Lush, Heavanilli Massage Bar (Kostka do masażu)

Gdy pierwszy raz posmarowałam się kostką miałam wrażenie, że pachnę albo miodem albo piwem. Nie byłam zadowolona z woni jaką czułam. Jednak ku mojemu zdziwieniu po jakiś 20 minutach, nagle zapach zupełnie zmienił swoją nutę. Dopiero wtedy czułam prawdziwy zapach wanilii :)
Plusy
- cudowny zapach(po dłuższej chwili), który dosyć długo utrzymuje się na skórze
- pozostawia tłusty film, jednak szybko wchłania się (przynajmniej u mnie, choć nie mam suchej skóry)
- ja używam go przede wszystkim do nawilżenia skóry przed masażem + zapach= cudowne chwile relaksu, jednak jak mam zły dzień, smaruję sobie okolice nadgarstków by czuć ten zapach cały dzień, przez co mogę powiedzieć, że mi nie zaplamił rękawów
- kostka nie jest wcale taka mała(chociaż chyba najmniejsza ze wszystkich massage bar), mimo że masełko topi się szybko, wcale nie zużywa się w równie szybkim tempie.
Minusy
- na pewno cena, innych nie dostrzegam
Podkreślam, że trzymam je w pojemniku w lodówce, raz że takim zimnym, masaż jest przyjemniejszy, a dwa że może dlatego wolniej się zużywa ;)


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: końcówka 1

Jak wiekszośc kostek Lusha - jest to bardzo przyjemny produkt, zwlaszcza do masazu we dwoje ;) Nie jest tania, nie jest tez specjalnie wydajna - ale mój mąz ja lubi :D Zapach jest słodki, dosc intensywny, w miare jadalny - a to - wbrew pozorom - nie jest takie proste w kosmetykach tej firmy. mieszanina jadalnych i apetycznych składników - daje często dosc zaskakujące rezultaty olfaktoryczne ;)
Kostka jest tłusta, zostawia wyrazny film, wchłania sie wolno - czyli standard. Zdecydowanie na wieczorny uzytek...

Używam tego produktu od: pare miesiecy temu
Ilość zużytych opakowań: 1 cała