The Body Shop, Nature's Minerals, Foundation (Podkład mineralny)

Byłaby piątka,gdyby wybór kolorów był większy i gdybym się wcześniej nie zetknęła z odcieniem Fawn z EDM;)
Jest o wiele łatwiejszy w obsłudze,niż powyższy.
Zawsze udaje mi się wykonać nim (mam odcień 02) niewidoczny na twarzy makijaż: ujednolicający,leciutko kryjący ale rozświetlający,upiększający po prostu.
Trwałość też w miarę ok. Szybko ubywa:/
Trochę się w związku z powyższym zastanawiam ,czy to są te "prawdziwe" minerały,ale w sumie wolę nie dociekać....
Edit: na zimę zafundowałam sobie podkład z prawdziwego zdarzenia (a nawet szczerze mówiąc dwa podkłady _ jeden w tubce a drugi w kompakcie;) i przy okazji przetestowałam sporo innych z głównych marek selektywnych. To jednak w tym (ocenianym tu) podkładzie moja buzia prezentuje się najkorzystniej!!!

Edit: albo coś przeoczyłam,albo firma rozszerzyła kolorystykę:) Kiedy kupowałam swój podkład,wybrałam odcień 02;01 był jaśniejszy i miał w sobie różowawe pigmenty,natomiast inne odcienie jakoś strasznie ciemne mi się wydawały... Ostatnio zaś przyuważyłam odcień 00 i zakupiłam go,wpadłszy uprzednio na genialny pomysł mieszania go z moją dwójką (która o tej porze roku i po intensywnej pielęgnacji rozjaśniającej jest może ciutkę za ciemna dla mnie)i był to pomysł genialny. 00 - mam wrażenie nakładany solo jest w zasadzie niewidoczny u mnie,ale można te podkłady mieszać i nawet nie potrzeba zbytniej precyzji do tego!
Polecam wypróbować! (nie tylko fankom makijażu mineralnego:)
Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno;teraz mam już drugie.

Uwielbiam ten puder zwłaszcza latem. Ma bardzo delikatną konsystencję i na twarzy trzyma się doskonale. Krycie jest raczej delikatne ale za to twarz jest ładnie rozświetlona z jednolitym kolorem. Efekt po nałożeniu naprawdę zdumiewający :)

Używam tego produktu od:ponad roku
Ilość zużytych opakowań:w trakcie używania pierwszego

Plusy:
- czysty, prosty skład (musiałam odstawić płynne podkłady ze względu na dużą zawartość silikonów, które zaczęły mnie okropnie zapychać i dusić moją cerę - prawdziwe, a nie "pseudo" minerały są dla mnie wybawieniem);
- niewidoczny na twarzy; niezależnie, jak dużo się go nałoży, wygląda naturalnie, nigdzie się nie gromadzi, nie szarzeje, nie ciemnieje, nie podkreśla skórek itd.;
- ładnie i subtelnie rozświetla, odbijając światło daje wrażenie gładszej cery i wyrównanego kolorytu mimo braku krycia;
- bardzo dobre opakowanie, drobne sitko "spulchnia" wysypywany proszek, chropowate wnętrze nakrętki służy dobremu i równomiernemu nabieraniu pudru na pędzel (tak mi się spodobało, że teraz przesypuję do tego opakowania podkłady EDM);
- dobrze i długo się trzyma; jeśli schodzi, to równomiernie;
- twarz wygląda naturalnie, promiennie, cera jest świeższa i gładsza (wynika to z odstawienia silikonów).

Wady:
- nie kryje w ogóle, żeby chociaż wyrównać koloryt trzeba go sporo nałożyć;
- mały wybór odcieni;
- czasami rozświetlenie potrafi znienacka zamienić się w tłusty błysk, co brzydko podkreśla pory.

Porównując go do minerałów EDM jest to zdecydowanie lepszy odpowiednik formuły Original-glo. Mimo wad daję aż 4* - podkłady mineralne mają u mnie dużego plusa za łagodność dla mojej cery, choć nie są tak niezawodne jak tradycyjne fluidy. Polecam osobom o raczej bezproblemowej cerze.

Czy kupię ponownie? Nie wiem - przede mną wiele innych minerałów do wypróbowania. Może znajdę wśród nich ideał?

Używam tego produktu od: jakiś czas temu przez ok. 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Cudowny kosmetyk do makijażu, jestem nim zachwycona, chociaż chwilowo odstawiłam na rzecz podkładów w płynie (dodatkowa warstwa w taką pogodę zawsze się przyda). Używam kolor 01, najjaśniejszego, doskonale się komponuje z moją jasną skórą. Nakładam minerałki pędzlem TBS kabuki, świetnie się w tej roli sprawdza, ale o tym gdzie indziej.;)

Podkład jest doskonały - ładnie wtapia się w skórę i ujednolica koloryt, rozświetla, nadaje skórze zdrowy, promienny wygląd. Bardzo podoba mi się efekt, jaki mogę osiągnąć tym podkładem - bardzo naturalny i bardzo ładny. Podkład nie kryje mocno, ale nie jest mi to potrzebne, nie mam problemów z cerą. Za to efekt trzyma się calutki dzień i cały czas skóra świetnie wygląda. Nie robi placków, nie ciemnieje na skórze, doskonale leży nawet na filtrze. Konsystencja lekkiego pyłku jest fajna, podoba mi się to, że nie wysusza mojej suchej cery i to, że jest niewyczuwalny, kiedy ma się go na twarzy. Jestem z niego bardzo zadowolona i to zdecydowanie jeden z moich hitów wśród kosmetyków kolorowych.
Opakowanie z siteczkiem wygodne, puder wystarczył mi na ok. 3 miesiące

Używam tego produktu od: kwietnia (do lipca) 2009
Ilość zużytych opakowań: 1

Puder niemalże doskonały.
Jest bardzo delikatny, leciutki przez co nie tworzy na twarzy maski. Kryje też lekko, więc nie jest raczej palecany do cer bardzo problematycznych, z widocznymi przebarwieniami, bliznami itp. Ale ta lekkość tego pudru sprawia, że skóra wygląda bardzo zdrowo, promiennie i naturalnie.

Dziwię się trochę opiniom z narzekaniami że ten puder nie ma właściwości leczniczych... To nie jest jego rola, producent tego nie obiecuje. Choć sama zauważyłam polepszenie stanu skóry po odstawieniu podkładów płynnych na rzecz wszelkich sypańców i prasowańców typowo mineralnych.

Opakowanie bardzo poręczne, łatwo załapać jak najlepiej je obsługiwać.
Bardzo wydajny!
Aplikuję go duzym pędzlem do pudru TBS, nakłada się znakomicie, żadnych plam itp.




Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie dwóch

Powiem krótko:
Nie spowodował wysypu nowych pryszczy lecz też nie przyczynił się do polepszenia stanu cery. Matuje dość dobrze jednak za tą cenę mogłby być lepszy.Wg mnie podkreśla rozszerzone pory. Wydaje mi sie ze sprawdziłby sie do ładnej, nieproblemowej cery...Moich oczekiwań nie spełnił;/

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Pierwszy raz kosmetyk został zakupiony w Belgii, na moja prośbę kupił mi go mąż. Jednak jak to facet nie znający sie na kosmetykach chwycił pierwszy lepszy z półki nie patrząc na odcień. Niestety kolor był zbyt ciemny (nr4) ale problemu z wymianą nie było.
Po użyciu skóra wygladała bardzo naturalnie, z jedwabistym połyskiem. Oczywiście krycie nie jest jego mocną stroną, ale i tak używam korektorów ktore tuszują niedoskonałości.
Uwielbiam ten produkt. Skórę mam mieszana i na niej sprawdza sie doskonale. Po uzyciu skóra wyglada na gladką.
Ostatnio kupiłam płynny podkład MF i mimo że tez jest bardzo dobry nie potrafie sie przestawić na ponowne używanie takich podkladów na codzień.



Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:2

Wahałam się między oceną 4 a 5, ale jednak postanowiłam dać maksymalną notę.
Moje niezdecydowanie wynikało z tego, iż z początku byłam nieco rozczarowana tym, że podkład ten prawie w ogóle nie kryje. Jeśli nie użyje się korektora na niedoskonałości to po nałożeniu tych minerałów wszystko widać jak na dłoni.
Ale jednak z czasem przyzwyczaiłam się do tego naturalnego efektu i zaczęłam zauważać, że jednak nie do końca cera wygląda jakbym nic nie nałożyła. Bo w ciągu dnia ilekroć spoglądałam w lusterko nie widziałam żeby było znać wypryski czy plamki na twarzy a też nie zawsze pamiętałam o użyciu korektora ;)
Twarz nawet po całym dniu w pracy wyglądała ładnie i nie świeciła się(ten podkład nie daje efektu idealnego matu, lecz lekko jakby rozświetla).
Plusem jest to, że kosmetyk ten nie zapycha i skóra może swobodnie oddychać. Nawet w największe upały spisywał się nienagannie.

Do tej siateczki w pudełku już się przyzwyczaiłam i opanowałam sztukę wysypywania zawartości, choć z początku wkurzało mnie takie rozwiązanie(przyzyczaiłam się do sitka z dziurkami w True Match Minerals L`Oreala).

Podsumowując jednak daję piątkę, bo mojej cerze ten podkład służy i myślę, że chętnie kupię go ponownie. Nie nastąpi to jednak zbyt szybko, bo jest bardzo wydajny i pewnie wystarczy mi na rok ;)

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1. opakowania

a ja podniosę mu ocene!
Mam raczej cerę suchą z niedoskonalościami...
Ostatnio staram się zrezygnować z fluidów i zastąpić je czymś lżejszym-tymbardziej,ze na dworze jest cieplo.
Jakiś miesiąc temu stwierdzilam,ze potrzebuje podkladu,przekopalam recenzje na wizażu i znalazlam!
Popędzilam do Body Shopa we Wroclawiu i go kupilam!
mam odcień 02 i jest bardzo przyjemny mimo,ze mam jasną karnację.Teraz sam opis tego magicznego proszku:
nie kryje praktycznie-jest bardzo leciutki,ale daje efekt buźki jak z photoshopa! nie zapycha-w końcu to prawdziwy mineral-tylko 4 skladniki! ja się po nim nie świecę,czasem jak potrzebuje mocniejszego krycia to daje zwykly podklad pod spód.a jak dziala?w sumie dokladnie tego nie wiem,ale z dnia na dzień mam ladniejszą buzię i mniej niespodzianek-robi coś dziwnego rozświetla i matowi jednocześni!Dlugo się utrzymuje na twarzy-wieczorem wydaje mi się,że już go nie mam,a jak zmywam makijaż to jednak jest na waciku.
Polecam do buziek z malymi problemami :)

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1/3

Mam cerę w większości tłustą, dla mnie ten podkład jest zupełnie nietrafiony. Podkreśla wyraźnie rozszerzone pory, efektu kryjącego nie ma prawie w ogóle, nie matuje, a w trochę sztuczny sposób rozświetla, po nałożeniu widać, że mam coś na twarzy. Nie zauważyłam efektu zapychania czy wypryszczenia, ale skóra bardzo szybko po nałożeniu robi się oleista. Może innym ten kosmetyk pasuje, dla mnie zupełne pudło :(

po dłuższym czasie obniżam ocenę o 1 gwiazdkę - dawałam mu jeszcze szansę, próbowałam innych minerałów - TBS nie nadaje się do niczego, nie kryje, nie matuje, podkreśla tylko niedoskonałości, beznadzieja.

Używam tego produktu od:pół roku
Ilość zużytych opakowań:0.5

Moim faworytem dotychczas byl Maybelline, ale skonczyl sie i postanowilam zainwestowac tym razem w TBS.
Szczerze mowiac to sie troszke rozczarowalam tym pudrem.

Fajne pudeleczko, poreczne.
Puder dobrze sie naklada i rozprowadza – nie tworzy plam.
Nie podkresla porow, kryje niedoskonalosci, wyglada naturalnie i faktycznie lepiej wyglada sie “po” niz “przed” :D
Wydaje mi sie jednak ze on zawiera cos rozswieltajacego w sobie – probowalam dojrzec w opakowaniu jakis drobinek, ale nic nie widze, widze jednak ze po zastosowaniu moja buzia, hmmm, lekko sie blyszczy?
Nie jest to efekt brokatowy, ale spodziewalam sie matu po prostu

Niestety ten podklad prawdopodobnie zapycha mi pory bo bardzo szybko moje gruczoly lojowe sie buntuja i pracuja na przyspieszonych obrotach - bardzo szybko wygladam na oblana olejem (doslownie).
Nie zauwazylam zeby wyskakiwaly mi jakies krostki czy pryszcze, ale swiecic sie nieznosze!
Przy Maybelline tego efektu nie ma.

Musze sie poprawiac kilka razy w ciagu dnia!
Cale szczescie podklad nie robi zaciekow na twarzy i bardzo latwo sie nim robi poprawki

Podsumowujac odbieram punkt za zapychanie (przez co sie swiece).
Mysle ze dla cery nie przetluszczajacej sie bedzie super!
Na razie chyba go odstawie i wroce do niego kiedy tez bedzie chlodniej ( w UK teraz upaly!!) i moja cera tez bedzie sie inaczej zachwoywac.


Używam tego produktu od:3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań:1 w trakcie

Niepozorny drobny proszek który ma niby byc podkładem. Cóż, podchodziłam do wszelkich minerałów z rezerwą. Przetestowałam EDMy [a jakże :D] ale one mi jakos nie podeszły - zbyt widoczne były na mojej twarzy, jakbym sie obsypała mąką i doprawiła bułką tartą. Dlaczego więc skusiłam sie na TBS? Sama nie wiem, chyba jestem zbyt podatna na dobre opinie :D

Mniejsza o to. Kupiłam i... zakochałam się. To jest podkład idealny na lato, dla cer bezproblemowych. Bo on nie kryje - nie ma co sie czarować czy łudzić. Ale za to pięknie ujednolica skórę. Cera wygląda zdrowo, promienieje. Pięknie leży na filtrze, pięknie leżą na nim inne upiększacze, takie jak róż czy brązer.

Nie wysusza, nie widać go na twarzy, jest trwały. Aplikacja może na początku sprawiać problemy jednak kiedy dojdzie się do wprawy można ten podkład nakładać szybciej niż te tradycyjne ;) Grunt to dobry pędzel :D

Jestem tym niepozornym proszkiem zachwycona. Używanie go to prawdziwa przyjemność, na pewno kupię kolejne opakowania.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze