Soraya, Witaminowa Terapia Matująca, Krem aktywnie normalizujący na dzień i na noc

Mam cerę mieszaną.Kosmetyczka, do której chodzę regularnie poradziła mi, abym zaczęła używać kremów regulujących pracę gruczołów łojowych. Na półce w drogerii zobaczyłam dość tani krem z firmy Soraya i postanowiłam go kupić, bez jakichś większych oczekiwań na poprawę mojej cery. Jednak jestem bardzo mile zaskoczona... zużyłam 3/4 opakowania. Po dwóch tygodniach stosowania cera wyraźnie mi się poprawiła... nie wyskakują mi żadne "diody" ;) (co mnie bardzo cieszy), więc praca gruczołów łojowych chyba się rzeczywiście wyregulowała. Krem delikatnie matuje, nie pozostawiając filmu, więc doskonale nadaje się pod makijaż. Nie wysusza, a wręcz przeciwnie - nawilża. Uwielbiam niebieskie mikrogranulki, które bardzo łatwo się wchłaniają w skórę. Cera zrobiła mi się bardziej sprężysta i gładka. Stosuję go na dzień i na noc. Nie mam co do tego kremu żadnych zastrzeżeń. Jestem mile zaskoczona, że tak tani krem może tak dużo zdziałać dla dość wymagającej cery.

Bardzo polubiłam ten krem, gdyż bardzo ładnie wygładzał i nawilżał cerę; nie miałam dużego problemu z przesuszeniem skóry. Używałam przeważnie na dzień i świetnie sprawdzał się pod makijaż. Na noc żadko, gdyż wolę coś bogatszego. Jak już jedna wizażanka wspomniała wcześniej o ujędrnieniu, ja też zauważyłam taki efekt :D Krem ma świetną konsystencję; taki żel-krem (budyniowy) którą bardzo lubię.
Jeśli chodzi o matowienie to mi w zupełności wystarcza, gdyż nie lubię całkowitego matu.
Oczywiście słoiczek mógłby być zamieniony na tubę lub pompkę, ale Soraya chyba jeszcze długo będzie musiała na to pracować :D Ogólnie bardzo udany produkt.

Mi ten kremik podpasował,ale dopiero w połowie opakowania,gdyż wtedy dopiero zauważyłam efekty. Jestem bardzo zadowolona z wyglądu mojej cery,jest taka wypoczęta,rozświetlona,nawilżona i nic mi się nie łuszczy,jakby zniknęła siateczka drobnych zmarszczek(niestety mimo młodego wieku i typu cery mieszanej miałam skóre bardzo odwodnioną i przesuszoną),skóra stała sie bardziej jędrna,no i jakby pory się zmiejszyły,nie żebym twierdziła że zniknęły,ale skóra poprostu zrobiła się niewiarygodnie gładka...sama w to nie wierze :) ale UWAGA! ona absolutnie nie matuje,skóra wręcz sie po nim świeci,zresztą wydaje mi się że to jest jakaś absolutna pomyłka,to jest krem normalizujący,bo nie wyobrazam sobie na noc kremu matującego:)jakby się wczytać w ulotke to producent w przypadku tego kremiku nie obiecuje matowienia,ale studiowałam ja dawno więc coś mogłam przoczyć;)

Kupiłam go właściwie przez pomyłkę - chciałam z tej samej serii ale tylko na dzień (zebrał tyle pozytywnych recenzji!). Ten też stosuję tylko na dzień, choć jest on również na noc.
No więc tak... siedzę teraz przed komputerem z totalnie wysuszoną, podrażnioną skórą i mam opisać wam ten kosmetyk bez wulgaryzmów? ;)
Po pierwsze, zaraz po nałożeniu skóra się świeci. Po chwili ten efekt znika i skóra jest taka jak była przed nałożeniem (może nos troszkę mniej się świeci). Uwaga: nawilża to co sam wysuszył! (Co prawda tylko przez pierwsze 2 minuty.) Uwydatnia wszystkie plamki i niedoskonałości. W ciagu dnia skóra jest... "rozświetlona", ale nie w ten przyjemny sposób - neutralnie, prawie taka jakby była bez żadnego kremu.
Przed nałożeniem go moja skóra jest miejscami wysuszona, a miejscami tłustawa, a on robi z nią coś takiego, ze jest wszedzie mniej wiecej taka sama - ale nieprzyjemna, szorstka. Chociaż po jakims czasie, suche partie są i tak wysuszone.
No i śmierdzi.

bardzo fajny kremik ,dobrze nawilża , szybko się wchłania ,skóra jest po nim miła,gładka:) .Matowienie jest słabe,prawie żadne-ale nie wyobrażam sobie kremu na noc matującego-za bardzo by wysuszał.Dla mnie rewelka ,zwłaszcza ,że odkąd go używam NIC mi nie wyskoczyło , jestem bardzo zadowolona.

Używam tego kosmetyku: od miesiąca/ ilość zużytych opakowań : w trakcie pierwszego

Krem ma niby matować hmm.. po nałożeniu pozostawia tłustawą warstwekę..... mam cerę tłustą, ale jakos nie mialam odwagi smarowac nim najbardziej przetłuszczające się partie twarzy czyli nos i czoło... smaruję nim tylko policzki i brodę, ale tu własnie zauwazylam tę tłustą warstwke kremu.. hmm chyba jednak nie jest matujący jak obiecuje producent..
Konsystencja delikatna, zapach żaden konkretny..
chyba następnym razem kupię coś innego...

Używam tego kosmetyku od kilku dni
ilość zużytych opakowań: w trkacie pierwszego

PS.Jest 11 lipca a ja ciagl ema ten krem... i coraz bardziej nie mogę znieść tego zapachu.. taki kwaśny jakiś...:((

Używam tego kremu od jakiś 2 miesięcy. Cóż mogę powiedzieć. Nie wysusza, a stosowałam go przez pewien czas na Glyco A, czyli miał ekstremalne warunki:). Beztłuszczowy, fajnie się wchania, nie zatyka porów. Skóra po zastosowaniu jest przyjemnie matowa. Najfajniejsze w nim są te niebieskie kapsułki z witaminą E. Lubię je dosłownie rozcierać na twarzy:). Zauważyłąm zwężenie porów, jak obiecuje producent. Ale myśle, że to zasługa regularnemu stosowaniu Glyco A, a nie tego kremu. Polecam go z całego serca Dziewczynom z problemami przetłuszczającej sie skóry. Może dostanie 5 gwiazdek w przyszłości.
Aaa, zapach ma dziwny, ale można się do niego przyzwyczaić. O wydajności się nie wypowiem, bo mam cichego wspólnika do tego kremu:).

Bardzo dobry kremik dla mojej dość przetłuszczającej się cery. Używam go głównie na noc, czasem w dzień.
Skóra stała się jaśniejsza, mniej się przetłuszcza. Krem ładnie pachnie i bardzo dobrze się nakłada. Skóra jest bardzo miękka.
Podkład nie spływa, ładnie się trzyma.
Choć, uważam, że na dzień lepszy jest Thermal Mat Vichy.

Cena jest do przyjęcia, ale zawartość...niestety fatalna. To jest zupełne "dziadostwo". Lepiej kupic coś droższego, a lepszego. Krem nie nadaje się do tłustej skóry. Mozliwe, że zmatowiłby cerę sucha i normalną, no ale po co takim cerom matowienie??? Po jego nałożeniu pozostaje mi na skórze tłusta warstwa. Już lepiej się niczym nie smarować, a efekt będzie o niebo lepszy. Szkoda, zawiodła mnie "Soraya" :(

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...od dwóch tygodni i wylądował w koszu na śmieci.
Recenzja: ...

Kremik lekki, ładnie pachnie, zawiera takie fajne niebieskie granulki które w czasie rozsmarowywania delikatnie się rozpuszczają... to ponoć ta witamina E ;)
Nie mam zastrzeżeń właściwie.. rzeczywiście wchłania się szybko - nie zostawia filmu na twarzy ... no i ta cena :) naprawdę na każdą kieszeń :lol: