Kolastyna, Wodoodporna emulsja do opalania SPF 50

Ten krem to jakiś tłusty koszmar, a zawartość filtrów chyba żart producenta. Podobny efekt uzyskamy smarując się zwykłym kremem nivea i olejem rzepakowym. Tłusty, zapycha i absolutnie nie chroni. Po jakichś dwóch godzinach od nałożenia pojawia się żółtawa (!) opalenizna. Bubel, bubel, bubel do kwadratu.

Używam tego produktu od: nie używam!
Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

Naprawdę godny polecenia!
Doskonały jeśli tak jak ja leczycie się z trądziku i wybielacie przebarwienia. Emulsja skutecznie blokuje UVA/UVB, stosuję go cały rok prawie codziennie. Nie pojawiają się żadne przebarwienia ani piegi. Moja skóra wygląda lepiej bo już definitywnie zerwałam z opalaniem, (przecież 90% zmarszczek jest tym spowodowanych), a ten preparat jest świetny jeśli uwielbiacie spędzać czas aktywnie, na świeżym powietrzu i jednocześnie dbacie o skórę. Cena bardzo przystępna, opakowanie jest bardzo wydajne, wystarczy nałożyć niewielką ilość na skórę, wklepać i poczekać aż się wchłonie. Podkład świetnie się na nim rozprowadza i w pewien sposób łączy co sprawia że również nie trzeba go wiele nakładać. Fakt, że pozostawia na skórze bardzo cienki, błyszczący film przemawia tylko na jego korzyść, tak właśnie powinno być!


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2

Wakacje w Turcjii i Syrii potraktowałam bardzo serio jeżeli chodzi o ochronę skóry. To własnie w pierwszych dniach Turcjii i w czasie całej Syrii smarowałam się tylko tym kremem. Absolutnie żadnego poparzenia, lekka zdrowa opalenizna. Krem dość tłusty więc nie spływał ze mnie jak to bywa w przypadku balsamów.
Zapach śmietankowy, konsystencja tłusta, czasem tępa, niedrogi.
Sprawdził się na piątkę, polecam na extramalne słońce.Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:połowa

Po nieudanych eksperymentach z Solecrinem, kolorowym SVR i Niveą postanowiłam kupić zwykły filtr, z wysokim SPF. Trudno, pomyslałam, będę się cały czas smarować.
W Drogerii Natura wpdłam na tę emulsję. Używałam do tej pory filtrów Kolastyny i byłam zadowolona, więc wzięłam emulsję.
Z tego, co widzę ten krem nie zawiera Tinosorbów czy innych tego typu filtrów, tylko jakiś inny, nowoczesna formuła itd. ;-). Grunt, że na mnie, blondynce z jasna karnacją, naczynkową skórą, bardzo źle reagująca na słońce - działa. Buzię mam bladą, naczynka się uspokoiły i uwaga - nie robią mi się przebarwienia.
Krem jest gęsty, dość lepki, po posmarowaniu twarzy trzeba poczekać, żeby trochę się wchłoną. Błyszczy się, ale tragedii nie ma. Problem mogą mieć tylko osoby z tłustą skórą. Jest to pierwszy tego typu kosmetyk, który nie zrobił mi z twarzy masakry - nie mam po nim wysypu pryszczy, zaskórników, prosaków itp. Zapach oryginalny, trochę egzotyczny. Emulsja jest wydajna, niedroga. Czego chciec więcej?

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego