AA, Care Kiss, Pomadka ochronna

Jest w czołówce moich ulubionych pomadek,choć tytuł ulubionej dałam ChapStickowi,który to znakomicie sprawdza się w cieplejsze dni. Na chłody AA jest świetna. Daje bardziej tłustą powłoczkę i większy połysk,przez co nie trzeba posiłkować sie błyszczykiem,ale nie daje efektu "smalcu". Kokosowo-waniliowy zapach bardzo mi przypadł do gustu ;) Usta są gładziutkie, nawet gdy się zetrze (a niestety ściera się szybciutko,przez co staje się produktem niewydajnym z racji częstszych aplikacji). Choć jest odczuwalna na ustach, to nie sprawia to dyskomfortu. Lepiej nie wysuwać jej całej, gdyż grozi to złamaniem. Nie jest idealna, ale mimo to jestem na tak.

Używam tego produktu od:3 tygodni
Ilość zużytych opakowań:1,5

Kupiłam pomadkę AA, zachęcona obietnicą uwydatnienia konturu ust. Nie wiem tak do końca, czy te obietnice się sprawdziły, ale wiem na pewno, że ta pomadka działa, bo błyskawicznie koi i odżywia wysuszone usta.
Sztyft jest twardy i lekko tłustawy, na pewno więc przyda mi się w zimie. Na razie używam go jako bazę pod kolorową szminkę.
Nieco tylko przeszkadza mi kokosowy zapach pomadki, bo ogólnie nie przepadam za kokosowymi kosmetykami, ale to tylko rzecz gustu:)



Ilość zużytych opakowań: pierwsze

jak dla mnie bardzo dobra. Nie brałam soie za bardzo do serca obietnic producenta co do poprawy konturu ust, ale jeśli chodzi o nawilżenie to jest po prostu super. Prawda - szybko znika z ust co zmniejsza wydajność, ale przy takiej cenie nie trzeba się chyba matrwić o wydajność.

Produkt, do którego mam idealnie obojętny stosunek. Używam od jakiegoś miesiąca i nie widzę ani jakichś rażących wad, ani nie zachwyciłam się jakoś szczególnie.
Ot, tłuste mazidło w sztyfcie na zimną porę roku. Opowieści z opakowania o wypełnianiu konturu ust można oczywiście w kaptur włożyć.
Jak na mój gust mogłaby trwalej natłuszczać usta. Wydaje mi się, że działa dopóki na ustach jest gruba warstwa, chwilę po jej starciu - usta potrafią być tak samo spierzchnięte jak wcześniej.
Na plus zaliczam neutralny zapach.

W sumie fajna. Kolejne moje odkrycie dotyczace pomadek ochronnych do ust. (najlepsza z najlepszych BeBe Classic) fajna konsystencja dobrze sie nakłada. Nie wiem jak działa na mocno spierzchniete usta ale moje swietnie nawilaza i własnie przed tym chroni. Jedyną jej wada jest to ze szybko sie sciera (usta nie wysychaja przez to, ale nie pozostaje ta przyjemna osłonka dzieki której jestes pewna ze do tego nie dojdzie) co zmusza do czestej aplikacji co z kolei zmniejsza jej wydajnosc. Ogólnie jestem bardzo zadowolona :):):)

P.S dla wrażliwców : nie powoduje uczulenia wokół ust, co dzieje sie u mnie po uzywaniu duzej ilosci innych pomadek ochronnych :)

Mam wersję nie klasyczną tylko chroniącą przed słońcem z faktorem 25 i jestem z niej zadowolona.Pomadka ma fajną konsystencję i doskonale nawilża usta. Nadaje wargom różowawy odcień,po nałożeniu wygląda jakby się miało na ustach błyszczyk. Pachnie też bardzo sympatycznie i dobrze się aplikuje. Ogólnie:super pomadka w niskiej cenie:)

mi również nie spasowała jej kosnystencja, bardzo szybko się sciera, ale mimo to nawilża. Ma ładny zapach taki kokosowy. Spełnia chyba wymagania co do pomadek ochronnych, ale trzeba by się nią często smarować na mrozie, bo schodzi zaraz, jak tylko szalik delikatnie dotknie ust, niestety.

Uważam, że pomadeczka jest bardzo dobra. Ma przyjemny zapach. Dobrze nawilża i wygładza. Nie ma jednak mojej ulubionej konsystencji jak Nivea czy Bebe, więc nie wiem czy ją jeszce kupię. Kleo, nie wiem czemu masz kłopoty z zakupem jej. W moim mieście widziałam ją dosyć często. Poszukaj dokładnie!

Ilość zużytych opakowań: 1

Wypróbowałałam już tony pomadek ale ta przebija wszystkie :) Super nawilża, przyjemnie pachnie, jest wydajna, ma ładne opakowanie, jest niedroga :D Ale niestety nie mogę jej nigdzie dostać :(:( buu :(

Bardzo przypomina mi pomadkę granatową Nivea Classic. Dobrze nawilża i natłuszcza, nie lepi się i nie wałkuje na ustach. Wygodnie się ją stosuje jako bazę baza kolorowe pomadki. Ma przyjemny zapach - waliliowy z domieszką kokosa i jest taniutka - no i polska :)

ilość zużytych opakowań: 1

Nie, nie, nie. Nie chroni, usta są wysuszone (niezależnie od częstotliwości nakładania oraz grubości nałożonej warstwy). Sztyft złamał się zaraz na samym początku użytkowania (nie pojmuję, jakim cudem, skoro wysuwałam - jak zawsze - tylko czubek). Ostatecznie wyrzuciłam do śmieci - a takie potraktowanie kosmetyku zdarza mi się bardzo rzadko.

To bardzo dobra pomadka ochronna. Wedug mnie jedna z najlepszych na rynku. Doskonale nawilża, natłuszcza i leczy wszelkiego rodzaju pęknięcia i ranki. Robi to lepiej od Neutrogeny i wszystkich Nivei razem wziętych. A w dodatku usta wyglądają jak pociągnięte bezbarwnym błyszczykiem - są błyszczące i jakby trochę pełniejsze. Jedyną jej wadą jest delikatność sztyftu, który łatwo się łamie - za to jedna gwiazdka mniej