For Your Beauty, Szczotka do masażu ciała

Używałam tej szczotki w walce z cellulitem i byłam mile zaskoczona jej działaniem. Masaż nią nie należał do najprzyjemniejszych, ale dawał efekty. Stosowałam ją z żelem pod prysznic 2 razy w tygodniu. Niestety po dość krótkim czasie plastik w którym osadzone było włosie pęknął i została łysa. Kupiłam następną, bo stwierdziłam, że powinnam ją osuszać po kąpieli. Drewno i włosie powiększało prawdopodobnie swoją objętość i ją "rozsadziło". Mimo, że ją suszyłam pękła ponowanie lecz po dłuższym czasie. Kupowałam ją w promocji za 8,99zł.

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 szczotki

Postanowiłam kupić po przeczytaniu wywiadu z dermatolog, która opowiadała o swojej 60letniej pacjentce ze skórą młodej kobiety – oczywiście zasługa masażów na sucho.

Używam tej szczotki od roku, zazwyczaj na sucho właśnie, przed kąpielą. Od razu po kąpieli nakładam na całe ciało oliwkę dla dzieci, czasami zdarzało się, że używałam równocześnie ze szczotką czegoś antycellulitowego.

Muszę przyznać, że szczotka działa, tzn. wygładza i ujędrnia skórę, nieważne czy stosuję jednocześnie jakieś kosmetyki. Zależało mi na poprawieniu kondycji skóry, ponieważ jestem szczupła, ale moja skóra nigdy nie była gładka jak u dziecka, a taki efekt chciałam uzyskać.

Co do wygładzenia skóry szczotka robi to rewelacyjnie, natomiast jeśli chodzi o ujędrnienie i ogólną poprawę kondycji skóry nie jestem w stanie stwierdzić, że to na pewno zasługa szczotki, bo poza masażami ćwiczę co najmniej 3 razy w tygodniu.

Na pewno wpływa na ukrwienie (to też miałam na uwadze, kupując szczotkę), ale trzeba pamiętać, że taki masaż wykonujemy od dołu do góry, w kierunku serca.

Jedyna wada szczotki jest taka, że jest trochę za ostra i słabo wykonana. Najpierw chciałam kupić szczotkę The Body Shop, ale wzięłam na spróbowanie tą. Włoski trochę drapią, wrażliwym osobom raczej nie przypadnie do gustu.

Czy jest niezbędna, dla mnie tak, ponieważ pomaga mi utrzymać skórę w dobrej kondycji (ale w grę wchodzą też ćwiczenia, nawilżanie, picie co najmniej 1,5l wody dziennie, picie aloesu, pokrzywy, zielonej herbaty i ogólne dbanie o siebie). Pomaga mi, kiedy nie mam czasu zrobić peelingu przed depilacją, dzięki czemu zapobiega wrastaniu włosków.

Efekty są świetne, jak w przypadku każdej prostej metody.

Jest tania, skuteczna, trwała, przez ostatni rok nic się z nią nie stało, więc polecam.

Sama nie wiem, czy kupię ponownie, bo już mnie trochę ta szczotka "znudziła" ;), a jestem ciekawa rękawicy Kessa.

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej

Szczotka sprawdza się w pielęgnacji całego ciała.

+ zastępuje peeling całego ciała
+ łatwa w użyciu
+ łatwa w czyszczeniu
+ dopasowanie do typów skóry na sucho włosiec najtwardszy do miejsc najmniej wrażliwych, zmoczona do mniej wrażliwych, z dodatkiem maydła/żelu pod prysznic jest jeszcze bardziej miękka
+ masaż nią to świtna relaksacja


- przeszkadzają mi wypustki - gdy masuje się w miejscach gdzie wystają mi kości np. przy obojczykach czy biodrach

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kiedys uzywałam rękawicy pod prysznic, jednak efekt niekoniecznie mnie zadowalał, a stojąc w Rossmannie i patrząc na tę szczotke stwierdziłam: czemu nie?

Przez pierwsze 2 tygodnie używałam jej codziennie z żelem pod prysznic, teraz używam 3 razy w tyogodniu z peelingiem myjącym. Używam jej do masowania ud i pupy, a od czasu do czasu także łydek przed depilacją.

Szczotka jest dosyć \'mocna\', dobrze drapie. Moje ciało na początku było lekko czerwonawe, po kilku zabiegach przyzwyczaiło się, a skóra odzyskała zdrowy kolor. Szczotka poprawia krążenie i faktycznie po regularnym stosowaniu zauważyłam zmniejszenie się skórki pomarańczowej i uelastycznienie skóry.

Balsamy i kremy stosuję raczej rzadko, ale po skorzystaniu ze szczotki For Your Beauty wchłaniają się dobrze i szybciutko.

Szczotka jest bardzo łatwa w myciu: myję ją szamponem, tak jak zaleca producent. Wszystkie pozostałe drobinki z peelingu z łatwoscią są z niej spłukiwane i nie zostają między włosiem.

Jedyny mankament tego produktu to pasek, który spada mi z ręki, ale po jakims czasie udało mi się opatentować sposób używania szczotki.

Produkt bardzo dobry, zwłaszcza teraz w ciepłe dni, gdy pokazujemy ciało. Dobry pomocnik w walce o jędrne ciało. Serdecznie polecam.

Używam tego produktu od: ok. 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: pierwsza szczotka

Świetna szczotka, jeśli walczycie z pomarańczową skórką :) Wygładza skórę, dodatkowo ją masując. Po takiej zabawie pod prysznicem wasza skóra z łapczywością wchłonie balsamy i masła, którymi ją poczęstujecie :) Przy regularnym używaniu mogę zapomnieć o peelingu, a moja skóra wygląda zdecydowanie lepiej - bardziej napięta, elastyczna. Polecam! Niedrogi wydatek, a robi wiele dobrego.

Używam tego produktu od: ponad roku z przerwami
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego egzemplarza

Szczotkę mam już miesiąc więc przystępuję do recenzji :)

Zauważyłam ją w gazetce i kupiłam w promocyjnej cenie - 8,99 zł. 2-3 lata temu zrzuciłam 40 kilogramów (intensywny sport i trochę diet) zupełnie wtedy zapominając o mojej skórze! Popełniłam fatalny błąd i "dorobiłam" się obwisłej skóry między udami oraz na brzuchu. Teraz postanowiłam że pora się obudzić i zacznę naprawianie od masażów. Kiedyś już kupiłam taki niebieski a\\\'la wałek w tej samej sieci jednak nie przypasowała mi forma "na sucho".

Regularne używanie tego produktu świetnie wpływa na jędrność i elastyczność skóry. Korzystam ze szczotki za każdym razem gdy biorę prysznic tj. co drugi dzień (najczęściej) lub codziennie masując całe ciało okrężnymi ruchami, zwracając szczególną uwagę na ramiona, uda i brzuch.

Żel pod prysznic pieni się na niej bardzo dobrze. Liczyłam jednak na to, że ten produkt zastąpi mi peeling. Włosie jest bardzo ostre, ale po zmoczeniu mięknie i mogę nawet stwierdzić, iż szczotka jest delikatna dla skóry. Na początku miałam problemy z chwytaniem szczotki, jednak po dwóch-trzech prysznicach stwierdziłam, że jest wygodna nawet bez wykorzystania materiałowego paska. Na kolejny plus zasługuje fakt, że w przeciwieństwie fo gąbki łatwo z niej usunąć wplątane włosy.

Czy kupię ponownie? Sama nie wiem. Jeżeli gdzieś kiedyś (no i za jakiś czas, bo po miesiącu szczotka wygląda jak nowa) znajdę podobny produkt o niższej cenie to zrobię zamianę gdyż po prostu oczekuję twardszego włosia i mocniejszego drapania.

23/09/2012 Obniżam ocenę o pół gwiazdki. Dzisiaj nastąpił koniec szczotki. Od kilku dni pękał plastik, dzisiaj wyleciała połowa włosia. <5 miesięcy przy używaniu średnio co drugi dzień to dla mnie nie jest dobry rezultat...

Używam tego produktu od: IV 2012
Ilość zużytych opakowań: pierwsza szczotka

Używam tej szczotki już chyba z rok :d

Jestem nią zachwycona!

Plusy:

+zastępuje peeling całego ciała
+zapobiega wrastaniu włosków po depilacji
+wspomaga działanie kosmetyków antycellulitowych

Polecam!

Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: 2 szczotki

Jest to świetny masażer za przystępną cenę.Ogólnodostępny, łatwy w użyciu, jednakże masaż \'\'na sucho\'\' nie jest przyjemny. Radzę stosować to wraz z balsamem, mleczkiem... Z czymkolwiek. Ewentualnie pod prysznicem.

Co do redukcji cellulitu :
-Jakaś poprawa jest, ale nie zauważyłam zbyt wielkiej zmiany

Na pewno zaletą jest przyjemne naprężenie skóry po kilku sesjach :)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jeden masażer

Co do masażerów byłam zawsze sceptyczna, poza tym z moją dyscypliną (regularnością) co do stosowania takich urządzeń było zawsze krucho.Jednak postanowiłam &quot;wziąć się za siebie&quot; : dieta, suplementy, systematyczne bieganie, mazidła... to i masowania postanowiłam wypróbować ;)

Padło na szczotkę do masażu ciała For Your Beauty, o której naczytałam się przy okazji przeglądu blogów kosmetycznych. Stojąc w Rossmannie i porównując jakość wykonania tej a innych do ceny, uznałam ją za najlepszy wybór.

Oczywiście zaraz po powrocie z drogerii chciałam jej wypróbować. Okazało się, że dla mojej skóry stosowanie jej na &quot;sucho&quot; jest zbyt bolesne. Poza tym komu by się chciało rozbierać tylko po to, żeby się pokatować tą szczotą? Mi nie, więc wymyśliłam, że będę zabierać ją pod prysznic.

Pod prysznicem sprawuje się ona rewelacyjnie! :) Dzięki włosiu rozprowadza równomiernie użyty żel/ mydełko i podtrzymuje pienienie. Obsługa w obecności &quot;mazi poślizgowej&quot; jest dziecinnie prosta. Skutecznie zastępuje peelingi i scruby (tu ma znaczenie twardość włosia, na którą niektóre panie narzekają) dzięki niej skóra jest na prawdę oczyszczona (przestały mi się tworzyć krostki na pupie), jędrna, gładka i chłonna na wszelakiego typu kremy i maści :)

Dodatkowym atutem takiego masażu po treningu (ja biegam co drugi dzień) jest to, że zapomniałam co to bóle mięśniowe. Owszem czuję ich &quot;obecność&quot; oraz zmęczenie ale wcześniej,przed prysznicem a czasem i po w nocy, budziłam się w nocy przez ból. Nie jest to kwestia niedoboru magnezu bo nie skurcze opisywałam.

Co do działania anty-cellulit / anty-rozstępy nie będę tu zbyt obiektywna, ponieważ jak pisałam wcześniej w tym samym czasie biegam, zażywam suplementy diety i smaruję się kremikami.... ale POPRAWA JEST. Musiałaby nastąpić ponieważ przy regularnym mocnym ścieraniu dochodzimy co coraz głebszych warstw skóry = coraz dogłębniej wygładzamy. Więc tym samym spłycamy rozstepy (zresztą na tym samym polega &quot;cudo-twórczość&quot; kawitacji/mikrodermabrazji przy redukcji blizn i zmarszczek.

Polubiłam się z tą szczotka tak bardzo, że mam zamiar kupić jej &quot;siostrę&quot; na długiej rączce, żeby móc masować również plecy.

Podsumowując - Czy polecam? ABSOLUTNIE TAK :)

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Dziad jest tak ostry, że osoby z wrażliwą skórą nie powinny nawet patrzeć w jego stronę. Na szczęście do nich się nie zaliczam i mogę spokojnie traktować uda, pośladki, brzuch oraz ramiona tym brutalem. Inaczej się go nie da określić ;) Najlepszym sposobem używania w moim odczuciu jest nalanie na daną (oczywiście wcześniej polaną wodą) część ciała sporej ilości żelu pod prysznic i szorowanie, szorowanie i jeszcze raz szorowanie. Należy pamiętać, aby iść od dołu do góry, czyli najpierw masować dolne partie ciała, następnie górne.

Skóra po takim zabiegu jest zaczerwieniona, jednak z biegiem czasu coraz lepiej reaguje na taką zabawę. Jest niesamowicie wygładzona, wchłania wszelkie balsamy jak gąbka. Choć nie używam balsamu antycellulitowego, to zauważyłam, że po dwóch miesiącach pomarańczowa skórka wyraźnie się zmniejszyła. Z pewnością ma na to wpływ zdrowa dieta oraz ruch (pozdrawiam wszystkie fanki Jillian :D). Najbardziej jestem jednak zadowolona z jędrności skóry. Teraz aż sama chcę się łapać za uda i pupę, żeby zobaczyć jakie są gładkie, sprężyste i miłe w dotyku :)

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsza szczotka :)

Świetny, solidny produkt za śmieszne pieniądze. Przy regularnym stosowaniu (3-4 razy w tygodniu) zauważyłam widoczną poprawę kondycji skóry i wyraźne zmniejszenie skórki pomarańczowej. Używałam jej z peelingien antycellulitowym, olejkiem do masażu lub antycellulitowym żelem pod prysznic. Jest dość ostra i wygodna w użyciu, nie wyślizguje się z mokrej dłoni, skutecznie usuwa martwy naskórek, świetnie masuje i ujędrnia ciało. Godna polecenia, choć na początku byłam sceptyczna... :)

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: jedna sztuka

Idealna do walki z cellulitem. Przy regularnym stosowaniu (2 razy dziennie masaż po 5 minut) skutecznie redukuje skórkę pomarańczową. Używam jej pod prysznicem razem z oliwką z Ziaji. Rewelacyjna i szczerze polecam.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 4 sztuki