Cacharel, Amor Amor Tentation EDP

Kolejne takie zupelne nic. Po pierwsze - malo intensywne, taki perfumeryjny zdechlak, ktory snuje sie po skorze niemrawo i anemicznie, zupelnie bez mocy. Po drugie - owocowe, ale w tej owocowosci baaardzo rushopodobne, maja w sobie taka ohydna suchosc, ktora najsilniej mnie odrzuca w Rush (ale kilka innych zapachow tez ja ma).
Na mnie niespecjalnie podobne do klasycznego Amor Amor, wg mnie niewiele maja z nim wspolnego.
Jeszcze, co dziwne, nie wyczuwam w Amor Amor Tentation zadnej wanilii - na mojej skorze jest owocowo rozwodniony, zdechly, niemrawy... i tak, lubie niemal wszystkie odmiany paskudnego klasyka, ale tej zdecydowanie NIE :-).
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: probki

Nie warto omijac tego zapachu na polce, bo ma w sobie cos urzekajacego. Myslalam, ze to zwykly slodziak na 2-3 godziny, a tu taka niespodzianka:-) Zapach nie jest ani slodki ani gorzki. Nieco lesny (to chyba dzieki cedrowi, ktory dosc intensywnie sie tutaj panoszy:D), umiarkowanie swiezy. Wielowymiarowy. Jakos mi sie tak kojarzy z zimnym porankiem i minimalistycznym wnetrzem, ale nie wiem kto moglby go nosic.
Raczej teraz nie kupie, choc nie wykluczam. Dla mnie moglby byc jeszcze bardziej cedrowy:D Bardzo udany zapach.

Aha - no i mega gwiazdka za trwalosc. Poszlam w nim na impreze, rano wracam i czuje na sobie Amor Amor. Czyli z 8 godzin sie trzyma:D

Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań:0

Zakochałam się w tym zapachu od pierwszych testów. Dla mnie jest jak kameleon...czasem wydaje mi się miodowy, innym razem herbaciany, czasem ma coś z Euphorii. Wokół tych perfum krążę już od ok 2 miesięcy i wiem, że dostanę je od chłopaka na Gwiazdkę:) już nie mogę się doczekać: love: Wczoraj w perfumerii dla testów mój TŻ spryskał sobie nimi nadgarstek...w domu nie mogłam się od niego oderwać i miał absolutny nakaz ostrożnego mycia rąk:D ten zapach po prostu mnie uwodzi:)

Używam tego produktu od:2 m
Ilość zużytych opakowań:testy w perfumerii

I znów perfumki testowałam z próbek, ale zastanawiam się nad kupnem, gdyż...

Dla mnie są niesamowite!
Przywodzą mi na myśl jagody, mokry las tuż po deszczu...
Są o wiele ładniejsze od zwykłych Amor Amor, oryginalniejsze, bardziej pomysłowe.
Długo się utrzymują i maja śliczny kolor buteleczki. :D

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: próbki

Nuty brzmiały świetnie. Po entuzjazmie osób o podobnych do moich upodobaniach zapachowych również obiecywałam sobie wiele. Niestety - nowy Amorek to pospolita landryna. Fakt - kiedy mocno się zaciągnę czuję gdzieś na dalekim planie jakieś przyprawowo-kadzidlane nuty, które bardzo mi się podobają. Szkoda, że nie zostały mocniej wyeksponowane :(
Buteleczka bardzo urodziwa

Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:test

Bardzo lubię klasyczne Amor Amor, tak więc jak na rynku ukazały się Amor Amor Tentations natychmiast je wypróbowałam. Zapach jest przepiękny:) Na początku pachnie lekko owocowo-kwiatowo, ale później do głosu dochodzi piżmo i wanilia, zdecydowanie dodając mu słodkości, intensywności i orientu. Całość niebanalna, słodziutka- nie przypominająca jednak króla słodyczy Angel, a raczej Hypnose Lancome ze ze wględu na bardzo wyczuwalną wanilię.
Opakowanie ładne, ale ja wolę butelki z korkiem.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:duża próbka z sephory

bardzo miłe zaskoczenie!
nie byłam fanką klasycznego amor-amor, perfumy dostałam w prezencie... test na nadgarstku...i ... mmmmm...
mandarynka i coś intrygującego, są ciepła ale nie duszące, słodkie ale nie landrynkowe, jest odrobina kwiatu, odrobina owoców, a po chwili w zapachu ukazują się przyprawy.

Całość niebanalnie zmysłowa... zapach idealny na mroźne zimowe wieczory...
konkurencja dla grzanego wina!

:)

Używam tego produktu od: chwil kilku :)
Ilość zużytych opakowań: całe 30 ml przede mną!

Klasycznego czerwonego amora posiadam i bardzo lubie , wiec równie ciekawa byłam nowszej fioletowej wersji. Fakt ,ze z klasycznym amorem nie ma nic wspólnego, ale zapach jest bardzo ładny, ciepły , słodko-porzeczkowy, chociaz tak do konca nie moge go rozebrac na czynniki pierwsze:D polecam na jesienne słoty ;) kolor i buteleczka bardzo interesujące;)

Używam tego produktu od:testy
Ilość zużytych opakowań:testy

Śliczny zapach i nie zgadzam sie, że jest podobny do euphorii - mam oba te perfumy i tego wielkiego podobienstwa nie wyczułam.
Polecam.
To bardzo cieply , przytulny zapach - odpowiedni na jesienna pogode.

Ale na pierwszym miejscu jest zdecydowanie Versace cristal bright:))


Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań:1

ten zapacvh jest po prostu cudowny. trwaly, a przede wszystkim pieknie sie rozwija, pozniej pachnie czyms bardziej tajemniczym. musze kupic pelna wersje tego boskiego zapachu. !
flakonik bardzo ladny.

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:porbki-testy

Zupełnie przypadkowo wpadłam do perfumerii ;) i mając niewiele tylko czasu psiknęłam go sobie na nadgarstek. Od tego czasu oszalałam na jego punkcie! Nadgarstek pachniał jak szalony uwalniając przepiękny ciepły, słodki zapach porzeczek. Jak ich nie cierpię, to zapach pokochałam. Intensywny - psiknięty raz na nadgarstek mocno towarzyszył mi przez cały dzień. Oczywiście przy następnej wizycie musiałam go kupić, bo bym zwariowała. Ciepły, głęboki, słodko-kwaśno porzeczkowy. Idealny na swetrowe dni. Mniam, mniam, mniam :)
Nie podoba mi się jedynie opakowanie. Nie lubię perfum bez korka ;)
Używam tego produktu od: dzisiaj :)
Ilość zużytych opakowań: rozpoczęta 30

Podeszłam dziś do półki z zaciekawieniem. Uwielbiam klasycznego Amora, byłam więc ciekawa jak prezentuję się jego następca. Niestety- moje wielkie rozczarowanie. Wybijająca się nuta jaśminu przytłaczała mój nadgarstek doszczętnie. Przytłaczała jeszcze długo,długo. Za trwałość może dam punkt, ale za natrętny składnik w postaci jaśminu odejmę całe 10.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: testy