Lumene, Eye Make-up Base (Baza pod cienie - stara wersja)

Kupiłam tę bazę bez entuzjazmu, bo nie mogłam się doczekać na dostawę ArtDeco. No i przeżyłam zdziwienie: jest całkiem inna od ArtDeco - nie w formie lekko kleistego kremu - bardziej przypomina bardzo gęsty podkład; odrobinę zbiera się w załamaniu powieki po nałożeniu, ale ten efekt całkowicie ustępuje po lekkim przypudrowaniu (ja uzywam zamiast pudru odrobiny matowego, neutralnego cienia - ArtDeco nr 142 lub Isadory nr 21; dopiero potem nakładam cienie. Efekt jest doskonały, nawet przy moich oczkach (mam opadającą powiekę, więc niestety cienie lubią mi się "kserować", a przy zastosowaniu tej bazy makijaż wytrzymuje nawet ponad 12 godzin (zależnie od cieni i warunków otoczenia).
Do tego tubeczka ma większą pojemność niż ArtDeco - więc szczerze polecam ! Dla mnie jest lepsza od ArtDeco !
Bardzo wydajna !

Pasuje mi ta baza, jest wydajna, matuje powieki, cienie na niej slicznie sie rozprowadzają i nie kruszą, makijaz trzyma sie bardzo długo

Słuchajcie kobitki, odkąd pamiętam moim problemem są przetłuszczające się powieki - mimo iż stosowałam przeróżne cienie, prawie zawsze w końcu zaczynały mi się zbierać w załamaniach - ohyda, grrr...Czemu wcześniej nie wpadłam na pomysł z bazą - nie wiem, wiem natomiast że nigdy juz o niej nie zapomnę, bo jestem po 11 godzinach w makijażu (oczu) który wygląda jakbym zrobiła go przed chwilką :D :D :DBaza rzeczywiście ma takie mialuśkie grudeczki, ale nie jest to zbyt uciążliwe, trzeba je chwilkę powklepywać :P - ja stosuję najpierw krem na oczka, później delikatnie przypudrowuję powieki i kładę bazę, po czym znów kładę odziubinkę pudru (sypkiego oczywiście) i cienie!!!Naprawdę polecam!!! Zwłaszcza przed sylwestrowym szaleństwem, które ma to do siebie że "spływa" :DPrzy okazji - bawcie się doskonale :D

To moja pierwsza baza pod cienie i dopiero zaczynam naszą "przygodę",ale podzielę się pierwszymi wrażeniami: 1. rzeczywiście jest wydajna i fajnie się nakłada,jednak przy wyciskaniu z tubki zauważyłam,że tworzą się takie małe grudki, które trzeba rozsmarować (a to mi sie nie podoba :( ).Data ważności do 2006 więc chyba nie to..2. Ostatnio chyba troszkę za dużo mi się wzięło i w efekcie miałam na powiekach takie wałeczki z bazy i z kremu i ciężko było się tego pozbyć bez naciągania powiek :(, więc trzeba bardzo uważać z ilością!3. Mimo wcześniejszych mankamentów- cienie mają bardziej wyrazisty kolor i nie zbierają się w załamaniach powiek nawet po kilku godzinach czy po szalonym imprezowaniu. Za to daję 4* .Polecam!

To moja pierwsza baza.O jej istnieniu dowiedziałam sie własnie od Panny_migotki i za to bede jej dozgonnie wdzieczna. Nosilam sie z zamiarem kupna art deco, ale w moim mieście nawet nie mam co myślec o jej znalezieniu. Za to bez problemu dostałam baze Lumene-sprawdza sie w 100%!!Jest baaaaaardzo wydajna, matuje powieke, cienie są rozprowadzone rownomiernie, mają jakby ładniejszy kolor i to tego są absolutnie trwałe - nic sie nie wałkuje nie osypuje nie blaknie.Wspaniały produkt i gorąco polecam!!

liczne zalety tej bazy wymieniłam w zgłoszeniu. Powtórzę krótko: jest bardzo wygodna w użyciu i utrwala cienie na cały dzień:) Bardzo wydajna - pierwszą tubkę używam na co dzień od wielu miesięcy.