Emo-Farm, El Pe Lo (Balsam do włosów)

Używam tego balsamu jedynie na skórę głowy. I cóż mogę powiedzieć:
- nie hamuje wypadania, nawet nie ogranicza (ale trzeba też pamiętać, że przyczyny wypadania włosów mogą być bardzo różne)
- nie zwalcza łupieżu (i tak samo: rodzaje łupieżu są różne ;) )
- nie miałam skóry głowy bardzo przetłuszczającej się, ale ten balsam sprawia, że moje włosy dłużej są świeże
- konsystencja gęstego żelu, zapach neutralny, lekko "trawiasty"
- nie ma mowy o jakimkolwiek obciążeniu, wręcz przeciwnie
- nie zauważyłam wpływu na włosy, ale też nie na nich się skupiam nakładając ten balsam

Ten balsam lubię głównie za to przedłużanie świeżości włosów, bo właściwie tylko tak na mnie działa, ale skład ma tak fajny, że wierzę, że działa też jakoś wzmacniająco na włosy ;)

Używam tego produktu od:kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań:kończę 1

której nie probowałam, ale:
- balsam ma brzydkie opakowanie i jest sam w sobie brzydki, ale działa cudownie (stąd porównanie do rzekomo działającej urynoterapii).
Do tego ta cena <3
Nie jest może jakoś super wydajny, poza tym opakowanie 100 ml, na długie włosy wystarcza na jakieś 2 tygodnie może... Ale włosy są po nim piękne, błyszczące, odżywione...
Polecam polskie apteczne komsetyki :) Jak widać - dorównują przewyższają jakością zagraniczne kosmetyki.

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: jedno, zaraz kupuję drugie :)