Lumene, Skin Couture Powder (Puder prasowany)

Rzeczywiście lekki, idealnie matujący i absolutnie niewysuszający puder. Też trafiłam go na wyprzedaży w "Naturze" za 23 zł:) Chwali się, że ma lusterko. Trzeba tylko dokupić puszek.
Nie wiem, czy kupię go po raz kolejny, bo lubie wypróbowywać różne kosmetyki.
Polecam! Dobry produkt w dobrej cenie!

Używam tego produktu od: 2 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

To doskonały puder, łączy zalety pudru sypkiego z prasowanym. Jest niezwykle delikatny, wydajny, ma ładną i praktyczną, a co najważniejsze- solidną, puderniczkę. Bardzo go lubię. Przebija nawet puder prasowany Clinique. Mam tylko nadzieję, że go nie wycofają albo nie zamienią na inny, bo jest taki wydajny, że kolejny kupię dopiero za rok, albo jeszcze później;)

Bardzo dobry puder. Plus za kolory i konsystencję. Ładnie matuje. Poprawki w ciągu dnia są potrzebne, ale chyba nie istnieje puder, który matuje cały dzień. Łatwo się nakłada, nie tworzy smug. Puderniczka wytrzymała. Byłby idealny, gdyby nie to, że nie ma żadnego filtra. Za to odejmuję jedną gwiazdkę.

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...
Recenzja: od 2 tygodni

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...
Recenzja: ...

Jeden z kosmetyków, bez których nie ruszam się z domu:) Ogromny plus za kolory - jasne, w różnych odcieniach (zawsze kupowałam najjaśniejszy, a tu aż nr 2). Nakładam pędzlem, nie gąbeczką - taka aplikacja daje delikatne, pudrowe wykończenie, ładnie matuje ale twarz nie jest "płaska". B.ważne - nie zapycha porów, nie powoduje żadnych niespodzianek. Na pewno długo nie będę szukać innego. Polecam.

Wcześniej używałam poprzednika tego pudru, czyli Airlight. Ten również mi bardzo odpowiada. Jako posiadaczka b. bladej cery, wręcz białej, wybrałam kolor 01, transparentny i tylko taki kolor idealnie mi pasuje. Skin Couture jest b. lekki, jeszcze lżejszy w konsystencji od Airlighta. Matuje w moim przypadku na 6-7 h, tak jak poprzednik. Zaznaczam, że mam skórę od jakiegoś czasu dość suchą, kiedyś była mieszana. Puder jest praktycznie niewidoczny na twarzy, cera wygląda b. naturalnie. Potrzebna jest 1 lub 2 poprawki w strefie T pod koniec dnia. Mam wrażenie, że Airlight był bardziej wydajny, bo starczał mi czasem na ponad 4 miesiące, a Skin Couture tylko na 3. Może to od nabierania pudru pędzlem tak szybko się zużywał. Gąbka dołączona do pudru jest przyjemna i miękka, ale wolę używać pędzla. Jestem z tego produktu b. zadowolona, choć cena nie jest najniższa (ok. 44 zł, z tego, co pamiętam), no i mógłby być wydajniejszy. Polecam zwłaszcza bledzioszkom:) i tym, którzy szukają lekkiego i trwałego, a przy tym dyskretnego pudru.

Bardzo dobry puder prasowany. Nie mam żadnych zastrzeżeń ! Wybór 6 kolorów , nawet bardzo jasnych (lepszy wybór kolorów niż np.Lancome). Puder jest naprawdę delikatny, miałki, niewidoczny na twarzy. Mnie nie podrażnia i nie przesusza, używam do poprawek makijażu w ciągu dnia, bo rano używam pudru sypkiego :) jednak można spokojnie nanosić go pędzlem i również super wygląda.
Cena naprawdę niewielka w porównaniu z jakością.
Zaznaczam , że nie wiem, czy go kupię, bo wydaje mi się, że jest tak wydajny, że zanim go zużyję może pojawić się jakaś nowość na którą się skuszę :)

Kupiłam, przez przypadek.. weszłam do sklepu a tam akurat wyprzedaż kosmetyków była ;) Pudru potrzebowałam i szukałam czegoś co mi się po godzinie nie będzie w upały tworzyło maski spływającej na twarzy. I właśnie ten puder taki jest!! Jesu super delikatny, wręcz niewidoczny, a jednocześnie dobrze matuje i sprawia że twarz wygląda bardzo naturalnie, aksamitnie. Nie waży się z moim podkładem (Max Factor Soft Resistant, a na nim się mnóstwo pudrów psuje) oraz całkiem ładnie pachnie, tak nienatarczywie. No i jak na razie jest wydajny i super zapakowany w puderniczkę z wygodnym dużym lusterkiem!! Udało mi się go trafić za 25zł :))

Jestem zachwycona!! Zawsze obawiałam się pudrów w kamieniu przekonana, że muszą tworzyć maskę na twarzy. Jakże się myliłam! Za namową przemiłej Pani z natury postanowiłam sprawdzic to nowe cudo. Dość duży wybór kolorów pozwala na dobranie odpowiedniego do naszej karnacji, nie ma też problemu z bardzo jasnymi (co nie jest takie częste). Puder jest bardzo delikatny, taki mięciutki, ładnie łączy się z podkładem (w moim przypadku L'oreal True Match) nakłada się bardzo cieniutką warstwą i naprawdę daje efekt tak delikatny i subtelny jak puder sypki. Wytrzymuje na mojej twarzy niezmieniony przez praktycznie cały dzień, dopiero wieczorem skóra leciutko zaczyna się błyszczeć. Bardzo ładne opakowanie z lusterkiem i z puszkeim, który tak jak zapewnia producent jest mięciutki i wykonywanie nim makijażu to sama przyjemność. Ogólnie jest to bardzo dobry puder, daję narazie tylko cztery ****, ale jeśli calkowicie się przekonam do idei pudrów prasowanych to dodam jedną *, a już teraz mam wrażenie, że całkowicie na nią zasługuje ;)

Do kupna tego pudru zamiast mojego ukochanego Air Light (ktory chyba nieldugo zostanie wycofany ze sprzedazy...) sklonila mnie cena- Skin Couture jest o 10 zł tanszy od swego "starszego brata".
A teraz do rzeczy: puder ma przyjemny owocowy zapach, fajne pudeleczko, ktore wytrzyma prawie wszystko ;), faktycznie bardzo dobrze matuje (lepiej niz Air Light). Co do wad, to: troszke moze wysuszac delikatna i wrazliwa cere, wiec radze ja najpierw dobrze nawilzyc lub pokryc make-upem; nowy puszek, ktory tak zachwala producent, nie jest niestety rewelacyjny- owszem, jest mieciutki i przyjemny w dotyku, ale z nakladaniem pudru radzi sobie srednio- ja zamiast niego uzywam pedzla.

Wybor odcieni (6) jest wystarczajacy, kazda kobieta, nawet ta o bardzo jasnej cerze znajdzie odpowiedni dla siebie.

Na razie 4*, zobaczymy co bedzie dalej ;)