Guerlain, Super Aqua-Day, Comfort Creme SPF12 Optimum Hydration-Vital Strength (Krem nawilżający)

Moja skóra 35+ na skłonność do zaczerwienienia i przesuszania się na policzkach, suchych skórek na nosie jednocześnie z lekkim przetłuszczaniem strefy T. Odstawiłam sprawdzony zestaw aby wypróbować luksusowego produktu (3 x 3 ml próbki, w sumie prawie 2 tyg. stosowania). Spodziewałam się bogatego produktu, rodzaju kuracji supernawilżającej.

Plusy:
+ świetna, kremowa i gęsta konsystencja
+doskonałe wchłanianie i szybka gotowość pod makijaż
+ natychmiastowe uczucie ulgi, nawilżenia, ukojenia
+ gładkość (która ma niestety swoją cenę...)
+ całodzienne nawilżenie policzków
+ wydajność

Minusy
- zapach dla miłośniczek róży: mnie kojarzy się negatywnie z bułgarskimi olejkami w drewnianych szkatułkach z lat 80-tych choć jest oczywiście dużo bardziej subtelny i złożony
- totalne zapchanie po 5 dniach (pierwsza tubeczka): po nałożeniu na krem lekkiego podkładu tragicznie widoczne rozszerzone i napchane pory, podskórne wypryski, zaczerwienienia zwiastujące nieuchronne...
- uczucie ciepła, rozgrzania czyli jednak podrażnienia mojej wcale nie-alergicznej skóry

Do minusów dodałabym cenę ale ponieważ nie kupowałam to nie będę marudzić.




Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 3x3ml

Ponieważ producent nie stawia minimalnej granicy wieku moja recenzja będzie jak najbardziej obiektywna.

Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do przesuszeń. Zwłaszcza okres grzewczy, gdy powietrze jest suche jest dla mojej cery prawdziwym dopustem Bożym. Wydawało mi się więc, że ten produkt będzie strzałem w 10. Niestety, nie jest. Za zgodą Mamy używam z nią do spółki jednego słoiczka od około 5 tygodni.

Daję uczciwą połowę gwiazdek, bo rzeczywiście nawilża dobrze. Pięknie pachnie i ma wspaniałe (jak to u Guerlaine\'a) opakowanie. Istne cacuszko. No ale przecież nie po to kupujemy krem za ciężkie pieniądze, by ładnie wyglądał i pachniał.

Ten krem po prostu jest zbyt treściwy i przez to na dzień po prostu za ciężki. Wchłania się dość opornie i zostawia "błysk" oraz cieniutką, lepką poświatę. Na dzień to nie są pożądane cechy. Nie bardzo nadaje się pod makijaż z tego względu.

Postanowiłam, że zacznę go używać jako krem na noc.

Używam tego produktu od: 5 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Uzywalam gdy mialam cere dosc podrazniona ze sklonnoscia do przetluszczania sie w strefie T.

+Lekki
+Wystarczajace nawilzenie
+Piekny zapach
+Piekne opakowanie

-Lekko sie lepil wiec pewnie pod niektore podklady sie nie nada
-Perfumy moga podrazniac
-Zawiera parabeny
-Sloiczek nie jest zbyt higieniczny
-Mozna lepsze kremy znalesc za mniejsze pieniadze

Używam tego produktu od: Kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: Jeden sloiczek

Co użyttkowniczka to inna opinia - i jak tu się sugerować czyimiś? :)
Krem ewidentnie jest nie dla mojej skóry - zastanawiałam się czy w ogóle recenzować, ale w sumie to mam cerę normalną, to dlaczego niby nie miałby być dla mnie? A gdybym skuszona pochwalnymi opiniami i marketingowym fejmem wydała kupę kasy kupując krem w ciemno?
Być może ma wszystkie te odżywcze właściwości, ale dla mnie jedno skreśla ten krem - ma zbyt bogatą, ciężką konsystencję, podobnie jak jego odpowiednik na noc. Tak jakbym nakładała niveę na twarz - dla mnie takie masełko jest zabójcze. I wcale tak szybko sie nie wchłania. Owszem moja skóra po aplikacji jest zmiękczona, ale po iluś dniach pojawiły mi się wypryski - a to znaczy że kremik ZAPYCHA i że się pożegnamy.

Używam tego produktu od: paru tygodni
Ilość zużytych opakowań: testy

Chorowałam na ten krem od dłuższego czasu, odkąd jest w moim posiadaniu mój zachwyt nad nim uległ ochłodzeniu. Mam cerę bardzo kapryśną. Policzki skrajnie odwodnione a strefa T walczy z sebum, porami i zaskórnikami. Każdy krem testuję pod kątem zapychania strefy T i ukojenia policzków. Aqua Day opakowany wręcz w biżuteryjny słoiczek z pojemnością wołającą o pomstę do nieba za cenę dobrych skórzanych butów niestety mych kaprysów nie zaspokoił. Wręcz przeciwnie mam wrażenie, że odwodnienie na policzkach wręcz zaognił. Efekt po nałożeniu okazał się niewystarczający, czuję ściągnięcie i niedosyt. Mogłabym dokładać kolejną porcję aż do dna pięknego słoiczka i nadal nie odczułabym tego obiecanego komfortu..skóra wypija go z prędkością światła...szkoda bo markę bardzo lubię i cenię niestety jestem zawiedziona działaniem tego kremu. Mam go niecały miesiąc i już widać koniec...n

Używam tego produktu od: msc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Krem kupiłam oczywiście pod wpływem pozytywnych recenzji i po tym jak udało mi się zdobyć w Douglasie próbkę kremu na noc (wkurza mnie fakt, że często Panie w drogeriach nie chętnie dają próbki, w szczególności gdy sie nic nie kupuje). Krem jest cudowny, cudownie nawilża, idelany pod makijaż. Super dla cer suchych i "skórkowców" jak ja to nazywam :-). Współgra z podkładami. Jedynym ogromym minusem jest niestety cena...ale jednak za ten komfort nawilżonej cery jestem w stanie wydać każde moje zaskórniki. Dodam tylko że krem zarówno na dzień jak i na noc kupuje na iperfumy, oryginalne kosmetyki ale o wiele niższej cenie niż w sephorze czy douglasie.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: nie całe 1

Jeden z lepszych kremów nawilżających i odżywiających skórę z wszystkich stosowanych do tej pory.

Mimo że jestem posiadaczką mieszanej skóry, to krem ten jak na razie spisuje się bardzo dobrze :-)

Konsystencja kremu jest dość treściwa, ale bardzo ładnie się wchłania, nie pozostawia nawet najmniejszego filmu.

Zapach delikatny, przyjemny.

Opakowanie cieszy oko na półce :-)

Zależało mi na solidnym nawilżeniu i tu się nie zawiodłam, ale szukam nadal swojego ideału, szukam nadal tego czegoś w kremie co sprawi że naprawdę powiem WOW :-) tu tego nie znalazłam, aczkolwiek polecam krem wszystkim, którzy szukają porządnego kremu z dobrym efektem nawilżenia i delikatnego odżywienia skóry.

Używam tego produktu od: Ponad miesiąca
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego opakowania

Na zakup tego kremu zdecydowalam sie w listopadzie i uwazam go za swietna inwestycje. Idac na ratunek swojej wtedy wysuszonej skorze, zaopatrzylam sie w cala linie: serum, krem na dzien, krem na noc. Z dzisiejszego punktu widzenia najbardziej zadowolona bylam z kremu na noc, jest genialny. Krem na dzien idzie jednak tuz za nim, prawie go dogania, jestem z niego bardzo zadowolona. Serum niestety srednio mi podpasowalo, ogolnie nie jest zle, ale znam lepsze.

Wymagania w stosunku do kremu Guerlain byly spore, po pierwsze dlatego, ze marka, po drugie, ze cena, po trzecie zapewnienia pani w perfumerii. Mial mi pomoc w nawilzeniu skory pod makijazem, ktora stala sie bardzo sucha. I pomogl :ehem:. Oczywiscie nie dlugoterminowo, po kilku godzinach czulam na skorze nieprzyjemne sciagniecie, ale moja cera byla wtedy wyjatkowo przesuszona, az sie marszczyla.

OPAKOWANIE
Jest przesliczne, nic tu chyba dodawac nie trzeba. W pewnym sensie produkt cieszy nie tylko skore, ale tez oko :D.

ZAPACH
Niestety nie przypadl mi do gustu, poniewaz jest rozany, a to nie moje klimaty. Identyczny jak wszystko z tej linii.

KONSYSTENCJA
Gesciejsza, ale wyjatkowo dobrze i szybko sie wchlania. Z reguly nie czekalam nawet az sie wchlonie, od razu rozprowadzalam podklad.

DZIALANIE
Nawilzajace, regenerujace, odprezajace. Dziala tylko kilka godzin, pod wieczor czulam znowu sciagniecie skory.

FILTR
Skuteczny, to przede wszystkim. Zimowa pora bylam z niego bardzo zadowolona, w moim przypadku (nawet latem nie uzywam wyzszych filtrow niz SPF20) sprawdzilby sie i na wakacjach.

CENA
Moze do najtanszych nie nalezy (67,90 euro), ale jest warty ceny. W skore nalezy inwestowac, poniewaz bedzie nasza wizytowka do konca zycia. Mozna oczywiscie znalezc cos rownie dobrego i tanszego, ale na ten z pewnoscia sie ponownie skusze. W chwili obecnej jestem zakochana w nawilzajacym kremie Clarins, wiec Guerlain stalo sie tylko wspomnieniem, ale moze nie na dlugo, zobaczymy :).

APLIKACJA
Krem nakladam na serum, a na krem makijaz. Spisuje sie swietnie, podklad sie nie roluje, nie blyszczy, nie wazy. Krem nie obciaza skory, nie wiem oczywiscie jak z tlusta, ale moja mimo, ze byla mega sucha, potrafila sie na nosie lekko blyszczec po kilku godzinach.

Podsumowujac:
Dobry krem, warty wyprobowania, polecam.

Używam tego produktu od: listopada
Ilość zużytych opakowań: 1 cale 30ml

Mimo iż posiadam cerę mieszaną w zimie używam tej właśnie gęściejszej i bardziej treściwej, cięższej wersji kremu.
Oczywiście na samym początku cieszy się oko (piękny słoiczek), potem noc (cudowny zapach kwiatów) a na końcu skóra czuje ukojenie przy aplikacji.

Krem nie zapycha, super nawilża, wygładza buzię, ale ponieważ jest to wersja ciężka najlepiej spisze się u osób z cerą normalną w stronę suchej, lub taką jak moja - mieszaną, ale raczej normalną. Po jakimś czasie strefa T szybciej się świeci, ale nie będę przez to rezygnowała ze świetnego zimowego pielęgnującego nawilżacza - przypudruję się tu i tam i po kłopocie na następne kilka godzin. Na lato wolę jednak lżejszą wersję.

Krem dostępny jest w dwóch pojemnościach: 30 i 50ml. Dla mnie jest wydajny, ponieważ nie nakładam grubej warstwy (nie potrzebuję).

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: dwa

Mam cere tłustą ale jak każda i taka potrzebuje dobrego nawilżenia. Ten krem jest w tym specjalistą :) Jest to krem do zadań specjalnych, razem z hydra zen lancome w mojej łazience mają miejsce honorowe. A to dlatego, że odpręża zmęczoną skórę, uspokaja. Świetnie odżywia i to widać. Naprawde nie przesadzam!

Nie używam go zawsze, używam go co jakiś czas np. robie sobie nim kuracje 3tygodniową na dzień.
Cera staje się gładka, świetnie ujędrniona. Cudowne, komfortowe nawilżenie. Krem jest gęsty ale na twarzy nie pzostawia żadnego tłustego filmu! Nadaje się nawet do mojej kapryśnej tłsuetej cery. Oczywiście nie matuje ale też nie przetłuszcza nadmiernie cery.
Zauważam, że gdy go używam cera jest jakby odmieniona :) Sprawdza się po całonocnym balowaniu... po nałożeniu go na 3,4g odzinki skóra jest jak nowa! A i zapch...niesamowity i uzależnia!
Opakowanie piękne, niby klasyczne ale i z przepychem jak przystało na markę.

Zwykle używam kremów aptecznych (na dzień avene ystheal lub svr hydracid c) i im ufam najbardziej (to chyba już moje wczesne skrzywienie zawodowe... ;) ) Moja młoda cera nie potrzebuje wiele.
Ten krem ma nawilżać, zabezpieczać i dokładnie to robi. Dostałam go jakiś czas temu razem z kremem na noc z tej samej serii ale o nim gdzie indziej i musze jeszcze troche pozwlekać z jego oceną. W każdym razie ten jest porządny chociaż cena...sama bym go raczej nie kupiła. Myślę, że jako nawiklżający krem na dzień dla przedziału 20-35 jak najbardziej mogę polecić.

Używam tego produktu od: 2,5msc
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Używam długo. I co zmienię na inny to wracam do tego. Mimo, że mam skórę mieszaną stosuję ten nawilżający. Skóra jest wypielęgnowana i świetlista. Jak pojawią się jakieś niespodzianki to on świetnie je łagodzi. No i oczywiście pięknie pachnie co nadaje każdemu porankowi formę pewnego rytuału.

Używam tego produktu od: 7-8 lat
Ilość zużytych opakowań: ok 15-20 różnie, raz 30ml, raz 50ml

Bardzo porządny krem, tak, jak jego odpowiednik na noc.
Tak samo piękne opakowanie, jak i zapach.
Wspaniale nawilża skórę, niestety, dla mojej mieszanej na ciepłe pory roku się nie nadaje, jest za ciężki (ale znalazlam coś lepszego: Christian Breton, Year Less SPF30 Age Priority .
Idealny jesienią/zimą oraz podczas długich lotow samolotem, na które jestem narażona.
Dość gęsty, jednak stanowi dobrą bazę pod makijaż.
Bardzo polecam!

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 2