La Roche-Posay, Active C XL

Dostałam go na gwiazdkę zeszłego roku i bardzo go lubię.
Sprawia, że moja mieszana skóra zaczyna wyglądać poprostu dobrze.
Mam bladą różowiącą sie cerę i mocno przetłuzczająca strefę T.
Po kremiku twarz nabiera kolorytu, rozjaśnia się.
Krem nie zapycha i nawet w moim przypadku troche matowi. Nie musze uzywac pudru bo wygląda to wszystko całkiem przyzwoicie.
Jeśli chodzi o działanie przeciwzmarszczkowe to nie mam z tymjeszcze dużego problemu, ale czuję że w mojej skórze zachodzą róznorakie procesy, domniemam że korzystne ;)


Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Bardzo lubie ten krem, podbił moje serce tym, że mało który zrobił dla mojej skóry tak dużo.
Kremów z wysokim filtrem używam kiedy muszę, np. w czasie kuracji kwasami, czy w klimacie bardziej tropikalnym niż Polska- nie lubie ich, bo mam wrażenie, że skóra po nich jest szara, zmęczona itd. W pozostałych przypadkach wybieram kremy z filtrem oscylującym ok. SPF 20 takie, które jednocześnie w pewnym stopniu chronią, ale też odżywiają. I ten właśnie jest moim absolutnym faworytem.
Pięknie wygładza skórę, nadaje jej zdrowy koloryt, znikają nierówności w kolorze skóry, spowodowane czy to przebarwieniami, czy rozszerzonymi naczynkami. Ma bardzo miłą konsystencję, świetnie spisuje się jako baza pod makijaż. Tak jak napisało to wiele osób przede mną, skóra w trakcie jego używania staje się bardziej jędrna, jakby bardziej "zbita" i co więcej, ten efekt nie znika wraz z zaprzestaniem stosowania.
Bardzo polecam!

Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: 2

Ten krem jest FANTASTYCZNY!!!! Nie dość,że niweluje zmęczenie i cera jest po nim rozświetlona to dodatkowo jest PRZECIWZMARSZCZKOWY I DZIAŁA!!!!:)

Zalety
- bardzo fajna konsystencja , pozostawia delikatny film na skórze, super nadaje się pod makijaż
- rozświetlenie i blask widać po pierwszym użyciu a to dzięki
5%-towej zawartości witaminy C i proszę nie mylić rozświetlenia z jakimiś tam drobinkami, których oczywiście nie ma :)
- po miesiącu zauważyłam ,że moje zmarszczki wspaniale sie wygładziły, skóra wygląda młodziej, zdrowiej ,jaśniej
- szybko się wchłania posiada filtr słoneczny
- bardzo wydajny starcz na ok 2 miesiące mino iż sobie go " nie żałowałam"
-wygodna w użyciu tubka kremu- należy tylko pamiętać aby ją szczelnie zamknąć bo witamina C się utlenia-to nawet widać jak jakieś resztki zostaną na zakrętce i potem ciemnieje- Ale UWAGA!! Nie ciemnieje na twarzy:)


CO do podrażnień o których wspominały niektóre dziewczyny-
Przede wszystkim nie polecam kremu pod oczy co jest napisane i tak na opakowaniu poniewż rzeczywiście podrażnia on oczy i skóra jest potem wokół nich czerwona-tu polecam pod oczy krem z tej samej serii, ale mający lżejszą konsystencje i jest delikatniejszy dla skóry pod oczami

Jeśli nawet krem Wam podrażni skórę to ja bym z niego tak łatwo nie rezygnowała bo jest naprawdę SUPER i warto przyzwyczaić do niego skórę. Będąc dziś po drugie opakowanie w aptece Pan farmaceuta właśnie mi wytłumaczył, że Panie często zniechęcają się do tego kremu bo wystąpiły podrażnienia a to błąd.

POLECAM POLECAM POLECAM!!!!














Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Przetestowałam juz wiele kremów od tanich po drogie tj CAPTURE TOTALE Diora i przyznam że ten mnie na prawde ujął. Jest SUPER.
Twarz jest po nim "odnowiona" czyli ozywiona, rozjasniona, o wiele bardziej "zbita" i napieta. Kremik stosuje tez pod oczy i sprawdza się znakomicie. Czasami nakładam go na noc jak zależy mi by rano wyglądać świezo. To pierwszy krem który na prawde na mnie działa i czuje że się wchłania a nie tworzy tylko maskę na mojej twarzy. A przy tym działa juz od pierwszego dnia.


Ladnie sie rozprowadza (choc zdecydowanie lepiej w wersji zwyklej, bez filtrow), praktyczna tubka, charakterystyczny dla LRP zapach.



Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

miało być pięknie ale nie było.
ot, zwykły krem. żadnych szczególnych efektów pielęgnacyjnych nie stwierdziłam, działał tak, jak "sklepowy" krem za naście złotych.
filtry, mimo, że nie wysokie i tak były obciążeniem dla mojej skóry. w dodatku krem "gryzł się" z podkładami.
zużyłam opakowanie "z obowiązku" - żal mi było tych pieniędzy, jakie kosztował.

na plus poczytuję mu jednak wygodną tubeczkę - dobrze się dozuje, oraz wydajność.

wady - działanie w stosunku do ceny.



Używam tego produktu od: używałam przez jakieś 2 czy 3 m-ce
Ilość zużytych opakowań: 1

w zwiazku z tym, co pisalam na temat jego braciszka, w odslonie bezfiltrowej. Bardzo lubie te preparaty, choc moim ulubiencem, ze wzgledu na rozsmarowywanie sie i konsystencje, jest jednak zwykly Active C (i to do skory mieszanej, ktory kupilam przez przypadek, bo jestem posiadaczka suchej! Jednak to on, ze wszystkich mozliwych wersji LRP stal sie moim faworytem..)

Zatem : twarzyczka jest ozywiona, rozjasniona, o wiele bardziej "zbita" i napieta (idealny dla skory, ktora powoli traci na jedrnosci i "opada"). Kremik rozjasnia blizny po wyciskaniu (!), ujednolica koloryt w przypadku czerwonych naczyniowych rumiencow na policzku, pozostawia pyszczek swiezy i rozpromieniony!! Zadko zdarza sie, zeby jakis preparat mial dzialanie tak natychmiastowe... Przy Active C widzimy roznice i czujemy ja juz od pierwszej aplikacji kremu na nasz ryjek.

Ladnie sie rozprowadza (choc zdecydowanie lepiej w wersji zwyklej, bez filtrow), praktyczna tubka, charakterystyczny dla LRP zapach.

Co jakis czas bedziemy do siebie wracac.
Używam tego produktu od: ponad roku, falami
Ilość zużytych opakowań: 3

Kupilem wersje z filtrem, z zamiarem uzywania go w ciagu dnia. Jestem srednio zadowolony, bo krem posiaga pewne wady, mianowicie:

-zapach, bez przesady, nie wszystko co lezy w aptece musi smierdziec apteka

- tepy w rozsmarowywaniu

-tragedia gdy dostanie sie przypadkiem do oczu (ale to taka neutralna uwaga, bo producent ostrzega, zeby sie nim tam nie babrac)

-swiecenie, niestety tego mu nie wybacze


Jest tez kilka zalet:

-opakowanie - higieniczne
-odrobine rozjasnil cere i przebarwienia
-moje, prawie niewidoczne zmarszczki, staly sie zupelnie niedostrzegalne

Używam tego produktu od:3 tyg, co drugi dzien
Ilość zużytych opakowań:1/2

Mam 28 lat, wiosną i latem cerę normalną w stronę suchej (w sezonie grzewczym zdecydowanie suchą), pory megaskłonne do zatykania, zmarszczek póki co brak.

Ten kremik bardzo wysoko sobie cenię. Używam już ponad miesiąc na dzień, ale właściwie już po pierwszym zastosowaniu cera była odprężona, rozjaśniona, wypoczęta. Nie zatyka porów, co komunikuję z ulgą i - znając moje pory - z całą stanowczością :) na pewno nie zatyka! Zmarszczki się nie pojawiły (póki co). Pozwalam sobie poklepywać ten kremik również pod i nad oczami, które bez sprzeciwów go tolerują. Niestety nie znam się na ochronie przeciwsłonecznej, więc mam nadzieję, że te filtry są stabilne.
Krem jest doskonały pod makijaż, choć osobiście staram się odczekać do 5. minut przed nałozeniem podkładu (żeby krem się dobrze wchłonął).

Kremu jest mało (a ja go sobie nie żałuję! nakładam też na dekolt), ale jest wydajny. Opakowanie mogłoby być zręczniejsze - w tej chwili to zwykła maść w tubce. Ja bardzo lubię pompki :) ale w świetle innych zalet nawet o tym nie myślę.

Polecam właścicielkom cer suchych i normalnych, poważnie myślącym o przyszłości :)


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Po zużyciu połowy opakowania zauważyłam lekkie rozjasnienie cery i wygładzenie zmarszczek pomiędzy brwiami.
Brakuje mi mocniejszego nawilzenia a mniejszego natłuszczenia np na czole.
Zwracam również uwagę, że tubka ma mniejszą pojemność niż standardowy słoiczek kremu, także w zestawieniu ze swoją półką krem wychodzi drogo, może więc lepiej inwestować np. w Lierac?

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań:1

Ponownie zostałam ukarana za eksperymentowanie i zdradę dobrego, sprawdzonego kremu. ;)
I po raz kolejny stwierdzam, czytając recenzje tego kremu, jak kompletnie różnie może oddziaływać ten sam krem na różne buźki. Ale czy aż tak? :(

Cera tłusta, czasem - ale rzadko - jakaś krostkowa niespodzianka, 32 lata.

Zaczęłam od próbki. Kilka dni smarowania i początkowo miłe zdziwienie - wyrównany koloryt, wyraźne zmniejszenie porów, buźka mniej przetłuszczała się. Kupiłam więc pełnowymiarowy krem. Po ok. 2 tygodniach zaczęło sie lekkie pieczenie, delikatne zaczerwienienie. Przypisałam je aktywnym składnikom, postanowiłam przeczekać w nadziei, że buźka się do nowego kremu po prostu przyzwyczaja. Po miesiącu dość gwałtownie zaczęły sie zgliszcza. Ciemne plamy po utlenionej wit. C, smugi. Ale to pikuś. Najgorsze było łuszczenie skóry połączone z pieczeniem. Skóra schodziła z okolic nosa, kącików ust, przy uszach i w okolicach brwi. Doszły bolesne wypryski. Nie pamiętam, by kiedykolwiek jakikolwiek krem spowodował u mnie taki armageddon. Nie dałam rady sama "posprzątać" po LRP, konieczna była seria głębokich zabiegów nawilżających u kosmetyczki.

Używam tego produktu od:ok. 1 m-c
Ilość zużytych opakowań: niespełna 1

Bardzo napaliłam sie na ten krem, myślałam, że witamina C zrobi cuda z moją poszarzałą buzią. A tu się okazuje, że nawet najlepsze kosmetyki nie muszą wszystkim pasować. Stara prawda ;)
Krem dla mnie jest za tusty, bardzo ciężko się rozsmarowuje (mam wrażenie jak mi skóra piszczała pod palcami, brrrr.) Tworzy tłustą powłokę, na dodatek niestety zapycha pory, tak mnie wysypało po nim, że dawno już tak nie miałam.
Małe plusy ma, troszkę rozjaśnił mi buzię i miałam wrażenie że jest bardziej ożywiona, ale niestety, jak dla mnie za duża przewaga minusów nad plusami. Szkoda.Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: niecale jedno, wylądowało u koleżanki

Krem kupiłam ponieważ witamina C ma udowodnione działanie przeciwzmarszczkowe.Spodziewałam się po tym kremie wiele ,ale niewiele dostałam.Nie zauważyłam żadnych korzystnych zmian na twarzy tzn. rozjaśnienia ,ujędrnienia,zmniejszenia istniejących już zmarszczek czy jakiegokolwiek dobroczynnego wpływu na skórę.Dodatkowo krem nie wchłaniał się ,zostawiał tłusty film ,co szczególnie rano przy robieniu makijażu jest denerwujące.Jeśli chodzi o zapach to jest trochę dziwny,chemiczny ale nie przeszkadzał mi .Opakowanie bardzo higieniczne ,krem nie ma kontaktu ze światłem i powietrzem ,co jest szczególnie ważne jeśli zawiera wit.C.Jest bardzo nieekonomiczny,szybko ubywa z tubki.To pewnie wina filtrów ,które go zagęszczają i robi się tępy w rozsmarowywaniu,przez co trzeba go więcej nakładać. Ten bez filtrów jest bardziej wodnisty.Wystarczy mała ilość aby posmarować nim całą buzię.Wniosek jest taki ,że skóra po kremie i przed zastosowaniem kremu jest taka sama ,nie widzę żadnej różnicy.Nie jestem pewna czy go jeszcze kiedyś nie kupię,ale może raczej wersję bez filtrów ,ta 5% witamina C skutecznie do mnie przemawia.Może wielomiesięczne stosowanie kremu przyniosło by zadowalajace rezultaty a może zapobiegło by na jakiś czas pojawieniu się nowych zmarszczek.Poza tym jest to jeden z tańszych kremów zawierających wit.C na rynku którym ufam że ona tam wogóle jest a nie jest to tylko chwyt marketingowy.

Używam tego produktu od:kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań:30ml,i kilka po 5ml