Givenchy, Extravagance d'Amarige EDT

Moim zdaniem to zapach zimowy lub wieczorny. Może lekko przydusić w windzie :D
Ale...polubiłam go po czasie (prezent) - pięknie "żyje" wieczorową porą, najpiękniejsze nuty uwydatniają się po kilku godzinach od uzycia

Używam tego produktu od:??
Ilość zużytych opakowań:1X50ml

Po raz kolejny udało mi się nabyc ten piękny zapach- dzięki Super=Pharm w super cenie !!!
ZAPACH jest dla mnie cudowny, bogaty, pięknie się rozwija na mojej skórze. Jest pełen przeciwieństw taki niby słodki niby świeży niby gorzki, wszystko w zalezności od pory dnia, pory roku, nastroju....
Dla mnie to zapach luksusu, zapach takiej kobiety z klasą .
Nosiłam go kilka lat temu, był cudowny i powrót po latach....nic się nie zmieniło-nadal mnie oczarowuje. Nie tylko mnie ale i otoczenie :)
Zgadzam się, ze pośród banałów walających się po półkach perfumerii zapach ten jest majstersztykiem i mam nadzieję, że nie zostanie w Polsce wycofany.

Chciałabym móc zawsze po niego sięgać......
Bardzo zmysłowy i sexi!!!



Używam tego produktu od:dwóch dni
Ilość zużytych opakowań:4 szt.

Bardzo charakterystyczny i bardzo ciekawy, nietuzinkowy zapach. Jego świeżość jest raczej roślinna jak w Envy, a nie cytruskowata jak w Moschino, choć w składzie jest sycylijska mandarynka, ale ona jest raczej gorzka.

Extravagance jest po prostu pudrowo-kwiatowe i pikantne jednocześnie, bardzo delikatnie słodkie.

Przez to, że zapach jest pikantny wg. mnie świetnie nadaje się również na chłodniejsze pory roku, nie tylko na lato, jak to sugerują opinie w KWC.

Jeśli chodzi o trwałość, to ceniłabym ją jako średnią przynajmniej na mojej wybrednej pod tym względem skórze.

Flakonik prześliczny, ten zapach można kupić dla samego opakowania :D

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: praktycznie jeszcze nie napoczęte :)

Za ostry, za krzykliwy. Na mnie pachnie jak cytrusowo-trawiasta woda kolońska. Próbowalam się przekonać, ale nie zdzierżyłam bólu głowy, który mnie dopadał po każdym użyciu.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1 miniatura

Zapach jedyny w swoim rodzaju. Na początku orzeźwiający, potem soczysty, taki roślinny. Pięknie się rozwija. Jest raczej świeży, ale nie banalny. Ma klase, nie każdemu pasuje, potrafi przytłoczyć. Uważam, że najbardziej nadaje sie na wiosnę i lato gdyż jest to zapach raczej "chłodny".Cudny, nie znam niczego podobnego.


Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 50ml

Jedno słowo, które doskonale potrafi opisać ten zapach, to właśnie - mandarynka :)
Na początku jest lekko, beztrosko, zielono, natomiast z biegiem czasu zapach nabiera ciężkości - staje się trochę pudrowy, mniej kwiatowy, bardziej zmysłowy.
Jednak przez cały czas widoczna jest mniej lub bardziej, właśnie nuta mandarynki, która w pierwszych fazach jest odrobinę słodka, potem delikatnie cierpka, a na końcu praktycznie gorzkawa.
Wydaje mi się, że te perfumy będą ładnie współgrały ze skórą w ciepłe dni, lub letnie wieczory.
Warto dodać, że ten zapach nie jest zwykłą, ulepną, kwiatową propozycją jakich pełno, on po prostu na w sobie coś, wyróżnia sie klasą, jest wypełniony jakimś wyjątkowym urokiem, który sprawia, że aż chce się go czuć...
Jest wyważony, subtelny i zarazem elegancki, a przy tym zamknięty w bardzo ładnym falkoniku.

I jeszcze to porównanie do powierza w Hiszpanii :) - jak w takiej sytuacji mogłabym nie polubić tych perfum, skoro zawierają w sobie malutką cząstkę tego jakże pięknego kraju, skoro jest w nich coś hiszpańskiego - musiałabym chyba nie być SpanishMyszką, ale jakby nie było - przecież jestem nią... :D

Właśnie przez to skojarzenie z Hiszpanią - zapach stał mi się jeszcze bliższy... Zamykam oczy i przenoszę się w inną, gorącą, hiszpańską rzeczywistość, gdzie pachnie mandarynkami ;)

Szkoda, że firma Givenchy postanowiła go wycofać...

Fantastyczny, niepowtarzalny, trudny do opisania, bardzo charakterystyczny - gdy się go raz poczuje, rozpozna się go na pewno. Ja rozpoznałabym go wszędzie :). Jeden z najbardziej niesamowitych zapachów jakie znam.

Zielono-kwiatowy, odświeżający. Czuję się w nim wspaniale wiosną i latem. To zapach na beztroskie, słoneczne dni. W chłodniejsze potrafi wyziębić.

Na początku ma zielone liściasto-roślinne nuty, może trochę cytrusowe (chyba ta mandarynka), ale te cytrusy też są jakby zielone, niedojrzałe. Potem robi się pudrowo-kwiatowy (jaśmin, irysy).
Jest tak skomponowany, że mimo swojej zieloności ten zapach jest elegancki i świetnie pasuje do klasycznego stroju i do biura.

Extravagance jest trochę rozmoczony, zielonkawy, liściasty, delikatnie pudrowo-kwiatowy. Taki roślinny po prostu. Dlatego tak kojarzy mi się z rodzącą się wiosną :). Znam kogoś komu z kolei kojarzy się z zapachem powietrza w Hiszpanii, nasączonego wonią pomarańczy i rozgrzanych iglakow. Nigdy jeszcze nie byłam w Hiszpanii, ale to skojarzenie jest dla mnie tak sugestywne, że gdy to usłyszałam z miejsca pokochałam Extravagance 2 razy mocniej.

CUDO - JEDEN Z MOICH NAJ :ehem:

Używam tego produktu od: kiedyś kilka próbek, ok. 1,5 m-ca z własnego flakonu
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszych 100ml

Nazwa pasuje jak ulał.... jest nieprzeciętny...

Dla mnie ma w sobie jakieś męskie nuty- nie mówię że jest meski, ale bardzo kobiecym zapachem bym go nie nazwała - w przeciwieństwie do klasycznego Amarige, który dla mnie jest ultra kobiecy. Może to ten pieprz w Extravagace?

Coś w sobie ma. Kupiłam pozbyłam się - znowu kupiłam... Nie całkiem mój, ale jednak wart używania.. Kwiatowy, jednak nie do końca, właśnie lekko pikantny, nie świeży, ale też nie otulająco ciepły.. Plus za to, że wyróżnia się spośród innych.

W ogóle ciężko mi go opisać i przepraszam za kompletny chaos w recenzji.
Właśnie - to też byłaby dobra nazwa - Chaos - ciężko opisać, trzeba poczuć.
Używam tego produktu od:czasu do czasu
Ilość zużytych opakowań:

Nie wiem jak to możliwe, że jeszcze nie oceniłam tych perfum!
Buteleczka jest urocza, bardzo kobieca, delikatna, zwiewna, elegancka, ozdabiająca toaletkę.
Zapach... na wiosnę, na lato, nawet bardziej na lato, uwielbiam go nosić latem... na jesień przestaje mi sie podobać i sięgam po coś innego, cieplejszego.
Extravagance damarige wycofano z produkcji, więc dawkuję je tylko na wyjątkowe okazje, typu święta :)
W eleganckim stroju, na wysokich obcasach, w tym zapachu, czuję sie wyjątkowa!




Używam tego produktu od: około roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ciepły, owocowy zapach. Słodki, ale nie należący do "ulepków". Wspaniale mnie otula i rozgrzewa. Jak już wspomniały moje poprzedniczki ma bardzo wyważona kompozycje.

Jak dla mnie elegancki i uwodzicielski.

Zgrabna butelka przypominająca kształty kobiece.

Mam ogromny sentyment do tego zapachu i nie moje zrozumieć decyzji o jego wycofaniu.

Edit 16/11/2007
W momencie testów nie byłam świadoma, ale teraz już jestem, wiec NIE KUPIE, ponieważ perfumy te należą do firmy, która testuje na zwierzętach.

Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań:kilka

Jest to zapach z gatunków tych ktorych nie lubie. Dosyc w zasadzie banalny, taka mlodziezowa typówka, zawierajacy zbyt duzo ostrych nutek cytrusowych. Nie wyobrazam sobie Extravagance na wyrafinowanej, eleganckiej kobiecie, raczej widze go na nastolatce, ewentualnie studentce. Zapach wesoly, optymistyczny, nie majacy w sobie nic karmelowato-waniliowego, czego szukam w perfumach. Uzylam kilka razy i przypuszczam, ze wywolal niespecjalnie dobre samopoczucie, wiecej mnie do niego nie ciagnie. Wole klasyczna "Amarige" - posiada przynajmniej jakis pieprzyk i elegancje, Extravagance zalatuje troche (bez obrazy) dyskoteka, moglyby nim pachniec mlodociane bywalczynie, a idac po nitce do klebka te perfumy powinny byc sprzedawane w lokalnym kiosku za 10 zl buteleczka.

Używam tego produktu od: 2000
Ilość zużytych opakowań: troche z 7,5ml (miniaturka)

MIły i bardzo przyjemny zapach. Ciepły, słodki, ale nie ulepkowaty. Początkowo jest trochę świdrujący, cytrusowy, ale to wszystko ma umiar i dobry smak. Otula skórę. Nie jest z półki świeżych, owocowych zapachów, ale tych cieplejszych. Trochę cięższych. Kompozycja bardzo ładnie rozwija się na skórze, a do tego jest dość trwała.
Perfumy te, jak w tytule, kojarzą mi się z taką subtelną ekstrawagancją. Czymś co zastanawia, podba się, ale nie szokuje, nie wżera się nachalnie w pamięć.
Są niewątpliwie eleganckie. Bardzo wyważona i przemyślana kompozycja.

Flakonik smukły, prosty, ale przypomina [mi] trochę kobiecą sylwetkę. Ładny.

Szkoda, że Givenchy wycofał te perfumy. Błąd, bo to kolejny bardzo dobry zapach, który niepotrzebnie zniknął ze sklepowych półek! Życzyłabym sobie zdobyć flakonik tych perfum. ;)

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: (w trakcie) miniaturka 5 ml.