Manhattan, Sweet sixties, Duo Lipgloss (podwójny błyszczyk do ust)

Błyszczyk numer 116 dostałam razem z tuszem maximum volume. Niestety oba produkty okazały się mocno przeciętne. Błyszczyk ma rewelacyjne opakowanie, bardzo mi się ono podoba. Niestety sam błyszczyk jest średni. jest bardzo gęsty, klejący. Część różowa pokrywa usta wściekłym kolorem, przejrzysta dlikatnym połyskiem, cos w stylu wazeliny. Błyszczyk jest kremowy, o dziwo ładnie nawilża. Trzyma się dosć długo, ale zbiera się w załamianiach. Uzywam go rzadko, ponieważ kolor nietrafiony i aplikacja nieprzyjemna. Jakość samego błyszczyka nienajgorsza, ale nie uważam, by był wart swojej ceny.

Używam tego produktu od: kilkunastu miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam wersję jasny róż + bezbarwny. Kosztował mnie 15 zł, ale nie mogłam się mu oprzeć- gdy zobaczyłam go kilka lat temu w jakiejś gazecie, natychmiast postanowiłam go kupić. Zainteresowało mnie jego opakowanie- ładnie wygląda nawet wtedy, gdy stoi na półce.No i kolor też mi się spodobał. Tyle byloby tego dobrego- trzeba przejść do rzeczy- na ustach zdecydowanie lepiej prezentuje się ten bezbarwny- uwypukla je, nablyszcza. Róż niestety taki nie jest- śmierdzi chemią, ciężko i nierównomiernie rozprowadza się na ustach, przez co praktycznie w ogóle go nie używałam. W chwili obecnej nadal się z nim męczę, bezbarwny już zużyłam, a różowy pozostał ledwo napoczęty.
Dodatkowo sposób aplikacji też pozostawia wiele do życzenia- jak go kupowałam byłam chyba 14-letnią dziewczyną, więc nie sprawiało mi to różnicy, terz jednak mam wręcz alergię na błyszczyki nakładane palcem.Mogę użyć go tylko z rana w domu, bo potem niby jak? W ciągu dnia wkladając do opakowania brudny palec, gdzie potem na dodatek nie ma jak umyć rąk?Nie, temu produktowi już podziękujemy(a tak nawiasem mówiąc- chyba został już wycofany ze sprzedaży, bo juz jakiś czas nigdzie go nie widzę).

Edit: wczoraj po dłuższym czasie użyłam znów tego błyszczyka(różowego). I... nie wiem co się z nim stało- pomijając już ten chemiczny zapach, błyszczyk zrobił się jakiąś dziwną, lepką mazią. Rozprowadzenie go na ustach graniczy z cudem, a końcowy wygląd ust- przepraszam z góry za to wyrazenie- wyglądałam jak panienka lekkich obyczajów;/// Nigdy więcej podobnych kosmetyków! Wrzuciłam go do kosmetyczki, ale chyba wyrzucę do kosza.Okropność!


Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań:niecałe 1

Posiadam dwa: 115 i 116 i jestem bardzo zadowolona z kolorów. Błyszczyk dobrze sie naklada i całkiem długo utrzymuje. Eksperymentowałam z nakladaniem go na szminkę, co daje całkiem fajne efekty.
Smaku i zapachu brak - co w pewnych sytuacjach jest bardzo dobre :)

Blyszczyk ma śliczne opakowanie do postawienia w łazience na półce... Opakowanie jakby skądś znane... Problem w tym, że błyszczyk zdecydowanie nie nadaje się do noszenia w torebce. ma taką konsystencję, że wycieka i papra wszystko... No i trzeba mieć osobny pędzelek.

Ogólnie jestem bardzo z niego zadowolona

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2 równocześnie.

ohydne, tandetne coś, co przez pół roku systematycznie brudziło mi każdą torebkę... opakowanie, choć ładne, bezustannie się otwierało bez mojej wiedzy i zgody. Kolor tandetny (miałam róż plus transparentny). Do dziś gratuluję sobie, że go wyrzuciłam :)

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 1

straszny byl ten blyszczyk, kolory straszne-mialam wersje jasnorozowy i przezroczysty.bezbarwny byl jeszce wzgledny ale ten rozowy wygladal tandetnie jak malo co:-(opakowanie blylo tylko ladne.oczywiscie jak najbardziej nie POLECAM

Za tę cenę można znaleść lepszy błyszczyk (chociażby AA). Dostałam go od siostry, bo podobał mi się kolor (nasycony róz + bezbarwny). Jednak, oprócz koloru, błyszczyk mi się nie podoba. Przede wszystkim ma niepraktyczne opakowanie. Brakuje pędzelka i za każdym razem muszę myć ręce, bo błyszczyk bardzo się klei. Na ustach się nie klei (całe szczęście). Ma nieprzyjemny, chemiczny zapach i posmak. Jest bardzo wydajny (kiedy ja go zmęczę??:() ale znika z ust dość szybko. Nie błyszczy się jak typowy błyszczyk, jest to raczej pomadka w kremie.

Kupiłam, bo zachwyciło mnie ładniutkie pudełeczko. Zapachu raczej nie ma. Konsystencja niezbyt przyjemna, troche za gesta, przez co trudno sie rozprowadza na ustach i okropnie sie zbiera. A jak juz zdarzy sie go posmakowac to raczej nie zacheca do dalszego uzywania :D

podoba mi się kolor (115). jest to raczej szminka niz blyszczyk. średniotrwały. ale może być. ładne opakowanie, ale szkoda że nie dołączyli pedzelka. wolę inne produkty tej firmy.

Dostałam ten błyszczyk jako gratis przy zakupie podkładu. Opakowanie- to fakt ma fajne ale nic poza tym... Zapach wstrętny, smak jeszcze gorszy, przypominający zjełczałą wazelinę :-(. Na ustach przez pierwszą chwilę wyglądał O.K. ale po chwili okropnie się ,,zwarzył" :-(. Jest to najgorszy błyszczyj jaki do tej pory miałam (a miałam ich wiele... :-))

posiadam kolor 114, ten ze zdjecia - rozowy i rozbielony fiolet. Blyszczyk jest dosc twardy, dobrze naklada sie pedzelkiem. Daje satynowy polysk (w sumie wiec nie jest BLYSZCZYKIEM bo nie blyszczy). Srednio trwaly. Bez smaku i zapachu - co sobie cenie, gdyz zbyt czesto robi mi sie po smakowych blyszczykach niedobrze. dosc wydajny.

Pudeleczko jest przesliczne, ladnie lezy w rece, ale .. skad my to znamy? Przyznam ze brak zenady w "zapozyczeniu" cudzego pomyslu lekko mnie zszokowal! Dlatego nie moge dac wiecej niz trzy ***