Richards & Appleby, Natural Classics, Henna Treatment Wax (stara wersja)

Richards & Appleby, Natural Classics, Henna Treatment Wax (stara wersja)

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5

Pojemność 240 g
Cena 18,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Natural Classic Henna Treatment Wax - odżywczy wosk w postaci maseczki przeznaczony do intensywnej kuracji kosmetycznej włosów i skóry głowy. Jego specjalna receptura oparta na ekstrakcie Henny (Lawsonia), pozwala na głęboką penetrację włosa i cebulki włosowej, dzięki czemu odżywcze składniki docierają do miejsc gdzie są najlepiej wykorzystane. W rezultacie włosy odzyskują połysk i sprężystość.
Stosować jako maskę na włosy i skórę głowy. Wmasować ilość odpowiadającą 1 łyżki na średniej długości włosy. Owinąć włosy ciepłym ręcznikiem. Trzymać 15 - 30 minut, po czym spłukać wodą, suszyć i układać jak zwykle. Stosować 1 - 2 razy w tygodniu.

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 614

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,8 /5

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Najlepsza odzywka

Najlepsza odzywka jaka mialam.

Mam dlugie, geste wlosy wymagajace intensywnego nawilzenia. Widac roznice golym okiem juz po pierwszym uzyciu. Maska cudownie nawilza, wygladza i dodaje wlosom blasku. Wlosy saniesamowicie miekkie i delikatne w dotyku.
Uzywam maski juz dobrych kilka lat i nie znalazlam do tej pory nic lepszego. Jak dla mnie jest niezastapiona!

Na maly minus moge wymienic tylko to, ze uzycie zbyt duzej ilosci moze powodowac przetluszczanie sie wlosow dlatego radze ostroznie dawkowac.

Używam tego produktu od: 5 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 5-tego

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Maska z prawdziwego zdarzenia

Mam puszące się, mam lekko zniszczone rozjaśnianiem włosy, które z natury są wysokoporowate. Ta maska nakładana od czasu do czasu pomaga mi je odżywić, ujarzmić, muszę przyznać, że efekt obciążenia, jaki daje bardzo mi odpowiada właśnie ze względu na puszenie. Włosy są po niej sypkie i ładnie się układają. Polecam dziewczynom o włosach podobnych do moich. Regularnie stosowana przynosi długotrwałe efekty.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Niezastąpiony!

Pomimo bardzo ubogiego składu, ratuje moje włosy z każdej opresji. Nie mam pojęcia, co tak w nim działa.
Włosy zniszczone po nieudanych zabiegach chemiczych, wypadające sezonowo, rozdwajające końce, łupież, podrażniony skalp- naprawia wszystko. Wystarczy użyć ok.5 razy żeby zauważyć i poczuć różnicę. Polecam również osobom starszym, u mojej babci zahamował silne wypadanie związane z wiekiem.
Jednak używam tylko tego sprowadzanego z UK, ten Pilomax na mnie nie działa.

Używam tego produktu od: 10 lat
Ilość zużytych opakowań: duuużo

4 /5 HIT!

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Fajny z jednym ale :)

Fajna kremowa konsystencja odżywki i ładny zapach.
Po stosowaniu tej odżywki przez okres 2-miesięcy poprawa była bardzo duża na szczotce zostawało mniej włosów jak zarówno po kąpieli w wannie.
W moim przypadku problemu wypadających włosów sprawdziła się świetnie.
Jedna nie należy używać za często, bo może zadziałać w odwrotną stronę i włosy zrobią się jak przysłowiowe siano.

Używam tego produktu od: od paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Świetna i tania

Bardzo fajna i niedroga maska do włosów, dostępna juz chyba tylko w internecie widzę ,że na allegro.
Ja dostałam w prezencie 3 opakowania w tym jedna w oryginalnej brązowej wersji a dwa z aloesem, które zrecenzuję nieco później.
Wersja brązowa, pachnie przyjemnie,niezbyt intensywnie właściwie ciężko mi powiedzieć czym-mydłem? Jest dość rzadka łatwo ją rozlać trzeba ostrożnie rozprowadzać. Ja używałam raz w tygodniu na mokre włosy i zostawiałam przepisowe 30 minut. Spłukuje sie dość łatwo, ale trzeba uważać aby nie przesadzić z jej nakładaniem po wtedy nieco obciąża i ciężej się spłukuje. Włosy schną po niej przy obfitym nałożniu dość wolno,ale już przy skromniejszym szybciej.
Plus także za zgrabną,apteczną tubkę.
Bardzo wydajna, ja używałam ją na zmianę z aloesową(tę wtedy rzadziej) przez ponad rok.
A same włosy są po niej gęstsze, mięsiste, sypkie i długo zachowują świeżość. Absolutnie warto szczególnie za tak małe pieniądze (na all za 9,90 plus wysyłka).

Używam tego produktu od: skończone
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Godna polecenia! <3

Kupiłam tą maskę, ponieważ poleciła mi ją koleżanka a że cena była przystępna i łatwo moża było dostać ją w internecie, kupilam.
Jestem bardzo zadowolona. Moje włosy są rozjaśnione, suche i skłonne do puszenia. Musiałam coś z nimi zrobić.
Ta maska strasznie mi pomogła.
Po pierwszym użyciu szok O.o Włosy idealnie gładnie, cudowne w dotyku, miękkie, cudowne! Na drugi dzień również.
Jak używam? Nakładam na umyte włosy od nasady, wcieram w skórę głowy i na całą długość. Związuję w kok, na to worek foliowy bo czepka nie posiadam i czapka, gruba zimowa :D W takim zestawie chodzę sobie po domu nawet do 3h, nie patrzę na zegarek bo uważam, że dłużej trzymana na włosach wniknie głębiej i da lepszy efekt :) Używam jej min raz w tygodniu. Po takim zabiegu nie potrzebuję już żadnych kosmetyków do stylizacji.
Dla mnie bomba, zakochałam się <3

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

reanimacja dla włosów

przez kilka lat miałam na głowie ondulację. w pewnym momencie z ślicznych loków zrobiło mi się lekko rozjaśnione siano. i właśnie ta maska, może nie od razu, ale pomogła mi zregenerować czuprynę. i chwała temu produktowi za to;)
zaznaczyłam, że nie wiem czy kupię ponownie, ponieważ na chwilę obecną staram się dbać o moje włosy, więc nie potrzebuję aż tak solidnej maski. ale jeśli kiedykolwiek będę potrzebować dobrych kosmetyków do włosów, na pewno sięgnę po ten. w tej lub podobnej postaci.

plusy
+zdecydowanie działa
+odżywia także skórę głowy...i dłonie:)
+wydajność

to, co mi przeszkadza
-zapach. nie podchodzi mi (ale to nie perfumy, więc nie będę wybrzydzać)
-konsystencja- mimo iż wax jest wydajny, ma trochę zbyt lejącą konsystencję
-nakładanie na włosy i czas działania- trochę długo to trwa. musiałam wypracować niemalże ceremoniał nakładania, owijania, ocieplania, itp. jestem raczej mało cierpliwa. ale efekt po-wow

ogólnie kawał porządnej maski o skutecznym działaniu. skoro dała radę trwałej ondulacji, to wg mnie jest bardzo dobra.
Używam tego produktu od: kilka lat temu
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Dobre, ale jakiś czas

Maseczka ta działa do pewnego momentu. U mnie przynajmniej tak było. Gdy stosuje ją co 3-4 dni przez miesiąc efekt jest super. Włosy są bez łupieżu, widać że są odżywione i ich kondycja się polepszyła, ale... no właśnie...

Po dłuższym stosowaniu lub zbyt intensywnym podgrzewaniu maseczki (co jest swoją drogą strasznie upierdliwe i czasochłonne) moje włosy potrafią się zaczynac przetłuszczać po niecałych 12 h. Zawsze walczę z przetłuszczaniem się włosów, ale ta maseczka to czasem pogarszała.

Używałam maseczki na wypadające włosy, ale nie sprawdziła się w tej roli. Po pierwszych 2 miesiącach stosowania widzialam trochę baby hair, ale potem zaczęło się straszne przetłuszczanie włosów i włosy starsze wypadały prawie garściami.

Myślę, że maseczka ta sprawdzi się bardziej na włosach mniej przetłuszczających niż moje. Czytałam też że są nowe wersje tej maski, więc może kupię którą z nich, ale starej wersji (czyli recenzjowanej) już nigdy więcej.

Kupiłam wielkie opakowanie 0.5 kg maseczki i używana w miarę regularnie starczyła mi na długo, więc jest super wydajna.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 0.5 kg maski już prawie na wykończeniu

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Działa bardzo dobrze, ale tylko zastosowana zgodnie z zaleceniami producenta. Ciepło obowiązkowe!

Opakowanie tej maseczki(wersji do włosów ciemnych w opakowaniu, które na zdjęciu jest po prawej stronie) dostałam od starszej siostry na wypróbowanie. Ona ma włosy po przejściach-od wielu lat farbowane na różne kolory, prostowane, regularnie męczone suszaarką, wobec czego wymagają szczególnej pielęgnacji. I jest ona tą maseczką zachwycona, używa jej regularnie, jej zniszczone włosy ją lubią. Ja sama mam włosy zdrowe i zadbane, ale lubię je rozpieszczać;)
Po raz pierwszy użyłam jej latem i bardzo się do niej zniechęciłam-włosy były matowe, obciążone, szorstkie, nosiły charakterystyczny zapach tej maseczki, a poza tym podczas jej spłukiwania wypadło mi mnóstwo włosów. Potem w połowie listopada postanowiłam ją zużyć, aby zrobić miejsce na nowe kosmetyki i... zaczęłam ją doceniać, a teraz, kiedy widze denko zaczynam żałować, że to już koniec.

Troszkę mnie dziwi, że kosmetyk jest w dziale Zapomniane Kosmetyki(chciałam napisać w dziale Kosmetyków Zakazanych, takie skojarzenie z Harrym Potterem). Wersję w opakowniu z ciemnymi napisami widzę często w aptekach(a może to jest jego polski odpowiednik, nie wiem:rolleyes: ), niestety nie orientuję się w cenie.

Opakowanie ma wygodną, nakładaną pokrywkę, której otwarcie jest bezpieczne dla paznokci. Pokrywka mocno się trzyma pudełka, dzięki czemu jego zawartość nie rozleje się jeśli przez przypadek strącimy opakowanie ze stosunkowo niskiej wysokości. Zawartość można do konca i dokładnie wybrać z opakowania. Informacje o produkcie, składzie, oraz-co ważne-sposobie stosowania są.

Konsystencja jest gęsta, ale lejąca, spływa z dłoni, ale na szczęście nie z włosó podczas nakładania. Samo nałożenie maseczki na włosy jest bezproblemowe, produkt łatwo się rozprowadza i nie ścieka. Ze spłukaniem także nie ma najmniejszych problemów. Zapach jest bardzo specyficzny, ziołowy z męską nutą, do tego trzyma się na włosach, ręcznikach, a nawet poduszce. Na początku mi przeszkadzał, ale da się do niego przyzwyczaić.

W składzie przede wszystkim emolienty(alkohole tłuszczowe, które nie mają nic wspólnego z alkohol denat., one nie niszczą i nie wysuszają włosów;)), które mają za zadanie zapobiec utracie wody przez włosy, zmiękczyć i nawilżyć je. Zdziwił mnie detergent, ale nie czepiam się go, skoro maseczka nie szkodzi mim włosom. Henna(wzmacnia włosy, nadaje im piękny połysk i miękkość, łączy się z kreatyną, która znajduje się we włosach, a także służy jako naturalna farba do włosów, która nadaje naturalnej barwie włosów intensywnści. Akurat zaciekawił mnie ten składnik, gdyż moje ciemne, brązowe włosy z wiekeim robią się coraz jaśniejsze:what:, tak więc imam się każdego sposobu, aby je przyciemnić bez konieczności sięgania po farbę, czego z cełego serca nie chcę zrobić, dla mnie taka ingerencja jest wizją przerażającą), gdzieś tak w środku składu, między parabenami(które raczej muszą być, bo często maseczkę wydobywamy rękoma, a bakterie są wszędzie) oraz parfum(zapewne z jej wysokiego miejsca w składzie wynika intensywny zapach maseczki, który utrzymuje się wszędzie).

Maseczkę stosuję 1-2 w tygodniu na włosy dwukrotnie umyte szamponem ziołowym bez silikonów(dla mnie tylko takie dobrze oczyszczają) oraz podsuszone ręcznikiem(zawinięte w turban na minutę, nigdy ich nie trę, to szkodzi włosom, bo kiedy są mokre to są podatniejsze na uszkodzenia). Na włosy sięgające mniej więcej za łopatki nakładam mniej więcej łyżkę stołową maseczki(czasami daję ciut więcej, ale nie przesadzam z ilością, bo tutaj balansuję między lekkością, a obciążeniem;)) Maseczkę dokładnie wcieram we włosy i skórę głowy(cebulkom też się należy coś od życia), na to nakładam ręcznik, który spędził trochę czasu na ciepłym kaloryferze i potem jeszcze dokładnie ogrzewam suszarką. Ciepło jest tutaj bardzo ważne, ono aktywuje działanie maseczki. Jeśli nałożymy kosmetyk, ale nie ogrzejemy włosów w żaden sposób, to maseczka nie zrobi nic-włosy będą matowe, szorstkie i bardzo obciążone. Za pierwszym razem(czyli latem) nie ogrzałam włosów dokładnie i miałam taki negatywny efekt. CIEPŁO dla tej maseczki jest bardzo ważne:nono:
Preparat na włosach trzymam co najmniej pół godziny, jednak najczęściej jest to godzina i dłużej, w międzyczasie zdarza mi się ogrzać turban ponownie suszarką.
Spłukuję zaczynając od ciepłej wody(dzięki niej dokłądnie zmyjemy pozostałości maseczki) zaś potem stopniuję temperaturę wody, stopniowa ją obniżam, aby na koniec spłukać chłodną wodą-to domknie łuski włosa.

Maseczka zastosowana zgodnie z zaleceniami producenta naprawdę działa. Przede wszystkim po jej użyciu włosy wyglądają ślicznie-są sypkie, miękkie, gładkie, błyszczące, nie elektryzują się, są bardzo ładnie dociążone(ale nie obciążone)-spadają taflą na plecy i ramiona, nie zbiają się w pasma i strąki(u mnie to włosy robią często, nawet jak nie są przetłuszczone). Efekt wizualny-świetny! I utrzymuje się przez kilka następnych myć(u mnie mniej więcej przez 3, włosy myję codziennie).
Przy regularnym stosowaniu po kilku tgodniach widać poprawę stanu włosów-są one grubsze, sprężyste, mocniejsze i pełne blasku. Wypada ich mniej(nie bójcie się włosów, które wypadają podczas jej spłukiwania, gdyż maseczka wzmacnia włosy, przez co to wszystko tak jakby się zwraca:)) Nie wiem czy pomaga zapobiegać rozdwajaniu się końcówek, gdyż na nie zawsze coś stosuję, poza tym regularnie je podcinam. Jednak myślę, ze nie dałby rady moim suchym końcom, szczególnie zimą.
Do tego rzeczywiście kolor jest pogłebiony, wprawdzie nie jest to ciemny, intensywny brąz, ale ten kosmetyk pozwala mi uciec jak najdalej od nudnego, mysiego, wyblakłego koloru i przerażajacej konieczności użycia farby lub szamponu koloryzujacego.
Nie wiem czy ułatwia modelowanie i układanie włosów, bo ja swoje zostawiam do naturalnego wyschnięcia, potem jak sa suche to je rozczesuję i gotowe. Jednak czuję, ze po użyciu tej maseczki moje włosy są miękkie oraz bardziej podatne, więc pewnie łątwiej byłoby je modelować i układać:ehem:
Poza tym maseczka ułatwia rozczesywanie-włosy są wygładzone, nawilżone, zaś łuski domknięte.
Komsetyk nie obciąża włosów, jednak sprawia, że nieco szybciej zaczynają się przetłuszczać, bo na następny wieczór mam już włosy mocno przetłuszczone u nasady.
Nie podrażnia mojej wrażliwej skóry głowy, nie wysusza, nie powoduje łupieżu. Chwała mu za to.
Jeśli tylko zadbamy o to by preparat zastosować tak jak zaleca producent i zapewnimy mu ciepło to na pewno nam się odpłaci pięknymi i zdrowymi włosami.
A skoro uwielbiają ją włosy mojej starszej siostry, które są po przejściach to coś musi w tym być;)

Wydajność oceniam na plus. Mam włosy dość długie i gęste, maseczki używam regularnie 1-2 razy w tygodniu(od 16 listopada 2013 r.) i jeszcze mam na dnia trochę produktu, który starczy mi na jakieś dwa użycia. Poza tym mam świadomość, że maseczki podkradała mi moja młodsza siostra. Dodam, że miałam opakowanie 240g.

Świetna maseczka. Zastosowana zgodnie z zaleceniami producenta pozwoli nam się cieszyć zdrowymi, nawilżonymi, pięknymi włosami.
Polecam:)

Używam tego produktu od: 16.11.2013r.-jeden z najlepszych dni w życiu moich włosów
Ilość zużytych opakowań: kończę opakowanie 240g

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Super naprawde

Z powodu zmiany koloru z rudego na blond moje włosy kondycyjnie się pogorszyły. stałam się bardzo napuszona ;-)

mimo koloru blad używałam Wax dla brunetek (jedynie taki udało mi się zakupić) ale nie zmienia koloru włosów wiec jest ok. początkowo używałam co drugi dzień teraz okazjonalnie.

+odzywia włosy
+ łatwe rozczesywanie
+ szybkie efekty
+ wydajność
+cena

- czasochłonna w zastosowaniu

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 duze

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Natychmiastowa regeneracja włosów!

Znalazłam tą odżywkę kiedy szukałam czegoś co przyspieszy rośnięcie włosów. Sprawdziła się idealnie!

Trzeba jednak pamiętać, że bardzo ważne jest żeby po wmasowaniu odżywki w skórę i włosy trzymać ją w cieple. (Ja osobiście nakładam na głowę foliowy worek a na niego czapkę i zawijam jeszcze głowę polarem :D)

+już po pierwszym użyciu włosy są mięciutkie, gładkie, zdrowsze, świetnie się układają, mniej się przetłuszczają, łatwo się rozczesują, mają efekt &quot;jak po fryzjerze&quot; i szybciej rosną.
+cena


- może przeszkadzać zapach, ale jak dla mnie to mały minus, bo po spłukaniu odżywki już go nie czuć

Używam tego produktu od: kilku lat kiedy potrzebuję poprawić kondycję włosów
Ilość zużytych opakowań: 2 duże

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Robi robote jeśli odpowiednio sie jej uzywa.

Z natury mam gęste, dosyc leiste i proste włosy, nic im nie brakuje. Ale mam słabość do przesadnego kombinowania z nimi. :P Wracam do niej zawsze gdy zmieniam kolor, i po rozjaśniaczu moje wlosy są suche, szorstkie, i sztywne oraz łamiące. Zawsze zdaje egzamin :) Wlasnie teraz jestem w trakcie zuzywania drugiego opakowania 480g (mam dlugie wlosy i dosc szybko sie konczy) Nie wiem czy trwale poprawia kondycje wlosa, bo wlos potraktowany rozjasniaczem jest martwy i raczej nic go nie jest w stanie cudownie odbudowac, ale napewno sprawia ze wlosy spowrotem są MEGA LŚNIĄCE, mięsiste, i miekkie w dotyku. Latwo sie rozczesuja po umyciu. I mocno błyszczą. Co do dzialania na skore glowy, to nie zauwazylam zeby mi jakos duz nowych wlosow wyrastalo ale pojawily sie jakies baby hair, wzrost... raczej bez rewelacji, cm miesiecznie standardowo raczej. W kazdym razie ma sie uczucie że dobrze dba sie o wlosy ;) sęk w tym, zeby odpowiednio jej uzywac i poswiecic temu troche czasu. Po umyciu i splukaniu wlosow naniesc szczodrze maske na wlosy i skore glowy bo wzmacia cebulki (ale niestety wlosy po 2 dniach są przetluszczone... cos za cos), nalozyc foliowy czepek i podgrzewac pare minut goracym strumieniem suszarki, po czym zawinac w recznik ktory przed kapiela klade sobie na kaloryfer zeby sie ogrzal, i z takim to ciepelkiem na glowie sobie chodze nieraz nawet 2 godz. Wiadomo, cieplo ucieknie szybciej, ale czemu nie :P Pisze o tym, bo kiedys nalozylam maske na wlosy, zawinelam w zimny reczik i zostawilam na jakies 15 minut jak odzywke, po czym splukalam... i nie dalo to moim wlosom nic. Kluczem jest czas i temperatura, co nawet pisze na opakowaniu, i czego nie mozna zignorowac.

Bardzo polecam, bo jest tania i bardzo pomocna na wlsoowe tragedie :)

Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: ciężko zliczyc... ale z 10 bedzie.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    161
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    6
    pochwał

    4,81

  3. 3

    0
    produktów

    1
    recenzji

    62
    pochwał

    4,04

Zobacz cały ranking