AA, Cera wrażliwa, Maseczka nawilżająca z glinką zieloną i witaminą E

Dosyć gęsta, tłustawa konsystencja. Nie pachnie. Nie podrażnia skóry, dosyć dobrze nawilża , wygładza twarz i odżywia, ale jakiś spektakularnych efektów na mojej twarzy nie zauważyłam.W sumie nic specjalnego, więcej chyba jej nie kupię.

uzywalam jak bylam w klasie maturalnej wtedy byly tylko kosmetyki z serii pomaranczowej mialam mleczko i tonik i krem nawilzajacy wkoncu moja seria sie poiwkszyly i o ten produkt. Bylam zachwycona mam cere mieszana ktora jak na osobe mloda nie sprawiala mi klopotu, moze poza lekkim przetluszczaniem sfery T, i dlatego lubilam kosmetyki nawilzajace. Polecam ja wszystkim mlodym osoba ...

Gdybym ową maseczke oceniła po pierwszym użyciu, dostałaby maxa. :) Ale po 1 tubce nie zasługuje. Plusy: tania, duże opakowanie, kremowa, spełnia obietnice producenta, koi, łagodzi, lekko oczyszcza, nawilża, nie wiem tylko, czy usuwa zmęczenie z twarzy, :(, ładnie i łatwo sie zmywa, nie zasycha, ale ma tendencję do wchłaniania się, łagodnie oczyszcza, no bo glinka zielona, ale też super nawilża, nie natłuszczając, jak to się zdarza maseczkom nawilżającym; preparat 2w1, nie ma potrzeby, tak jak wcześniej to robiłam, aby kłaść maseczkę nawilżającą po oczyszczającej. Koi i łagodzi wszelkie zaczerwienienia, nawet naczynka widoczne na twarzy bledną. Minusy: :( trzeba ją przetrzymać na twarzy, bo po wskazanym czasie przez producenta brak jakichkolwiek efektów, nie poprawia stanu cery przy dłuższym używaniu (po 1 opakowaniu), tak jak inne maseczki z glinką, ona porawia cerę tylko w dniu użycia (chwilę po użyciu), efekt krótkotrwały, dlatego używałam codziennie - jest łagodna. Coś za coś , jeśli jest łagodna, to nie może radykalnie działać. ..

jest to jeden z moich podstawowych kosmetyków, tzn bezpiecznych. Jest bezzapachowa, świetnie nawilża i można na niej polegać, nie uczula. Jest stosunkowo niedroga i wydajna.

Najpierw mnie rozczarowała, bo nie doczytałam opisu i liczyłam na to, że "zaschnie" mi na twarzy jak normalna glinkowa maseczka.Ta nie zasycha. :)Ale za to świetnie nawilża, wygładza i oczyszcza skórę.Bardzo ją lubię.Jest wydajna i stosunkowo nie droga.Ilość zużytych opakowań: 1

Tak jak moje poprzedniczki, znam lepsze maseczki nawilżające (chociażby Dax Cosmetics). Ta dość przyjemnie chłodzi i koi, trochę nawilża, ale mogłaby bardziej. Też chyba się więcej nie skuszę.

Używam tej maseczki od kilku lat, lecz niezbyt często. Kiedyś nakładałam ja na szyję, gdzie skórę mam bardzo suchą, gdy na twarz kładłam "siostrzaną" maseczkę odżywczą. Teraz częściej używam tej odżywczej, ponieważ po prostu znam lepsze maseczki nawilżające. Ta opisywana nawilża raczej słabo - żeby był efekt, trzeba przytrzymać na twarzy jakieś pół godziny. Natomiast dobrze łagodzi i "wygasza" zaczerwienienia i wypryski - skóra ma po zmyciu bardziej wyrównany koloryt oraz jest bledsza i gładsza. Jeszcze raz podkreślam, że zawsze trzymam ją na twarzy dłużej, niż zaleca producent. Gdybym oceniała efekt w normalnym czasie działania, dostałaby chyba o jedną * mniej.

Wygładza skóre, dzięki zielonej glince oczyszcza a przy tym nawilża.

Kupiłam te maseczkę bo zaciekawiło mnie połączenie zielonej glinki oraz obietnicy nawilżania. Maseczka jest bezzapachowa, ma przyjemną konsystencję. <BR><BR>Jednakże jej stosowanie nie spowodowało jakichś spektakularnych rezultatów jeżeli chodzi o nawilżenie czy łagodzenie podrażnień. Nawilża raczej średnio. Efektu kojącego (którego spodziewałam się po zawartości panthenolu) też nie było. A szkoda.<BR><BR>W sumie: maseczka na pewno nie zaszkodzi, ale na drugą tubkę się nie skuszę.