La Roche-Posay, Effaclar (Płyn micelarny do oczyszczania i demakijażu twarzy)

Jest to najlepsza rzecz do zmywania makijażu.Ja go używam do zmywania twarzy zamiast mleczka i toniku (mleczko tylko do oczu). Bardzo delikatny a zarazem niesamowicie skuteczny. Świetnie radzi sobie z każdym rodzajem makijażu. Skóra po demakijażu jest rewelacyjnie oczyszczona i mięciutka i wcale już nie trzeba chlapać się tym świństwem z kranu. Powoli się od niego uzależniam :-)

Zachwycam się tym płynem od dawna, bo nie znam drugiego, równie skutecznego, deliaktnego i uniwersalnego kosmetyku do demakijażu.

Jest absolutnie niezastąpiony w podróży, bo uniwersalny -znakomicie zmywa makijaż, tonizuje, w razie potrzeby odświeża, a na dodatek bezboleśnie zmywam nim makijaż z moich baaardzo wrażliwych oczu.

Zostawia wrażenie czystej skóry, nie zostawia na niej żadnej warstwy, nie wysusza, nie powoduje uczucia "ściagania".

Dla mnie - kosmetyk doskonały:)

Ogólnie w ogóle lubie takie płyny, choć niekoniecznie używam ich zgodnie z przeznaczeniem. Makijaż jednak lubię zmywac mleczkiem, wylewające je na dłonie i robiąc delikatny masaż twarzy - tego jednak nie się zrobić używając płynu :D Tak wiec najpierw stosuję sobie mleczko, potem płyn i już skóra idealnie oczyszczona. Czasem stosuję płyn zamiast toniku, a czasem przemywam nim skórę rano, w zastępstwie żelu. Cenie go za antybakteryjne działanie, a jednocześnie stosunkową delikatność - nie ma alkoholu w składzie, nie podrażnia. Dobrze uspokaja cerę, używam go często np. przed okresem, kiedy spodziewam się jakiś problemów z cerą. Nie polecam nim zmywać oczu. Fantastycznie nadaje się do usuwania z twarzy resztek niewchłoniętych maseczek.

Och nie, zbyt wiele z nim zachodu by umyć twarz, nie na moje skołatane nerwy;) Nie kwestionuję bynajmniej cudownych właściwości owego preparatu ale konsystencja wodna- wodna, nie wodnista!- sprawia, iż zwyczajnie sobie nie radzę i czynność, która w normalnych warunkach zajmuje minutkę przeciągam w nieskończoność. Nie nie, to nie dla mnie; nienawidzę bawić się z wacikami(poza tonikiem rzecz jasna); gdy wlewam ciupelek płynu do demakijażu na dłoń oczekuję, iż na niej pozostanie i ułatwi szybką higienę, a tu nie udaje się donieść do twarzy choćby kropelki;) W konsekwencji nawiedza mnie wrażenie nieumytej, nieświeżej cery- nie odpowiada mi to, wcale a wcale.

Ilość zużytych opakowań: miniaturka.

Dobrze oczyszcza, odświeża, odblokowuje i ściąga pory. Jest przy tym bardzo łagodny. Z reguły używam go jednak jako toniku, bo nie czuję się do końca czysta bez użycia żelu i wody. Poprzestaję na samym płynie micelarnym kiedy używam go dla odświeżenia w ciągu dnia oraz kiedy chcę tylko szybko usunąć makijaż.

Ilość zużytych opakowań: 2

to jest to! bardzo odpowiada mi konsystencja-płyn! nic się nie marze, łatwiej tym zmyć makijaż, wygodniej.po prostu wymarzona formuła dla mnie.nie rozumiem dlaczego nie ma na rynku więcej preparatów do demkaijażu w płynie.dla mnie to się rozumie samo przez się, że tak powinno być.
preparat jest bardzo skuteczny.zmywa dokładnie i efektywnie.i co najważniejsze-nie zatyka porów.zauważyłam, że największe problemy z cerą mam przez mleczka do demakijażu, które niejednokrotnie zatykają mi pory.tu nie ma tego problemu.jest absolutna czystość i świeżość.nie wysusza.nie podrażnia.jest delikatny.
niestety nie jest najtańszy, ale za to bardzo wydajny.i niestety tak bardzo mi się podoba, że chyba się od niego uzależnię.