Shiseido, ZEN EDP (2000)

Shiseido, ZEN EDP (2000)

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5

Pojemność 30 ml
Cena 150,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Zen to dążenie do oczyszczenia i powrotu do najważniejszych wartości, ...zyskanie lepszej równowagi pomiędzy jednostką a ekologią, ...droga powrotu do zapomnianych zmysłów.
To zapach dla kobiet, których styl życia odzwierciedla filozofię Zen oraz kreuje "Piękną sztukę życia". Dla kobiet świadomych własnej wartości, odnajdujących spokój wewnętrzny w intensywnym życiu, dla kobiet, które potrafią przekazać pokój i harmonię. A także dla tych, które czerpią radość z życia w harmonii z naturą. ZEN nadaje nowe znaczenie zapachowi. Łączy wartości estetyczne oraz nowoczesną technologią.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: goryczka, hiacynt, bergamotka, modyfikowana waleriana, lak wonny
nuta serca: bambus, mech, jaśmin, róża
nuta bazy: drzewo kyara, drzewo gruszy, paczuli, piżmo, ambra.

Cechy produktu

Nuty
piżmowe, drzewne, kwiatowe
Rekomendacja
na dzień, na wieczór
Rodzaj
wody toaletowe
Pojemność
<50ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 17

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
0% jesień/zima 100% wiosna/lato

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Niebywałe parametry

Kwiatowo-zielony zapach o szalonych parametrach, jego trwalosc i projekcja zwalaja z nóg, doskonale pamietam go z roku 2000 i straszna szkoda, ze praktycznie nie jest juz nigdzie dostepny. Minimalistyczny flakon przepieknie prezentuje sie na toaletce. Jest wyjatkowy. Naprawde warto go poznac.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ZEN we flakonie

ZEN to dla mnie jeden z najpiękniejszych zapachów. Jest wyjątkowo otulający i intymny, działa na mnie wyciszająco :-) Trwały ale nie krzykliwy.
Bardzo kojarzy mi sie z Black Cashmere, jest podobnie kwiatowo drzewny co prawda bez nutki kadzidlanej,ale ma w sobie taka wyjątkowość, że nie sposób powiedzieć o nich,że przypominają jakikolwiek inny zapach.
ZEN jest zapachem subtelnym, raczej nie na codzień, tylko na wyjatkowe chwile. Ja np uwielbiam w nim zasypiać...
Szkoda, ze jest tak trudno dostepny:( mam go ok.170ml wiec na jakis czas wystarczy.

Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100ml

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zapach mojego życia

To mój zapach życia. Cudowny, relaksujący, wyciszający.
Żaden inny zapach tak mnie nie zachwycił. W wirze codziennych obowiązków, stresu, nerwów - ten zapach pozwala mi zachować spokój. Jest łagodny, kojący i zarazem intrygujący. Wzbudza niesamowite zainteresowanie u płci przeciwnej - jestem wręcz obwąchiwana w tańcu. Niesamowicie seksowny i dopieszczający. Jestem o niego tak zazdrosna, że nie zdradzam znajomym jego nazwy.
Brakuje mi słów na opisanie tego arcydzieła.
Prawdziwy antydepresant.
Jest już praktycznie niedostępny więc poluję na niego na Allegro i na ebayu. Zapłacę każdą cenę.
Całości dopełnia aksamitne mleczko do ciała dostępne w słoiczku.



Używam tego produktu od: 2005r
Ilość zużytych opakowań: 4+1 tester

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

poprawiają nastrój

Jak Bozię kocham, te perfumy naprawde poprawiają nastrój! Przeżywałam nimi fascynację swego czasu, nosiłam ze sobą bloterek, naprawdę miły, słodki, delikatny i z klasą zapach. Zamiast nich na Gwiazdkę dostałam jakieś dziwne kolczyki czego Misiowi do dziś nie darowałam choć odkupił on swą winę nie jedną i nie dwoma butlami perfum od tego czasu...;)) Mam do tego zapachu swoisty sentyment i o ile producent nie wycofał go wprowadzając na rynek Zen 2007 to może kiedyś się skuszę...

Używam tego produktu od:parę lat temu
Ilość zużytych opakowań:z testerów niestety tylko..

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Banalny...

i na dodatek z pretensjami. Może to staroświeckie podejście, ale wydaje mi się, że nazwa do czegoś zobowiązuje. Zwłaszcza jeśli ktoś &quot;ochrzci&quot; zapach mianem z tej &quot;półki&quot; co Zen. Jest tyle innych nazw, a oni się akurat zen czepili, no nie...:D
Jeśli zaś o sam zapach chodzi, to taki szypr zanurzony w stylistyce lat 90., chociaż premierę miał bodaj w roku 2000. Lekko podduszający, raczej płaski, bez polotu. Na pewno żadne perfumeryjne odkrycie powodujące przyspieszone bicie serca. Nazwa mogłaby wskazywać na coś uduchowionego, ponadczasowego, pięknego. E tam...nuda i tyle. Ni to do tańca ni do różańca (czytaj: medytacji). Trochę przypomina mi Yvresse YSL.
Cóż, nie polubiliśmy się z Zen ewidentnie :D

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: testy

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

UKOJENIE

Musiałam zakupić ZEN, choć pierwsze zetknięcie z zapachem nie należało do udanych.

Kiedyś gustowałam w ciepłych nutach z koniecznym dodatkiem wanilii lub ambry, ale ciąża zmieniła mój sposób postrzegania zapachów-teraz idealna woń powinna mieć dla mnie...przestrzeń a ZEN niewątpliwie daje takie uczucie. Zapach jest obecny ale nie przytłacza, koi i pobudza równocześnie z tendencją do tego pierwszego jednak. Początek jest bajeczny i wibrujący, potem nieco łagodnieje a ostatnia, zielonkawa nuta najmniej mi się podoba. Mimo to cenię. To majstersztyk dla wymagających. Idealny na chwile sam na sam ( z zapachem oczywiście).

Flakonik bardzo mi się podoba. Jestem posiadaczką 100 ml.

Używam tego produktu od: niedawna

Ilość zużytych opakowań: pierwsze, w trakcie

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Boskie.... Eterycznie boskie!

Sa cudowne jak wczesne lato nad cieplym morzem, nieuchwytne, eteryczne, po prostu niesamowite.... Nie da ich sie okreslic jednym slowem, w ogole trudno o nich pisac - co widac nawet po rozbieznych recenzjach tutaj - ale o to wlasnie przeciez chodzi, o TAKIE polacznie skladnikow, zeby trudno bylo je &quot;zlapac&quot; w slowa... Przyznacie, ze to kobiece...? ;)

Używam tego produktu od: 5 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: ok. 35 ml

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Siła spokoju

Uzywałam Zen kilka lat temu i bardzo mi odpowiadały jego kadzidlane, niejednoznaczne nuty. Ładnie się rozwijał, trwał długo i co więcej był jedynym zapachem określanym przez wiele osób płci obojga jako niesamowicie sexy. Ja osobiście odbierałam go raczej jako nienachalnie przytulny. Powąchałabym znów - ciekawa jestem jak pachniałby mi teraz

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ciekawy

Nie mogłam znieść tej &quot;zieloności&quot; na początku, a zwłaszcza bambusa. W tym zapachu moją uwagę zwróciła nuta bazy - po tak bezpłciowym początku zapach przemienił się w coś niesamowicie seksownego, kobiecego i otulającego. Gdyby powstały perfumy pachnące jak ta nuta bazy, na pewno bym je kupiła, ale nie mam zamiaru męczyć się kilku godzin w ZEN, żeby doczekać się upragnionego finału.
Trzeba jednak przyznać że te perfumy przechodzą diametralne matamorfozy podczas noszenia, przynajmniej na mnie. Dlatego podniosłam ocenę o jedną *, bo zapach jest intrygujący i dobrze zrobiony. Nie obraziłamy się gdyby Polki używały tego zamiast Coco Mademoiselle :)
Opakowanie, minimalistyczne, kolor flakonu pasuje do zawartości, choć jego prostota kontrastuje z zapachem, który jest, moim zdaniem, bardziej złożony.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

nie dla mnie

Niestety jest to zupełnie nie mój zapach. Oceniam na podstawie próbki, którą zużyłam jednorazowo na wesele. Dla mnie są jakieś dziwne, powiedziałabym nijakie. Niby lekkie, ale mają w sobie coś przytłaczającego, mają jakieś nuty kwiatowe, a jednak nie do końca. Tak jak ktoś już zauważył, to nie jest zapach typowo kobiecy. Flakonik dość oryginalny, ale nie mój ideał. Na pewno ich nie kupię.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

antydepresyjny zapach

Na początku myślałam, że przypadnie mi do gustu bo wydaje mi się cięższym zapachem a takie lubię. Niestety, ta delikatna nutka, którą w nim lubię pojawiała się na mojej skórze dopiero po około 2 godzinach (w czasie których czułam kadzidło). Czasem zapach przypominał mi w męski Angel Men, lecz dopiero jak wywietrzał. A poza tym kojarzy mi się z kościołem, czasem z jesienią w parku, jesienną depresją...
Daję dwie gwiazdki za późniejszą (zbyt późną) ewolucję zapachu i trwałość.
31.10.2004: Wróciłam do Zen jesienią. Dobrze zrobiłam. Zakochałam się w nim. Podwyższam ocenę o 2**. Dlaczego? A dlatego, że jednak jest to zapach na jesienną depresję. Wydał mi się zupełnie inny. Głębszy, wibrujący, uspokajający (aromaterapia!). Zostaje skojarzenie z piękną, złotą jesienią w parku, taką jaką mamy teraz :)

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie moge strawić...

Drazni mnie! No nic na to nie poradze ze zamiast "aromaterapeutowac" to drazni! Za duzo w nim kwiatow i jakiejs takiej nachalnosci... Moze mialam podrobke? ;) Albo katar, kiedy ich uzywalam? ;) Myslam, ze ZEN bedzie spokojny, zmyslowy, taki na noc, ze bedzie pobrzmiewal w tle... Nie dam rady wykonczyc nawet próbeczki tego zapachu. :(

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    124
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    21
    recenzji

    375
    pochwał

    9,86

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    294
    pochwał

    9,33

Zobacz cały ranking