Ziaja, Jaśminowa, Jaśmin w kremie przeciw zmarszczkom 50+ pod oczy i na powieki (stara wersja)

Jak dla mnie ten krem nie robi właściwie nic a wręcz mam wrażenie, że wysusza skórę wokół oczu. Stosuję go już trochę i nie widzę absolutnie poprawy w poziomie nawilżenia ani redukcji cieni. No może po nałożeniu cienie są mniej widoczne gdyż krem nie jest biały (coś w stylu kremu BB) więc wyrównuje trochę koloryt ale tego oczekuję od korektora a nie od kremu, który powinien przede wszystkim nawilżać. Dodatkowo krem powoduje u mnie lekkie szczypanie oczu gdy nałożę go zbyt dużo.

Zbędny kosmetyk. Nie robi dosłownie nic. Nie radzi sobie z moją 20kilkuletnia skóra, a co dopiero z dojrzała +50...
Nie nadaje się pod makijaż, bo po prostu się pod nim roluje. Korektor się na nim nie trzyma, już nie mówiąc o zakrywaniu jakichkolwiek przebarwień.
Prawdopodobnie miał kryć cienie, ale tego reż nie robi. Co do nawilżenia to wszystko inne zrobi to lepiej. Nigdy więcej go nie kupię, już wylądował w koszu.

Kremy pod oczy i na powieki to ta grupa kosmetyków, której nie za bardzo chce mi się używać, ale muszę. Odkąd skończyłam 19 lat(czyli ponad cztery lata temu) moja skóra dookoła oczu stała się podatna na wysuszenie i to aż do stadium suchych skórek i zmarszczek z suchości właśnie. Dlatego porządny krem pod oczy to dla mnie podstawa.
Ogólnie odrzucam zasady by przy wyborze kremów wszelkich kierować się zapisanym na opakowaniu wieku. To tylko taki ogólny wyznacznik. Ja kieruję się tym czego potrzebuje moja skóra, a ta pod oczami wymaga u mnie odżywczego kopa i nawilżenia. Dlatego kupiłam Ziaję Jaśminową, moja potencjalna teściowa(która jest już w grupie docelowej tego produktu, czyli 50+) sobie go chwali, składowo też wyglądał dobrze, a i nie spodziewałam się, że będzie aż tak zabarwiony.

Ogólnie idea kremu pod oczy typu krem BB pod oczy to koncepcja ciekawa i rzeczywiście-krem delikatnie ujednolica koloryt skóry, troszkę wycisza cienie. Na pewno nada się jako podkład pod makijaż, bo do tego nie jest tłusty i nie zostawia lepkiej warstwy. Ja jednak kremów pod oczy używam na noc i nie potrzebuję dodatkowych, niepotrzebnych bajerów koloryzujących, dlatego też nie wiem czy kupię ponownie. Mam wrażliwe oczy i wolę zmniejszyć do minimum substancje dodatkowe w kosmetykach, które stosuję w tych rejonach, aby dodatkowo oczek nie męczyć.
Poza tym pigmentem krem jest dobry. Na pewno nawilża i odżywia skórę, bo podczas jego używania nie zrobiła mi się sucha skorupka na powiekach, a zmarszczki pod oczami nieco się wygładziły. Skóra była całkiem miękka i sprężysta, przyzwoicie nawilżona i zadbana. Zniknęły suche skórki na powiekach. Ogólnie jest dobrze, ale dla mnie w tej kwestii mogłoby być lepiej, Ziaja Oliwkowa pod oczy jednak lepiej odżywia niż Jaśmin.

Krem jest bezzapachowy, dosyć leciutki, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Wydajny bardzo-mam go chyba od stycznia, używam praktycznie codziennie, a dopiero teraz zaczyna dobijać denka.
Czasami zdarzało mu się podrażnić moje wrażliwe oczy, wprawdzie nie tak mocno jak pietruszkowy krem pod oczy tej firmy, ale na przykład oliwkowy i Remodeling nie podrażniają mi ich w ogóle.
Tubeczka jest dla mnie przeurocza(nie wiedzieć czemu :D), zakończona praktycznym dziubkiem. Można ją stawiać na głowie, nie sprawia żadnych problemów w codziennym użytku.

Ziaja potrafi wypuścić perełki ale i słabe kosmetyki. Ten niestety należy do drugiej kategorii. Krem zamknięty w małej, poręcznej tubce o lekko beżowym kolorze. Dobrze się rozsmarowuje, ale nie kryje przebarwień czy niedoskonałości. Nie zauważyłam, aby robił cokolwiek co oferuje producent. Używam go na całą twarz, aby szybciej się go pozbyć. Przygoda jednorazowa.

Krem lekki, nawilżenie bardzo przeciętne, bardzo fajna konsystencja, posiada lekko beżowy kolor, ale nie kryje. Zmarszczek nie wygładza, nie zawsze lubi się z makijażem. Na noc zdecydowanie za lekki.

Mimo iż, jestem przed 30, zdecydowałam się na zakup tego kremu z nadzieją, że będzie silnie nawilżał moją cienką i suchą skórę pod oczami.
Krem ma beżowe zabarwienie, które delikatnie zakrywa cienie pod oczami, jednak nie jest to jakieś spektakularne krycie. Subtelnie rozświetla. Doraźnie nawilża całkiem ok, jednak nie jest to wystarczające na cały dzień czy noc. Musiałabym kilkakrotnie w ciągu dnia dokładać kremu co mija się z celem.
Uważam, że jest to przeciętnie nawilżający krem. Sprawdzi się u osób z niewymagającą okolicą pod oczami.

Mam cały czas dość ambiwalentny stosunek do tego kremu, ale jednak nie mogę przestać go kupować i zużywać i to od kilku lat (!). Na jego korzyść przemawia po prostu... skuteczność, a niska cena nie nadwyręża portfela ;) Mam 27 lat i stosuję ten krem od co najmniej 7 lat, podobno wyglądam młodziej niż wskazuje na to pesel, moja skóra pod oczami jest w bardzo dobrym stanie, podczas stosowania tego kremu nigdy nie nabawiłam się przesuszenia (poza czasem, kiedy postanowiłam przetestować osławiony krem nawilżający pod oczy firmy Oeparol, po którym w podskokach wróciłam do tego z Ziai).

Ładny zapach,dobry na dzień i na noc. Nie podrażnia, nawilża i rozświetla. Poprawia kondycję po nieprzespanej nocy. Zmniejsza obrzęki, opuchnięcie i redukuje cienie.Jestem na tak:)

Lubię ten krem za kolor. Jest świetny rano, bo nie tylko nawilża ale od razu kamufluje lekko cienie i rozświetla oko. Sprawia że od razu lepiej mi się patrzy w lustro myjąc zęby. Bardzo dobrze się też spisuje pod makijaż, wygładza i bardzo dobrze nawilża okolice oka, ale nie sprawia że jest tłusta.

Krem według opisu producenta przeznaczony prawie dla mnie (słuszny wiek 45+)
Pochlebne recenzje zachęciły do zakupu produktu. Pierwsze wrażenie na oko (przy pierwszym użyciu)raczej pozytywne - pomysł koloru kremu troszkę jak krem BB pod oczy super i niestety to by było na tyle. Przez kolejne dni podczas stosowanie kremu wielkie rozczarowanie i stwierdzenie, że krem nie działa byłoby niedopowiedzeniem. Ten krem bardzo ale to bardzo wysuszył moją skórę pod oczami. Po kilku dniach stosowania moja skóra pod oczami wyglądała
tragicznie (bez przesady wizualnie przybyło kilka latek).
Zdecydowanie krem robił mi krzywdę. Paniom w wieku 45+, które bardzo muszą uważać na swoją skórę pod oczami zdecydowanie go nie polecam

Faktycznie nie zauważyłam zmian/poprawy skóry pod oczami.

Bardzo fajny jest ten beżowy kolor, bo troszkę przykrywa cienie pod oczami, łatwa aplikacja, współpracuje z innymi kosmetykami. Tani, wygodna tubka i aplikacja.

Może nie mam wymagającej skóry pod oczami. Nie zauwazyłam nic ekstra,ani nic złego.

Krem ma dość dziwną formułe, bo jest kolorowy. Jest to tak jakby krem bb pod oczy. Działania przeciwzmarszczowego nie doswiadczylam, a "zjadlam" kilka opakowan. Moje kreseczki pozostaly na miejscu. Krem dosc rzadki, slabo sie wchlania. Potrafi sie zważyć na twarzy i utworzyc grudki. Stosowanie na noc ryzykowne, mozna wytrzec w poduszke i miec bezowa poduszke. Plus za pomysl.