Calvin Klein, CK One Summer (2004)

Kupiłam na lotnisku wracając z wakacji, letnia nuta, cytrusowy zapach, estetyczne opakowanie, dość wydajny. Jeśli ktoś lubi lekkie, cytrusowe zapachy to polecam, lecz zdecydowanie jest to zapach na dzien :)

Używam tego produktu od:1 roku
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

CK One Summer 2007 i 2006
Dwa rózne zapachy, pozostajace w podobnej nucie. Zdecydowane ale delikatne. Zdecydowanie bardziej kobiece niz meskie. Piekny, stanowczy, urzekajacy zapach.
Bardzo ciekawe i oryginalne. Chce sie wracać. Bardzo ciekawe urozmaicenie tradycyjnej linii One.

Używam tego produktu od: 4 lata
Ilość zużytych opakowań: 6

Bardzo ładny zapach, bardzo letni, ale nie jakieś odkrycie. Po prostu świetny na letnie dni.

Kupiliśmy go z moim chłopakiem w przeznaczeniu dla niego, a ja podkradałam kiedy tylko mogłam. Na mnie pachniał nieco inaczej, ale w obydwóch wydaniach mi się podobał. Faktycznie z tymi zakrętkami troche nietrafione, ale wnętrze się liczy:D
Nie lubię cytrusów i akurat One summer dlatego pewnie mi przypadł do gustu, bo nie czułam się jak pomarańczarka, czy inny przeładunkowy z działu z owocami. Bardzo długo sie utrzymuje.

Mój chłopak na pewno go kupi jeśli jeszcze będzie w sprzedaży, a ja go pewnie znów będę podkradać, dlatego daję ie wiem w ponownym zakupie.

Używam tego produktu od: ostatnie wakacje
Ilość zużytych opakowań: kilkadziesiąt psiknięć

Bardzo lubię klasyczny CK One. Dlatego wersję letnią kupiłem w ciemno. Bez wąchania. Myślałem, ze wersja letnia będzie podobna. Nic z tego. Zapach nie jest brzydki ale jak na Calvina to bez charakteru. Podejrzewam jak powstał ten zapach. Zmiksowano trochę świeżości, trochę owoców i gotowe - CK One Summer.

Gdyby to nie był Calvin dałbym 2 gwiazdki mniej.


Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1/2 z 50 ml i oddałem resztę

na lato moze byc choc ja w upały i tak wole słodziaki;) Nie jest to zapach dla mnie ale staram sie byc obiektywna;)
Na początku jest świeży-ale przyjemny. pachnie cytrusami i trawą. później pozostaje jakaś delikatnie świeża mgiełka, w sumie nic ciekawego ale chyba moze sie podobac.
Flakon okropny:)

Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: próbka

Trudne początki mieliśmy z One Summer, oj trudne. W perfumerii śmierdział mi płynem do mycia naczyń, takim cytrynowym "Ludwikiem". Po jakiejś godzinie rozwinął się tak cudnie, że nie mogłam się opamiętać i wciąż wąchałam swoje nadgarstki. Zauroczył mnie. Przymierzałam się do niego z 2 tygodnie i w końcu kupiłam. Zapach lekki, rześki, ale mający pewną głębię i tajemniczość. Niby uniseks, ale chyba jednak bardziej go widzę na kobiecie. Dość trwały.Nie wiem czy kupię ponownie ponieważ to wersja limitowana, ale jak mi się skończy te 100 ml. (to może potrwać:)) i jeszcze mi się nie znudzi to kto wie....
Mam wersję w butelce żółto-pomarańczowej.

Używam tego produktu od:2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań:testy i napoczęte 100 ml

Nie jestem fanka perfumow CK, a juz napewno daleko mi do nut zielonych. Przypadkiem jednak trafilam na najnowsze CK One Summer Edition 2007 i zapach ten calkiem mna zawladnal. Nie sadze, zeby byla to milosc na cale zycie, ale napewno to lato spedzimy razem;)
Faktycznie jest to zapach unisex, ale na gorace lato/ciepla wiosne jest idealny. Czuje w nim swiezo wycisniete owoce (cytrusy), morska bryze, odrobine wanilii, drzewo sandalowe. Kojarzy mi sie z tropikalnym koktajlem, plaza, wakacjami...
Używam tego produktu od:2 tyg
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

To mój ostatni nabytek. Wspaniały lekki, letni zapach. Trwały i niepowtarzalny. Kojarzy mi się z zapachem melona i oranżadą. Minusem jest fakt, że na butelkę nie można nałożyć korka, chyba że odkręcimy pompkę i wtedy nakręcimy korek. W podróży może to być niewygodne. Przez nieuwagę można stracić sporo drogocennego eliksiru. Kupilem ostatni egzemplarz w Sephorze. Jest to seria limitowana, a więc dosyć trudno dostępna. Polecam.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pierwsze zaczęte

klasyczne ck one uwielbiam, to moj zapach, rzadko pachne czym innym. w lecie jednak pache summer. sa bardziej letnie, swieze, cytrusowe. a ze jest to dziecko moich one to dalej pachne soba :)

jako ze jest to limitowanka to ciezko ja teraz dostac, jednak robie zapasy, rodzina za grancia tez dzielnie summerow dla mnie poszukuje. nie wyobrazam sobie alta bez ck one summer tak samo jak nie wyobrazam sobie zycia bez klasycznych ck one :)

Używam tego produktu od: dawna
Ilość zużytych opakowań: kilka flakonow

Po spsikaniu się tymi perfumami odniosłam podobne wrażenie, jak w przypadku klasycznego ONE. Wszystko dobrze, zapach ładny, ale tylko na mężczyznach. Jest trochę bardziej letni od ONE, wyrażnie czuję w nim melona. Ale nadal jest to zapach dla mężczyzn. Gdyby mój mężczyzna nim pachniał, byłabym zadowolona ;). Ja natomiast, nie mogłabym go nosić.
Flakon, taki sobie. Tez w wydaniu klaycznym bardziej mi się podoba, jest bardziej surowy. Ten kolorowy... nie bardzo.
Aha, jest całkiem trwały! Już trzy razy myłam nadgarstki i nadal go czuję.

Używam tego produktu od:...
Ilość zużytych opakowań: test

Jak dla mnie edycja 2006 to zapach meski. Nie jest zly - swiezy, prosty, odswiezajacy. Nawet trwaly, ale ma za duzo nut meskich, drazniacych. Flakon niestety koszmarny:)

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:probka

Nowa edycja 2006 - flakon żółto-niebieski. Otwiera zapach kwiatów (koniczyny lub cieciorki) kończy kolońska nutą jakby drewna, cytrusów i majeranku. Czuję też subiektywnie nutę nadrzecznego rozgrzanego piasku. Ciekawy, dosyć oryginalny. Bardzo zmienia się w czasie (może dlatego kontrastujące kolory flakonu). Wyważony uniseks. Myślę że nawet bardziej męski niż klasyczne CK One.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: testy