Escada, Margaretha Ley

Escada, Margaretha Ley

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

Pojemność 30 ml
Cena 100,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Wprowadzony na rynek w 1990 roku zapach Escada Margaretha Ley uosabia elegancję i wyrafinowanie nowoczesnej kobiety. Zrodzony z dziedzictwa luksusu i jakości, wyrazisty, kwiatowo-orientalny zapach został pomyślany jako niezwykle osobisty emblemat, konieczny dodatek do pięknego ubioru. Świetnie spisuje się wieczorami. Rozpoczyna się wonią włoskiej bergamotki i hiacynta, połączoną z delikatnym duetem brzoskwini i orzecha kokosowego. Serce zapachu to kwiatowa mieszanka ylang-ylang, kwiatu pomarańczy oraz irysa. Pod koniec najłatwiej wyczuwalne są w nim nuty korzenne, drzewo sandałowe oraz wanilia.

Dodam jeszcze skład zapachu odnaleziony na innej stronie internetowej, zapewne również prawdziwy: :)

Nuta głowy: galbanum, bergamotka, mandarynka, hiacynt;
Nuta serca: tuberoza, narcyz, kwiat pomarańczy, goździki;
Nuta bazowa: heliotrop, drzewo cedrowe, piżmo, drzewo sandałowe.

Recenzje 22

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Kocham!

Eh, mam drugą w życiu miniaturkę. Tak bardzo kocham ten zapach, że az szkoda mi go używac.

Zapach luskusuowy, oreintalny, głęboki i zmysłowy. Nie wyorbrazam sobie, abym mogła go nosic z jeansami i t-shitrem. Ten zapach wymaga odpowoedniej oprawy. Zakładam kaszmirowy płaszcz, jedwabno-kaszmirowy szal, maluję mocniej usta, ciemne okulary, szpilki no i do tego Escada. I czuję się jak milion dolarów;)

Używam tego produktu od:dłuuugo
Ilość zużytych opakowań:2 miniatury

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ELEGANCJA w każdym calu

Escada ML to zapach z klasą. Kwiatowo- orientalny, bardziej w strone kwiatowego. Bardzo esencjonalny i trwały. Nie można ich pomylić z niczym innym. Idealny do czarnej , wieczorowej sukni ale do innych kreacji także się nadaje. Ładnie łagodnieje na skórze . Faktycznie czuć irysa i hiacynt. Troszkę "klimatycznie" zblizony do Ysatis, ale jednak troszkę mniej "babciowaty",jakby to przeciwniczki obu napisały. Mnie się bardzo podoba, choć setka mogłaby zamęczyć. Ma w sobie coś co przyciąga - to chyba te wibrujące, wtapiające się w skóre kwiaty. I co najwazniejsze- nie jest to zapach przesłodzony, bądź o jednej dominującej nucie. Wszystkie idealnie ze sobą współgra.

Kiedyś miałam próbki i wiedziałam,że kiedyś kupię. Dziś wreszcie mogę się delektować własną 30stką zakupioną bardzo okazyjnie na allegro. Zwolenniczki Margarethy Ley- polujcie. Zdarzają się duże okazje, bo to mało popularny zapach,
:):)

Jeszcze o kartoniku i butelce: te perfumy są zapakowane w czerwony,kojarzący się z ognistym seksem , kartonik ze złotymi elementami;). Flakonik elegancki, typowy dla Escad, choć korek troszkę tandetny.

Używam tego produktu od: kiedyś testy, od dziś własny flakon

Ilość zużytych opakowań: 30 ml w trakcie, zuzytych kilka psików.

1 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

no way !

W moim prywatnym rankingu zapachów ten zajmuje drugie miejsce - od końca. Nie lubię go ani na sobie ani na innych. I nawet nie wiem co mi w nim przeszkadza, bo jak patrzę na nuty zapachowe to każda z nich bywa obecna w całkiem lubianych przeze mnie zapachach ( tak, tuberozę też lubię ;) ).
Jednak wymieszanie ich wszystkich daje kompozycję męczącą, drażniąca i nudną.
Flakon troszkę kiczowaty i też mi się nie podoba, choć moja niechęć do zapachu moze mieć wpływ na ocenę flakonu.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Perfumy z klasa

Dostalam miniaturke tej Escady w prezencie. Jestem zachwycona jej zapachem! Kiedys nie przepadalam za tego typu woniami, ale teraz, choc nadal jestem mloda osoba, dojrzalam do bardziej wytrawnych perfum. Margarethy ley nie widzialam dawno w perfumeriach:( Mam nadzieje, ze gdzies ja znajde, bo kiedy skonczy sie moje 5 ml, chyba bede tesknic... Wg mnie ta escada jest zapachem na wieczor, na przyjecie. To zapach kwiatowy, troszke ciezki, nie nazwalabym go slodkim, ale cieplym. Jest bardzo kobiecy i dodaje chyba kilka lat osobie, ktora go nosi. To jeden z tych zapachow, do ktorych nie mozna ubrac sie w byle co. Moj zachwyt wzbudza przede wszystkim niepowtarzalnosc Escady, wyrafinowanie i fakt, ze czuc w tych perfumach wysoka jakosc. Szkoda, ze nie maja tego pozostale Escady. Flakonik jest bardzo ladny, uroczy.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Moja klasyka

Lubię zapachy Escady, głównie te letnie, słodko-owocowe, ale Margareth Ley to dla mnie klasyka zapachu wieczorowego. Wymagająca - nie spodnie, nie sweter. kojarzy mi się z taką bardziej nobliwą elegancją starszej pani...ale najbardziej z panną Lawendą z "Ani z Avonlea". Nostalgiczna, jak długie suknie i kapelusze z piórami, wytworna, stonowana... Słodka, ale nie dusząca - i niesamowicie trwała. Nie jestem starszą panią :), ale na większe wyjście wieczorem - lubię Margareth Ley...

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ładny

To ładny, słodki, mocny wieczorowy zapach. Ale niestety nie dlamnie, zupełnie do mni nie pasuje i ja nie mogę się z nim oswoić. Uważam, że pasuje dla starszej eleganckiej pani, która z umiarem może go używać również na dzień :-)

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

zwraca uwagę

Mam jednak słabość do intensywnych, kwiatowych zapachów, które dla innych wydają się duszące i za słodkie.
Są podobne do Red Door E. Arden, tylko bardziej rześkie.
Tak samo jak w RD słodkość jest przełamana, tutaj jest to rzeczywiście gorzkawa nuta.
Doskonałe, by zawrócić w głowie facetowi w letni wieczór :)
Zdecydowanie nie na co dzień.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

jestem w szoku :-)

uscislijmy - nie uzywam zapachu bo go nie mam (ale zanabede!!!) ... Ale gdybym miala to uzywalabym na specjalne okazje... A szok to dlatego, gdyz nigdy nie przypuszczalam ze moze mi sie podobac zapach ktory jest slodki!!! Niesamowita ilosc slodyczy, w sumie - landrynka, ale jaka szlachetna!!! I jest w tym zapachu cos co sprawia ze slodycz nie jest mdlaca tylko swieza, kwiatowa, troche zielonkawa, przejrzysta... Mnie bardzo poprawia humor :-).Poza tym - nie jest to zapach pasujacy do jeansow i T-Shirtu. On wymaga. Spodnie tez raczej odpadaja... Poza tym na moj nos (niespecjalnie wytrawny) - jest to zapach caloroczny. I raczej na wieczor. choc na elegancka okazje w ciagu dnia tez sie nada.Flakonik zas dla odmiany jest tak beznadziejnie "tani" ze nigdy przenigdy nie wpadlabym na pomysl kupienia go! Straszne ohydztwo.

2 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

okropieństwo

Ojej, okropieństwo i to w dodatku ponadprzeciętnie trwałe... Nie mogłam się go pozbyć z rękawa kurtki przez kilka dni i w końcu musiałam ją wyprać ;) a wszystko przez to, że pomyliłam sobie tester Escady Collection i Margaterthy Ley. Dla mnie to zapach niesamowcie natarczywy, strrrrasznie kwiatowy(ma w sobie coś z Anais Anais) i kokosowy jednocześnie. Widziałam na różnych stronach, że jest czasem opisywany jako orientalny, ale nie czuję w nim nic z tej wschodniej zmysłowości. Jest ostry, pudrowy, kwiatowy, kokosowy-zupełnie nie dla mnie-jestem wręcz uczulona ;) Natomiast nie przeczę, że dla osób lubiących tego typu wonie, to może być objawienie, szczególnie, że trzyma się po prostu niesamowicie.

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

piękny

Piszę o EdT, EdP jest zupełnie inne i kompletnie mi sie nie podoba.
Wspaniały, trwały zapach. Bardzo przypomina mi Gio Armaniego, z tym że nie jest aż tak ciężki i słodki, ma jakąś taką bardziej ulotną nutę na początku. Potem właściwie nie czuję różnicy między tymi dwoma zapachami. W Escadzie czuję się bardzo kobieco, pociągająco. Zapach należy do tych, które snują się mgiełką za posiadaczem, jeśli miałabym go do czegoś porównać to byłby czarnym, tiulowym szalem, lekkim jak piórko, ale zauważalnym. No i ta wyczuwalna goryczka, która nie pozwala zanudzić słodkością. Mistrzostwo świata.

Ilość zużytych opakowań: jedno 30 ml kiedyś, a teraz sobie przypomniałam i się przymierzam do następnego flakonika.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    132
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    21
    recenzji

    390
    pochwał

    10,00

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    323
    pochwał

    9,75

Zobacz cały ranking