The Body Shop, Tinted Glow Enhancer (Rozświetlająca tonująca baza pod makijaż)

Ah, tyle sie naczytałam o tym produkcie, tyle samych superlatywow nasluchalam sie a w sumie to nic takiego specjalnego w nim nie bylo .Spodziewalam sie naprawde jakiegos Kwc...
Rozswietlacz dziala-owszem ale nie azeby w jakikolwiek inny sposob niz inne naprawde w miejsce tej ceny wybralabym jakis inny rozxswietlacz.Uwydatnia pory, znika pod wartswa pudru i podkladu, nalozony na podklad nie daje zadowalajacego efektu,Moim zdaniem nie wart jest poswiecenia 40 zlotych, poniewaz to nie jest nic niezwyklego.Wolalabym cos z Benefitu.
Ciezko powiedziec czy kupilabym go w przyszlosci, chyba kusiloby mnie by probowac czegos innego.Ogolnie nie jest zly ale nie daje mu nawet 4 gwiazdek.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 niecale

Mam kolor różowy, który służy do rozjaśniania i odświeżania skóry.
I muszę przyznać, że jestem z tego produktu bardzo, bardzo zadowolona.
Kosmetyk ma żelowo - kremową konsystencję, dobrze się rozsmarowywuje (aczkolwiek doskonały poślizg utrudniają nieco drobinki miki). Nie tworzy smug, ani się nie wałkuje. Użyty w dużych ilościach może dać efekt \"rybiej łuski\" więc apeluję o umiar.
Nakładam go na różne sposoby - jako baza pod podkład mineralny, jako baza pod podkład płynny, jako rozświetlacz policzków, czoła i nosa już na nałożony podkład. W każdym wydaniu spisuje się rewelacyjnie, chociaż muszę przyznać, że zdecydowanie najlepiej prezentuje się położony pod minerały. Chroni wtedy moją skórę przed wysuszeniem, i dodaje blasku cerze. Buzia jest rozświetlona, ale w dyskretny, stonowany sposób. Drobiny miki nie są mocno widoczne, a twarz emanuje subtelnym blaskiem. Rysy twarzy stają się miękkie, wygładzone, a buzia wygląda młodziej.
Baza trzyma się przez cały dzień, nie migruje w załamania skóry, nie warzy się ani nie spływa, Wątpię jednak w to, by przedłużała trwałość makijażu. W moim przypadku nie wpływa na zatykanie porów, ale zapobiegawczo codziennie wykonuję bardzo staranny demakijaż ukierunkowany na ich odblokowanie.
Zapach bardzo delikatny, lekko chemiczny, mnie raczej nie drażni,
Nie polecam jej osobom posiadającym podskórne grudki, pryszcze i inne nierówności skóry (mika osiada na nich i owe defekty podkreśla). Panie o wypielęgnowanej cerze mogą natomiast pokusić się o użycie rozjaśniacza solo, aczkolwiek w niewielkich ilościach, by \"glow\" nie wyglądał przesadnie.
Nie polecam nakładania jej POD kryjący podkład - nie będzie wtedy widoczna. Lepiej już wymieszać bazę z podkładem, albo nakładać ją na podkład - jest nietłusta i nie rujnuje makijażu - wtedy właściwości rozświetlające są w pełni widoczne.
Podsumowując - bardzo dobry kosmetyk. Z chęcią wypróbuję jeszcze kolor biały.
Zamieszczam swatch mojej wersji rozświatlacza.

Używam tego produktu od: dwóch tygodni
Ilość zużytych opakowań: zaczęte pierwsze o pojemności 25 ml

Świetny, wydajny, wielkofunkcyjny produkt, który pomaga wydobyć blask. Dołączam zdjęcie makijażu, do którego go użyłam (na zdjęciu profilowym również go wykorzystałam - zaakcentowałam kości policzkowe oraz zmieszałam go z podkładem)
Używam odcienia beżowo-opalizującego, szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie bez niego makijażu. Po nałożeniu kremu rozświetlacz aplikuję na łuki brwiowe, kości policzkowe, skronie i czubek nosa. Następnie mieszam odrobinkę z podkładem, dzięki czemu uzyskuję piękny dyskretny blask. Później nakładam korektor, puder, itd. Kosmetyk współgra z dosłownie każdym podkładem, nie powoduje świecenia, spływania, etc. Dla wykończenia znów akcentuję policzki i łuki brwiowe, a także kąciki oczu dla rozświetlenia porannego spojrzenia.
Nie zauważyłam żadnych tandetnych brokatów, po prostu superpołyskująca lecz dyskretna tafla. Na pewno kupię ponownie.

A mi się to mazidełko spodobało.

Odcień biało-perłowy używam jako rozświetlasz kości policzkowych, niekiedy - po nieprzespanej nocy - na korektor pod oczy i na powieki (daje to efekt, jakbym spała, a nikt nic nie zauważa - magia?). Ogólnie mówiąc używam jak różu. Czasami też, kiedy nie maluję całej twarzy, nakładam trochę na twarz, co wydobywa naturalny blask. Nie świeci się jednak za bardzo, czasami można mieć wrażenie, że go nie ma, ale wystarczy porównać jeden policzek z, a drugi bez - jeden będzie ślicznie podkreślony, drugi jakby szary i smutny.
Najbardziej poleciłabym ten odcień takim jak ja, czyli bladym, unikającym słońca miłośniczkom naturalnego makijażu.



Używam tego produktu od: nie wiem
Ilość zużytych opakowań: 1

Zakupiłam zachęcona dobrymi recenzjami i żałuję. Kosztował niemało - 39 zł.

Posiadam odcień najjaśniejszy - biały.

Ogólnie rzecz ujmując jest to kosmetyk, którego nie widać. Nakładałam go na łuki brwiowe, na policzki. I to całkiem niezłą warstewkę...

Kosmetyk bardzo szybko znika.

NIE POLECAM



Używam tego produktu od: parę razy
Ilość zużytych opakowań: 1

Sama nie wiem, jak potraktować ten kosmetyk. Jak zauważyła jedna z Wizażanek, nie jest to baza pod podkład w ścisłym tego słowa znaczeniu. Nałożona na "zagruntowaną" kremem twarz daje całkiem ciekawy efekt porcelanowej, różowo-perłowej poświaty (oceniam odcień biały). Niestety, efekt ten ginie pod najcieńszą nawet warstwą podkładu i pudru, z pewnością też nie przedłuża żywotności makijażu. W moim przypadku nie można też stosować go samodzielnie, ponieważ po paru godzinach kończy się to nieestetycznym, silnym błyskiem na całej twarzy. Mógłby być stosowany jako rozświetlacz i zwieńczenie makijażu, szkoda tylko, że kiepsko "dogaduje się" z moim podkładem i pudrem, na których tworzy nieładne smugi i zacieki. Jedynym zastosowaniem, jakie w tej chwili dla niego znajduję jest nakładanie pod oczy i na powieki (świetnie rozjaśnia cienie) oraz na dekolt, ewentualnie ramiona. Można sie bez niego obejść, zwłaszcza, że nie jest tani.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Dobrze się rozprowadza, rozpromienia twarz i sprawia, że podkład i róż na policzkach wygląda jeszcze piękniej.

Używam dopiero od dwóch dni, ale uważam, że jest godny polecenia.

Mam odcień 01 shade tinted, zamierzam zakupić jeszcze odcień o1 shade.

Używam tego produktu od:2 dni
Ilość zużytych opakowań:jeszcze mam 1 ;-)

Natknelam sie na niego przypadkiem. Wcale nie wzywam go jako bazy pod makijaz bo wtedy traci wsoje wlasciwosci. Efekt jest baaaaardzo ladny. Pieknie sie swieci ale nie chamsko jak jakis blyszczyk. Daje subtelny kolorek. Uzywam na policzki i skronie. Bardzo wydajny. Na piec lat mi wystarczy. Moj odcien nr 1 . Bialy naturalny

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1/20

Myślę że nie jest to baza pod makijaż.
Nawet nazwa sugeruje że to typowy rozświetlacz i w takim celu tez go używałam.
Można go używać łącząc z podkładem dla uzyskania świetlistego efektu bądź aplikować solo na miejsca które chcemy rozświetlić. Efekt jest jakby mokry. Nie zawiera drobinek a jednak fantastycznie rozświetla wybrane partie twarzy.


Używam tego produktu od: ok roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Mam odcien 01, czyli biały z drobinkami. Nie używam jej jako bazy, tylko nakladam na policzki po pudrze, a przed rozem. Wyglada bosko! Policzki sa blyszczace, ale nie upstrzone brokatem. Dalabym jej 5gwiazdek,ale nie moge ze wzgledu na trwalosc. Niestety musze miec ja zawsze w torebce:( Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona, ze odkrylam Glow Enhancer, to jak na razie jedyny kosmetyk tego typu jaki znalazlam. Pozwala uzyskac efekt blyszczacych policzkow, jaki widzialyscie pewnie mnostwo razy w magazynach o modzie. Cena oczywiście wzrosla do ok.18 euro, ale trudno. I tak kupie nastepna tubke:)

Używam tego produktu od:3miesiecy
Ilość zużytych opakowań:zuzylam jak na razie 1/5 tubki

daje ladny polysk, niestety niezbyt trwaly, dlatego tylko 3 gwiazdki. Nawilza.
biada, jezeli nalozymy puder, nawet rozswietlajacy, bo efekt ginie.
Efekt Krolewny Sniezki- owszem.
zapach nieatrakcyjny i za to odejmuje gwiazdke.

mam starsza wersje tej bazy, w innym opakowaniu ale o tych samych wlasciwosciach. Kolor bialy z delikatnym rozowawym polyskiem, nie umiem go opisac. Nalozona na twarz daje swietlisty efekt, polysk jaki ma markowa porcelana. Uzyta z umiarem nie podkresla moich rozszerzonych porow. Ladnie prezentuje sie pod makeupem (efekt delikatnego rozswietlenia). Generalnie pod wzgledem efektu optycznego jest porownywalna ze Smoothing Veil Shiseido, ale nie ma zadnych wlasciwosci wygladzajaco - przedluzajacych-zycie (makijazowi oczywiscie). Za to chyba odrobineczke nawilza.
Wydajna.
Dodam jeszcze ze ta baza swietnie sie sprawdza w czasie lzejszej choroby - zamienia trupio bladego asinka w asinka interesujaco bladego ;-)

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: mam od dwoch tygodni, uzywam sporadycznie
nie wiem czy kupie nastepne bo przy moim zuzyciu opakowanie starczy mi przynajmniej na rok a kto wie jaki inny rozswietlacz uwiedzie mnie za ten czas?