Pierre Rene, Meteorites (Puder w kulkach)

Pierre Rene, Meteorites (Puder w kulkach)

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

Pojemność 0 ml
Cena 38,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Puder w kulkach w 3 odcieniach: 01.Pastel, 02.Beige, 03.Bronze.
W zależności od koloru rozświetla i rozjaśnia cerę lub wyzłaca i brązuje.
Zawiera filtry UVA, UVB, wit. A i E.

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 28

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

lubie go

Uzywalam go za czasowl licealnych, a to juz bylo sporo lat temu ;p;p to jedyny kosmetyk po ktorym ludzie pytali czego uzywam ze cera tak ladnie wyglada ;p
teraz ponownie szukam pudru w kulkach i chyba do niego wroce :)
Mam bardzo jasna cere, i pastelowy kolor ladnie ja rozswietla. Ma blyszczace drobinki, w sloncu daja pojedyncze reflexy prawie jak z reklmy pasty do zebow ;) ale efekt jest delikatny. Nie zawuazylam zeby poszarzal. Nie panietm tez zeby zatykal pory.
Naprawde fajny puder za mala kase. I rzeczywiscie jest niezuzywalny ... jeszcze gdzies mam te kuli ktore mi zostaly po LO, najwyzszy czas zamienic je na nowe :)

Używam tego produktu od: okolo 4 lata
Ilość zużytych opakowań: 2

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie byl zly

Puder źle sie naklada, nie tworzy smug i plam, ale mialam duży problem z dozowaniem. Zawsze nakladalam za dużo, pomimo dobrego pędzla z Sephory. Kuleczki są twarde, jeśli nabralam zbyt malo, to puder byl niewidoczny, transparentny i nie dawal efektu. Trzeba bylo mocno pocierac pędzlem, żeby puder się go uczepil, czego konsekwencją byla maska na twarzy z dużą ilością drobin brokatu, ktore nie mialy nic wspólnego z subtelnością. Należy bardzo uważac, aby nie przesadzić z kosmetykiem, zwlaszcza wersjami ciemniejszą i brązującą, gdyż latwo można uzyskać efekt pomarańczowej bombki choinkowej, a przy jaśniejszej wersji, różowej świnki. W moim odczuciu puder jest bardzo toporny i wlaściwie nigdy nie uzyskalam nim makijażu, jaki chcialam uzyskać. Ma kilka zalet, jest trwaly, nie warzy się i nie znika z twarzy, bardzo dobrze wygladza nierówności optycznie je maskując. Czasem pod koniec dnia lekko ciemnial, wydajny i ma przystępną cenę. Godny wypróbowania, przerzucilam się jednak na puder brązujący z Sephory w rozmiarze XXL. Cenowo wbrew pozorom wychodzi dużo taniej od PR, gdyż jest mega wydajny, a pojemność ogromna. Natomiast efekt i jakość w porównaniu do pudrów Pierre Rene jest nie do porównania, zupelnie inna bajka.

Używam tego produktu od: przez 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 3

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

świetny efekt za niską cenę

Kupiłam wersję pastelową biorąc pod uwagę jej własciwości korekcyjne- zielone kuleczki miały pomóc niwelować zaczerwienienia. Jednak po nałożeniu okazało sie, że jeszcze bardziej zaróżowiły moja skórę. Mam bardzo jasną złotawo-żółtawą cerę i róż świnki pigi to ostatnia rzecz, którą chciałabym mieć na twarzy.
Wystarczyo jednak wyjąć te kilka różowych kuleczek, by puder idealnie współgrał z moją skórą.
Fantastycznie rozświetla i jakby wygładza rysy twarzy. W świetle dziennym drobinki sa prawie niewidoczne, to jakby miałki pył nadający skórze zdrowy blask, bez choinkowych efektów. Przy sztucznym, mocnym świetle drobinki są już jednak bardziej widoczne, nie lubię takiego efektu, może nie jest on jakiś tani i tandetny, ale jakoś mi nie pasuje.
Ale na dzień- a w takim celu je kupowałam- sprawdzają się fantastycznie, codziennie maluję się nimi do pracy i ciągle ktoś pyta mnie co to za krem, po którym moja skóra wygląda tak świeżo :)
Nakładam go pędzlem na całą twarz- jedna warstwa zdecydowanie wystarcza. Kulki są odpowiednio twarde, nie kruszą się. Pudełko z plastiku nie jest może jakieś szałowe, ale same kulki sa w nim bardzo dobrze zabezpieczone.
Wiosną może skuszę się na wersję beżową. Chociaż kulki sa takie wydajne, że pewnie za pół roku bedą mi ciągle służyć :)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bardzo, bardzo fajny.

Powiem tak: miałam Avonu brązujące perełki i Vollare, Coctail chyba. Ten bije oba na głowę.

Mam perełki nr 2, beżowe, do mojej karnacji (ciepłej - taka wiosna-jesień jestem) pasują świetnie. Nie widać drobinek brokatu i działa dyskretnie, ale buzia jest odświeżona, jakby gładsza, wygląda zdrowo i promiennie. Na pewno są jakieś lepsze kulki, ale wydajność tych przy naprawdę dobrym efekcie jest godna uwagi.

Myślę, że się nigdy nie skończą, więc nie wiem czy kupię ponownie:)

Używam tego produktu od: jakieś 3 lata:)
Ilość zużytych opakowań: 1

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

A właśnie że ŚWIETNE!

Mam wersję 01.Pastel
Był to mój prezent gwiazdkowy.
Po 2 i pół miesiąca używania codziennie mogę ocenić.
Są one ŚWIETNE.
idealne wykończenie makijażu, rozświetlają twarz, rozjaśniają, ale bez brokatu oraz bez mini drobinek(pyłku) który świeciłby się w słońcu jak bombka.
Kuleczki są duże i jest ich sporo. Opakowanie wygodne-zakręcane , więc można spokojnie przewodzić i się z nim nic nie stanie.
Puszek dołączony stosowałam -ale bardziej skłaniam się jednak ku stosowania pędzla.
Kuleczki są wydajne, i nie kruszą się (jak np. JOKO )
Polecam

Używam tego produktu od:od gwiazdki
Ilość zużytych opakowań:1 i wciąż je stosuje

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

KWC

nie wyobrazam sobie maijazu bez nich delikatnie matuja rozpromieniaja cere i rozjasniaja subtelnie, odbiajaj swiatlo, sa po prostu boslie pomimo ze cena nie jest znow taka niska jak na PR :> oczywiscie pisze o kulkach koryguacych... cera jest po nich super zywa nie jest ziemista bardzo bardzo je lubie sa dyskretnie w dzialaniu i chyba za to najbardziej je lubie ze niby nic nie robia a efekt genialny a no i mega wydajne 3miechy codziennie i moze niecala 1/3 opakowania zuzytego :)

Używam tego produktu od:3miesiace
Ilość zużytych opakowań:11

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Odradzam.

Kupiłam, bo nie miałam nic innego, a na AVON czekałam. Puder ma przede wszystkim za duże drobiny, przez co nie można nałożyć go tak, aby dawał naturalny efekt. Zresztą efekt ten jest u mnie nie do osiągnięcia, ze względu na to, że nadaje twarzy kolor cegły, co jest wulgarne i okropne.
Dodatkowo pudełeczko jest płytke i ciężko nałożyć puder na pędzel bez wypadnięcia kilku kulek.
Nigdy węcej.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Lśnią

Kupiłam je, gdy skończyły mi się kulki Palomy. Mam wersję pastelową i bardzo je lubię :D Oczywiście, nie można przesadzić z ilością. Kulki są różnej wielkości, najwięcej mam białych i fioletowych, najmniej beżowych, ale nie żałuję ;) U mnie nie daje efektu szarości, tylko delikatne rozświetlenie, może kiedys uzbieram na Guerlain w odcieniu Pink Fresh, ale te w tej chwili absolutnie mi wystarczają. Używam ich od roku i nadal nie widzę ubytku. Bardzo polecam

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

niezużywalny!

Jestem posiadaczką tych kuleczek od dłuuugiego czasu, mam numer 02-beige.Stosuję je w sumie jako róż na policzki albo do modelowania buźki-nie nakładam na całą twarz.Efekt to ładnie rozświetlona cera, drobinki sa delikatne, w żadnym wypadku wielki brokat, pięknie i subtelnie mienią się w słońcu.Polecam, także ze względu na cenę!!

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jak dla mnie-doskonały :)

Kosmetyk doskonały jak dla mnie:) Posiadam 3jeczke Bronze,czyli typowy brązujący puder.Nałożony delikatnie stwarza wrażenie delikatnej opalenizny,a bardziej intensywnie w połączeniu z opalenizną naturalną pogłębia jej odcień.Idealny dla "bladych twarzy",ale trzeba uważać,żeby nie było śmiesznego kontrastu z szyjką:P

PS.Używam jednak do nakładania pędzelka,a nie "puszku",który jest w oryginalnym opakowaniu.Czy któraś z "Wizażanek" go używała i czy jest lepszy od pędzla?

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

świetlista twarz

Odkąd kupiłam pastelowe Meteoryty Pierre Rene nie wyobrażam już sobie makijażu bez muśnięcia twarzy pędzlem uprzednio zanurzonym w tych kuleczkach. Puder ten nadaje cerze świetlisty, ale zarazem naturalny wygląd. Drobinki są na tyle małe, że z jednej strony pozostają niewidoczne, a z drugiej strony subtelnie rozświetlają i rozjaśniają twarz nadając jej wypoczęty, świeży wygląd. Oczywiście jakby się przypatrzeć z bardzo bliska albo w ostrym świetle nie trudno dopatrzeć się maluteńkich drobinek miki, ale w świetle dziennym są niezauważalne. I o to mi właśnie chodziło. Zresztą nie mam do tego pudru żadnych zastrzeżeń - kulek jest dużo, mają odpowiednią twardość: są na tyle twarde, że się nie kruszą i na tyle miękkie, że z łatwością puder nabiera się na pędzel. Poza tym mieszanka kolorów jest odpowiednia dla mojej cery - w efekcie końcowym puder ani nie brązowi ani nie różowi mojej twarzy, a przyznam się szczerze, że tego się najbardziej obawiałam. Do tego wszystkiego dochodzi może i proste, ale wg mnie i eleganckie i funkcjonalne opakowanie - część dolna z kulkami jest na tyle głęboka, że kulki podczas mieszania w nich pędzlem nie wylatują, a poza tym dla lepszego ich zabezpieczenia przed urazami ;) mamy i gąbeczkę i przykrywkę. Na przykrywce znajduje się zupełnie bezużyteczny w przypadku takiego pudru futerkowy puszek i całość jest jeszcze zakręcana kolejną przykrywką. W ten sposób mamy pewność, że i kulki i nasza kosmetyczka/torebka są bezpieczne :)

Używam tego kosmetyku od miesiąca / ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

PS Z czasem zauważyłam, że te kuleczki jednak dziwnie poszarzają twarz :( i z tego powodu się z nimi rozstałam.

2 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie wszystko złoto...

Aż trudno mi uwierzyć, że mój "arsenał" mógł tak długo pozostawać nie wzbogacony o któryś z kulkowych pudrów! :)
Zdecydowałam się na ten, na próbę, bo niedrogi - i jestem zadowolona, że nie kupiłam np. produktu Guerlaina, plułabym sobie w brodę.

To jest oczywiście fajny gadżet, lśniące drobinki są bardzo drobne i subtelne, puder łatwo sie nakłada i można nabudowywać stopniowo pożądany blask.
Mam jednak podstawowy zarzut: kolor. Otóż kupiłam wersję pastelową i po zmieszaniu kolorów na twarzy wychodzi niezdrowa poświata szaro-zielona, jak od światła jarzeniowego, i to pomimo, że w pudełku dominują białe kuleczki. To nie jest efekt rozpromienionej cery, o który mi chodziło.
Nie wiem, czy któraś z Was to zauważyła, może oprószacie delikatnie całą twarz, ja tak nie robię, tylko nakładam mocniejszą warstwą jako miejscowy rozświetlacz (skronie, policzki, grzbiet nosa, etc.). I wtedy wychodzi ta szarość... :(

Znacznie naturalniejszy efekt daje rozświetlający prasowany puder Sephory.

Nie będę bawić się w rozparcelowywanie pudru na kulki w poszczególnych kolorach, gdzie niby miałabym je trzymać. Może opanuję jakąś inną metodę używania...

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    152
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    4
    pochwał

    4,89

  3. 3

    0
    produktów

    1
    recenzji

    58
    pochwał

    4,03

Zobacz cały ranking