Nina Ricci, Les Belles, Liberte Acidulee! EDT

Moje perfumy od czasow kiedy bylam nastolatką, w miedzyczasie ku mojej rozpaczy zniknely z polskich sklepów ale na szczescie obecnie jest Allegro :) Zapach wesoły, przyjemny, szalenie orginalny i charakterystyczny. Od razu poprawia humor :) Czuje sie w nim tak jakos dziewczeco i beztrosko ale jednoczesnie zadziornie :) Ma mojej skorze trwały + bardzo szybko przestaje je na sobie czuc co podobno jest dowodem na dorze dobrane perfumy

Używam tego produktu od:1997 r
Ilość zużytych opakowań:3

Czytałam wszystkie recenzje, zakochałam się w opisach, kupiłam w perfumerii internetowej i nie mogłam się doczekać tych pomidorów... ale niestety się nie doczekałam.

Na początku jest trochę świdrująco, ostro, może wtedy gdzieś w oparach alkoholu chowają się te słynne pomidory... chwilę później po nucie głowy nie ma już śladu - na mojej skórze nie czuć żadnych owoców (wielka szkoda, bo porzeczka i morela w perfumach zawsze mi się bardzo podobała). Pojawia się za to najpierw dość mocna konwalia, stopniowo coraz mocniej dosładzana frezją i lekko przełamana pozostałymi nutami. Nigdy nie nazwałabym tych perfum świeżymi, ale jeszcze nie jest strasznie. Gorzej robi się po jakiejś godzinie, kiedy czuję już tylko maliny dosłodzone kwiatami, które trwają i trwają, do całkowitego zniknięcia kilka godzin później. Na mnie zapach staje się cukierkowy, nijaki, przesłodzony, absolutnie bez charakteru.

Miałam już od dawna podejrzenia, że moja skóra reaguje na perfumy bardzo specyficznie. Ten zapach jest na to koronnym dowodem - dla większości Wizażanek zapach letni i świeży, dla mnie zimowo-jesienny i cukierkowy...

Flakon mi się nie podoba, ale przyznaję, że oddaje charakter serii, tylko biorąc pod uwagę, jak rozwija się na mojej skórze, powinien być różowo-różowy...

Nie odradzam, tylko jak zawsze w przypadku perfum sugeruję daleko idącą ostrożność... :)

Używam tego produktu od: wielokrotne podejścia od kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: męczę 50ml

Taki sobie zapaszek... Nieco nijaki, niestety... Jest delikatny, zielono - słodkawy... Nie ma w nim nic nadzywczajnego. Taki banalny zapach do pracy - nikogo nie zachwyci ale też nie będzie nikomu specjalnie przeszkadzał. Czuć w nim zielone listki, jakieś wodne akordy, do tego odrobina cukru pudru...
Kiedyś mi się naprawde podobał ale już mi przeszło ;)

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: próbka

Przyjemny. Ot tak żeby sobie ponosić na nadgarstku. Lubię go tak sobie czasem zapodać na zgięciu łokcia i niuchać, ale na szyi go nie widzę...
Nic mu nie ma, nie o to chodzi, po prostu nie jest to zapach w moim stylu, podobnie jak reszta Les Belles...

Pomidorków nie rozpoznałam - dopiero po przeczytaniu nut zaskoczyłam co to jest. :) Ciekawie pomyślane. :) Używam tego produktu od: dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: próbka

Fajne zielone pomidorki (choc gdybym nie wiedziala, ze to pomidorki, to powiedzialambym, ze kwiatki ;P) - sek w tym, ze straszliwie nietrwale. Na mojej skorze istnieja przez jakies pol minuty po aplikacji - potem trzeba sie niezle wwachiwac, zeby poczuc cokolwiek.
(wiec niestety nie kupie, choc buteleczka slodka -ale moze to lepiej, bo te zielone, trawiaste, rzeskie zapachy baaardzo dziwnie wspolgraja z moja skora, bardzo O-O).
Używam tego produktu od: kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań: dwie probki

Piękny, wiosenno-letni zapach,którego jedynym minusem jest nietrwałość ( niestety seria Les Belles z tego słynie). Pachnie intensywnie zaledwie przez kilka minut po aplikacji a potem gaśnie pozostawiając na skórze wspomnienie czegoś naprawdę miłego.Gdyby nie ten "mankament" na pewno miałabym je w swojej kolekcji. W zasadzie ciągle się waham... Aaaa, ja nie czuję sławnej nuty zielonych pomidorów;) tylko mix delikatnych , wiosennych kwiatów ( zapach trochę przypomina mi stylem Grain de Folie z czego te drugie są o niebo trwalsze) Mimo wszystko-polecam!

Używam tego produktu od:próbki
Ilość zużytych opakowań:próbki

W okresie kiedy miałam był to zapach inny niz wszystkie. Zielony, słodki zachwysający. Nadal go odbieram jako jeden z niepowtarzalnych i specyficznych zapachów. Pierwsze skojarzenie na jego temat było "MIMOZA" czemu? nie wiem ale mimozę bardzo lubię.

Ze wzgledu na buteleczke kojarzaca sie z żabą zapach bajkowy.

Podoba mi się ten zapach. Jest w nim coś co kojarzy mi sie z wakacjami spędzonymi dwa lata temu w Toskanii:)Jest kobiecy ale w taki przewrotny zabawny sposób. Coś dla kobiety, która nie boi sie wyzwań. Dla mnie były nimi pomidory:)Lubię go zwłaszcza w te dni kiedy na dworze jest szaro i deszczowo, a ja potrzebuję energii i optymizmu. Wtedy Les Belles nie zawodzi:)Szkoda, że został wycofany bo z pewnościa nie raz jeszcze bym go kupiła.Opakowanie takie jak zapach, doskonale do niego pasuje, zabawne i kolorowe. Wyróżnia się na toaletce.

Zolta buteleczka-jak dla mnie super. Dlugo chodzilam powachac go w perfumerii, od wielu lat... W koncu kupilam i bylam bardzo zadowolona. Piekny swiezy, zmyslowy zapach, bardzo charakterystyczny.

bardzo delikatny zapach, niezyt trwaly. Wyczuwam won owocow i chyba pomidorkow. Zapach stworzony dla bardzo mlodej dziewczyny, idealny na lato. Nie jest trwaly:(

Zapach ten towarzyszył mi przez całe zeszłoroczne wakacje. Jest wprost fantastyczny :) Do teraz na toaletce gości jego resztka w buteleczce i nie mam serca jej wykończyć ;)

Liberte Acidulee! z serii Les Belles de Ricci, bo taka jest ich poprawna nazwa, to faktycznie zapach pełen wolności, radości z życia i zabawy. Jest świeży, rześki i wybitnie charakterystyczny. Do tej pory nie udało mi się poznać drugiego zapachu o podobnej nucie.

Zostanę zapewne zlinczowana, ale wybaczcie....nie rozumiem instytucji tego zapachu...piskasz się nim, chwilkę pachnie świeżo, potem nutkę pomidorka i koniec na tym.....no wybaczcie nie tego się oczekuje po zapachu i to jeszcze z tej póki i o takiej cenie.

ilość zużytych opakowań: tylko testy, które mnie zniechęciły do kupna