Shiseido, ZEN EDP (2000)
0 HIT!
24 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćZen to dążenie do oczyszczenia i powrotu do najważniejszych wartości, ...zyskanie lepszej równowagi pomiędzy jednostką a ekologią, ...droga powrotu do zapomnianych zmysłów.
To zapach dla kobiet, których styl życia odzwierciedla filozofię Zen oraz kreuje "Piękną sztukę życia". Dla kobiet świadomych własnej wartości, odnajdujących spokój wewnętrzny w intensywnym życiu, dla kobiet, które potrafią przekazać pokój i harmonię. A także dla tych, które czerpią radość z życia w harmonii z naturą. ZEN nadaje nowe znaczenie zapachowi. Łączy wartości estetyczne oraz nowoczesną technologią.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: goryczka, hiacynt, bergamotka, modyfikowana waleriana, lak wonny
nuta serca: bambus, mech, jaśmin, róża
nuta bazy: drzewo kyara, drzewo gruszy, paczuli, piżmo, ambra.
Cechy produktu
- Nuty
- piżmowe, drzewne, kwiatowe
- Rekomendacja
- na dzień, na wieczór
- Rodzaj
- wody toaletowe
- Pojemność
- <50ml
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 17
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5
27 maja 2020, o 17:40
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: próbka
Wykorzystała: jedna próbka
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 5
- Flakon: 5
Niebywałe parametry
Kwiatowo-zielony zapach o szalonych parametrach, jego trwalosc i projekcja zwalaja z nóg, doskonale pamietam go z roku 2000 i straszna szkoda, ze praktycznie nie jest juz nigdzie dostepny. Minimalistyczny flakon przepieknie prezentuje sie na toaletce. Jest wyjatkowy. Naprawde warto go poznac.
ZALETY: Trwalosc
Projekcja
Nuty zapachowe
WADY: Dostepnosc i cena
5 /5
21 września 2010, o 21:49
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
ZEN we flakonie
ZEN to dla mnie jeden z najpiękniejszych zapachów. Jest wyjątkowo otulający i intymny, działa na mnie wyciszająco :-) Trwały ale nie krzykliwy.
Bardzo kojarzy mi sie z Black Cashmere, jest podobnie kwiatowo drzewny co prawda bez nutki kadzidlanej,ale ma w sobie taka wyjątkowość, że nie sposób powiedzieć o nich,że przypominają jakikolwiek inny zapach.
ZEN jest zapachem subtelnym, raczej nie na codzień, tylko na wyjatkowe chwile. Ja np uwielbiam w nim zasypiać...
Szkoda, ze jest tak trudno dostepny:( mam go ok.170ml wiec na jakis czas wystarczy.
Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100ml
5 /5
7 września 2009, o 20:17
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Zapach mojego życia
To mój zapach życia. Cudowny, relaksujący, wyciszający.
Żaden inny zapach tak mnie nie zachwycił. W wirze codziennych obowiązków, stresu, nerwów - ten zapach pozwala mi zachować spokój. Jest łagodny, kojący i zarazem intrygujący. Wzbudza niesamowite zainteresowanie u płci przeciwnej - jestem wręcz obwąchiwana w tańcu. Niesamowicie seksowny i dopieszczający. Jestem o niego tak zazdrosna, że nie zdradzam znajomym jego nazwy.
Brakuje mi słów na opisanie tego arcydzieła.
Prawdziwy antydepresant.
Jest już praktycznie niedostępny więc poluję na niego na Allegro i na ebayu. Zapłacę każdą cenę.
Całości dopełnia aksamitne mleczko do ciała dostępne w słoiczku.
Używam tego produktu od: 2005r
Ilość zużytych opakowań: 4+1 tester
4 /5
28 października 2007, o 23:06
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
poprawiają nastrój
Jak Bozię kocham, te perfumy naprawde poprawiają nastrój! Przeżywałam nimi fascynację swego czasu, nosiłam ze sobą bloterek, naprawdę miły, słodki, delikatny i z klasą zapach. Zamiast nich na Gwiazdkę dostałam jakieś dziwne kolczyki czego Misiowi do dziś nie darowałam choć odkupił on swą winę nie jedną i nie dwoma butlami perfum od tego czasu...;)) Mam do tego zapachu swoisty sentyment i o ile producent nie wycofał go wprowadzając na rynek Zen 2007 to może kiedyś się skuszę...
Używam tego produktu od:parę lat temu
Ilość zużytych opakowań:z testerów niestety tylko..
2 /5
18 kwietnia 2007, o 16:07
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Banalny...
i na dodatek z pretensjami. Może to staroświeckie podejście, ale wydaje mi się, że nazwa do czegoś zobowiązuje. Zwłaszcza jeśli ktoś "ochrzci" zapach mianem z tej "półki" co Zen. Jest tyle innych nazw, a oni się akurat zen czepili, no nie...:D
Jeśli zaś o sam zapach chodzi, to taki szypr zanurzony w stylistyce lat 90., chociaż premierę miał bodaj w roku 2000. Lekko podduszający, raczej płaski, bez polotu. Na pewno żadne perfumeryjne odkrycie powodujące przyspieszone bicie serca. Nazwa mogłaby wskazywać na coś uduchowionego, ponadczasowego, pięknego. E tam...nuda i tyle. Ni to do tańca ni do różańca (czytaj: medytacji). Trochę przypomina mi Yvresse YSL.
Cóż, nie polubiliśmy się z Zen ewidentnie :D
Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: testy
4 /5
6 stycznia 2007, o 19:54
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
UKOJENIE
Musiałam zakupić ZEN, choć pierwsze zetknięcie z zapachem nie należało do udanych.
Kiedyś gustowałam w ciepłych nutach z koniecznym dodatkiem wanilii lub ambry, ale ciąża zmieniła mój sposób postrzegania zapachów-teraz idealna woń powinna mieć dla mnie...przestrzeń a ZEN niewątpliwie daje takie uczucie. Zapach jest obecny ale nie przytłacza, koi i pobudza równocześnie z tendencją do tego pierwszego jednak. Początek jest bajeczny i wibrujący, potem nieco łagodnieje a ostatnia, zielonkawa nuta najmniej mi się podoba. Mimo to cenię. To majstersztyk dla wymagających. Idealny na chwile sam na sam ( z zapachem oczywiście).
Flakonik bardzo mi się podoba. Jestem posiadaczką 100 ml.
Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: pierwsze, w trakcie
5 /5
2 listopada 2006, o 23:42
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Boskie.... Eterycznie boskie!
Sa cudowne jak wczesne lato nad cieplym morzem, nieuchwytne, eteryczne, po prostu niesamowite.... Nie da ich sie okreslic jednym slowem, w ogole trudno o nich pisac - co widac nawet po rozbieznych recenzjach tutaj - ale o to wlasnie przeciez chodzi, o TAKIE polacznie skladnikow, zeby trudno bylo je "zlapac" w slowa... Przyznacie, ze to kobiece...? ;)
Używam tego produktu od: 5 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: ok. 35 ml
4 /5
6 stycznia 2006, o 02:27
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Siła spokoju
Uzywałam Zen kilka lat temu i bardzo mi odpowiadały jego kadzidlane, niejednoznaczne nuty. Ładnie się rozwijał, trwał długo i co więcej był jedynym zapachem określanym przez wiele osób płci obojga jako niesamowicie sexy. Ja osobiście odbierałam go raczej jako nienachalnie przytulny. Powąchałabym znów - ciekawa jestem jak pachniałby mi teraz
4 /5
7 listopada 2005, o 21:06
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
ciekawy
Nie mogłam znieść tej "zieloności" na początku, a zwłaszcza bambusa. W tym zapachu moją uwagę zwróciła nuta bazy - po tak bezpłciowym początku zapach przemienił się w coś niesamowicie seksownego, kobiecego i otulającego. Gdyby powstały perfumy pachnące jak ta nuta bazy, na pewno bym je kupiła, ale nie mam zamiaru męczyć się kilku godzin w ZEN, żeby doczekać się upragnionego finału.
Trzeba jednak przyznać że te perfumy przechodzą diametralne matamorfozy podczas noszenia, przynajmniej na mnie. Dlatego podniosłam ocenę o jedną *, bo zapach jest intrygujący i dobrze zrobiony. Nie obraziłamy się gdyby Polki używały tego zamiast Coco Mademoiselle :)
Opakowanie, minimalistyczne, kolor flakonu pasuje do zawartości, choć jego prostota kontrastuje z zapachem, który jest, moim zdaniem, bardziej złożony.
3 /5
10 listopada 2004, o 19:59
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
nie dla mnie
Niestety jest to zupełnie nie mój zapach. Oceniam na podstawie próbki, którą zużyłam jednorazowo na wesele. Dla mnie są jakieś dziwne, powiedziałabym nijakie. Niby lekkie, ale mają w sobie coś przytłaczającego, mają jakieś nuty kwiatowe, a jednak nie do końca. Tak jak ktoś już zauważył, to nie jest zapach typowo kobiecy. Flakonik dość oryginalny, ale nie mój ideał. Na pewno ich nie kupię.
4 /5
24 czerwca 2004, o 10:38
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
antydepresyjny zapach
Na początku myślałam, że przypadnie mi do gustu bo wydaje mi się cięższym zapachem a takie lubię. Niestety, ta delikatna nutka, którą w nim lubię pojawiała się na mojej skórze dopiero po około 2 godzinach (w czasie których czułam kadzidło). Czasem zapach przypominał mi w męski Angel Men, lecz dopiero jak wywietrzał. A poza tym kojarzy mi się z kościołem, czasem z jesienią w parku, jesienną depresją...
Daję dwie gwiazdki za późniejszą (zbyt późną) ewolucję zapachu i trwałość.
31.10.2004: Wróciłam do Zen jesienią. Dobrze zrobiłam. Zakochałam się w nim. Podwyższam ocenę o 2**. Dlaczego? A dlatego, że jednak jest to zapach na jesienną depresję. Wydał mi się zupełnie inny. Głębszy, wibrujący, uspokajający (aromaterapia!). Zostaje skojarzenie z piękną, złotą jesienią w parku, taką jaką mamy teraz :)
4 /5
4 maja 2004, o 23:33
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Nie moge strawić...
Drazni mnie! No nic na to nie poradze ze zamiast "aromaterapeutowac" to drazni! Za duzo w nim kwiatow i jakiejs takiej nachalnosci... Moze mialam podrobke? ;) Albo katar, kiedy ich uzywalam? ;) Myslam, ze ZEN bedzie spokojny, zmyslowy, taki na noc, ze bedzie pobrzmiewal w tle... Nie dam rady wykonczyc nawet próbeczki tego zapachu. :(
-
1
0
produktów0
recenzji124
pochwał10,00
-
2
0
produktów21
recenzji375
pochwał9,86
-
3
0
produktów2
recenzji294
pochwał9,33