Soraya, Balsam do opalania SPF 60

To chyba najlepszy filtr, jaki miałam do tej pory.
Na pewno nr 1 wśród polskich i nieaptecznych filtrów.
Plusy:
- idealna konsystencja - szybko się rozprowadza i wchłania
- bieli leciutko, nie ma tragedii
- połysk minimalny
- stabilne filtry uva
- nawilża
- brak alkoholu!
- wydajny
- wygodne opakowanie
- tani

edit 09.2011: filtr sprawdza się również zimą, daje dobrą ochronę. Nadal to mój ulubiony filtr. Polecam:)
edit 04.2013: wciąż ulubiony, choć prawie wymieciony ze sklepów. Wielka strata.
Używam tego produktu od:ponad rok
Ilość zużytych opakowań: 5.

Stosowałam ten produkt bo mam bardzo wrażliwą skórę i dużo pieprzyków. Dobrze chroni i nawilża. Pomimo bardzo wysokiego filtra lekko opaliło mnie słońce. Zdecydowanie polecam. Filtry firmy soraya należa do najlepszych.

Używam tego produktu od: od roku
Ilość zużytych opakowań:1

Balsam równie dobry co 45 tej samej firmy. Nie mam żadnych poparzeń dzięki niemu :) A używałam go do ciała, twarzy oraz na usta. Faktycznie bardziej bieli niż 45, ale nie uważam tego za minus (można sobie z tym poradzić). Duży plus za ładny zapach i przyjemną konsystencję. Dodatkowo opakowanie jest wygodne i poręczne. Uważam, że ten balsam oraz 45 są udanymi produktami tej firmy. Polocem :)


Używam tego produktu od:ok 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań:1

Po doświadczeniach z Avene (spf: 20 creme teintee, +50 spray, +50 creme) jest to zdecydowanie przyjemna odmiana. Dużo lepiej się wchłania, ale nade wszystko NIE ZAPYCHA, co Avence się zdarzyło regularnie (dlatego ja więcej jej nie kupię – wg mnie przereklamowana). Nie zostawia tego mazistego filmu, ale pobiela. Można to jednak łatwo zminimalizować, najlepiej nakładając makijaż po 20 min od aplikacji filtra. Nakładałam tez w krótszym odstępie i było znośnie, ale nie rewelacyjnie.
Generalnie zostawił Avene daleko w tyle, a jeśli wziąć do tego cenę i to, że to polski produkt – na pewno kupię jeszcze tej firmy spf 45!

Używam tego produktu od:3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

kupilam, bo nie bylo juz zachwalanej na forum 45tki, ani polubionej przeze mnie 30tki w tubce.
najlepsza emulsja z filtrem jest dla mnie klorane, do gustu przypadla mi tez lirene, ale ta nie jest najgorsza: bardzo ladnie nawilza moja cere (wrazliwa i plytko unaczyniona, ktora lubi sie przesuszac), a umiejetnie rozprowadzona (najczesciej wklepuje) dobrze wspolgra z kremem koloryzujacym.
do minusow zaliczam tlustosc i bielenie (podobnie jak moja poprzedniczka), do plusow: praktyczne i higieniczne opakowanie, wydajnosc i dobre dzialanie.
nie szczypie w oczy (chociaz migruje). nie wiem, ale moze wroce do niej latem, teraz koncze ja (jako zimowy ochraniacz).

Używam tego produktu od:pazdziernika
Ilość zużytych opakowań:koncze pierwsze

Kupiłam z zamiarem stosowania na twarz - z uwagi na cenę postanowiłam znaleźć sobie w drogerii jakiś wysoki stabilny filtr do stosowania na twarz i szyję. Najwyższym plusem tego kremu jest wysokie spf a także ochrona przed uva, dla mnie najważniejsza - Soraya ma jakiś tam nowy bardzo dobry filtr którego używają jako pierwsi w Polsce, z tego co wiem. Niestety jest dość ciężka, gęsta i sądzę że mocno bieli - zwłaszcza brwi, co jest ponoć dobrym wyznacznikiem. No ale po poradzeniu sobie z rozsmarowaniem i nałożeniem podkładu wygląda całkiem całkiem. No ale przez to bielenie i tłustość raczej nie kupię ponownie - słyszałam że o wiele lżejsza jest Soraya w podobnym opakowaniu z spf 45.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1