Inglot, Nail Enamel (Lakier do paznokci)

Bardzo lubię te lakiery, ponieważ przede wszystkim kolory są mocne i wyraźne. Już po pierwszej warstwie paznokcie wyglądają w zasadzie dobrze. Łatwo się nimi maluje, pędzelek jest miękki i dość wąski, dzięki czemu można malować precyzyjnie. Lakier jest bardzo trwały i długo utrzymuje się na paznokciach bez skazy. Szybko wysycha, nawet przy kolejnej warstwie. Lakiery też bardzo długo pozostają w dobrym stanie i nawet jak znalazłam jeden lakier po latach nie użytkowania to był jeszcze dobry :D

Bardzo lubię markę Inglot ale jak ze wszystkim, mają w asortymencie dobre rzeczy i te trochę gorsze.
Miałam kilka kolorów tego lakieru i jakością nie powala, jest nieadekwatna do ceny. Plusem jest bardzo duży wybór pięknych kolorów, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Paznokcie u stóp maluje raz, a u rąk dwa razy w tygodniu i niestety nawet tego nie przetrzymał. Zawsze używam topu, maluję zazwyczaj jedną warstwę. Często na stopach miałam sytuację, że następnego dnia odciskał mi się od buta albo skarpetki, używam teraz tańszych lakierów i nie mam tego typu problemów. Mam do niego sentyment z nastoletnich czasów, kiedy był w każdej osiedlowej drogerii. Teraz to trochę wyższa półka cenowa.

Lakiery Inglot są to lakiery znane od lat, które mają swoją dobrą pozycję w tej kategorii. Kiedyś kupowałam tylko te bo wybór był mały, dziś na szczęście (zwłaszcza dla portfela) wybór jest większy.
Z lakierów Inglot najbardziej lubię czerwienie i bordo, dla mnie klasyka. Sam lakier jest zapakowany w dość pojemne opakowanie, które starcza na długo. Pędzelek jest wąski, więc dla fanek tego typu pędzelka jest super, ja wolę szerokie bo jeden ruch i paznokcie pomalowane, no może dwa. Opakowanie jest o tyle fajne, że można prawie większość lakieru wykorzystać, nawet jak jest już przy dnie.

Sam lakier jest niezły, bardzo długo utrzymuje świeżość, czego mogą mu pozazdrościć inne marki, jest tak samo płynny po kilku miesiącach jak na początku a to bardzo ułatwia malowanie i umożliwia wykorzystanie do końca.

Lakier szybko schnie, w zależności od koloru wystarczy 1, ale niekiedy trzeba nałożyć 2 warstwy. Lakier ma dość standardową trwałość, kilka dni, zależnie jak się je naraża na czynniki typu woda, środki dezynfekcji itd.

Nie ma wow, że 2 tygodnie i nic nie odchodzi, ale chyba też nie ma takiego lakieru, który by tyle wytrwał. Kosmetyk jest wydajny, starcza na długo. Niestety cena jest wysoka i obecnie rzadko kupuję bo za tą kwotę mam kilka tańszych, które trzymają na paznokciach tyle samo czasu.

Plus za bardzo duży wybór kolorów. Nie powodował też problemów z paznokciami po dłuższym używaniu typu rozdwajanie, pękanie itp.

Dawno temu miałam w swojej kolekcji lakier właśnie z inglota w kolorze granatu z brokatowymi drobinkami. Charakteryzowała go mocna pigmentacja, łatwa aplikacja, nie rozlewał się, równomiernie rozprowadzał, na paznokciu wyglądał naprawdę "profesjonalnie". Trwałość też przyzwoita. Ogólnie byłam zadowolona, ale czy warty jest swojej ceny? Tego nie wiem.

beznadziejne są , jedynie kolory przyciągające oko, wygórowana cena jak za taki badziew, może akurat trafiam na takie z tej firmy, nie wysychają po pomalowaniu nigdy niezaleznie od czasu jaki im dam

Lakier cudowny - pięknie błyszczy, jest super kryjący już po jednej warstwie ładnie się prezentuje, na wyjścia lub jako element stylizacji- idealny. Jestem bardzo zadowolona z zakupu

Jedne z fajniejszych lakierów nieprofesjonalnych jakie mialam. Są ogolno dostepne i to jest ich duzy plus. Duzo pieknych kolorów sprawia ze czlowiek nie wie który ma wybrac i w konsekwencji wybiera za duzo :) Kolory jak na zwykly lakier sa bardzo trwale. Trzeba tylko uzyc dodatkowo jakiegos utrwalacza i na tydzien manicure naprawde rewelacyjny. Moze ciut zbyt wodnista konsystencja lakierów, ale mozna sie przyzywczaic i z tym poradzic zeby nie zalewac skórek

Uwielbiam lakiery z Inglota. Miałam/mam ich tyle, że ciężko mi opisać każdy kolor z osobna..
Posiadam na pewno malinowy, granatowy, fioletowy matowy, jasnoniebieski perłowy (o nim mogę powiedzieć, że jest potwornie rzadki i słabo kryje, 3 warstwy trzeba)
Cała reszta bez zarzutu, bardzo trwałe, szybko schną, jedynie fiolet..nie zauważyłam, że jest matowy a nie lubię takich, ale to nie problem: warstwa bezbarwnego i już się błyszczy ;)
Poza tym miałam miedziany, bardzo ciemnofioletowy, ciemnobrązowy, chyba jakiś beżowy perłowy i pewnie parę innych, ale nie przypominam sobie, żebym na którykolwiek narzekała.

Mam dwa różne lakiery z Inglota i niestety rozczarowała mnie ich trwałość. Wybór kolorów jest świetny, jak zresztą w przypadku większości kosmetyków Inglota (aż trudno się zdecydować), jednak lakier po prostu im niespecjalnie wyszedł. Dość ciężko i nierównomiernie się nakłada i nie wytrzymuje długo na paznokciach.

Lakiery Inglota wspominają jeszcze nasze babcie, pamiętające czasy, gdy można je było kupować w kioskach. Obecnie, mamy do wyboru naprawdę szeroką gamę kolorystyczną. Lakiery są dość rzadkie, dlatego musimy nałożyć przynajmniej dwie warstwy, cena też nie każdego zachęca, ale jest jedna podstawowa ich zaleta- mogą stać nawet kilka lat i nie zastygają w opakowaniu. Troche sie rozwarstwiaja w butelce, ale wystarczy je zabełtać i wracają do pożądanej konsystencji. Trwałość różna. Zalezy od plytki paznokcia, czy sa odtluszczone przed malowaniem, zauwazylam też, że każdy kolor ma inną trwałość. Średnio 3-7 dni

Lakiery są brdzo dobre jakościowo, mają rzadką konsystencję przez co bardzo dobrze się nimi maluje i pewnie dlatego nie gęstnieją w buteleczkach, jednak nie są wodniste i nie spływają po bokach.
Pędzelek w sam raz.
U mnie trzymaja się ok 5 dni bez żadnych odprysków jedynie ścierają się na końcach. Potem pojawiają się drobne odpryski, jednak jest to widoczne tylko z bliska. Jak na moje paznokcie to i tak bardzo długo, bo zdarzało się że lakiery mi odpryskiwały jeszcze tego samego dnia! Zauważyłam że ten bordowy szybciej się ściera na końcach ale generalnie odcienie czerwieni mają teką tendencję.
Schną szybko, po około pół godzinki już wszystko dobrze wyschnięte.
Jak na taką jakość cena przystępna bo lepiej kupić jeden dobry lakier niż pięć badziewnych którymi codziennie trzeba malować paznokcie!
Duży plus za ogromny wybór kolorów.
Napewno kupię jeszcze inne kolory!!!!
Osobiście POLECAM godne wypróbowania. :D

Lakiery do paznokci używam namiętnie, dużo, często zmieniam, mam spore doświadczenie jeśli chodzi o firmy i jakoś produktów. Lakiery z Inglota naprawdę warte są polecenia. Sprytny, nieduży, dość długi a precyzyjny pędzelek już robi dobrą robotę na wstępie. Konsystencja raczej rzadka, ale (w zależności od koloru) dwie warstwy wystarczą do ładnego pokrycia. Dzięki tej konsystencji nie nałożymy zbyt dużo produktu, dzięki czemu paznokcie nie są grube i nieestetyczne. Lakiery same w sobie pięknie się błyszczą a w połączeniu z topem już w ogóle rewelacja. Nie należą do najtańszych, ale proszę mi wierzyć - warte zakupu. W porównaniu z tańszymi widać jakość. Przy dobrze przygotowanej płytce lakiery trzymają się u mnie 7 dni, nie odpryskują, nie tworzą się na nich jakieś załamania, odbarwienia itp. Polecam.