Vichy, Aera Teint Pure Fluid (Podkład matujący dla skóry normalnej/mieszanej )

Skuszona kolorystyką podkładu Vichy zaczęłam testowanie najjaśniejszego koloru, którego można mniej więcej porównać do Pharmacerisa kryjącego w odcieniu Ivory 01.

KONSYSTENCJA
- lekka, lejąca,
- mam skojarzenia z MAC Studio Fix (ale Vichy ma lepsze krycie) lub 10 hours Sleep.

WYKOŃCZENIE
- świecące, powiedziałabym, że jest efekt świetlistej cery bez drobinek,
- ale! nawet solidnie przypudrowany zaczyna się niemiłosiernie świecić, dając efekt naolejowanej cery, absolutnie odradzam cerom tłustym.

KRYCIE
- delikatne, na poziomie Heathy Mix, LRP Unifiance do suchej skóry,
- nie zakryje blizn czy niespodzianek a naczynka czy zaczerwienienia jedynie ujednolici,
- nie podkreśla porów ani niedoskonałości,
- nie jest trwały już po 2-3 godzinach nie ma go na skrzydełkach nosa i w bardziej przetłuszczających się miejscach.

DOSTĘPNOŚĆ i CENA
- apteki i Superpharm,
- wysoka cena, w okolicach 80 zł.

DZIAŁANIE i WRAŻENIA
- określiłabym go lekkim podkładem na co dzień, coś pomiędzy podkładem a kremem tonującym,
- nie czuje się go na twarzy i bardzo dobrze się rozprowadza,
- niestety trudno określić dla kogo ten produkt jest stworzony, teoretycznie jest to wersja dla skóry mieszanej, ale jeżeli taka skóra ma problemy ze świeceniem, to będzie to "zakup samobójczy". Dla cery suchej i normalnej mógłby być fajny, ale woniejący z opakowania alkohol przeraża możliwością podrażnienia lub przesuszenia.

Ogólnie mam mieszane uczucia, co do tego podkładu. Na zakup może mnie skusić jedynie najjaśniejszy kolor.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: próbki

To był jeden z moich pierwszych podkładów które kupiłam, w sumie dość późno zaczełąm ich używać bo w wieku 21 lat. Po przerobieniu kilku drogeryjnych przy tym zostałam na dłużej, dostawałam mnóstwo komplementów gdy miałam go na twarzy a to że ładnie wyglądam a to że mam ładną cere i przede wszystkim był niewidoczny dla otoczenia, poza tym ma lekką wodnistą konsystencje przez co nie obciążał skóry a ładnie ją ujednolicił,plusem jest też filtr spf 20. Dziś, kiedy mam większe porównanie z innymi tego typu produktami mam do niego kilka zastrzeżeń

- nie trzyma się nierównosci, przez co w ogóle ich nie maskuje
-okropnie brudzi ubrania , nakładanie na szyje odpada
-brak odcienia pomiędzy 23 a 35
-moja mieszana skóra szybko zaczynała się świecić
-nie sprawdził się na skórze dojrzałej, podkreślał bruzdy

Podsumowując , dobry podkład do młodej,normalnej cery bez wyprysków

Używam tego produktu od: używałam przez rok
Ilość zużytych opakowań: 2 całke

Mam strasznie mieszane uczucia do tego podkładu, z jednej strony zalety:
- nie tworzy maski na buzi
- idealnie wyrównuje koloryt skóry
- trzyma się niesamowicie długo
- jest jak druga skóra
- wydajny

Ciężko mi było ostatnimi czasy znaleźć podkład który podołał by mojej cerze - która miejscami się świeci, a miejscami jest odwodniona i widać suche skórki (niczym skóra schodząca po wakacjach). Wróciłam do aera teint, ale cały czas się boję jednej rzeczy która spowodowała jego odstawienie:
- po czasie podkład niesamowicie zapycha pory!
Poprawa wyglądu cery która może mieć miejsce na początku użytkowania jest złudna, potem rozpoczyna się masakra - bolące grudki pod skórą:/ W moim przypadku to było tylko i wyłącznie dzieło tego podkładu- jak odstawiałam problemy przemijały, jak wracałam do niego - pojawiały się znów. Skończyło się na mikrodermabrazjach, bo tak mi zmasakrowało buzię po nim.

Inne wady:
- ciemnieje na buzi
- nie matuje na długo (ale nie robi też maski, więc spokojnie można go przypudrować raz na jakiś czas i jest ok)
- dobry do niemal idealnej cery - z lekkimi przebarwieniami, zaczerwienieniami itp
- mały wybór kolorów (nie mówiąc o tym że nie ma porównywalnych odcieni w różnych tonacjach: 35 jest wręcz pomarańczowawny, a odcień jaśniejszy - 23 - jest świńsko różowy).

Kupiłam ten podkład zachęcona przez Panią farmaceutkę w zaprzyjaźnionej aptece :) używałam dotychczas wielu, ale żaden nie spełniał moich oczekiwać, mam skórę mieszaną w stronę tłustej, jest to jedyny podkład, który idealnie pasuje do mojej cery, mam kolor 23 ivory, dla mnie idealny! Ma lekką, fajną konsystencję, nie tworzy efektu maski, długo się utrzymuje! Przy dość wysokiej cenie (akurat trafiłam na promocję -20%) jest bardzo wydajny!

Używam tego produktu od: kwiecień 2012
Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Długo zastanawiałam się nad jego kupnem; Głównie ze względu na małą paletę odcieni i skrajne komentarze...
Jednak na urodziny postanowiłam zrobić sobie prezent i zaryzykować. Czy się rozczarowałam? Nie! Przyznam, ten podkład jest jedną z milszych niespodzianek.... Dlaczego?

Najważniejszym elementem przemawiającym na korzyść jest widoczna zmiana po nałożeniu kosmetyku. Mam wrażenie jakbym dzień wcześniej była u kosmetyczki na peelingu enzymatycznym i zabiegu nawilżającym.
Jestem właścicielką problematycznej i kapryśnej buzi (naczynka, rozszerzone pory, zaskórniki, świecenie). A tu po nałożeniu Aera Teint Pure widzę jak moja twarz przybliża się do pięknego matu i gładkości w dotyku z niewidzialnymi naczynkami.

Jak każda posiadaczka zaskórników mam problem z tworzeniem się nowych, po niektórych podkładach (także tych mineralnych). Jednak teraz zauważyłam, że nie pojawia się ich tyle co przedtem. Za to duży plus.

Ponadto, twarz po zastosowaniu jest wypoczęta, dobrze nawilżona. Nie czuję obciążenia i efektu maski, przez co efekt jest naturalny (wystarczy tylko strefę T przypudrować).

Gorąco polecam przed użyciem tylko umyć buzie pianką lub mleczkiem (w moim przypadku Lirene delikatny kremowy żel do cery naczynkowej) i już można nakładać podkład. Nie mam skłonności do przesuszenia, więc nie wklepuję przed kremu nawilżającego. W efekcie nie błyszczy się skóra i jest przyjemnie dla oka matowa.
Bynajmniej ten trik tylko dla cer tłustych, pragnących pozbyć się świecenia.

Minusik za pompkę, z której dość intensywnie wylewa się podkład, przez co trzeba uważać, by za szybko nie pożegnać się z ulubionym kosmetykiem.

12 godzinna trwałość jest trochę przesadzona- u mnie efekt utrzymuje się do 8 godzin.

Mimo niewydajności i krótkiego czasu trwałości serdecznie polecam.





Używam tego produktu od: Pół roku
Ilość zużytych opakowań: Jedno

Zakupiłam ten podkład dosłownie kilka dni temu ... ale już co nieco mogę o nim napisać. Zacznę od tego , że posiadam skórę mieszaną , więc preferuję podkłady matujące , żeby zapobiec nadmiernemu świeceniu. Nie przepadam za podkładami , które bardzo mocno matują i powodują , że twarz się robi " płaska". Zakupiłam ten podkład z nadzieją , że spełni moje oczekiwania. Jeśli chodzi o plusy to na pewno filtr 20 ... to , że skóra pod nim oddycha , łatwo się go rozprowadza no twarzy, względnie matuje, zakrywa drobne niedoskonałości. Efekt matowienia skóry na pewno nie trwa tak długo jak zapewnia producent , skóra zaczęła mi się lekko świecić po ok. 4 h ... po uprzednim nałożeniu kremu matującego pod i puru matującego na podkład. Jednak to świecenie jest do przyjęcia , nie jest jakieś ogromne. Dla mnie to nawet na plus , bo skóra wygląda dzięki temu bardziej naturalnie.
Jeśli chodzi o minusy to na pewno jest nim mała gama kolorystyczna ... w Aptece były dostępne dosłownie 4 odcienie ... wybrałam moim zdaniem najjaśniejszy - Rosy Vanilla , który niby nie jest jaśniejszy od Ivory? Kolor , który wybrałam ma odrobinkę różowego pigmentu , ale nie na tyle żeby tworzyć efekt " świnki" na twarzy. Z moją szyją się jako tako komponuje. Aaa i co dla mnie ważne , po nałożeniu tego podkładu nie czuję go mocno na twarzy , mam wrażenie , że moja skóra czuje się w nim dobrze. To jest dla mnie bardzo istotne, bo poprzedni moj podklad - Loreal True Match totalnie mi zatykał twarz ;/.
Myślę , że kupię go ponownie ... choć mam nadzieję , że ten mi na długo wystarczy :). Jedyne co to może się skuszę jednak na ten drugi odcień Ivory , bo moja skóra naturalnie wpada w jasny beż ... a nie róż ... więc może ciut lepiej mi pasować.
Jeśli chodzi o cenę produktu ... no cóż , jeżeli ktoś się decyduje na tą firmę , musi się liczyć z taką ceną. Zawsze można poszukać czegoś drogeryjnego tańszego. Myślę jednak ... że ta cena w porównaniu z cenami podkładów np. Este Lauder czy Clinique nie jest wygórowana , a efekt podkład daje podobny ;).Używam tego produktu od: kilku dniIlość zużytych opakowań: odrobinka

Po długim czasie stosowania stwierdzam , że nie jest to podkład dla mnie ... zbyt szybko ściera się z twarzy ... a z nosa to już w ogóle po godzinie .... nie nadaje się na zimę. Słabo radzi sobie z czerwonymi przebarwieniami ... przebijają przez podkład niestety.

Przede wszystkim srtaaaaasznie smierdzi alkoholem. Ma dziwne odcienie i ciemnieje po czasie. Raczej slabo matuje. Kiedys go lubilam. Teraz ma jakby gorszy sklad czy co ? Nie wiem co jest grane ale cos mi w nim nie pasuje. Mat jest ktotkotrwaly no i ten zapach........wódy :-)

Używam tego produktu od: od 3 lat
Ilość zużytych opakowań: ok. 5

Podkład dostałam od siostry, bo dla niej był za jasny. Na szczęście nie wyruciłam więc pieniędzy w błoto przez zakup tego produktu.
Zacznę od zalet, ponieważ będzie ich pewnie niewiele:
-nie zapycha
-nie podrażnia wrażliwej cery
Wady:
-zmienia kolor na twarzy w ciągu dnia (robi się taki brązowo-żółty w niektorych miejscach)
-koszmarnie podkreśla suche skórki
-największa wada: brudzi wszystko co ma kontakt z buzią. Mój telefon był wiecznie zamazany tym podkładem kiedy go stosowałam!

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

To już mój trzeci słoiczek tego podkładu, jak każda kobieta szukam idealnego podkładu, ale póki co wracam sukcesynie do Vichy.
Autentycznie leczy skórę, poprawi jej wygląd, ma piekny naturalny odcień ( uzywam ivory) i jest LEKKI, niewyczuwalny a takich podkładów szukam.
Nie zatyka porów.
Mógłby troszkę lepiej matowić, ale wystarczy mała poprawka w ciągu dnia i wszystko jest ok.

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Podkład kupiłam tylko dlatego, że moja cera bardzo się zanieczyszcza i potrzebowałam czegoś lekkiego, a jednocześnie choć troszkę naturalnego.
Skuszona minerałami zawartymi w podkładzie zakupiłam najjaśniejszy odcień...
i ...
niestety to nie mój typ.
Plusy:
- lekki (nie czuć ciężkiego makijażu na skórze)
- wydajny
- mnie delikatnie zmatowił
- fajnie się rozprowadza na twarzy

Minusy
- czuję w nim wyraźnie alkohol i chyba przez niego niesamowicie podkreśla suche skórki.
- mam wrażenie ... nie raczej pewność, że żołknie po po paru godzinach na twarzy
i to go całkowicie zdyskwalifikowało. Nie cierpię jak po zrobieniu idealnego makijażu, idę do pracy, patrzę tam w lustro, a tu wyglądam jakbym miała wirusowe zapalenie wątroby ...
Podsumowując - uważam, że podkład sprawdzi się u osób z normalną cerą, potrzebujących lekkiego wykończenia, z cerą o nie różowych tonacjach :)


Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 30 ml

używam go zamiennie z Aera Teint Pure do cery suchej i jego efekt oceniam podobnie - buzia wygląda naturalnie, świeżo, podkład jest bardzo delikatny, nie czuć go zupełnie na twarzy, pozwala skórze swobodnie oddychać. Jest dość płynny, jednak jego krycie wciąż jest dość ładne. Bardzo dobrze sprawdza się latem. Zdecydowanie polecam :)

Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: ok. 5-6

Szukam odpowiedniego podkadu od wielu lat, i jak dotąd ten okazał się jednym z najlepszych. Inny podkład, który dorównuje temu, to Oriflame Giordani Gold. Jednak podkład Vichy daje bardziej naturalny efekt.

+ lekka konsystencja, dzięki czemu dobrze się rozprowadza
+ bardzo długo utrzymuje się na skórze, tak jak zapewnia producent- 12 godzin
+ skóra wygląda świeżo i \\\\\\\'miękko\\\\\\\'
+ wydajny
+ idealny nawet dla cery bardzo suchej i wrażliwej (jaką posiadam, i bez kremu pod podkład anir rusz)
+ wart swojej ceny

- krycie nie jest najlepsze, jednak dla mnie jest to nieistotne, ponieważ moja skóra nie wymaga dużego krycia, zero piegów, pryszczy, przearwień itp...
- wydawało mi się, że kolor Ivory będzie idealny, bo mam bardzo jasną skórę, jednak jak dla mnie troszkę zbyt ciemny (ale tylko troszeczke, więc to nie przeszkadza)


Jednak dalej będę szukać, może znajdę coś jeszcze lepszego :)