZKI Z PROBLEMAMI Z CERĄ MOGĄ UŻYWAĆ
SOBIE DOWOLI
JA SIĘ CIESZĘ BO WRESZCIE POJAWIŁ SIĘ NA ALLEGRO:-)

Używam tego produktu od:ROKU
Ilość zużytych opakowań:2

Stosuję w formie maseczki na twarz.
Zaraz po nałożeniu skóra bardzo szczypie, wyraźnie czuć jak bardzo się oczyszcza :)
Paczula wyciąga z mojej cery wszystko co najgorsze - zanieczyszczenia, sebum, zmęczenie, nierówności :) Po 15 minutach siedzenia z tą maseczką cera jest nie do poznania. Gładka, miękka, jasna! pory są zwężone, jaśniejsze.
Stosowana regularnie daje fantastyczne efekty - minimalizuje pozostałości po krostkach, zapobiega następnym.
Pachnie mocno i charakterystycznie,ale mnie ten zapach bardzo się podoba :)
Kocham ją i będę do niej wracać.


Używam tego produktu od:3 miesiące
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Mam bardzo wrażliwą cerę, na której często pojawiają się różne przykre niespodzianki. Lavaerde używam codziennie do mycia twarzy a czasami pozostawiam do wyschnięcia (strasznie ściąga).
Na plus:
*ładny zapach
*delikatne działanie (jeśli chodzi o mycie)
*nie podrażnia
*wygładza skórę i usuwa zaskórniki (stosowany w formie maski, po wcześniejszej "parówce" )

Na minus:
*trudno się rozprowadza po mokrej skórze i ciężko się spłukuje z ciała i wanny.
* ściąga skórę jeśli się zostawi do zaschnięcia, ale można pokombinować i dodać łyżeczkę o. z oliwek

Generalnie jest to dobry produkt, polecam.Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Sama nie wiem czy kupie kosmetyk ponownie. Zakupilam w zeszlym roku od razu dwa opakowania po tym jak otrzymalam z wymianki glinke w proszku. Kosmetyk intrygujaco pachnie i ma ciekawy kolor. Bardzo ladnie oczyszcza twarz zastosowany jako maseczka.

Niestety kompletnie nie sprawdza sie jesli chodzi o mycie ciala i wlosow. Jesli chodzi o mycie ciala to jest bardzo niewydajny i brudzi wanne. Natomiast splukanie go z wlosow to wyzsza szkola jazdy. Proch pozostaje nawet po dwukrotnym myciu i solidnym plukaniu. Mysle, ze producent zagalopowal sie troche jesli chodzi o tak wszechstronne zastosowanie.

Polecam jako maseczke do twarzy choc wole do tego celu uzywac sproszkowanej glinki z mleczkiem kokosowym. W tej kombinacji sprawdza sie swietnie na wlosach. Szkoda, ze ten gotowy produkt nie zachowuje sie podobnie.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1 i 1/2

Preparat ma postać pasty w kolorze mokrego piasku i intensywnie pachnie paczulą. Czasem się rozwarstwia, konsystencja nie jest tak kremowa jak w przypadku rozrobionej białej czy zielonej glinki - tutaj są mikroskopijne drapiące drobinki.
Stosuję, podobnie jak wcześniej mineralny krem myjący Alvy, zamiast żelu do porannego oczyszczania twarzy, pozostawiając go chwilę na niej jak maseczkę. Działanie antybakteryjne jest zauważalne, skóra oczyszczona, rozjaśniona, pory ściągnięte, suche skórki usunięte, a ja czuję się odświeżona. Delikatnie nawilża (!), pozostawiając na skórze słabo wyczuwalny film.
Sprawdza się również jako środek do mycia ciała. Próbowałam zastosować jako szampon, ale miałam problemy z wypłukaniem, a włosy były przyklapnięte.
Pieczenie, które pojawiło się podczas kilku pierwszych aplikacji ustąpiło i odczuwam je tylko wtedy, gdy nakładam glinkę na podrażnioną skórę.
Żeby wydobyć resztki mazidła z tuby - jakieś 30 ml - trzeba ją rozciąć.
Polubiłam ziemię Logony i podobają mi się efekty jej stosowania, ze względu jednak na intensywną woń i działanie podrażniające (stosowanie na skórę uwrażliwioną kwasami odpada), pozostanie ona kosmetykiem wakacyjnym.


Używam tego produktu od: ubiegłego roku
Ilość zużytych opakowań: 3, 4 w zapasie

poleciła mi ją koleżanka, z którą mamy podobny, a nawet prawie identyczny, gust kosmetyczny i nasze cery są tak samo kapryśne :-)
paczuli używam na twarz. wieczorem używam jako maseczkę natomiast rano oczyszczam nią twarz.

+ jest lepsza od żywej ziemii wulkanicznej
+ b.wydajna
+ rewelacyjne wygładzenie skóry
+ b.dobrze oczyszcza
+ w połączeniu z dobrą maską nawilżającą i kremem jest IDEALNA
+ rozjaśnia twarz

lubię stosować wszelkiego rodzaju błotka, kupuję w międzyczasie jakieś inne ale zawsze się rozczaruję.
godna polecenia.

Używam tego produktu od: dłuuugo
Ilość zużytych opakowań: 3

Niestety nie mogę dołączyć do grona zachwyconych tym produktem Wizażanek. Z radością wyrzuciłam wczoraj pustą tubę do śmieci i nie zamierzam ponownie katować się tym produktem.

Używałam Lavaerde na dekolt i plecy, z którymi mam straszne problemy. Stosowałam co dwa dni, nakładając jak maseczkę, a potem zmywając. Trzymałam na skórze krótko, bo niestety zbyt długo się nie dało. Poprawa stanu skóry była, ale krótkotrwała. Glinka wysuszyła mi część wyprysków, ale pory, które były zanieczyszczone, wciąż takie pozostały, a po niedługim czasie ponownie zaczęły wyskakiwać mi mniejsze lub większe przykre niespodzianki, które glinka znowu dość agresywnie wysuszyła, ale porów nie oczyściła. Błędne koło. Efekt kuracji jest taki, że wszystko wygląda tak jak przedtem. Nie tak przecież miało być.

Biorąc pod uwagę działanie dużo słabsze niż to, którego oczekiwałam po poprzednich recenzjach, nie da się przymknąć oka na paskudne właściwości "techniczne" tego błota. No bo jest to po prostu błoto - śmierdzące, brudzące, błotniste błoto. Zapach ma po prostu koszmarny, czasami wytrąca się z niego woda powodując zachlapanie całego pomieszczenia, w którym jej używamy. Bardzo szybko zasycha na skórze, powoduje jej pieczenie i bardzo wysusza. Moja skóra (która w partiach, gdzie stosowałam ten produkt nie jest ani sucha, ani wrażliwa) była po użyciu glinki przesuszona, czerwona i uwrażliwiona na dotyk.

Dwie gwiazdki dostaje ode mnie za doraźne zwalczanie wyprysków, niestety nic więcej nie mogę zaliczyć na plus dla tego produktu.

Używam tego produktu od: ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1