Apis, Dead Sea Line, Czarne błoto z Morza Martwego

Apis, Dead Sea Line, Czarne błoto z Morza Martwego

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

Pojemność 200 ml
Cena 15,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Czarne błoto z Morza Martwego to silnie zmineralizowany muł odkładający się na brzegach w warunkach intensywnego parowania wody, jest zatem substancją szczególnie cenną, stosowaną między innymi w maseczkach do twarzy i okładach całego ciała w celu leczniczym i kosmetycznym - ponieważ właściwości minerałów z Morza Martwego i ich rewelacyjne działanie na skórę znane są od czasów starożytnych.

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 21

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

obiecująca

Kolejne odkrycie dzięki wizażowi( a dokładniej Smoczycy).Maseczka ma dosyć dziwny ale ładny zapach,konsystencję błotnistą.Już po pierwszej aplikacji zakochałam się!!!Dobrze oczyszcza,zwęża pory,przy czym nie wysusza i nie sciąga tak jak maseczki z glinkami.stosuję od 3 tygodni a ubytek w pudełeczku jest minimalny,mniemam wiec że jest potwornie wydajna

2 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

czemu to nie działa?

Na wszystkich działa a na mnie nie:(

Ale po kolei...
Dojrzałam błoto w sklepie zielarskim i od razu skojarzyłam - na wizażu mówią, że bomba, więc kupuję!
Pierwsza aplikacja...mmm...jak to mówią "full wypas":D
Może się zdziwicie, ale zapach starsznie mi się podoba! Kolor pasuje idealnie do moich oczu i z wielką przyjemnością patrzyłam na swoją buzię wysmarowaną błotkiem:) Jest bardzo wydajne - używam od miesiąca a widać lekki ubytek:)
Stosowanie jest bardzo przyjemne, zastyga dopiero po dłuższym czasie - nie ma porównania do glinki argiletz, która błyskawicznie staje się bolesną skorupą.
Przejdzmy jednak do minusów...Ile bym jej nie trzymała, nie czuję żadnego mrowienia, nic mi się nie czerwieni po (chyba, że w trakcie, ale nie widzę ;)
Cera wyglądała ślicznie po 1. użyciu...Niestety TYLKO PO PIERWSZYM ;( Teraz po zmyciu wygląda na szarą, zmęczoną, bez życia. Nie mam pojęcia czemu. Może na niektórych takie rzeczy po prostu nie działają? Może miałam pecha i w moim słoiku nie ma błota z Morza Martwego a zwykłe błoto z Bałtyku albo z byle jakiego bajorka? ;) Moja skóra się męczy, szarzeje, a chyba nie o taki efekt chodzi:( Używam od miesiąca, dam jeszcze szansę, moze na cellulit coś pomoże?
Na razie nie mogę dać więcej niż **

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bez wad

Tak właśnie - uważam ten kosmetyk za jeden z najlepszych kupionych przeze mnie kiedykolwiek. Jestem pewna, że jego systematyczne stosowanie mniej więcej od pół roku, przyczynia się walnie to tego, że moja cera jest prawie idealna. Kiedy miałam cerę mieszaną używałam glinek, ale na dłuższą metę bardzo wysuszały skórę. Teraz kiedy moja cera zrobiła się sucha, glinki poszły w odstawkę i zaczęła się era błota z Morza Martwego.
Błotko doskonale oczyszcza i wygładza skórę, a także ją rozjaśnia. Mam wrażenie, że także ujędrnia. Po jego zmyciu skóra jest przyjemnie zaróżowiona, czyściutka i gładka. Nie podrażnia, ani nie wysusza skóry, używałam go nawet w okresach silnego wysuszenia i podrażnienia - nic nie piekło. Błotko stało się nieodłączną częścią mojego rytuału pielęgnacyjnego i muszę powiedzieć, że systematyczność w jego przypadku bardzo się opłaca. Zwykle nakładam je na skórę oczyszczoną peelingiem lub po maseczce aspirynowej i skóra nie daje mi odczuć, że przesadzam - mimo suchej skóry żyję w nieustannym strachu przed nawrotem trądziku, który od kilku lat atakował mnie regularnie w okresie jesienno-zimowym, stąd u mnie ta mania oczyszczania, zwłaszcza, że jednocześnie stosuję bardzo tłuste kremy. Po raz pierwszy od kilku lat tej jesieni nic mi nie wyskakuje na twarzy, do czego błoto przyczynia się z pewnością.
Jestem naprawdę zachwycona tym kosmetykiem i z całą pewnością będę go stale kupować, o ile mi się to uda, opakowanie, które w tej chwili kończę kupiłam czystym przypadkiem w sklepie na drugim końcu miasta i poza tym miejscem nigdzie indziej go nie widziałam.
Polecam z całego serca wszystkim - zarówno cerom problematycznym jak i dojrzałym i suchym. Znakomity produkt za niewielkie pieniądze, szczególnie, jak spojrzy się na pojemność. I co najważniejsze - naprawdę działa, a tak naprawdę o ilu kosmetykach możemy to z całym przekonaniem powiedzieć?

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

glinka upgrade

Przyznam, ze gdyby nie wzmianki Smoczycy a potem jeszcze jednej z Wizazanek, na temat tego produktu, to nigdy bym po niego sama nie siegnela. Upolowalam go w sklepie zielarskim na Szewskiej, razem ze slynnym zelem do mycia buzi z mydlnica lekarska Fitomedu, i od kilku tygodni tworza u mnie zgrany duet, robiacy przyjemnosc mojej buzi ale karzacy oko brzydota swoich opakowan :( (Mysle, ze projektowala je ta sama pani Kazia, ktora pracuje dla dizajnu Fitomedu, tyle tylko, ze tutaj dorwala sie do Corela.)
Blotko jest rzeczywiscie bardzo komfortowe w stosowaniu - nie zasycha (trzymam zwykle okolo 20 minut 2 x w tygodniu), nie sciaga, daje sie latwo zmyc, pachnie dosc mocno, takim, hm...tanim kremem do rak, przyznam, ze wole zastosowac "ono" niz nawet niebieska maseczke Eris, ktora obok zielonej glinki Argiletz,byla do tej pory moim faworytem. Buzia po zmyciu go, faktycznie jest gladka, nie sciagnieta i rzeczywiscie oczyszczona a pory domkniete. 200 ml plastikowy sloik kosztuje tyle, co 75 ml maseczki glinkowej, wiec wale je gruba warstwa, bez umiarkowania.
Wyglada sie wtedy jak kolejny amator krakowskich bankow, tym bardziej lepiej nie pokazywac sie zadnemu TZ ;)
Mysle, ze starczy na okolo 10-15 uzyc (kladzione gruba warstwa), co przy cenie 17 PLN, nie jest jakas drastyczna wyrwa w budzecie, zwlaszcza jesli chodzi o efekty upiekszajace :)
P.S. Ja mam problem z recznikami - niby zmyje z siebie juz wszystko ale blotko i tak pozostawi na uzytym do wytarcia buzi reczniku, ciemno - zielonkawy nalocik. Musze zakupic recznik pod kolor blotka ;)
Dodam jeszcze, ze jesli po kolejnym opakowaniu efekt sie utrzyma, tymczasowo porzuce dr Hauszke a recenzji dodam jeszcze jedna gwiazdke - zielona glinka dawala u mnie bowiem efekty dlugofalowe.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bombowe błotko!

Używam już od tak dawna, że w sumie dziwi mnie iż wcześniej nie zrecenzowałam... nie ukrywam mojej sympatii do błotka - lubię maseczki z tym dodatkiem, a błotka Apisu są naprawdę świetne, szkoda tylko że trzeba na nie polować w sklepach zielarskich i kosmetycznych różnej maści! Mieszana, naczynkowa, nadmiernie wrażliwa cera, skłonna do wykwitów zapalnych - czym ją oczyszczać? Mam trochę faworytów, ale muszę być ostrożna z glinkami na przykład - owszem oczyszczają, ale za bardzo przesuszają skórę. Błotko tu glinkę przewyższa - nie zastyga tak szybko na skórze w skorupę, nie piecze, nie podrażnia, nie ściaga. Oczyszcza doskonale, skóra wizualnie ożywa, jest świeża, pory zwężone. Nie wyjaławia skóry tak jak glinka - działa przeciwzapalnie ale dość łagodnie. Mam wrażenie że długofalowo pomaga odtruć skórę :) jestem od niej uzależniona, nakładam często, i trzymam długo, nakładam również na dekolt. Cudownie rozjaśnia skórę. Tania, wydajna, wielki słój - czego chcieć więcej? Jedyny minus jaki widzę to brudny zlewozmywak po zmyciu maseczki :D
Polecam gorąco. Warto, zwłaszcza za tę cenę.

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

dla mnie cud :)

i mowie to z cala stanowczoscie !! pomimo tego ze mam wrazliwa skore !! dzieczyny badzmy rozsadne !! jak to blotko ma niby walczyc np z celulitem ??!! ehhhh szukamy cudow !!:) a cudem jest to ze skora wyglada po niej swietnie:D skora mieciutka, jakos tak fajnie nawilzona , lagodzi podraznienia (przynajmniej u mnie) zapach tez mi bardzo pasuje :D bo wachal ktos inne blota ??;-) ja stosuje ja na cialo kiedy chce na prawde wyjatkowo zadbac o siebie, czysta zabawa siedzac 30 min w blotku :D powiem wiecej... mam problemy ze skora wiecznie podraznienia, otarrcia ,suche placki :( ponoc taka moja uroda;-) wiec dbam o nia jak moge a to blotko mi w tym pomaga :D z czystym sumieniem polecam ale zalecam tez ostroznosc, najpierw wyprobowac bo tak jak nie dla wszystkich kosmetyki z miodem tak nie kazdemu na pewno podpasuje to blotko :) troche rozsadnego podejscia i damy rade :D uffff ale sie nagadalam ;-)

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Czarne to ono było ..

Porównując do podobnych produktów - maski błotnej Ahava, ziemi wulkanicznej czy glinek, daje co najmniej taki sam efekt a jest wygodniejsze w użyciu (nie zasycha tak szybko na twarzy, można potrzymac pół godziny żeby minerały się wchłonęły), oczyszcza i wygładza cerę, wyrónuje koloryt, pięknie nawilża, przyspiesza znikanie śladów po wypryskach.
W trakcie trzymania na twarzy odczuwa się lekkie szczypanie i mrowienie (normalny objaw działania minerałów), ale maska nie powoduje żadnych podrażnień i zaczerwienień. Ma charakterystyczny, ale niezbyt silny zapach, który nie drażni moich oczu.

A teraz dopisek:
od ponad roku używam nowej wersji błotka, o zmienionym składzie, która nie jest już czarna, tylko taka bura, błotko wygląda jak rozrzedzone ... Nadal jest dobre i przebija wiele innych jakie używałam, ale jest teraz dość agresywne w działaniu - nie można pozostawiać za długo na twarzy bo grozi silnym zaczerwienieniem skóry. Generalnie - szkoda, że firma kombinuje ze składem zamiast utrzymać pierwotną, fantastyczną recepturę (mogłoby przecież kosztować 2-3 x tyle, i tak byłoby konkurencyjne) ...

ilość zużytych opakowań: 2 starej wersji, która byłła NAPRAWDĘ czarna, 2 nowej.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ble

BleCzemu to tak śmierdzi?? :-( ogólnie fajna sprawa, wygodne opakowanie, wysycha dopiero po nałożeniu na skórę, nie bardzo daje sie z niej zmyć ;-), ale ciałko po kuracji jest mięciutkie i różowe :-)

2 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

kiepskie

Błoto to mialam raz,przyznam,ze efektow nie bylo jakis spektaktularnych! tylko gladsze cialo..spodziewalam sie czegos wiecej:) mialam nadzieje,ze pomoze to cokolwiek w zwalczeniu cellulitisu.Jesli ktos lubi siedziec 30 minut w lazience oblepiony błotem to prosze bardzo:)ja rezygnuje

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    477
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    163
    pochwał

    9,87

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    377
    pochwał

    9,24

Zobacz cały ranking