Essence, Cute as Hell, Blush (Róż w kamieniu)

Essence, Cute as Hell, Blush (Róż w kamieniu)

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

Pojemność 4,5 ml
Cena 12,99 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

To blush z wiosennej, limitowanej kolekcji Essence - Cute as Hell. Jest to matowy odcień ostrego różu, dostępny w jednym odcieniu (Wawawawoo).

Recenzje 70

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

5 /5 HIT!

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

kocham i nienawidzę

matko, w życiu nie podejrzewałam że jakikolwiek kosmetyk może mieć TAKĄ pigmentację. i bynajmniej nie chodzi mi o kolor, lecz o jego intensywność.
+kolor mi odpowiada, szukałam takiego różu, na policzkach wygląda świeżo, naturalnie, jak zaróżowione mrozem, czy lekkim wysiłkiem
+ładnie wygląda na mnie jako bladziochu, po opaleniu twarzy nie wygląda tandetnie.
+na podkładzie i pudrze trzyma się cały dzień, na samym podkładzie troszkę zanika
+w sumie to nie mam większych problemów z jego rozcieraniem i cieniowaniem
+nie pachnie (nie znoszę jak mi coś pod nosem zaciąga)
+wygodne opakowanie, duża powierzchnia kosmetyku, otwarcie praktyczne, a nie jakieś odkręcane czy coś.

jeden i znaczący minus, który jednocześnie jest plusem - wydajność i intensywność pigmentacji. aby nabrać go na pędzel wystarczy dotknąć tylko włosiem różu i jeszcze zdmuchnąć nadmiar. Boże broń jakieś szorowanie po nim. niestety przez to, nawet będąc ostrożnym można sobie zrobić dużą krzywdę na twarzy, przez co nie raz już zostałam doprowadzona do szewskiej pasji rano. tylko solo, jak pisała jedna dziewczyna, tuszuję tylko rzęsy do niego.
prawdopodobnie nie zużyję przez 10 lat.
edit - używam nieprzerwanie od 3 miesięcy. za trwałość na twarzy, ciągły świetny efekt i minimalne zużycie dodaję piątą gwiazdkę.
Używam tego produktu od:początku czerwca.
Ilość zużytych opakowań:1 do końca życia:)

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

*****

Kupiłam od razu dwa :) Bo wiem co to szukanie jak w malignie upragnionego kosmetyku po zejściu limitowanki :) Akurat mnie kolorek od razu zachwycił, nawet taki maksymalnie nasycony w pudełku.
Róż prześliczny, długo takiego właśnie takiego odcienia szukałam. Opisać go można jako chłodny, jasny róż który o dziwo na policzkach - przy umiarkowanym uzyciu - wygląda bardzo naturalnie i świetliście. Cenię go za matowe wykończenie, na szczęście Essence nie ładuje do wszystkiego choinkowych drobinek :)
Bardzo wydajny, bo aplikuje się go zaledwie odrobinkę. Sympatyczne opakowanko, najlepszy róż jaki mam :)


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Miłość od drugiego nałożenia;)

Dlaczego od drugiego? Bo przy pierwszym łatwo zrobić sobie nim makijaż klowna... Jednak po nabraniu wprawy w nakładaniu efekt można określić jednym słowem - cudowny!
Jak już pisały moje poprzedniczki, kolor w opakowaniu jest przerażający, bardzo mocno różowy - sama długo zastanawiałam się, czy go kupić... Po nałożeniu na policzki zupełnie tego nie widać - są delikatnie, naturalnie zaróżowione, a cała buzia wygląda świeżo i dziewczęco.
Długo się utrzymuje, kosztował grosze, a przy takim tempie zużywania będzie chyba moim najbardziej wydajnym kosmetykiem.
Zaznaczam, że jeszcze go kupię, bo a nuż gdzieś spotkam niedobitki CaH... ;)
Zdecydowanie KWC.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Mój jedyny :-)

Najpierw o nim poczytałam, później kupiłam, choć na żywo przeraził mnie ten wściekły róż. Ale raz kozie śmierć, pomyślałam. I teraz zastanawiam się, czy nie zrobić zapasu, choć nie wiem, czy zużyję go zanim stuknie mi 40tka :-) Jest fantastycznie naturalny, świeży, dziewczęcy, rzecz jasna w tej najbardziej minimalnej z minimalnej ilości. Wystarczy dotknąć pędzlem i leciutko zdmuchnąć. Róż sam w sobie jest ozdobą twarzy, więc odkąd go mam, nie używam cieni. Tusz na rzęsy, paletka na brwi, podkład na twarz i róż. I wyglądam jak tryskająca zdrowiem dziewoja. Jestem bladolicą b. jasną blondynką, ale na opalonej paszczy prezentuje się równie fantastycznie. Normalnie chyba kupię ponownie, dopóki jest, choć biorąc pod uwagę jego wygląd i fakt, że nie wszystkie klientki Natury znają Wizaż, może tak szybko nie zniknie z półek :-) Gdybym o nim nie czytała, ominęłabym go szerokim łukiem, pukając się w czoło :-)

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: niekończące się pierwsze :-)

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Różowa różyczka ***\'-,@

Zdecydowanie przyłączam się do osób długo czających się i wahających przed decyzją zanabycia. Bo i owszem, kolor krzyczący z Essenceowej szafki mógł przyprawić o wątpliwości największe (to o mnie) fanki różów RÓŻOWYCH, z mieszanym więc uczuciem - i ryzykiem utracenia tych kilku groszy :) - skusiłam się na krągłe pudełeczko. W domu pierwszy test, choć oczywiście paćnęłam za dużo - zaliczyłam od razu do udanych. Przede wszystkim ogromny plus za wyzbycie się jakiejkolwiek naleciałości brzoskwiniowego tonu. Sama pamiętam ile za mną testów i prób na drodze poszukiwań chłodnego, doskonale napigmentowanego RÓŻOWYM kolorem różu... Nieznoszę barw ciepłych, wyglądam w nich plamisto i nienaturalnie, dla mnie - bladolicej blondynki o chłodnych niebieskich tęczówkach - idealne są kolory soczyste acz zmrożone, bez opalizującego wykończenia drobinek. CaH jest wypisz wymaluj soczystym, zmrożonym kolorkiem słodkich liczków. Matowy - uf, dzięki ci Ess za pozbawienie różyku drobin! - acz nie płaski, kolor jaki uzyskujemy jest niczym przetarcie po buzi świeżym płatkiem różanej różyczki :) Sweet, dziewczęco i troszkę bajkowo. Ja taki look właśnie lubię, jednak kto poszukuje naturalnych brzoskwinio-beży ten niech po tego cukierka nawet nie sięga.
Aplikacja to istne muśnięcie w powietrzu skrzydełkiem motyla, ledwo widoczne dotknięcie pędzelkiem (szaro-jasnym z Essence :) )powierzchni kosmetyku i delikatne podkreślenie \"jabłuszek\" - oto mój przepis na śliczne, naturalnie zaróżowione młodością policzki.

Używam tego produktu od: czerwiec 2010
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Absolutnie piękny róż

Do tego różu podchodziłam chyba ze 2 tygodnie - mizianie testera mnie przerażało, ale opinie miał niezłe. No i ten piękny, chłodny kolor. Pomyślałam, że w sumie niedrogi róż, najwyżej oddam komuś, kto będzie się w nim lepiej czuł.

Ale ja go nie oddam. Nie ma opcji. Fakt, wymaga umiejętnego nakładania i dobrego pędzla, ale odwdzięcza się najcudniejszym naturalnym rumieńcem, jaki można sobie wyobrazić. Nikt mi nie wierzył, że to róż. A ja go używam na różne sposoby - samodzielnie, z brązerem, z rozświetlaczem, zawsze wygląda cudnie. Jest trwały - mogę zapomnieć o sprawdzaniu stanu makijażu pod koniec dnia.

Czy ja mogę coś jeszcze dodać, skoro ten róż jest po prostu idealny?

Zaznaczyłam, że bym go kupiła, aczkolwiek będzie to niemożliwe - ale gdyby był na stałe...

Używam tego produktu od: 3 tyg.
Ilość zużytych opakowań: wiecznie w trakcie pierwszego i jedynego

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cudeńko

Świetny, nasycony, mocny kolor.

Odcień bardzo mocno różowy - w pudełeczku wygląda przerażająco, jednak przy umiejętnej, oszczędnej aplikacji wygląda świetnie.

Konsystencja różu pozwala na stopniowe budowanie koloru, jednak jako bladolica obchodzę się z nim bardzo ostrożnie. Kolor podbija jasność skóry, przy czym nadaje jej blask i zdrowy wygląd.
Jasnoskóre panie śmiało mogą go używać.

Róż pozostaje na miejscu przez długie godziny, nie znika - nakładam rano, a zmywam wieczorem.

Róż nie podrażnia skóry.
Ma śliczne, proste opakowanie.
Wystarczy na bardzo długo, bo jest wydajny, a i używam tylko odrobinki.

Szczerze polecam.

Zaznaczyłam, że nie wiem, czy kupię ponownie, ponieważ jest to produkt z serii limitowanej.



Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Fantastyczy

Przepiękny kolor, bardzo ciężko znaleźć podoby w ofercie innych firm - niezwykle nasycony chłodny róż, delikatnie wpadający w fiolet.

Róż jest bardzo mocno napigmentowany, więc trzeba aplikować go bardzo ostrożnie.

Także jeśli chodzi o trwałość, nie mam mu nic do zarzucenia.

(Zaznaczam opcję "Tak, kupię ponownie", bo kupiłabym, gdyby była taka możliwość.)

Używam tego produktu od:kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

cute as hell ;)

Nie kupię ponownie bo to limitowanka, a zapasu nie ma sensu robić.

Róż szalenie mocno napigmentowany, trzeba umiejętnie nakładać na policzki: ja to robię najpierw pędzlem typu fiber optic, dosłownie muskam, potem rozcieram pędzlem kabuki. Jestem bardzo blada, o ciepłym odcieniu skóry, a mimo to róż wygląda zaskakująco dobrze. Na pewno gra pierwsze skrzypce w makijażu, tuszuję do niego rzęsy.
Myślę, ze warto wpróbować, dotychczas takie kolory widywalam jedynie wśród kosmetyków mineralnych.
Generalnie jest dośc trwały, nie smuży, o brak placków czy teatralnego efektu trzeba się samemu postarać.

nazwa serii bardzo dobrze oddaje jego charakter.

Używam tego produktu od: kilku tyg
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rewelacja!

Przyznam, że rzadko używam różu. Nie mogę się przyzwyczaić do uróżowanych policzków, dlatego stosuję róż głównie wtedy, kiedy zależy mi na bardziej szykownym makijażu. Do tej pory używałam połyskującego, delikatnego Burżujka oraz rozświetlacza tej firmy.

Róż Cute as Hell kupiłam na zasadzie: zawsze mi sprzątną sprzed nosa co ładniejsze produkty z Essence, nie ma głupich. Zwłaszcza, że trafiłam na nowa limitowankę w dniu jej wyłożenia, o dziesiątej rano.

Test na dłoni był lekko przerażający. Ostry, intensywny róż. Jednak mimo mocnego nasycenia koloru, spodobał mi się sam odcień. Stwierdziłam, że zaryzykuję i wzięłam. I nie żałuję!

Trzeba się nauczyć aplikować ten róż. Zbyt ciężka ręka może skutkować efektem ruskiej baby albo wręcz klauna. Osoba przyzwyczajona do aplikowania np. róży Bourjois za pierwszym razem zrobi sobie prawdopodobnie wściekle różową plamę na policzku. Ja nakładam róż następująco: delikatnie dotykam pędzlem powierzchni różu (nie miziam pędzlem, nie przesuwam nim, tylko dotykam), następnie starannie odmuchuję pędzel i delikatnie muskam nim policzek, nie przyciskając pędzla zbyt mocno. Bez ponownego nabierania różu muskam drugi policzek, nieco mocniej naciskając pędzel. Mi to wystarczy, ale każdy powinien znaleźć swój sposób, bo i dozować intensywność w zależności od okazji, typu makijażu, upodobań, itp.

Róż jest absolutnie matowy, ale o dziwo, moim zdaniem daje bardziej naturalny efekt niż róże rozświetlające. No bo faktycznie, naturalny rumieniec rzadko kiedy błyszczy się. Róż Cute as Hell to dla mnie efekt zaróżowionych od mrozu policzków. Po prostu piękny.

Nie kupie ponownie, bo raz, to limitowanka. Dwa, ja go w życiu nie skończę. Przy takim sposobie aplikacji może za dziesięć lat uda mi się zmazać wzorek w kwiatki, który ozdabia powierzchnię różu. Zaznaczyłam opcję TAK, gdyż gdyby był dostępny w ciągłej sprzedaży, nie zamieniłabym go na żaden inny.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-szego

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    309
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1125
    pochwał

    9,63

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1068
    pochwał

    9,45

Zobacz cały ranking