Eau Thermale Avene, Haute Protection Creme [High Protection Cream] SPF 50 (Krem z wysoką ochroną przeciwsłoneczną - filtr mineralny)

Bardzo lubię ten filtr. Przede wszystkim dlatego, że jest w pełni mineralny. Nie podrażnia mi wrażliwej cery. Nie wysusza, chociaż mam do tego skłonność. Nie uwidacznia nierówności skóry, odstających skórek, lekko kryje przebarwienia.
Doskonale się nosi zarówno na bazie serum z wit. C, jak i solo na nawilżoną na noc skórę.
Nie jest tłusty, chociaż ma bardzo gęstą, tępą konsystencję. Mimo to, dobrze się rozprowadza. Stanowi dobrą bazę pod makijaż. Ma delikatnie łososiowe zabarwienie, które moją ciemną cerę o ciepłym kolorycie delikatnie rozjaśnia. Pozostawia lekkie pudrowe wykończenie, które po dodatkowym nałożeniu pudru jedwabnego dr Hauschki wcale się nie świeci. Po całym dniu nie zaskakuje żadnymi niespodziankami. I nie migruje do oczu.



Używam tego produktu od: zima 2009
Ilość zużytych opakowań: 1

Moją przygodę z filtrami zaczęłam właśnie od tego kremu. Miał on przyjemną konsystencję i nie sprawiał większych problemów przy rozprowadzaniu; niestety nałożenie odpowiedniej ilości bez efektu maski było nierealne. Największą wadą tego filtra okazało się jednak wysuszające działanie, za co winę ponosi prawdopodobnie duża ilość tlenku cynku w składzie - no cóż w końcu to filtr mineralny... Natomiast co do obiecywanej przez producenta niekomodogenności to właściwie trudno mi cokolwiek powiedzieć, bo wprawdzie miałam w czasie stosowania tego kremu pewne problemy z cerą, ale nie jestem pewna czy ich przyczyną był właśnie on czy raczej stres. No i wielki minus, który ostatecznie dyskwalifikuje dla mnie ten filtr to słabiutka ochrona UVA (zaledwie na poziomie 10).

Używałam tego produktu przez ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Nie znam się na filtrach, ich właściwościach chroniących, rodzajach itp. regularnie usuwam laserem pękające naczynka i w wyniku słabej, z kremów typowo pielęgnacyjnych (max 20 SPF) ochrony przeciwsłonecznej pojawiła mi się brązowa plamka :( Znak, że przyszłe przebarwienia nie śpią i mogą się pojawić :( Po ostrzeżeniu staram się stosować filtry, ale trochę trudno mi się przyzwyczaić :(
Zadowolona z Avene do wrażliwych obszarów postanowiłam iść za ciosem i kupić coś w większej pojemności. Nie przeszkadza mi to, że filtr bieli skórę, tylko to, że bieli wszystko wokół :( Jest mi wstyd jak odkładam słuchawkę w pracy i jest cala oblepiona kosmetykiem :(
Na upały za ciężki, męczy mnie jego gęsta konsystencja. Ale chroni i pielęgnuje dobrze. Tu nie mam żadnych zastrzeżeń.
Może wrócę do niego wiosną? Kiedy nie jest jeszcze gorąco a słonce podstępnie muska moją twarz?

Używam tego produktu od:tego lata
Ilość zużytych opakowań:1

To mój ukochany filtr :) Kupiłam go w zasadzie przez przypadek, bo szukalam czegoś co by mogło rozjaśnić trochę moją tonującą Avenkę, ktora jest dla mnie dużo za ciemna a szkoda mi było wyrzucić prawie całą tubkę. W roli rozjasniacza sprawdził się dobrze, ale jako filtr samodzielny jeszcze lepiej! :)

Fakt trochę bieli, ale na mojej bladej twarzy nie jest to bardzo zauważalne, poza tym po jakiś 10 min które odczekuję przed nałożeniem makijażu - filtr ładnie się wtapia w koloryt cery. Makijaż mi się na nim trzyma świetnie, w upalne dni tez przeżyłam bez większych kryzysów, nie jest tłusty, nie świecę się po nim, nie zapycha - dobrze chroni...dla mnie póki co ideał :)Używam tego produktu od:wiosny

EDIT:

Zmieniam ocenę z 4 gwiazdek na 5! Co rano z wielką przyjemnościa nakładam ten filtr i za każdym razem mój zachwyt nad tym produktem rośnie. Oficjalnie oświadczam zakończenie poszukiwań idealnego filtra - nie chcę innego!

Ilość zużytych opakowań: 2 i będzie jeszcze dużo następnych!!

Szukam filtru, który nie będzie zostawiał białej maski na mojej twarzy- ten jednak zostawia. Jeśli komuś to nie przeszkadza to kosmetyk dobry ;) Dla mnie to jest największy minus dlatego tylko dwie gwiazdki.

Podoba mi się w nim zapach, wydajność i szybkość wchłaniania jednak to nie zrewanżuje bieli na twarzy.

Używam tego produktu od: 3-4 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

Uzywan tego kremu dosc krotko, bo dopiero od 2 tygodni. Tak mnie jednak zachwycil, ze musze go zachwalic:

- najwazniejszy plus - nie jest tlusty i bardzo szybko sie wchlania, moja skora prawie w ogole sie po nim nie swieci, mam wrecz wrazenie takiej lekko-pudrowej konsystencji. Dodam, ze mam skore sucha/normalna ale ze sklonnoscia do rozszerzonych porow i zaskornikow.

- moja skora twarzy, dekoldu i rak reaguje na mojowe i czerwcowe slonce wysypka i luszczeniem, wiec potrzebuje baaardzo wysokiej i niezawodne ochrony - filtr 50 spisuje sie na medal

- nie zauwazylam, aby mnie zapychal

-ma lekko rozowe zabarwienie (a´la losos) i nadaje wlasnie taki lekki kolorek skorze - dla mnie to plus, bo mam naprawde bardzo jasna cere i kolor kremu idealnie sie wtapia, po kilku minutach nie widac, abym cokolwiek miala na twarzy

- filtry mineralne

Jak kazdy kosmetyk ma tez drobne minusy:

- zapach jest niezbyt przyjemny, aczkolwiek po kilku dniach mozna sie przyzwyczaic

- kolor kremu - z pewnoscia bedzie lekko wybielal ciemniejsza skore, dlatego nie polecam osobom juz opalonym

- troche wysoka cena, w aptekach w moim miescie ok. 14-15 euro (ale do Iwostinu nie mam dojscia)

Dodam, ze wczesniej uzywalam filtry z Oriflame (20 i 30) oraz te z ´dm´i w porownaniu do tych firm, krem Avene jest najmniej tlusty (chociaz filtr jest o wiele wiekszy).

Mam nadzieje, ze przy dalszym stosowaniu sie nie rozczaruje!
Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: rozpoczete pierwsze


Uwaga! musze stwierdzic, ze znacznie pomylilam sie co do tego kremu, a raczej zostalam przez niego oszukana. Teraz, gdy upaly siagaja 30stopni, krem juz po kilku min, od nalozenia wydaje sie strasznie tlusty - skora pod nim okropnie sie poci i wyglada nieciekawie, w okoliach nosa i czola splywaja mi normalnie kropelki potu.
A nakldam zawsze na umyta zelem i tonikiem skore.. :(
na pewno bedzie lepszy na zime, ale nie wiem czy do tego czasu filtr mi sie nie zepsuje...
szkoda, odejmuje 2 gwiazdki!

Uwielbiam ten kremik.Z powodu nadwrażliwosci na słońce musze używać preparatów z najwyższym filtrem.Ten jest najlepszy.Doskonale chroni,szybko się wchłania, nie jest tłusty, nie daje efektu maski, bardzo wydajny.Poza tym nawilża i nie podrażnia.Dla mnie KWC!

Używam tego produktu od:3 lat
Ilość zużytych opakowań:5

Zaczęłam stosować retinoidy więc sięgnełam po ten krem. Spodziewalam sie, że bedzie ciężki ale przeszedł on moje oczekiwania! Twarz jest trupioblada jeszcze przez dluuuuuuugi czas po aplikacji, krem nie nadaje się pod makijarz, ani do wyjścia wśród ludzi chyba, że chce się kogoś przyprawić o zawał. Jesli wydaje się komuś, że ma ładną cerę "polecam" ten krem, który po oblepieniu jego twarzy wyprowadzi go z błędu bo uwidacznia każdą, najmniejszą i najmniejwidoczną skaze i skórkę na twarzy a buzia się włyszczy jak żarówka i nie pomagają rzadne pudry i skrobie. KOSZMAR!

Używam tego produktu od:kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań:pierwsze i ostatnie

Moja pierwsza avenka, kupiłam ze wzgledu na to, że jest przeznaczona dla ekstremalnie wrażliwej skóry.
Wady ma dość istotne: zapycha, pobiela, z przepisową ilością mam ciasto na twarzy.
Zalety: pomimo ciasta makijaż trzyma się super od rana do wieczora, chociaz na początku nie wygląda to rewelacyjnie.

Nie ma szans na uprawianie w nim sportu [wf] bez uczucia dyskomfortu. Ciężki. Od czasu do czasu można użyć ale na dłuższą metę nie wytrzymałabym tej maski.

Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1

Taki mały koszmarek. Przynajmniej jeśli chodzi o komfort użycia.
Bieli niemiłosiernie. Znajomi się śmieją, że jak wybiorę się gdzieś nasmarowana tym czyms to wszyscy ludzie będa mi ustępować miejsce w środkach komunikacji... Cos w tym jest ;). Na pewno nie wygląda się zdrowo po nałożeniu na twarz tego kremu :).
Przynajmniej ja jeszcze nie nauczyłam sie nakładac go tak aby wchłonął sie całkowicie... A jako że zużyłam już 3/4 opakowania to pewnie się już nie nauczę...
Ale przyznam się do czegoś. Mimo całego tego dyskomfortu - polubiliśmy się. Nie nastąpiło to czego się obawiałam, czyli nic mnie nie zapchało. Poza tym ja widzę duże właściwości pielęgnacyjne tego kremu. Bardzo fajnie nawilża i zmiękcza skórę.
No i ochrona. Nie znam się na tych wszystkich filtrowych szczególach - to się przyznam bez bicia...
Ale latem nie unikałam słońca. Smarowałam się Avenką i "hulaj dusza, piekła nie ma".
Twarz nie opaliła mi sie "nic a nic". Natomiast juz po kilku dniach zauważyłam że skóra wygląda lepiej - przede wszystkim na bardziej nawilżoną i wypielęgnowaną.
Dlatego bardzo lubię ten krem. Nie wiem jednak czy kupię nastepny... Narazie na pewno nie bo w kolejce czeka już jeden Antek LRP. A pozniej pewnie będę chciała poeksperymentowac z innymi Avenkami... bo wierzę że mają podobne własciwości pielęgnacyjne, a może przy okazji mniej się kleją i nie będą ze mnie robić takiego truposza?Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Plusy:
- wchłania się do matu
- 50
- da się nałożyć makijaż ( i podkład, i puder)
- nie podrażnia (nawet jak wejdzie" przypadkiem do oczu)

Minusy:
- bieli (nie jakoś tragicznie, ale ja i tak jestem blada i mam ciemne oczy, więc wyglądam jak duch w tym filtrze)
- zapycha - nie jakoś spektakularnie, ale jednak (a podobno nie jest komedogenny)
- tylko 10 A

Sympatycznie sie nakłada, wygładza i nawilża skórę, zmiękcza ją, nadaje sie na bardzo pochmurne zimowe dni, ale ...

Są lepsze.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

jedne z lepszych filtrow slonecznych jakich uzywalam. "Lepszy" w sensie przyjemny w uzywaniu, jako ze skutecznosci w ochronie przy obecnej porze roku raczej sprawdzic nie moge (mieszkam w rejonach bedacych zima kraina deszczowcow). Blyszczy sie duzo mniej niz filtry L'Oreala (obojetnie czy mowa tu o LRP czy CCB czy L'Orealu i Garnierze) i nie mam uczucia "kolderki" na buzi - choc tutaj jasne jest ze zalezy to tez od temperatury zewnetrznej.
Podoba mi sie lekkie rozowawe zabarwienie kremu, dzieki czemu latwo go rownomiernie rozprowadzic do twarzy (nie dziala jak krem koloryzujacy!!! zostawia tez lekka bialawa poswiate). Daje sie zmatowic pudrem. Nie drazni wrazliwej skory.
Z czym mam problem to wysokosc filtru, nie bardzo rozumiem dlaczego wysoki filtr UVB jest kombinowany z niska ochrona UVA? Nastepnym razem siegne raczej po wersje 50B/15A ... a zima 15B/15A bo i w takiej wersji ten krem wystepuje, o czym nie wiedzialam zglaszajac go do KW.
Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: od dwoch tygodni / koncze probke 5 ml

06.06.2005 zuzylam kilka juz probek tego kremu (jak rowniez jego krewniakow z tej samej linii z ochrona mineralna) i jednak nie wiem czy warto. Co jest malo przekonujace to ochrona UVA. Poza tym jednak mocno wybiela twarz (! a myslalam ze mojej nie da sie juz wybielic!!!!). Na pewno nie kupie ani tego kremu ani mleczka ani w ogole nic z tej serii. Chyba ze mi buzia nie bedzie akceptowala filtrow chemicznych ;-) .
Natomiast in plus moge temu kremikowi zaliczyc fakt ze nie musze poden uzywac zadnych innych kremow, ma swietne wlasnoci odzywcze i pielegnujace.