Medicea, Voglia di, Krem jogurtowy do ciała

Na Voglia di czaiłam się już jakiś czas, a będąc z wakacje we Włoszech postanowiłam skorzystać z Włoskich dobrodziejstw kosmetycznych i przypływu gotówki i poszaleć w okolicznych drogeriach :D
Krem kupiłam w zestawie z żelem pod prysznic , wybrałam zapach melon - arbuz. Ten duet mnie tak wysuszył, że potem musiałam się ratować mocno odżywczymi masłami i balsamami. No ale miało być o samym kremie.

Krem ma fajny design, ładne opakowanie. W środku kryje się lekki krem o lekkie konsystencji. Jest trochę żelowy, szybko się wchłania, nie marze, nie tłuści. Bardzo przyjemnie pachnie, zapach jest prawidziwy, nie sztuczny, nie czuć chemii. Zdecydowanie poprawia nastroj i przypomina o lecien i świeżych owockach ;)

Właściwości pielęgnacyjne - raczej kiepskie. Krem nadaje się ewentualnie do skóry bardzo dobrze nawilżonej i do używania w okrese letnim, kiedy wszystkie treściwsze balsamy są za ciężkie i za tłuste.
Mnie niestety nie nawilżyl, a być może trochę przesuszył.

Można sobie pozwolić, jeśli chcemy coś lekkiego, o zelowej konsystencji i pięknie pachnącego, do używania podczas upalnego lata. Bo na właściwości pielęgnacyjne za bardzo nie ma co liczyć :(

Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań:1

Dostałam w prezencie krem do ciała i żel pod prysznic o zapachu ananasa z pomarańczą. Zapach jest cudowny, identycznie pachnie świeżo pokrojony ananas. Zapach utrzymuje sie cały dzień na skórze. Pielęgnacja nie jest na wysokim poziomie - lekko nawilża, dla suchej skóry będzie o wiele za słaby. Krem ma lekka konsystencję, szybko się wchłania. Bardzo przyjemny kosmetyk na lato. Nie wiem czy go kupię, bo cena w stosunku do małej pojemności jest za wysoka.

Używam tego produktu od: jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań: 1

Mimo, że krem ten właściwości pielęgnacyjne ma średnie całkowicie zwariowałam na jego punkcie. Wszystko przez jego obłędny zapach. Mam w posiadaniu wersję gruszkowo-czekoladową, a z czasem mam zamiar wypróbować inne. Zapach jest orzeźwiający, delikatny i dość długo utrzymuje się na skórze.

Wracając do pielęgnacji: nawilża całkiem nieźle jak na zapachowy gażet, ale mógłby lepiej. Na pewno będzie za słaby do skóry suchej czy też bardzo suchej. Jedyne co mi przeszkadza to to, że po kilku godzinach od jego użycia odczuwam pewnien dyskomfort. Czuję się tak jakbym w ogóle niczym się nie posmarowała ( ale zapach zostaje na szczęście ;) ). Mógłby też być bardziej wydajny. 150ml za cenę ok.40zł to dość sporo jak na ślicznie pachnące mazidło do ciała.

Za sam zapach ****, choć zdaję sobie sprawę z tego, że jest to ocena nieco naciągana.


Używam tego produktu od: ok.roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Do kosmetyków Voglia di ręce same mi sie wyciągaja, takie sa kolorowe i taka ucztę dla zmysłów obiecują ;) Opakowanie kremu jest śliczne, choc śmierdzi malizną :D. 150 ml to mało, zwłaszcza za taką cenę. Wydobywanie ze słoiczka palcem absolutnie mi nie przeszkadza, szkoda, ze trwa tak krótko...Konsystencja idealna - budyniowa. Krem dobrze sie rozsmarowuje, bez mazania, szybko wchłania, z pozostawieniem tylko lekkiego filmu. Teraz 2 rzeczy bardzo ważne - zapach i pielęgnacja. Zapach boski - bardzo jadalny, intensywny, naturalny. Miałam gruszkę-czekoladę - i wywoływała ona slinotok ;) W zapasie czeka kokos-biała czekolada. Aquolina nie jest lepsza, może bardziej chemiczna.
Co do pielęgnacji...cóż...mogła by być lepsza. Na pewno przewyższa wspomniana juz Aquolinę, ale nie dorównuje wielu innym. Takie pachnące nawilżenie dla normalnej, mało wymagającej skóry. Właśnie za kiepski stosunek ceny do wydajności i słabsze właściwości pielegnacyjne - obniżam *...Natomiast kupie jeszcze na pewno - dla poprawiania sobie humoru bladym świtem :D I w tym celu polecam!

Używam tego produktu od:kilka miesięcy temu
Ilość zużytych opakowań:1, mam kolejne