Bielenda, Sunny Skin, Brązujący krem tonujący z mikropigmentami

Ostatnio moja cera podupadła strasznie, poza tym nie mogę znaleźć odpowiedniego pudru do niej, który wytrzyma cały dzień nie tworząc przy tym pomarańczowych plam i nie ścierając się. Najpierw wyciągnęłam z szafki podkład Essence, ale jest za ciemny i zbyt ciężki. Skusiłam się w Hebe na zachwalany przez was krem Bielendy.

Plusy:
- poręczne opakowanie, małe zgrabne
- jest dość gęsty, nie wylewa się
- wydajny, wystarczy niewiele wycisnąć i wystarcza na całą twarz
- nie waży się z moimi kremami (używam Ziai, Celii)
- uwaga- pierwszy produkt, który nie zapycha, a wręcz uspokoił moją twarz
- faktycznie sprawa, że skóra staje się promienna
- nie brudzi
- ma neutralny odcień, w sam raz do mojej cery

Minusy:
-trudnodostępny (widziałam go tylko w Hebe)
- jak na produkt Bielendy mógłby być trochę tańszy, ale i tak nie jest źle
- podkreśla suche skórki, więc trzeba mocno nakremować suche partie skóry
- po paru godzinach pomimo pudru strasznie się po nim świecę, ale to dla mnie żadna nowość



Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

traktuję to jako podkład- ze względu na to, że nie mam większych problemów z cerą stosują go jako podkład, który na kryć drobne niedoskonałości i to TYLKO podczas lata, kiedy jestem opalona.

Plusy:
- tani, raczej wydajny (nie nakładam go codziennie i jeśli już to małą ilość)
- dobrze się wchłania
- ładnie rozświetla buzię i matuje na jakies 3 godziny
- podkreśla opaleniznę

Minusy:
- kolor nadaje się TYLKO na lato; niestaty jest za ciemny dla mnie podczas zimy
- zdarza mu się być opornym podczas rozsmarowywania i dlatego należy dokładnie rozsmarować kosmetyk zwłaszcza wokół linii włosów (aby uniknąć efektu maski)





Używam tego produktu od: 1/2 roku
Ilość zużytych opakowań: 0

trudno jest mi obiektywnie ocenić ten kosmetyk, ponieważ nazwa faktycznie zupełnie rozmija się z jego cechami (kompletnie nie ma właściwości balsamu brązującego, no i gdzie te mikropigmenty??). jeśli jednak przeczytamy napisy z tyłu opakowania i potraktujemy go jako podkład z zastosowaniem na porę letnią, będziemy wprost wniebowzięte! :)

jak już wspomniałam podkład jest świetny na lato do bardziej opalonej cery, ładnie podkreśla opaleniznę i wyrównuje koloryt, ukrywając jednocześnie delikatne przebarwienia np. zaczerwienienia czy małe naczynka. ponadto matuje, dość długo się utrzymuje (choć moim zdaniem mógłby dłużej i to jest właśnie jego mały minus), dobrze się rozsmarowuje nie pozostawiając smug. aha, jest też trwały w opakowaniu - zimowa przerwa w stosowaniu nie zmieniła jego właściwości.

moim marzeniem jest jednak, by prodcent zwiększył objętość tubki (wydaje mi się, że przy codziennym stosowaniu wystarczy zaledwie na miesiąc) i ekologicznie zrezygnował z kartonowego pudełeczka, w który jest ona zapakowana.

Używam tego produktu: nie codziennie, dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo fajny krem tonujący.Chociaż ja raczej nazwałabym go lekkim podkładem. Kolor dosyć ciemny, więc myślę że nadaje się tylko na lato.
PLUSY:
- nadaje ładny zdrowy wygląd
- mimo, że mam raczej tłustą cerę dosyć długo utrzymuje się na twarzy, nawet troszkę matuje (ale szału nie ma)
- cena
- wydajność
MINUSY:
- tylko jeden kolor do wyboru i to dosyć ciemny
- do bardzo tłustych cer się absolutnie nie nadaje
- daje efekt raczej podkładu niż kremu tonującego

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań:1

Ja kupiłam kiedyś ten kosmetyk chcąc zakupić krem samoopalający (czyli brązujący) - jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że kupiłam raczej coś a`la podkład...
Dlatego zgadzam się z jedną z poprzednich recenzentek - ten produkt ma wyjątkowo NIE TRAFIONĄ NAZWĘ! A zasługuje na własną - oddającą istotę jego zastosowania ("kremowy make-up pielęgnujący" np.)

Na szczęście zastosowałam go jednak - i okazał się świetny - dużo lepszy niż inne podkłady - rewelacyjnie wnika w skórę, nie wysusza jej, łagodzi podrażnienia, a to że nie matuje - mnie akurat tego nie potrzeba ;)

Nie daję maxa punktów tylko dlatego, że produkt ma tylko jedną wersję kolorystyczną -
a powinien mieć co najmniej dwie - żeby był i na lato, i na zimę (kiedy nie jesteśmy opalone).

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Wcieło moją recenzję więc ją wstawiam jeszcze raz.
Mam średnio ciemną karnację ale mimo, że stosowałam ten krem w zimie gdy byłam nieopalona , prawie wcale nie barwił mojej skóry. Aby było widac jakikolwiek efekt kolorystyczny musiałam nakładac większą ilość a wówczas przeszkadzała mi odczuwalna warstwa na twarzy. Po przypudrowaniu pudrem sypkim widac było, że mam tapetę. Poza tym moja skóra pod tym kremem bardzo szybko zaczynała się świecić i makijaż spływał. Dlatego absolutnie nie nadaje się do tłustych cer.

Używam tego produktu od:zeszłej zimy
Ilość zużytych opakowań:napoczęte 1

Dostalam go kiedys od kolezanki bo jej nie przypadl do gustu. Na poczatku go nie docenialam. Krem ma przyjemny zapach, kolor wydaje sie byc troche jasniejszy od mojej karnacji ale wysmienicie sie z nia stapia i sprawia ze buzia nabiera takiej swiezosci.

Malym minusem jest ze jest ciut nietrwaly dlatego nakladam jedna warstwe a po odczekaniu dluzszej chwili i jej wchlonieciu - druga :)

Napewno jeszcze go kupie bo jest o niebo lepszy niz Nivea Visage Young, Pure Beauty krem + podklad.

Używam tego produktu od: sporadycznie od roku
Ilość zużytych opakowań: koncze 1

Kupiłam ten krem dużo wcześniej, ale dopiero podczas wakacji zaczęłam go używać. Głównie dlatego, że na mojej bladej twarzy tworzył niemiłosierne smugi!
Wrzuciłam go więc do kosmetyczki, w nadziei, że go zużyję JAKOŚ ;)
Okazało się, że było to odkrycie tegorocznych wakacji!
Używałyśmy go z przyjaciółką na każde z wieczornych wyjść i prezentował się bosko! Pięknie podkreślał opaleniznę, rozświetlał buźkę (jak miło patrzy się teraz na wakacyjne fotki ;) )Stosowałyśmy go wieczorem zamiast kremu - wystarczyło! Jest piekielnie wydajny, używałyśmy go przez cały tygodniowy pobyt i zostało jeszcze z 50 procent. Wystarczy naprawdę niewielka ilość.
Minusem jest krótkotrwałość. Mimo ładnego efektu, nie nałożę go na twarz idąc do pracy, bo zetrze się po dwóch godzinach.
Jednak na wakacje - KWC!

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1/2

Bardzo go lubię, ale odjęłam jedną gwiazdgę, gdyż wg. mnie to bardziej półprzezroczysty podkład niż krem. Producent trochę przekombinował z nazwą. Powinien się nazywać "Lekko kryjący podkład".
Sprawdził się ponieważ:
*zakrywa niedoskonałości bez ciężkiego efektu jak fluidy, których nie lubię,
*nie posiada żadnych tandetnych drobinek,
*lekko matuje,
*ma ładny, naturalny odcień,
*przyjemnie pachnie,
*posiada średnio-gęstą konsystencję i nie jest wodnisty, przez co łatwo się dozuje,
*cena
Minusy:
*lekko matująca właściwość znika w ciągu dnia i twarz staje się błyszcząca:(
*opakowanie sprawiające wrażenie, że pojemność produktu jest większa. Otóż tubka jest dość duża, a napełnione jest tylko 3/4. Dodatkowo tuba znajduje sie w jeszcze większym kartoniku. Po co?

Używam tego produktu od:pare mieś.
Ilość zużytych opakowań:1

krem ładnie rozświetla twarz ( jeśli ma ktoś w zamyśle efekt matowej skóry to bez pudru się nie obejdzie), kolor stapia się z barwą cery,twarz wygląda na wypoczętą, lecz krem nie kryje zbyt dobrze. Łatwo się rozsmarowuje. Dodatkowo porządnie nawilża. nie bardzo rozumiem dlaczego określany jest jako brązujący, po zmyciu makijażu skóra nie wygląda na opaloną ;) kupię go jeśli znajdę go jeszcze w sklepach, bo wygląda na to,że seria SS zostanie zamieniona na Piękną Skórę

Używam tego produktu od: 4 m-ce
Ilość zużytych opakowań: 1

To mój KWC. Szukając kremu tonującego (ze względu na moją niedoskonałą niestety cerę :) ), natrafiłam na właśnie ten, postanowiłam spróbować i...... Cudo. W życiu nie miałam chyba lepszego kremu. Zaczęłam używać go we wakacje, jako doskonałą zamianę z podkładem. Mimo, że wakacje już kończą się powoli, ja mam zamiar używać tego kremu cały rok. Moja buzia po nim jest gładka, wygląda świeżo, a i efekt tonujący naprawdę można zauważyć.
Gorąco polecam!

Używam tego produktu od:3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:2

Mój kochany kosmetyk, nie rozstaję się z nim. Doskonale zastępuje podkład, nie zatyka porów, nadaje śliczny kolor, matuje, kryje niedoskonałości, po prostu niezawodny. Trzeba się nauczyć go rozprowadzać, najlepiej przetrzeć twarz tonikiem wcześniej. Najlepszy krem tonujący na rynku!!

Używam tego produktu od:3 miesiące
Ilość zużytych opakowań:koniec 1go