Schwarzkopf, Poly Brillance, Farba do włosów

Jestem bardzo mile zaskoczona tą farbą. Skusiłam się na nią po raz pierwszy, po przeczytaniu pozytywnych opinii na wizażu. Inaczej bym się na nią nie zdecydowała, gdyż wychodzę z założenia, że firma (Schwarzkopf) która robi tak beznadziejne farby jak Palette (nie cierpię tych farb, gdyż strasznie niszczą włosy a efekt koloryzaci pozostawia wiele do życzenia), nie może też produkować innych bardzo dobrych. Okazało się jednak że może.:-)
Konkretnie:
Farba daje piękny, błyszczący kolor (użyłam odcienia "naturalny brąz") identyczny jak na opakowaniu. Absolutnie nie szczypie i nie swędzi mnie po niej skóra głowy, co zdarzało mi się ZAWSZE po użyciu innych farb. Pokrycie włosów na całej długości jest równomierne, co nie jest łatwe przy moich długich włosach. Włosy praktycznie w ogóle nie śmierdzą amoniakiem. Aha, no i bez problemów farba schodzi ze skóry.

Pewnie nie wszystkie będziecie zadowolone z tej farby, bo jest to zawsze sprawa bardzo indywidualna, ale według mnie jest ona świetna, dlatego polecam chociaż spróbować! Farbuję włosy od wielu lat i wypróbowałam chyba wszystkie rodzaje farb dostępnych na naszym rynku, od tych najdroższych, po te w średniej cenie, ale przy tej farbie zostanę chyba na dłużej.

Nie daję kompletu gwiazdek tylko dlatego, że nie wiem jeszcze jak długo farba będzie się utrzymywać na włosach - farbowałam je zaledwie tydzień temu.

---------------------------------------------------------------
05.02.2006

Po ponad miesiącu od farbowania z przyjemnością dodaję piątą *. Kolor w zasadzie w ogóle się nie zmienił, jest może odrobinę jaśniejszy, ale nie można powiedzieć, że wypłowiał (a muszę dodać, że myję głowę codziennie). Tak więc wciąż cieszę się pięknymi, błyszczącymi włoskami o intensywnym, brązowym kolorze. Farbować będę jedynie ze względu na odrosty.
POLECAM!

Moja ulubiona farba do włosów. Farbuję je na ciemny brąz (odcień 880). Jako jedna z nielicznych znanych mi farb, nie rudzieje po 2 tygodniach od nałożenia (we wszelkich rudościach jest mi wyjątkowo nie do twarzy). Odcień jest chłodny, dokładnie taki, jakiego szukałam. Farba mocno i dobrze kryje, nabłyszczając przy tym włosy (to pewnie zasługa dołączonego balsamu, niestety efekt ten szybko znika). Farba nie podrażnia mi skóry głowy, nie niszczy włosów i co również ważne - nie śmierdzi tak jak inne farby. Dołączony balsam bardzo dobrze mi robi na włosy. Jest go dużo i przy mojej długości włosów starcza na co najmniej 2 zastosowania. Nie mam zastrzeżeń do tego produktu, dlatego z przyjemnością daję 5*. Bardzo się cieszę, że wróciła na nasz rynek, bo dość długo była niedostępna. Pewnie producent zmieniał formułę, ale na szczęście - nie na gorsze. Polecam! Chyba najtrwalsza farba do włosów jaką znam. No i ten odcień ciemnego chłodnego brązu - naprawdę trudno znaleźć farbę w tym kolorze, która nie byłaby choć trochę rudawa - ta nie jest.

Totalna klapa z tej farby. Początkowo byłam zadowolona, gdyż farba jest bardzo delikatna dla włosów i ładnie je pokryła jednolitym czarnym kolorem, ale co z tego jak już po kilku myciach głowy zaczęła schodzić z włosów jak gorszej jakości szampon koloryzujący, po 3 tygodniach moje włosy zrobiły się miejscami brązowe i byle jakie. Ogólnie nie polecam, za te pieniądze można kupić coś owiele lepszego. Porażka :(

szokiem byl dla mnie fakt ze ta farba nie poktywa nawet odrosow jedynie je lekko rozjasnia ale i tak sa widoczne!wiec nie wiem czy sam przydomek farba pasuje do teggo produktu ...trzeba sie owaznie zastanowic! ...

Moje włosy jej nie polubiły, kolor wyszedł mi co prawda taki, jak obiecywał producent, ale wypłukał się dość szybko i zaczął rudzieć. Włosy błyskawicznie stały się matowe i niestety trochę sponiewierane. Lepsza niż inne produkty tej firmy, ale bynajmniej nie zachwycająca. W ogóle dla moich włosów produkty do koloryzacji Schwartzkopf okazują się zbyt agresywne, chociaż ściśle przestrzegam podanego na opakowaniu czasu trzymania na włosach.
Użyłam ciemnego brązu.

Mnie kolor wyszedł bardzo ładny i równomierny(nr 874-aksamitny brąz). Od czasu farbowania upłynął miesiąc i wcale lub w niewielkim stopniu się wypłukał i nadal jest błyszczący (myję włosy co dwa dni szamponami odtłuszczającymi). Jak na razie nie widzę zniszczeń(odpukać) po tej farbie. Farby starczyło mi na dość długie włosy i jeszcze trochę zostawiłam na odrosty.Ostatnio farbowałam właśnie te nieszczęsne odrosty, zakupiłam sobie też drugie opakowanie"na zaś". Serdecznie polecam:)

Skusila mnie rekala. Umowilam sie z moim fryzjerem zeby sprobowac tego. No i sie zgodzil. Mialo byc lsniaco, brylantowo itp.

Rozczarowanie. Farba splukuje sie z wlosow bardziej niz inne. Narazie nie widac tak bardzo wyplowienia ale cos czuje ze juz niedlugo. Kolor jaki uzyskalam - no niech zyje przecietnosc. Nie bylo blaskow, ochow i achow. Zwyczajnie - pokrylo mi wlosy kolorem. Lekko poszczypalo w lebek. I kolor tez jakis taki nie calkiem jaki chcialam. Mial byc ciemniejszy.

wiecej sama farb nie dostraczam. Zdaje sie na te dostepne w salonie.

Aha. Sprobujcie usunac sobie ja ze skory. Zabawa 'przednia' :|

Kupilam ta farbe zachecona recenzjami na wizazu, reklama i promocyjna cena. Niestety bardzo sie rozczarowalam. Wlosy po farbowaniu sa sianowate i matowe nie ma mowy o pieknym blyszczacym kolorze. Odzywka tez raczej jest kiepska, na pewno nie radzi sobie ze spustoszeniami po farbie. Ale najgorsze jest to ze farba w niektorych miejscach mi zlapala a w niektorych nie!!!!! Dobrze ze wybralam farbe nieznacznie rozniaca sie od mojego poprzedniego koloru, wole nie myslec jakbym wygladala w przeciwnym razie. Kolor nie wyrownal sie nawet po kilku myciach. Zaznaczam ze to nie bylo moje pierwsze farbowanie. Wiec ten efekt nie wynika raczej z braku umiejetnosci. Zdecydowanie nie polecam. Acha!! I w dodatku koszmarnie smierdzi!!!

Najlepsza farba z jaką miałam do czynienia, a miałam ich niemało..
Używałam kilka lat temu ciemnego brązu a ostatnio skandynawskiego blondu.
Farba łatwa w przygotowaniu, nie drażni jakimś niezwykle mocnym zapachem, nie szczypie. Włosy w trakcie mycia są jedwabiste i miękkie - po tym poznaje się dobrą farbę :)
Natomiast efekt końcowy - idealny. Po ciemnym odcieniu włosy lśnią jak jedwab, układają się bdb oraz nie pachną farbą.
Dobra odżywka.
Nie mogę ocenić koloru blond, gdyż użyłam go tylko w celu pozbycia się czarnego koloru. Z efektu byłam zadowolona (czekoladowy). Jeśli będę jeszcze zmieniać kolor włosów (oj, na pewno będę) to sięgnę po tę farbę z przyjemnoscią.

Farby używałam wiele razy , już dość dawno temu (kilka lat wstecz), ale mam zamiar do niej wrócić , bo dla mnie jest najlepsza(obok Sefiry).Dawniej experymentowałam z czerwieniami , a Poly Brillance ma cudowną paletę odcieni czerwieni , i nie tylko. Kolor utrzymuje się długo, włoski po farbowaniu pieknie wyglądają, a balsam pielęgnacyjny jest jednym z najlepszych , jak nie najlepszym , jaki można znależć w farbach.Doskonale pielęgnuje. Chwali sie też cena, choc kilka lat temu farba ta była bodajże najdroższą jaka można było dostać w sklepie. Napewno niebawem skusze sie na jakiś jasny odcień(jeśli ja gdzieś znjade w związku z wycofywaniem :().Polecam

16 luty 2005
właśnie dzis kupiłam w Naturze, odcień granatowej czerni, i nic się nie zmieniło, farba nadal jest wspaniała.