La Roche-Posay, Anthelios W Gel SPF40/IPD34/PPD19 (Kremo-żel dla osób o jasnej karnacji - wysoka ochrona)

Konsystencja filtru jest niezła - łatwa w nałożeniu - nie jest zbyt lejąca, ale też nie za gęsta. Żel to to jednak, jak sugeruje nazwa na pewno nie jest ;) Produkt nieperfumowany. Dobra ochrona, ale nastepnym razem sięgnę raczej po wyższą.

W przeciwieństwie do fluidu60 z la roche, ten kremik bardzo mi się sodobał.Jest mniej tłusty, ale bardziej od fluidu biodermy100.Na jego korzyść przemawia ekonomiczność-za 100ml zapłaciłam 53 zł.Nie wałkuje się, dobrze się sprawdza jako baza pod tonującą 50flush z biodermy,której używam zamiast podkładu.Skrobia matuje krem na wiele godzin.Jedynym minusem jest zawarrtość alkoholu, co uniemożliwia nakładanie w okolice oczu-w przeciwnym razie bardzo szczypią.Dobra rzecz.

Ma lekka konsystencje, ale bardziej kremu niz zelu. Moja sucha na policzkach skora bardzo dobrze go toleruje. Nie pozostawia tlustej wartwy ale lekki film na skorze. Ladnie sie rozprowadza, ale nalozenie na niego podkladu graniczy z cudem ;) Nie podraznia. Dobrze chroni buzię. Uzywalam na cialo kiedy sie strasznie spieklam. Spisał się, jako bloker ;) A na buzi dla solidnej ochrony. Mimo, ze go nie oszczedzam i nakładm "od serca" :) ubylo niewiele. wydajny

jestem uzależniona od kremów z wysokim filtrem, 40 UVB to dla mnie żadna rewelacja, ale gdyby był NAPRAWDĘ lekki, to bym się zakochała :-) Ale nie jest :-( Błyszczy się i lepi, jak Anthelios XL rozrzedzony wodą ... jest godny polecenia na na ciało, ale na twarz to nie jest żadna propozycja dla osób z fotodermatozami. Dla pań szukających "po prostu" dobrej ochrony - być może, zwłaszcza jeśli mają suchą cerę.

Bardzo solidny krem ochronny. Wysokie filtry, duża pojemność, przyjemnośc nakładania. Wbrew temu co sugeruje nazwa nie jest to zel, raczej kremowy-żel. Dośc długo się wchłania, bez bibułek matujących lub chusteczki higienicznej się nie obejdzie. Pozostawia film na twarzy, nie jest to typowa tłusta warstwa, raczej leciutki błysk. nie dośc, ze świetnie chroni to dodatkowo nawilża i łagodzi wszelkie podrażnienia. Stosowałam go całe ubiegłe lato, jesień i zimę na noc używając kremów z kwasami. Ochrona jaka zapewnia jest na najwyzszym poziome. Także osoby borykające się z uczuleniem słonecznym czy przebarwieniami będą z niego zadowolone. Napewno kupie nastepne opakowanie.

Bardzo dobry, solidny krem z filtrami. Mam mieszaną cerę i w lecie wydawał mi się zbyt tłusty, ale może to efekt zbyt obfitej aplikacji (zasugerowałam się mocno tym "apply generously" na tubce :). Teraz natomiast jestem nim zachwycona - jest idealny wręcz na tę porę roku, wcale nie odczuwam, żeby był za tłusty - nakładam na niego max factora LP i jest super (wydaje mi się nawet ze ten podkład na lżejszych kremach nie trzyma się zbyt dobrze). No i przede wszystkim bardzo solidna ochrona. Bardzo wydajny.

Skoro nie wyprodukowano jeszcze ideału, który by nawilżał, odpowiednio chronił i zapewniał delikatny mat mieszano-tłustym cerom, cieszmy się z Antheliosa. Nie jest to żel jak sugeruje nazwa, a lekka emulsja bezzapachowa, której głównym zadaniem jest chronienie skóry przed UVA/UVB, z czego wywiązuje się doskonale. Ponadto utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia w ciągu dnia i potrafi ukoić wrażliwą cerę. Wchłania się za to bardzo wolno i pozostawia nieestetyczną tłustą woalkę na buzi; puder plus bibułki matujące wydają się nieodzownym towarzystwem letnią porą. Polecam, mimo to czekam na cudowny preparat do pielęgnacji mieszanej cery gdy słońce bezlitośnie operuje i nie sposób przed nim uciec.Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Używam tego produktu jedynie do twarzy. Dobrze się rozprowadza, ma miłą konsystencję emulsji, po aplikacji rzeczywiście pozostaje tłustawa warstewka, którą trzeba zmatowić, ale jest to warstewka dość delikatna :) nie taka napewno jak po tłustych kremach - także wystarczy trochę pudru, ewentualnie bibułki matujące. Krem (bo żelem to on napewno nie jest)nie podrażnił mojej cery, spisał się podczas opalania (a mam tendencje do uczuleń posłonecznych). Ze względu na lekką konsystencję (w porównaniu do innych tego typu kosmetyków) rzeczywiście nadaje się do cery mieszanej, ale myślę, że suchej także nie zaszkodzi.

Konsystencja bardziej kremowa niż żelowa, emulsja dość lekka i łatwa w aplikacji.Niestety, na mojej buzi po wchłonięciu bardzo się błyszczy i muszę przykładać do twarzy chusteczkę, by usunąć tłusty filmik. :(Ale generalnie chroni przed zaczerwienieniem posłonecznym i wysuszeniem, więc sądzę, że zapewnia dobrą ochronę.Jest bardzo wydajny i poręczny. Na reszcie ciała wchłania się dobrze i nie pozostawia takiego grubego filmu. :)

Dobry krem ochronny(mam nadzieję ,że moja cera doceni za parę lat to,że chroniłam ją takimi kremami).Nawet długie przebywanie na słońcu nie powoduje zaczerwienienia i przegrzania skóry. Nie jest tłusty,ale też nie jest lekki i zupełnie wchłaniający się . Muszę użyć na niego odrobinę pudru sypkiego, bo niedobrze komponuje się z ulubionym podkładem(prawdę mówiąc w ogóle z podkładami ).Ma ekonomiczną pojemność (100 ml) i ja stosuję go też na odsłonięte górne partie ciała(ramiona, dekolt)

super ochronny kremik dla mieszanej cery.Nie zostawia tłustej warstwy,dosyć szybko się wchłania,dobrze nawilża , skutecznie chroni przed promieniowaniem słonecznym.Nie powoduje żadnych przykrych niespodzianek na mojej twarzy(syfki :) ). Konsystencją przypomina raczej mleczko niż żel :),dla mnie to nawet lepiej bo nie lubie żeli.Najważniejszą rzeczą dla mnie jest to że nie uczula mnie :)