Constance Carroll, Natural Lash Mascara (stara wersja)

Uzywam tej odzywki od ponad 3 lat. Nie widze specjalnych efektow, jesli chodzi o rzesy to swietnie nadaje sie jako baza pod tusz do rzes - nanosimy wtedy odzywke w zaleznosci jaki efekt chcemy uzyskac (dlugie/podkrecone rzesy) a nastepnie mascare. Przy moich dlugich, lecz slabych rzesach to sie sprawdza. Przypominam, ze uzywanie zalotki oslabia rzesy!!! Wystaryczy odzywka i jedno pociagniecie ulubionym tuszem i efekt jest naprawde OK. Uzywalam jej rowniez do brwi, ale nie widze poprawy. Ponadto wydaje mi sie, ze szybko traci swiezosc. Coz zuzylam wiele opakowan, chyba wyprobuje Pierre Rene...

Kompletna klapa! Nie zauważyłam, by ta odżywka zrobiła coś nadzwyczajnego z moimi rzęsami. Liczyłam na to, że wzmocni je i przestaną wypadać. Może i to zrobiła, w każdym razie spektakularnych efektów nie widać. Mam poważne zastrzeżenia co do jej konsystencji - błyskawicznie zaczyna mętnieć w opakowaniu, po jakimś czasie nakłada się z grudkami no i po kilku godzinach kruszy się. Niestety po samym nałożeniu odżywki rzęsy nie są wydłużone. Plusy? Owszem, są: usztywnia rzęsy, jest dobrą, pogrubiającą bazą pod tusz, wzmacnia osłabione rzęsy. Ja jednak zamieniam ją na jakąś lepszą.

ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Chciałam podreperować swoje rzesy(glownie zapobiec ich wypadaniu + mile widziane delikatne wydluzenie:) ). Tego efektu niestety nie osiągnełam ale zauważyłam pare innych: lekkie usztywnienie rzęs, ładne rozczesanie(zwłaczcza dolnych), delikatne nabłyszczenie. W sumie bez spektakularnych efektów - bede probowac innych.

Strata pieniędzy. Odżywka, mimo zapewnień producenta nie ma żadnych właściwości odżywczych i z moimi rzęsami nie zrobiła NIC. Równie dobrze mogłabym jej nie używać. Choć u mnie nie zmętniała w opakowaniu

Nie jest wcale taki zła. Co prawda pod tusz absolutnie się nie nadaje i przed makijażem porannym muszę ją zmyć:D no i trochę szczypią mnie oczy przy nakładaniu... ale efekty są widoczne. Rzęsy autentycznie mi się wydłużyły tj. urosły:) hehe nagle sięgają prawie do samych brwii;) no i są wyraźnie mocniejsze. Robią się po nałożeniu faktycznie takie "sztywne", ale mnie to naprawdę nie przeszkadza gdy śpię.

nawet fajna ta odzywka mialam wersje z brokatem mialam po niej takie gladkie rzesy i brwi moze jeszcze ja kiedys kupie

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...1
Recenzja: ...

no właśnie...równie dobrze mogę nic nie nakładac na rzęsy...używam jej raczej do brwi choć i tu nie do końca się sprawuje bo już po połowie dnia brwi nie mają takiego kształtu jaki im nadałam...co do opakowania to tak jak moje poprzedniczki - zawartość robi się brudna i kiepsko to wygląda - rada dla producenta - przezroczyste opakowanie to nie najlepszy pomysł

Używałam tej odżywki kiedyś- pamiętam że po niej zaczęły wypadać mi rzęsy! Były bardzo sztywne- tak sztywne że potrafiły się łamać. Pozatym podrażniły mi oczy (noszę soczewki kontaktowe) Pozatym zmętniał i tak jak by "pobrudził" mi się w opakowaniu, co nie wyglądało za dobrze.

Nic nie mam do tego kosmetyku, nie podraznia, dosc dobrze układa sie za jej pomoca brwi, wzmacnia rzesy ALE tylko po nalozeniu, nie wyczułam długotrwałego efektu. Poza tym odzywka bardzo szybko sie brudzi, szarzeje wewnatrz opakowania co nie wylada estetycznie. Przyznam sie- nie pamietam zapachu, gdyz dosc dawno sotsowalam ta odzywke. Pojemnosc spora i NIE MOGŁAM SIE DOCZEKAC AŻ SIE SKOŃCZY, bo coś mi w niej nie pasowało...