Pollena-Malwa, Szampon pokrzywowy do włosów normalnych i przetłuszczających się

W skrócie - włosy cudem po jakimś czasie przestały wypadać, pozostają dłużej świeże, są sypkie, lekkie i miękkie. Działanie-cud za 4 zł.
Na działanie trzeba trochę poczekać, efekty zaczęłam zauważać dopiero po 3-4 użyciu.
Świetnie oczyszcza, pozostawia włosy lekkie i przyjemne w dotyku, jest efekt ,,skrzypienia", podczas mycia przestały wypadać.
Zawsze musiałam myć włosy codziennie, od 2 miesięcy odstawiłam takie mycie i myję co 2 dni, czasem co 3. Po jakimś czasie mycia co któryś dzień zaczęłam używać szamponu Pollena. I się spisał - drugi dzień bez mycia i efekt jakbym użyła suchego szamponu - nie są płaskie, zero tłustych połysków.
+ przedłuża świeżość włosów
+ naprawdę włosy przestały wypadać podczas mycia
+ CENA
+ bardzo lubię zapach

- baaaaardzo plącze włosy
- jest zbyt wodnisty, często sam się wylewa przy otwarciu
- wydajność, ale myślę że przy takiej cenie to się wszystko ładnie wyrównuje

Myślę, że na dłuższą metę będzie najlepszy! :)

Używam tego produktu od: 1 miesiąc niecały
Ilość zużytych opakowań: 1 niecały

Jestem posiadaczką mieszanych włosów. Za produkt zapłaciłam 3.30 zł za 300 ml. Używałam go codziennie. Kupiłam go w malej samoobsługowej hurtowni kosmetycznej.

Szampon przyjemnie pachnie. Dobrze oczyszcza. Jest bardzo rzadki, dlatego też i niewydajny. Nie przesuszył mi włosów, nie zaszkodził. Ogólnie jest to jedno z najtańszych, dobrych myjadeł, choć nieopłacalnych, bo już za 4-5 zł można mieć dobry, gesty szampon.

Polecam. Nie wiem, czy kupie go ponownie, bo jest bardzo rzadki.

SKŁAD: AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDE DEA, PEG-75 LANOLIN, ULTICA DIOICA EXTRACT, SODIUM CHLORIDE, PARFUM, CITRIC ACID, METHYLISOTHIAZOLINONE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, HEXYL CINNAMAL, LINALOOL, CI 42051.


Używam tego produktu od: od ponad tygodnia
Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte do końca

PLUSY:
Fajny, daje sobie radę z przetłuszczającymi włosami (chociaż jakichś spektakularnych efektów nie można się spodziewać). Pieni się, jest naturalny.
MINUSY:
Plącze włosy co mnie w nim wkurza i ten zapach zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. ALe za tą cene to narpawde dobry produkt
Polecam dla niezbyt wymagających włosów

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo dobry szampon za śmieszne pieniądze.

Ma świetny zapach - wyrazista pokrzywa, to się udało producentowi.
Dobrze myje włosy przetłuszczające się - włosy są świeże, sypkie, pachnące, lśniące. Efekty są takie same, a nawet lepsze, jak w przypadku szamponów za 10 zł i więcej.
Jedyny minus - strasznie plącze włosy. Mam po nim niesamowite kołtuny. Bez odżywki się nie obejdzie.

Bardzo fajna odskocznia od "firmowych", niekiedy przereklamowanych szamponów z całą tablicą Mendelejewa w składzie.



Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: dużo

Szampon Polleny malwy mnie nie zawiódł. Jest typowym szamponem.

Moje włosy:
Są puszące, niezdyscyplinowane, zniszczone, suche. Mam też wrażliwy skalp, Łojotokowe Zapalenie Skóry (przetłuszczanie się połączone z permanentnym łuszczeniem się). Moje włosy są zniszczone w wyniku wieloletniego farbowania. Chemicznego. Obecnie nie muszę tego robić, bo moje włosy mają dziwną tendencję do ciemnienia! Druga zaś sytuacja, „dzięki czemu to mam zniszczone to przygoda zwanej „trwała ondulacja” – fryzjerka spaliła mi włosy. Efekt tego wszystkiego - mam mega puszące się włosy – niezdyscyplinowane, cienkie, mocno przesuszone.

Przy takim stanie skóry głowy i włosów lubię szampony dwojakiego rodzaju:
1. Barwa, Joanna, Farmona, Pollena Ewa Pollena Savona itd., – czyli klasyczne, ziołowe szampony bez udziwnień i obciążaczy. Ich używam do pierwszego mycia - by usunęły brud, zanieczyszczenia, środki do stylizacji. By pomogły oczyścić skalp. Kocham je za to, że myją, a nie nawilżają – szampon ma myć, a nie wyprawiać „cuda na kiju” – jak to jedna z recenzentek Polleny Ewy z serii „Potrójna moc ziół” z pokrzywą napisała „Szampon ma myć. Zdziwieni? A co może śpiewać i tańczyć?" - Idealny opis do tego, co ma robić szampon. Od nich nie wymagam – nawilżenia, łagodzenia. Bo to nie ich zadanie.
2. Delikatne – dziecięce. Te lubię użyć, jako drugie mycie, by załagodziły skalp – go ukoiły po mocnych ziołowych szamponach. Dlatego z świecą szukam szamponów bez dodatków na łagodnych pieniaczach – o działaniu łagodzącym – najlepiej z rumiankiem, panthenolem, ale bez obciążaczy – mile widziane te dziecięce, ale też ziołowe łagodzące, lecz bez zbędnych rzeczy.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Peg-75 Lanolin, Utrica Dioica Extract, Sodium Chloride, Parfum, Citric Acid, Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Linalool, CI 42051.

Skład jest typowy dla szamponu pierwszej kategorii Myjącego. Bez udziwnień. Na początku pieniacze. Potem ekstrakt w z pokrzywy – w miejscu gdzie powinien być, sól kuchenna, zapach i konserwanty. Bez zbędnych polimerów, „cudów wianków”. Mocno myje dzięki SLES. Nic złego, że szampon ma ten detergent. Nie prawdą jest jego złe działanie. Badania naukowców potwierdzają, że ten składnik nie szkodzi – wystarczy zerknąć do Kosmopedii czy tego typu miejsca. Jest to po prostu mocno myjący szampon. Zwykły.

Opakowanie / konstystencja:
Kolor ma fajny, a’la UFO. Zielony. Miła butelka, dobrze się wyciska, da się wszystko zużyć. Widać też ile jego jest, co jest kolejną dobrą rzeczą, bo widzę ile go mam za sobą. Otwór w butelce nie jest wielki, przez co nie leje się przez niego nie wiadomo ile. Konsystencja żelowa, nie przecieka przez palce.

Działanie:
Zużywalność w normie. Myje mocno, dobrze się pieni. Włosy się po nim plączą, ciężko rozczesują, ale to normalne. Porządnie oczyszcza. Są puszyste, miękkie, z objętością, nie wiszą smętnie. Są szorstkie, mocno wysuszone, ale dzięki temu czuję, że nie ma na nich nic, co jest dla nich niepotrzebne. Długo są świeże. Zmniejsza przetłuszczanie, co jest bardzo dla mnie pomocne przy ŁZS. Przy nim mogę myć włosy na drugi dzień na wieczór, gdzie normalnie muszę myć włosy codziennie. Nie hamuje jednak wypadania. A szkoda. Jest to klasyczny szampon dla osób z przetłuszczaniem się włosów, ŁZS. Pomoże na ten niewygodny problem.

Dostępność / cena:
Cena niska, zachęca do zakupu. Niestety dostępność jest słaba – ja go kupiłam w Oszołomie na Woli.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 pełne opakowanie

Update: 14.10.2015 - niestety seria ziołowa szamponów Malwy nie jest już produkowana, a szkoda - obecnie mam w zapasach ostatnią butelkę.

Szampon odkryłam przypadkiem w Auchanie.
Nie sprawdzałam opinii Wizażowych recenzentek.
Szampony "ziołowo-naturane" testuję już dobre 7 miesięcy i różnie to z nimi było (w większości słabo :()
Mam swoje 2 perełki ale chcę dać szansę wykazania się też innym bo "a nóż..." :)
Ten cenę miał nie możliwie niewielką - tylko 2,66 zł :)
Tyle co i darmo :)
Zapach jest wręcz wymarzony przeze mnie. Ostry, mocny, wyrazisty, ziołowy.
Istna moc, uzależnił mnie :)
Pieni się dobrze, jednak muszę wylać go troszkę więcej niż w przypadku "cudownych" szamponów, wcześniej przeze mnie stosowanych. Nie szkodzi to jednak :)
Konsystencja nie lejąca (hura!), choć oczywiście mogłaby być gęściejsza. Czepiać się jednak nie będę :)
Z działaniem jest jednak znacznie gorzej. Powiem więcej - jest poprostu źle :( Włoski po wysuszeniu w okolicach grzywki brzydko się układają, są przyklapięte.
Włosy myję rano (ok 7:00), a już przed południem są widocznie przetłuszczone i ciężkie :( Czekałam, czekałam, używałam co dzień bo może stan włosów się poprawi.
A gdzie tam!
Włosy są już tak wymęczone że muszę ciągle je związywać (czego nie cierpię:()
Nie rozumiem dlaczego u innych Wizażanek szampon spisuje się rewelacyjnie, a u mnie jak na złość jest po prostu zły :(
Z plusów dodam że nie plącze aż tak strasznie włosów - nie miałam jakiegoś większego problemu je rozczesać :)
I co dla mnie ważne nie nasila wypadania :)
Włoski ostatnimi czasy mam wymęczone leczeniem i w związku z tym leciały okrutnie. Oczywiście od tego szamponu nie oczekiwałam zniwelowania problemu, chciałam tylko by nie nasilał go.
I tu się sprawdził :)
Nie mniej do tego szamponu nie wrócę.
W ciągu dnia lubię się czuć pewnie (jak każda z nas zapewne), a z tłustymi włosami w jego środku to raczej nie możliwe :(

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 całe - 300 ml

Moje ciągłe eksperymenty z szamponami zaowocowały zagraconą butelkami z szamponami łazienką. Do momentu aż zdecydowałam się na "klasykę" czyli zwykły Polski szampon , bez udziwnień.
Szampon ma przede wszystkim MYĆ! Ten właśnie szampon myje i to tak że włosy aż "piszczą" . Po takich wynalazkach jak np. Dove to włosy po umyciu i wysuszeniu hmm były tak nawilżone że aż tłuste przy głowie :P
Więc jaki jest sens mycia skoro są tłuste , no chyba że ktoś tylko myje dla zapachu a nie czystości.
Włosy myję codziennie taka fobia ,więc szamponu schodzi mi co niemiara , a ten jest tani ,wydajny, "zdrowy" , no może przesadziłam ale na pewno jest zdrowszy niż te z tymi silikonami itp.itd. No i nie powoduje łupieżu no bo tak wyczyści włosy i skórę głowy że łupież nie ma szans . :)
Co do zapachu to wiadomo nie ma szału nie jest to zapach kwiatu lotosu ale nie przeszkadzają mi ziołowe zapachy.
Minusem jest to że plącze włosy no ale tylko te super nawilżacze z silikonami , nie plączą włosów ...

Przyznam się czasem zdradzę go z jakimś nowym super chruper wynalazkiem ale szybko do niego wracam , pełna skruchy ...:)

Używam tego produktu od: Od dawna
Ilość zużytych opakowań: dużo

Nie wiem jak to możliwe ale na moich włosach dał efekt prawie push-up :D

Włosy nie wypadały, nie miałam po nim łupieżu, głowa mnie nie swędziała, a włosy były lekkie, puszyste, zapach typowo ziołowy, bardzo to lubię.
Konsystencja w sam raz dla cienkich, delikatnych włosów.
Choć przetłuszczania włosów całkowicie nie zlikwidował, ale te drogie, zagraniczne też tego nie potrafiły więc....

Jest to doskonały szampon na co dzień, który nie obciąża nadmiernie włosów i pozostawia je dokładnie umyte. Pieni się jak trzeba ,łatwo go spłukać.
Polecam! Fajny szamponik za niską cenę:)

Używam tego produktu od: koniec 1
Ilość zużytych opakowań: koniec 1

hmm ja tak jak poprzedniczka napisala chce oszczedzic na szamponie bo on ma za zadanie tylko dobrze umyc glowe
-co do dzialania przeciwprzetluszczajacego to nie zauwazylam takiego,ale to nie szkodzi bo to nie byl moj cel :P
-cena to duzy plus
-calkiem niezle sie pieni , przez co jest wydajny
-wg mnie jest troche za silny ten SLS, bo ja zeby zmyc oleje musze tylko jeden raz umyc glowe (?) odtluszcza raczej skore i wlosy bo sa po zmyciu matowe i "tepe" w dotyku...no od nawilzania mam odzywke oczywiscie. co nie zmienia faktu ze nawet jak zabezpiecze wlosy odzywka przed myciem to efekt jest ten sam
-zapach...sztuczny...raczej pokrzywa tak nie pachnie
ale generalnie zastanowie sie czy kupie go ponownie bo mam jescze inne niskopolkowe szampony do wyprobowania.
nie mniej jednak polecam bo jest tani dobrze oczyszcza glowe a dotego nie ma za dlugiego skladu;)

Używam tego produktu od: 1 miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 1/2

Ostatnio postanowiłam zaoszczędzić na niektórych kosmetykach. Doszłam do wniosku, że szampon, żel pod prysznic i tonik nie powinny kosztować więcej niż (odpowiednio) 4zł, 5 zł i 10 zł. Nie miewam alergii ani innych problemów z pielęgnacją, więc dalsze przepłacanie jest bezsensowne.
Szampon ma przede wszystkim myć włosy oraz skórę głowy. Nie oczekuję po nim zwiększonej objętości, nawilżenia końcówek ani tym bardziej dogłębnej regeneracji. I takie oczekiwania spełnia Malwa. Zmywa bez większych problemów naftę (mi wystarczą tylko 3 mycia). Nie plącze włosów, choć i tak po każdym myciu nakładam maskę lub odżywkę. Włosy przetłuszczają się jak po innych szamponach czyli aby mieć pachnącą grzywę trzeba je po prostu myć co 2 dzień (cudów nie ma:-). Pachnie normalnie - mi nie przeszkadzają naturalnie, niekoniecznie wybitnie wyrafinowane zapachy.
Jest dosyć wydajny i tani! Za zaoszczędzone pieniądze wolę kupić ukochany tusz (YSL) albo perfumy, bo co jak co ale na tych specyfikach ciężko oszczędzić...

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 3/4

Szukałam czegoś do przetłuszczających się włosów, a że szampon był tani, kupiłam go bez zastanowienia, ponieważ w moim portfelu panowały pustki ;)

Szampon nie hamował nadmiernego przetłuszczania się włosów, a wręcz włosy szybciej mi się po nim przetłuszczały. Zawsze myłam włosy co 2 dni, ale odkąd używam tego szamponu, mycie jest potrzebne już 1 dzień po umyciu.

Zapach na początku mnie drażnił, ale przyzwyczaiłam się do niego, w dodatku nie utrzymuje się długo na włosach po umyciu. Świetnie się pieni! Niestety ze zmyciem olejku rycynowego sobie nie radzi. Umyłam nim włosy 3 razy, a olej jak był, tak został. Po użyciu szamponu włosy są tępe i hmm... twarde.

Podsumowując:
Oczyszczanie: 2/5
Zapach: 3/5
Miękkie i lśniące włosy po użyciu: 0/5
Hamowanie przetłuszczania się włosów: 0/5
Pienienie się: 5/5
Cena: 5/5
Wydajność: 5/5
Łącznie: 20/35

Używam tego produktu od: 6 tygodni
Ilość zużytych opakowań: ok. 150 ml

Śmiesznie tani szampon, który wspaniale oczyszcza włosy, dlatego używam go do zmywania olei. Jak wiadomo, trzeba się trochę namachać, aby zmyć z włosów i skóry głowy np. rycynę, więc w moim przypadku jest średnio wydajny, ale nie ma co płakać, tylko trzeba się cieszyć, że kosztuje 2zł.
Zapach, no cóż- pokrzywowy, czyli niezbyt przyjemny, ale przecież trudno, żeby szampon pokrzywowy pachniał inaczej.
Zdziera z włosów wszystko, co tylko na nie nałożę i jest niezawodny. Raczej nie stosuję go na co dzień, bo pozostawia włosy strasznie tępe i niemożliwe do rozczesania. Po olejowaniu jest trochę inaczej i mimo wszystko pozostają gładsze, choć ja i tak zawsze nakładam jeszcze odżywkę.
Kiedyś próbowałam zmyć z głowy mieszankę: olej rycynowy+winogronowy+oliwa z oliwek jakimś silikonowym L\'orealem, bo niczego innego akurat nie miałam pod ręką... I właśnie wtedy doceniłam szampon, który właśnie recenzuję.

Używam tego produktu od: ok. roku
Ilość zużytych opakowań: 3-4