Voluspa, Basic Black, Tobacco Vanille Aromatic Room / Body Spray (Mgiełka do ciała)

Co za zawód! Tobacco Vanille to jedno z moich ostatnich większych rozczarowań zapachowych. Jeśli nie największe.

Tak jak nie znoszę odoru papierosowego dymu, tak mam słabość do nut tytoniu w perfumach; czy to męskich, czy też tych unisex. Coś, co zawiera tytoń lub coś, co chociaż pachnie, jakby go zawierało, ma ogromne szanse mi się spodobać i zawsze jestem chętna testować nowe zapachy z tą nutą. Wanilię też całkiem lubię. Nic więc dziwnego, że rzuciłam się na Tobacco Vanille jak szczerbaty na suchary. Spryskałam skórę zdobytą próbką i...

Ależ to był szok! Negatywny szok. Tytoniu w tym zapachu po prostu nie ma. Zero tytoniu. Nul. Za to jest jakaś straszna, potworna wanilia, jakiej w życiu jeszcze w perfumach nie wąchałam. Coś jak świeżo wydłubane z laski ziarnka wanilii zbyt długo gotowane w mleku (mleka nie znoszę). Jak posypana cukrem, gumowata skorupka na wystygłym budyniu od podłego producenta - takiego, co to nadmiarem sztucznego zapachu waniliny chce zamaskować jakieś poważne defekty wyrobu. Wanilia świdrująca i mdła jednocześnie. Wanilia trochę krówkowa, a trochę oborowa. Wanilia, po powąchaniu której jestem na granicy odruchu wymiotnego. Sztuczna, plastikowa wanilia w Hypnotic Poison jawi mi się jako całkiem świeża i urzekająco piękna po tym, jak powąchałam Tobacco Vanille.

Rany boskie.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: próbka

Ogólnie polecam, choć jak w tytule recenzji - wolałabym więcej tobacco ;) bo na sobie czuję zdecydowanie więcej vanille :P
Cóż mogę rzec... nuty waniliowo-drzewne, tytoń jest ale na mnie wybijają się przede wszystkim dwie pierwsze z wymienionych. Szalony pomysł z odświeżaniem powietrza tytoniem :D ale jeśli ktoś lubi zapach dobrego tytoniu, czemu nie? ;) Ja lubię.
Zgadzam się z poprzedniczkami, ta wanilia nie jest jadalna. Tyle, że zapach ten mnie drażni i męczy, jest nieco dziwny - przez to ciekawy - ale nie lubię dysharmonii, jaką tu czuję, coś tu zgrzyta w kompozycji, niejadalna wanilia z drzewem mi nie gra.

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: testerek

Zaczyna sie wanilią - w nieprzesadnie przeze mnie lubianej, "niejadalnej" wersji. Ale później dołączaja do niej nutki tytoniu i... jak nienawidzę zapachu papierosów ("Palcie w domu po kryjomu!" ;) ) tak zapach tytoniu fajkowego, tego aromatyzowanego - uwielbiam. No i Tobacco Vanille pachnie dokładnie tak :crazy: Działa na mnie narkotycznie po prostu. Poza tym spokojnie można go używać jak perfum, tylko na szyję i nadgarstki, jest na tyle trwały, że rozpylony na całym ciele jak mgiełka mógłby przytłoczyć. Na używanie go jako sprayu do pomieszczeń byłoby mi go zwyczajnie szkoda ;)Warto wypróbować.

Używam tego produktu od:kilku dni
Ilość zużytych opakowań:na razie próbka

Nigdy nie przypuszczałam, ze zapach tytoniowy mi sie spodoba, a juz mieszanka tytoniu z wanilia...brzmi zupełnie dziko ;) Ale na skórze jest to naprawdę ciekawy zapach - drzewno-słodkawy, spokojny, elegancki. na pewno nie jadalny, więc wielbicielki słodziaków beda rozczarowane. nie suchy, przyprawowy, czy drzewny - surowy, zielony, meskawy...Wanilia złagodziłą i ociepliła pozostałe nuty, tworzac atrakcyjna calosc. Szkoda, ze trudno dostepny, a i niezbyt trwały...Ale się zastanowie ;)

Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:próbki

Ach, jaki piekny zapach. Wanilia, ktorej nie da sie opisac, pelna skladnikowych niespodzianek, ktore w miare rozwoju zapachu ukazuja coraz to inne oblicze Tobacco Vanille.
Co jest w tej wanilii? Na pewno nuty drzewne. Na pewno ciut egzotycznych owocow. Na pewno tyton, dodajacy jej wrecz niesamowitej seksownosci (komplementowana przez mezczyzn na prawo i lewo, wiec cos w tym jest! ;-))) ).
Nie wiem, co jeszcze (a brzmi tak bogato, ze MUSI byc cos jeszcze) - calosciowo jednak jest to wanilia tak niebanalna, seksowna i elegancka, ze... moja ci bedzie!(juz zaklepana, mam nadzieje, ze w poniedzialek do mnie przyleci! ;-))) ).
Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: probki

Strasznie byłam ciekawa jak też może pachnieć ten wyrób Voluspa o nazwie identycznej jak ekskluzywny zapach Toma Forda, który podbił moje serce bezapelacyjnie ;) No i cóż ... Jeśli kiedyś namierzę jeszcze jakiś wyrób zapachowy z "Tobacco Vanille" w nazwie to chyba biorę w ciemno ;)

W zapachu przeplatają się dwa oblicza słodyczy - słodycz wyrafinowana, elegancka oraz słodycz z przymrużeniem oka, zabawna, w duchu waniliowych słodkości z biblioteki zapachowej Demeter.
Ta pierwsza to zapach twardych, bardzo mocno pachnących waniliowych świec zapachowych oraz aromatyzowany waniliowo tytoń fajkowy (tak, tak. istnieje coś takiego ;) ). Ta druga to zapach syntetycznych Vanilla Ice Cream oraz Waffle Cone Demeter, którym mimo wszystko nie można odmówić uroku.
W Tobacco Vanille nie ma kremowości ani puszystości - to zapach bardziej szykowny niż milusi i przytulny. Całokształt zachwyca takiego wanilioholika jak ja ;)

Trwałość i intensywność niestety nie jest powalająca. Ale ilość płynu w pełnowymiarowym flakonie pozwala nawet na to, żeby hojną ręką dopsikiwać pokój lub siebie ( ;) ) nawet co godzinę.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: ...