Bourjois, Effet 3D (stara wersja)

produkt "taki sobie" ani nie świetny ani nie kiepski. Fajne kolorki i fajne nawilżenie ale zero trwałości, na ustach kolorek jest zauważalny jakieś pól godziny - czyli kiepsko. Na plus zaliczam to że nie ściąga i nie wysusza ust, ma fajną konsystencję, przyjemny zapach, no i przede wszystkim to, że dobrze nawilża.

Używam tego produktu od: kilku tygodnie
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kiedy skończył mi sie mój błyszczyk z LOreala postanowiłam że wypróbuje ten [mam w różowym kolorze]
Ma poręczne opakowanie,wydajni i ma kolor ładny ale nie przypadł mi do gustu ten cieniutki pędzelek. Faktycznie ładnie i dokładnie można nałożyć błyszczyk nim ale nie gdy nie ma się pod ręką lusterka:( więc przez to rzadko go używam i raczej nie kupie już. I kolejny minus, że bardzo szybko zmazały się napisy.Nie podobają mi się takie obdrapane opakowania.
Spodziewałam się czegoś lepszego.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam błyszczyk nr 32- fraise pailletee i jest to półprzezroczysta czerwień ze złotymi drobinkami. Na ustach wygląda genialnie, przybiera trochę wiśniowy odcień :)
Nie lepi się jak tańsze błyszczyki. Jest dość trwały, znika dopiero po kilku godzinach, niestety pozostawiając na ustach sam brokat, którego lepiej jest się pozbyć, jeśli nie chce się wyglądać bazarowo.
Ma malutki, bardzo precyzyjny pędzelek i przyzwoite opakowanie. Zapach nienachalny, całkiem przyjemny.
Ogólnie jest to bardzo fajny błyszczyk, tylko trzeba pamiętać o tym brokacie... ;) Na pewno jest warty wypróbowania.

Używam tego produktu od: jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań: 1

Fajny, mięciutki pędzelek. Ładne delikatne kolorki. Długo trzyma się na ustach (u mnie ok 3 godziny). W miarę wydajny (starczył mi na ok 2-3miesiące). Opakowanie nie jest zbyt ładne, a napisy szybko się zdzierają (nie to, żeby mi zależało na tych napisach, ale strasznie mnie złoszczą opakowania na których widać połowę napisów, bo reszta jest zdarta, a i nakrętka pękła po pewnym czasie). I w sumie to tyle co można wg mnie o nim powiedzieć. Ani Nie przeszkadza, ale też i nie zachwyca.
Tak jak w tytule mojej recenzji, fajny i nic więcej.



Używam tego produktu od:kiedyś
Ilość zużytych opakowań:1

Ja również posiadam czerwony numer 32. I w pełni zgadzam się z opinią, że przeszkadza na ustach. Brokat jest baaardzo duży... Błyszczyk tylko podkreśla naturalną barwę ust, wcale nie nadaje im tej pięknej czerwieni, jakiej się spodziewamy. Zapach, smak i konsystencja- fajne.

Używam tego produktu od: ok. pół roku
Ilość zużytych opakowań: troszkę pierwszego

Do kupna tego tuszu zachęcił mnie piękny kolor numer 32 Fraise Pailletee, który kusi swoją czerwienią. Spodziewałam się, że będzie to łyszczyk z wyższej półki, który powali mnie na kolana.
Niestety rozczarowałam się nim ..
Nie spodziewałam się, że drobinki są aż tak widoczne, na dodatek czuć je na ustach, co nie jest najprzyjemniejsze. Błyszczyk jest gęsty, czego bardzo nie lubię. Zostawia grudki na ustach, które zbierają się na wargach. Sprawia, że usta przybierają bardziej czerwony odcień, ale nie jest to także to, czego oczekiwałam. Pędzelek do nakładania jest bardzo malutki, co może pomaga przy nakładaniu go na ust, ale dla mnie nie była to duża różnica, ponieważ radzę sobie także z dużymi pędzelkami.

Podsumowując: nie lubię mieć go na ustach.
Następnym razem będę bardziej ostrożna, nawet jeśli jakiś kolorek mnie zauroczy.

Moim zdaniem, prosty błyszczyk Avonu jest dużo lepszym wyborem niż ten oto Bourjois.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

Używam tych błyszczyków od czasów liceum, zazwyczaj kupuję transparentny i nakładam na pomadkę. Nadaje ustom przepiękny połysk, nie ściera się tak szybko jak inne błyszczyki, nie wysusza skóry warg, jest idealnym dopełnieniem zarówno dziennego jak i wieczorowego makijażu. Cena również nie odstrasza.Używam tego produktu od:10 lat
Ilość zużytych opakowań:mnóstwo

Nie ukrywam, że recenzję piszę pod wpływem chwili i jeśli w trakcie dalszego użytkowania właściwości błyszczyku się zmienią, to ja również zmienię opinię ;)
A jeśli się nie zmienią - również edytuję recenzję i dodam jedną gwiazdkę - będzie to bowiem KWC błyszczyków :)

No i nie znalazłam na KWC mojego odcienia 32 - mocno czerwony z drobinkami brokatu.

+ piękna, nasycona czerwień
+ piękny błysk
+ początkowo, gdy zobaczyłam te drobinki brokatu byłam przerażona... myślałam, że wyjdzie iście bazarowy efekt :rolleyes: jednak drobinki znikają po kilku minutach (czy też się rozpuszczają, czy rozgniajatą, czy cokolwiek się z nimi dzieje) - i pozostaje równomierny błysk... z bliska widać drobinki, ale są malutkie
+ nie klei się ani przy nakładaniu, ani podczas noszenia!
+ wytrzymał wypicie kawy i herbaty! (pierwszy błyszczyk, który przeszedł pozytywnie taki test)
+ na oko - wytrzymałe opakowanie z porządnego plastiku... również napisy nie sprawiają wrażenia jakoby miały się szybko zetrzeć
+ za krótko go użytkuję, żeby stwierdzić, czy nawilża usta, ale z całą pewnością ich nie wysusza

- pędzelek jest troszkę zbyt mały, choć być może to kwestia przyzwyczajenia... na pewno zyskuje na precyzyjności, ale trzeba się namachać, więc to i plus i minus

Zwróćiłam też uwagę na długość przydatności kosmetyku po otwarciu opakowania - 18 m-cy to długo :) zwłaszcza jak ktoś ma kilka błyszczyków i kilka pomadek.

Jeśli jakiś odcień mnie zauroczy - nie waham się go kupić ;)

Używam tego produktu od: 2 pierwsze użycia (na razie!)
Ilość zużytych opakowań: początkujące jedno

podoba mi się zarówno zawartość jak i opakowanie. nadaje ustom ładny połysk, prześlicznie pachnie, dość trwały - nie ściera się szybko, nie klei ust.
Bardzo lubię pędzelek, taki mały i precyzyjny, nie da się nałożyć zbyt dużo. Najlepiej nakłada się go przed lustrem, ale bez lustra też można;) Plusem jest duży wybór kolorów, teraz mam 05, następnym razem wypróbuję inny odcień.

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To nie jest to, czego od błyszczyku oczekuję. Blyszczy przeciętnie, nie nawilża zupełnie, wręcz wysusza, brak jakichkolwiek właściwości pielęgnacyjnych. jedyną szansą na to, zeby nie wsiąkl od razu w usta jest porządna warstwa balsamu do ust pod spodem. Kolor kryjący, jakis rożowy, nie wiem, jaki nr.

Używam tego produktu od:1,5 roku
Ilość zużytych opakowań:męczę jedno

Kupiłam bo takiego koloru - Beige théoric - szukałam. Podkreślającego naturalny kolor ust. Fajnie się nakłada (brawo na pedzelek), jest naprawdę trwały i ... smaczny :)
Cena adekwatna do jakości.
Polecam

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

Miałam (chyba) numerek 21, jasny z drobinkami. Niby ładny, ale nawet w małej ilośći na ustach tworzył on trupi efekt. Podobała mi się jego konsystencja i świetny zapach no, ale niestety sam efekt był zupełnie nie do przyjęcia. Drugi odcień to 87-taki fuksjowy róz, bardzo ładny kolorek, z maleńkimi, niemalże niewodocznymi drobinkami, które ładnie tlą się w słońcu, jednak go nie używam bo lubie jasne kolorki;) ten mnie skusił samym wyglądem;) zapach świetny, konsystencja też, aplikator również ok, tylko jak już nałoze na usta to trzyma się ok 15min...

Używam tego produktu od:2007
Ilość zużytych opakowań:dwa