Inglot, AMC, Highlighting Multicolour Powder

Przeciętny subtelny codzienny produkt
Dla osob ktore nie lubia mocnego efektu bedzie perfekcykny
Latwo sie kruszy w podrozy
Nie jestem pewna czy napewno jest warty tej ceny

Był to mój pierwszy rozświetlacz i do tej pory bardzo go lubię. Miałam nr 83, dla bladej cery idealny. Sprawdzał się zarówno u mnie jak i u mojej mamy, której rozświetlacze na ogół podkreślały zmarszczki. Ten daje tak subtelny efekt, że tego nie robił, a twarz umalowana nim wygląda świeżo i promiennie.
Nie należy do najtańszych na rynku, ale wart jest tych pieniędzy bo jest bardzo wydajny.
Gdybym teraz miała go kupić wybrałabym go w wersji freedom system ponieważ ten w opakowaniu ma tendencje do zbrylania się, a ten w wersji freedom jest mniejszy.
Przy czym po zeskrobaniu wierzchniej warstwy rozświetlacz znowu nadaje się do użycia.

Mam odcień 83 i jestem bladą blondynką.

To mój ulubiony rozświetlacz. Pierwsze opakowanie po kilku miesiącach użytkowania rozbiło mi się o kafelki i puder się pokruszył, ale właśnie wczoraj - po roku romansowania z innymi rozświetlaczami - zakupiłam kolejne opakowanie i przypomniałam sobie, jak bardzo go uwielbiam.

Po pierwsze - uwielbiam wszystkie produkty w formie kolorowych mozaiek, bo mamy tak naprawdę kilka produktów w jednym. Jak ktoś niżej wspomniał - zależnie od stopnia opalenizny czy dobranego różu jesteśmy w stanie wyczarować nim dopasowany do całości efekt.

Po drugie - efekt rozświetlenia jest widoczny, ale nie sztuczny i nie nachalny. Produkt tworzy przepiękną taflę na policzku i cudownie odbija światło. Wspaniale wygląda w naturalnym oświetleniu. Słyszałam wiele komplementów, że wyglądam świeżo i promiennie, kiedy miałam go na twarzy, ale nigdy nie były to słowa typu "ale fajny rozświetlacz", dlatego uważam, że wygląda naturalnie i można go śmialo nosić w ciągu dnia.

Trwałość jest okej, nie mam też zastrzeżen co do nakładania. Nie jest może super miękki i kilka razy trzeba pociągnąć po nim pędzlem, ale nie stanowi to jakiegoś większego problemu.

Czasem używam ciemniejszej części jako delikatny róż i też wygląda fajnie.

Opakownie jest troszkę tandetne i szybko się ściera, no ale cóż... Dużo droższe róże z Benefitu po miesiącu użytkowania wyglądają sto razy gorzej ;)

Tak jak nie znoszę wszystkiego co sypkie Inglota to tu muszę przyznać że jest bardzo dobrze.
Delikatny efekt, dobrze zmielone drobinki, elegancki.
Bardzo fajny pomysł to ułożenie produktu w "tęczę". W zależności od tego jak jestem opalona, jaki efekt chcę uzyskać i gdzie nałożyć można wybierać konkretną "moc" koloru. To super rozwiązanie bo w jednym produkcie mamy tak naprawdę kilka. Cena w związku z tym jest uzasadniona.
Jest mega wydajny.
Mam odcień najjaśniejszy 83.

Używam tego produktu od: koło roku
Ilość zużytych opakowań: cały czas pierwsze i końca nie widać

Raz na jakiś czas "odświeżam" go kartą upominkową, bo inaczej nie da się z niego korzystać.

PLUSY
+piękne wykończenie na skórze
+możliwość uzyskania różnych odcieni
+świetny do rozświetlania oka/łuku brwiowego
+cena (zostały mi dwa miesiące do końca przydatności i wyrzucę ~pół opakowania)

MINUSY
-silnie higroskopijny
-ścierające się opakowanie

Używam tego produktu od: październik 2013
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Serdecznie go polecam, gdyż:

+ CENA wbrew pozorom (koszt ok 40-50zł) jest ok, zobaczcie ile tego w pudełeczku jest!
+ JAKOŚĆ piękne mixy kolorów; kolory są naturalne, jest kilka wariantów do wyboru dla różnych typów cery. Wbrew opiniom poniżej, nie zauważyłam problemów z nabieraniem; owszem,jest to rozświetlacz w kamieniu, ale wystarczy smagnąć pędzlem i mam produktu rzekłabym aż za dużo. jak dla mnie to on się wręcz trochę pyli :).
+ EFEKT mamy bardzo ładną taflę, oczywiście w sztucznym świetle widać rozświetlające drobiny, ale to jest normalne. Czasami stosowałam go jak róż i wyglądałam świeżo i na wyspaną w dniach, kiedy nie miałam do tego prawa :D. Można sobie mieszać jaśniejsze, innym razem ciemniejsze kolorki.
+ WYGLĄD OPAKOWANIA bardzo ładne, klasyczne, proste,solidne
+ WYDAJNOŚĆ starczył mi na 3 lata prawie codziennego używania

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Nie polecam, beznadzieja.
Poltora gwiazdki za wyglad opakowania.

Rozswietlacz musialabym chyba zdrapywac bo nabranie produktu na pedzel graniczy z cudem...

Przyklad na to, ze drogie nie zawsze musi byc dobre.

PRZESTRZEGAM

Używam tego produktu od: Dłużej niż 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

Pudełeczko wygląda ładnie, paseczki rozświetlacza również, efekt na twarzy też jest zadowalający... Ale ! Niech was to nie zmyli ! Zanim uzyskacie ładną poświatę na swoich twarzach, musicie napracować się dość intensywnie. Forma produktu,to kamień. Ja to bym nazwała beton. Bez pracy nie ma kołaczy, ale nie w przypadku rozświetlacza, od którego wymagam aby za lekkim pociągnięciem pędzla , palca nabierał pigmentu.

Znam wiele lepszych i tanszych, tego rodzaju produktow. Mnie osobosicie nie chce się, maltretować pedzli, by nabrac jakims cudem kosmetyk. A cena jak na tę jakość, porażająca.

Drogi Inglocie, testuj swoje komsetyki.

Używam tego produktu od: kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno.

Popieram polskie produkty, nie uważam, że zawsze droższe znaczy lepsze, a o Inglocie mam dobre zdanie, co do zasady. Wyjątkiem jest pędzel do pudru i rozświetlacz. Z pędzla wyłażą włosy i się kruszy, a dla odmiany rozświetlacz jest sprasowany na kamień, tak bardzo że żadne pędzle nie są w stanie go nabrać na pędzel w wystarczającej ilości, z wyjątkiem drapiących i sztucznych. Jestem posiadaczką takiego wiekowego pędzla ze sztucznego włosia i trzymam go z sentymentu, nie miałam dla niego zastosowania aż do nabycia rozświetlacza. Teraz tylko dzięki temu pędzlowi jestem w stanie używać rozświetlacza. Poświatę daje delikatną - co uznaję za atut, jednak ze względu na kamienną strukturę w użyciu nie jest łatwy.
Naprawdę nie polecam. Przez trudność użycia nawet nie da się go porównać z efektem i komfortem używania np. Mary Kay, o innych, droższych niestety nie wspomnając.

Używam tego produktu od: 3,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i ostatniego

Mój pierwszy rozświetlacz, więc nie bardzo mam go do czego porównać, ale uważam że jest świetny.

+ może zacznę od opakowania - jest klasyczne, eleganckie, trwałe (kilka razy mi upadł i nic się z nim nie stało!), estetyczne, łatwe w utrzymaniu czystości. Ma coś w sobie takiego, że mogłabym patrzeć na ten produkt godzinami ;-)
+ bardzo fajny pomysł z tymi paskami produktu (mam odcień 83), dają bardzo fajny kolorek na pędzlu, a co za tym idzie, na skórze
+ piękne drobinki delikatnie rozświetlające skórę, mamy tutaj obiecywany "efekt wody"
+ nie jest zbyt nachalny, nie ma brokatu, nie świecę się po nim jak choinka
+ trwały, nakładam delikatnie na szczyty kości policzkowych, odrobinę na linii czoło-nosek-broda i trzyma się do wieczora, gdy zmywam makijaż
+ wydajny, szczerze mówiąc mój przy codziennym użytkowaniu wygląda prawie jak nóweczka ze stoiska
+ nie obsypuje się, nie zauważyłam żeby sam "wędrował" po twarzy
+ bardzo fajna konsystencja - jest zbity ale jednocześnie dość miękki żeby nałożyć wystarczającą ilość produktu na pędzel nie miziając nim 5 minut po paseczkach
+ raczej bez zapachu, nie wywołuje żadnych niespodzianek na skórze, a moja ma do tego skłonności

Zdecydowanie polecam, jak na razie ideał :-)

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mój pierwszy rozświetlacz dlatego trudno mi do czegoś porównać ale spełnił moje oczekiwania. Rozświetla, daje natuaralny efekt i nie ma dużych drobinek czego sie bałam. Nie świece sie po nim brokatowo. Uzywam na róż. Nie jest bardzo trwały. Jest oki i chce wypróbować inne tego typu rozświetlacze

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Miałam w kosmetyczce kilka rozświetlaczy, ale każdy miał w sobie, większe bądź mniejsze drobinki brokatu, co mnie okropnie denerwowało i wyglądało bardzo sztucznie. Wszystkie te produkty poszły jednak w odstawkę, kiedy zdecydowałam się kupić ten puder.

Plusy:
-ładne, trwałe opakowanie
-paski kolorów rozświetlacza (mam 83) ładnie stapiają się na pędzlu
-nakłada się na pędzel jedynie cienka warstwa produktu
-delikatnie rozświetla
-nie rozsypuje się po twarzy, nie ściera
-utrzymuje się cały dzień
-pasuje do ciemniejszej i jaśniejszej karnacji (sama mam bardzo jasną cerę, ale konturowałam twarz z jego pomocą dwóm dziewczynom z ciemniejszą karnacją i również dobrze się komponował)
-bardzo wydajny (przy codziennym użytkowaniu właściwie nic się z niego nie starło)

Cena jest przystępna, jak na takie efekty.

Z czystym sercem, polecam :)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego