Lancome, Star Bronzer, Bamboo Powder, Compact Bronzing Powder & Blush Body / Face

Slowem wstepu: zaraz zaczne gryzc...bowiem moja recenzja dla tego pudru zostala usunieta juz po raz drugi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie bede sie rozpisywac... Dla mnie "bladej twarzy" - brazerowy KWC.
Puder brazowi bardzo delikatnie, naturalnie, nie ma mowy o marchewkowym odcieniu.
Nie kupie, bowiem byla to limitowanka.

Używam tego produktu od: momentu zgloszenia produktu wraz z dwoma jeszcze innymi brazerami, zaleznie od humoru... :)
Ilość zużytych opakowań: polowa opakowania


!!!!!!!!!!!! NIE dla nieuczciwych i niekulturalnych Allegrowiczów bezprawnie kopiujacych opisy kosmetyków z Serwisu Wizaz.pl !!!!!!!!!!!!!

Kolor piękny, może być dla jasnoskórej blondynki jako róż - doda takiego zdrowego blasku.
A osobom o ciemniejszej cerze - da blask "australijskiej" opalenizny, takiej jaką się ma tylko po powrocie z super fajnych wakacji (może być i na mazurach - byle by wakacje były słoneczne :)
Jednym słowem - cera wygląda jak milion dolców.
Ale uwaga - brązuje bardzo delikatnie - co ja poczytuję sobie za plus.
Szkoda, że limitowanka...


Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

To mój pierwszyj brązer i jestem wręcz zachwycona jestem bladolica dzięki niemu wyglądam na zdjęciach rewelecyjnie i nie tylko, szkoda , że złote drobinki ścierają się szybko bo ich bym zostawiłam ,newiem jak na długo wystarczy ale oby najdłużej bo limitowanka ale jeśli jeszcze raz wyprodukują to cudeńko to kupię go. Jestem na duże TAK

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Puder kupiłam dzięki mojej nieocenionej guru makijazowej ;) i to w bardzo promocyjnej cenie. Jest niedrogi, baaardzo wydajny i baardzo duzy. Biorąc pod uwage, ze oprócz niego mam ze 3 inne pudry brązujące - znikome sa szanse na jego wykończenie ;)
Opakowanie takie sobie z urody, ale wygodne. Troche brakuje mi pędzla...Śliczny rysunek na wierzchu faktycznie od razu znika, czego ja osobiscie żałuję - i złote drobinki tez bym zostawiła :D Lubie takie troche błyszczące gadżety...Sam puder jest jasniutki, jako, ze ja blondynka nie jestem - musze pomachac pedzlem pare razy, by uzyskac jakis efekt. Przy minimum uwagi - mozna ładnie, bardzo naturalnie wymodelowac twarz. Jako róz u mnie nie ma szans, ale rózy ci u nas dostatek...Do ciała tez go sobie nie wyobrazam, bo jak i po co...?
Ogólnie - taki przyjemny gadżet...ale 4 * dac nie moge...

Używam tego produktu od:paru tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Zgadzam sie z poprzedniczkami, ten bronzer jest absolutnie cudowny. Mam bardzo jasna cere, i zawsze trudno bylo dobrac mi odpowiedni bronzer, bo wszystkie byly zdecydowanie za ciemne, zawsze zamiast rowno rozlozonego pudru mialam placki na twarzy. Lancome jest idealny dla bladolicych, rowniusienko sie naklada, wyglada bardzo naturalnie, piekny kolorek, olbrzymia puderniczka z lustereczkiem, trzyma sie na twarzy caly dzien. Fakt cena moze nie jest niska, bo zaplacilam za niego 35£, ale za taka pojemnosc pudru jest jak najbardziej w porzadku, bo puder jest olbrzymi, spokojnie wystarczy mi na kilka lat ;-) .. Ja zdecydowanie polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

Wreszcie, z trudem, zdobyłam i nie moge się nacieszyć - puder jest piękny, ogromny, kolor idealny dla jasnej cery. Nie robi plam, nie wysusza, cudnie modeluje i rozświetla optycznie twarz. Bardzo trwały, twarz wymodelowana nim rano wygląda wieczorem bez zarzutu.Złoty rysunek śliczny, ale niepraktyczny i nie żałuję, że szybko zniknął - za to pod nim jest przepiekny, naturalny odcień idealnego dla mnie pudru, rozpływam się z zachwytu :-)

Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek go kupię, jest ogromny, poza tym lubie zmiany - do tego limitowanka, niestety. Do ceny nie mam zastrzeżeń - jakość i pojemność wynagradzają poniesiony koszt, to imho stanowczo najlepszy na rynku puder brązujący dla bladolicych.Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:zaczęte pierwsze, wystarczy na lata

Edit: Odbieram gwiazdkę, myślałam, że nie znajdę lepszego, ale Guerlain Orient jest znacznie piekniejszy, trwalszy, po prostu lepszy, a KWC może być tylko jeden :-)

Dla mnie jest po prostu przepiękny, choc mam średnia karnację i na opalonej teraz skórze pierwszej warstwy praktycznie nie widać. Mam kilka ciemniejszych brązerów i koniecznie chciałam teraz jasny, taki na jesień i zimę, kiedy skóra blada...Nie mogłam sie mu oprzeć i biegałam jak szalona po całym Olsztynie żeby go kupić...Niech sobie będzie duzy i niepraktyczny...mogę go mieć i pół życia ;) Przez to ze jasny - nie robi "placków", mozna go nakładać wielokrotnie, cieniować, dozować i modelowac twarz...Dziś wróciłam z pracy - twarz 3 razy potraktowana bibułką, zmatowiona pudrem a jednak nie płaska - wciąż wycieniowana brązerkiem...Dla mnie lepszy niż terracotta dla blondynek - kolor ładniejszy, delikatno-beżowy, taki ciemny miód, bez zadnej rózowej poswiaty.
Nie kupię go ponownie - bo po pierwsze starczy na lata, po drugie na pewno go juz drugi raz nie zdobędę, po trzecie - pewnie niejedno cudeńko będę chciała przetestować...Oceniam oczywiscie puder po "zejsciu " złotego rysunku - moze on teraz mniej atrakcyjny wizualnie, ale przecież na codzień nie moznaby bylo tego złota uzywać...
POLECAM !Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ten puder naprawdę jest genialny.Ogrooomny,jaśniutki,naturalny odcień,w sam raz dla mnie,gdyż mam bardzo jasną karnację.Trudno nim przesadzić.Efekt można stopniować.Na początku,gdy jest on zupełnie nowy,na wierzchu ma opalizujący pyłek,który znika za drugim razem (w moim przypadku),pózniej już jest pięknie rozświetlający puder brązujący.Kiedyś i te drobinki mogą zniknąć,ale i wtedy będzie cudny:).Puderniczka troszkę nieporęczna,bo duża,no i nie za bardzo przypadła mi do gustu,ale co tam,najważniejsze,że puder jest wspaniały.Zaznaczyłam,że nie wiem,czy kupię ponownie,ponieważ zanim ten skończę,on już zniknie zupełnie z perfumerii,niestety to edycja limitowana.Zresztą będzie sto innych,które również będę chciała wypróbować.Aha.Cena jego jest wysoka,ale biorąc pod uwagę jego pojemność wychodzą to śmieszne pieniądze za 10-gramowy puder;)Używam tego produktu od:kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego