Kolastyna, Nastolatki, Mleczko i tonik 2 w 1 antybakteryjne

zuzylam jedno opakowanie w ogormnych mekach...
jak on moze byc do cery tlustej skoro sam jest bardzo tlusty,i skore tez natluszczal?
w dodatku nie zmywal makijazy ani nie oczyszczal skory.
zeby jakos wydusic trza bylo bardzo mocna pocierac skore co ani przyjemne nie bylo,ani niczemu nie sluzylo.
w dodatku okropnie wyajno-niwydajny
niewydajny-bo mimo nawiekszych prob zawsze wylewlo sie go za duzo,a potem i tak trzeba bylo kilka razy poprawiac zeby cokolwiek z twarzy usunac.
wydajny-bo jakims cudem bardzo powoli sie zuzywal
moze to ta jego konsystencja.



jedyne plusy to ewentualnie za zapach,i za to czego nie robil-czyli nie podraznial,nie uczulal.


podsumowywujac-niech ma te dwie gwiazdki,ale to jest 2=
strasznie go wspominam,mimo ze wiekszje krzywdy nie robil.w sumie..nic nie robil......:(

Jak dla mnie to idealna rzecz. Swietnie zmywa makijaz, szczegolnie makijaz z oczu. Do tego delikatnie nawilza skore. Inne toniki ktorych uzywalam zostawialy ja sciagnieta i nieprzyjemnie sucha, a ten kosmetyk cudownie ja pielegnuje. U mnie nie zostawia tlustej warstwy. Poniewaz uzywam zelu antybaktetyjnego, ktory troche wysusza, mleczko to doskonale wyrownuje poziom nawilzenia. Ale najwazniejsza zaleta tego produktu jest to ze MATUJE!!! Naprawde na dlugo. Z tego powodu jest on dla mnie rewelacja. Musze dodac jeszcze male PS. Tonik jest naprawde wydajny. mi starcza na ok 4-5 miesiecy!

Ładnie pachnie,ma fajny kolorek błękitny i jest wydajny. Ale także w wodnistej konsystencji, zostawia tłustą powierzchnie i nie oczyszcza. Nie można uzywać go pod żadnym pozorem jako tonik, bo można się przeliczyc! Ja niz zmywałam makijaż - wzięłam go za mleczko do demakijazu i liczyłam dni aż mi się skończy...:)

Do tłustej to on nie jest - bo sam natłuszcza... Do suchej też nie - bo mimo to jakimś cudem ściąga! To do czego on jest? Do oczu też się nie nadaje - szczypią, łzawią... Do tego jest za wodnisty i się rozlewa. Żeby jeszcze choć, zgodnie z obietnicą zastępował tonik... Ale musiałam po nim użyć nie tylko toniku, ale i żelu- żeby zmyć tę okropną, tłustą warstwę... A następną rzeczą jaką zrobiłam było wyrzucenie go do kosza! A ta jedna gwiazdka na zachętę - i za niską cenę...