AA, Kiss, Ochronny błyszczyk do ust (różne rodzaje)

tani jak barszcz a jakoscia dorownuje najlepszym, jak dla mnie... slicznie pachnie (mam waniliowy) - przypomina mi zapach takich perfum, vanilla fields czy cos... super konsystencja, nie za lepki. nawilza usta, na moich trzyma sie dosc dlugo. ma fajne, nienachalne drobinki (przemieszczaja sie? czepiacie sie;)) super wyglada na ustach, daje taki perlowy polysk. no i wielki plus za filtry!

Rzeczywiście bardzo dobrze pielęgnuje usta, natłuszczenie i nawilżenie czuć przez cały czas, plus za filtry UV, mam wersję bezbarwna, jednakże błyszczące drobinki sa takie srebrno-białe i dośc widoczne, nierówno sie scierają, wole odpowiednik tego błyszczyka z Nivea, aten oceniam jako dobry.

Właściwie moge powtórzyć to, co już zostało napisane: delikatny kolor, bardzo dobra pielęgnacja, całkiem przyjemny zapach. Jak dla mnie idealny, odejmuję punkt za te przemieszczające się drobinki.

kupilam go pod wpływem impulsu, mam o smaku czerwonych winogron. Naprawde jestem mile zaskoczona, kolor jest delikatny, ale widoczny, taki zlamany beż z różem, perłowy slicznie się blyszczy. Zapach bardzo smakowity chociaz wolę zielone winogrona, a za czerwonymi nie przepadam :) Dobrze nawilża. Jedna gwiazdkę odejmuję za to, że troche się lepi, ale biorac pod uwagę cene (kupiłam za 6.99) to naprawdę dobry błyszczyk. Mam kilka podobnych produktów za które zapłaciłam ok 100zl i wiecej i ten błyszczyk może z niektórymi z nich spokojnie konkurowac, a nawet niektóre przewyzsza :) Warto spróbować.

Jestem pozytywnie zaskoczona, bo raczej nie mam zaufania do kosmetykow firmy Oceanic (przewaznie mnie uczulaja). A tu mila niespodzianka- swietny kosmetyk. Trudno wlasciwie go zakwalifikowac czy jest to cos w rodzaju balsamu do ust czy blyszczyk, bo i pielegnuje, i upieksza. Ale jednak nazwalabym go blyszczykiem, bo efekt daje dosc widoczny- winylowo-brokatowy. Kolor jest malo widoczny, bardzo subtelny. Zapach kuszaco owocowy (mam wesje "czerwone winogrono"- slicznie pachnie swiezym winogronkiem, chociaz kolor zupelnie nie winogronowy...).
Cena- REWELACJA! Duzo gorsze blyszczyki sa duzo drozsze. Nie rozumiem po co kupowac blyszczyki za 100zl, jesli mozna kupic takie cacko za 8zl!
------
Dopisuje 11.01.2005
Jestem zadowolona posiadaczka kolejnych 3 smaczkow:
- grejfrut (daje chyba najfajniejszy efekt- jasniutki naturalny roz z odrobina srebrenego brokatu, zapach srednio przyjemny),
- wanilia (rownie wspanialy efekt na ustach- taki srebrzysty szron :) zapach i smak cudnie waniliowo-kokosowe),
- cappucino (zdecydowanie najmniej udany, kolor bezowo-nijaki, prawie nie ma srebrzystych drobinek, zapach wlasciwie niewyczuwalny)

ja kupiłam w Częstochowie za 6,5zl! taka taniocha a taki fajny kosmetyk :)
Świetnie spełnia obietnice producenta-nawilża, pielęgnuje, pięknie się prezentuje na ustach.ma też wygodne opakowanie-tubeczkę. ja mam wersję cappuccino i bardzo mi się podoba i zapach i wygląd. smak ledwie wyczuwam, taki słodkawy. Koleżanka ma o zapachu czerwonych winogron i pachnie jeszcze lepiej niż mój i równie ślicznie wygląda. uważam, że jest to jeden z najlepszych błyszczyków. wad nie zauważyłam, no...może trochę mało trwały ...jak to większość błyszczyków.
polecam gorąco!


teraz dokupiłam sobie waniliowy, bo tak mnie kusiło żeby spróbować i jestem super zadowolona :) muszę zapolować na gumę do żucia, pewnie też będzie super.


mam już wszystkie:) nie mogłam się powstrzymać, uwielbiam je:):):)

Produkt ten jest bardzo przyjemny i taki "wakacyjny". Ma kilka plusów, a do nich należą:
- bardzo dobre właściwości pielęgnacyjne, ustat po kilku zastosowaniach są cudownie miękki, głatkie :-)
- dobra konsystencja, prawie wcale się nie lepi,
- niska cena 8,50
- duża wydajność,
- dobra jakość - nie waży się, jest dość trwały, ślicznie pachnie, chociaż mój jest bezsmakowy,
Do minusów zaliczam:
- drobinki faktycznie lubią się przemieszczać na inne partie twarzy,
- dziurka w tubce jest odrobinkę za duża,
- produkt jak na razie jest słabo dostępny, a szkoda.

Podsumowując - zdecydowanie warto wypróbować, za 8,50 nie spodziewajmy się cudu, ale fajny, nowy gadzecik nie jest zły.

Kupiłam go, gdy skończył mi się błyszczyk Avon'u Arabian Glow (jeszcze ta stara wersja w tubce). Miałam nadzieję znaleźć godnego następce albo chociaż przeczekać z nim do następnej promocji błyszczyka Piaski Pustyni i całe szczęscie, że to tak szybko nastąpiło. Mimo, że mam go od miesiąca już mi się nawet nie chce patrzeć w jego kierunku :( Mam Cappuccino, które co prawda pachnie cappuccino, ale tylko w pierwszej chwili, potem zapach staje się sztuczny i nieco uciążliwy. A smak? Hmm... Jak dla mnie to on prawie wcale nie ma smaku, ale może to i dobrze... Co do koloru - na ustach jest prawie bezbarwny z lekkim brązowym połyskiem :) ale za to zamiast posiadać złotawe drobinki (które moim zdaniem bardziej pasują), posiada je w kolorze srebrnym. I może jeszcze nie byłyby one takie złe, gdyby nie miały właściwości przemieszczania się we wszystkich kierunkach :( Z kolei, jeśli chodzi o ochronę i pielęgnację ust to nawet jest ona na niezłym poziomie, choć przy regularnym stosowaniu moje usta domagają się dodatkowo jakiegoś balsamu. Błyszczyk nie zjada się w tempie ekspresowym, nie klei się za nadto i jest wydajny. Sama tubka jest dość wygodna (choć nie lubię za bardzo tych ryjków) i duuuża. I choć pewnie więcej go nie kupię (no chyba że inny smak), to i tak uważam, że jest o niebo lepszy od prekursora (jak mniemam) balsamu do ust Manhattan Wanted.