Givenchy, Organza Indecence EDP

Givenchy, Organza Indecence EDP

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5

REKLAMA
Pojemność 100 ml
Cena 400,00 zł
Pojemność 50 ml
Cena 250,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Zapach jest jednym z niewielu, w którym nie ma ani jednej nuty kwiatowej. Zmysłowość Organzy Indecence wyraża się poprzez ciepłe nuty korzenne i egzotyczne drzewa o mocy legendarnych afrodyzjaków. Najbardziej charakterystyczną nutą tej kompozycji jest cejloński cynamon. Kolejnym składnikiem jest wanilia i paczuli - symboliczny zapach dzieci kwiatów.
Flakon zaprojektowany przez Serga Mansau.

Recenzje 101

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ach, co to był za zapach...

Jeden z piękniejszych zapachów jaki miałam szczęście używać, bardzo żałuje, ze został wycofany.Ostatni flakon upolowałam na wyprzedaży w Sephorze około 13 lat temu.Zapach był ciepły, egzotyczny, kobieco-orgazmiczny:)Zapachowo zupełnie inny niż Organza, bez porównania dla mnie piękniejszy, bez kwiatków i słodkości.Sama egzotyka i erotyka.Dla Pań przyjaźniących się np. ze słonikiem Kenzo:)Flakon mnie się podobał, niestety ubiłam zatyczke, niewygodny do noszenia w torebce, ale trwałość pachnidła była zabójcza i nie wymagała poprawek zapachowych.Czemu już nie ma takich zapachów??Półki zawalone są badziewiami-drogimi i wszystkimi na tą samą nutę zapachową?

Używam tego produktu od: 20 lat
Ilość zużytych opakowań: 3 po 100 ml.

2 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

W życiu bym się nie spodziewała...

że słynna OI okaże się być tak paskudnym(!), syntetycznym(!!) i ulepnym(!!!) tworem.
Od razu napiszę, że oceniam nową wersję - Les Parfums Mythiques. Słyszałam, że nie różni się jakoś ekstremalnie od pierwotnej wersji w pięknym flakonie(której nie mam ochoty już poznawać, właśnie z tej przyczyny).

Otwiera się dawką suchego, wytrawnego cynamonu i ziemistej paczuli. Jest intrygująco...przez chwilę...
Później do głosu dochodzi...potwór. Coś. A konkretniej wanilia. Sztuczna, mdła, plastikowa, jak to określił inny forumowicz - "plastelinowa". Słodka do przesady, ale nie jest to słodycz cukrowa, tylko słodzikowa, syntetyczna. Straszna.
Cynamon i paczula wyparowują w tempie ekspresowym, po kwadransie nie ma po nich śladu. Natomiast COŚ trwa w nieskończoność... Do kilkunastu godzin...
I za to daję tę 1,5 gwiazdki.
Przepraszam, ale nie rozumiem fenomenu, zwłaszcza wśród koneserów. Klasyk - to rozumiem. Ale OI...żadne OI. Raczej "oj, nie, dziękuję bardzo, tu wysiadam".

Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc
Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

cudna

Zapach niezwykly, bogaty i oszałamiający. Wanilia i cynamon powodują ,że jest jadalny, miękki, otulający.cudo na jesień i zimę!. W tle pobrzmiewa bardzo delikatnie drewno, za którym nie przepadam, ale w tym zapachu wpasowuje się idealnie w kompozycję.

Używam tego produktu od: m-ca
Ilość zużytych opakowań: 10ml

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Pyszna

Znam ją tylko w wersji Les Mythiques i urzekła mnie. Uwielbiam cynamonowe i waniliowe zapachy, a ten jest doskonałym zmysłowo-jadalnym połączeniem ich. Zbiera komplementy, podoba się wszystkim, jest bardzo kobieca, pyszna, nadająca się do noszenia na codzień i na większe wyjścia. Mogłaby być odrobinę bardziej przyprawowa, bo tego się spodziewałam, ale jej miękka puchatość i smakowitość satysfakcjonują mnie w 100% :)



Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Mocne i głębokie:)

Ten zapach to prawdziwa kwintesencja kwiatowo-drzewno-korzennej woni. Niezwykle intensywny z dominującą nutą jąsminu, cynamonu i wanilii doprawiony ostrym pieprzem otula i uwodzi. Nie jest jednak typowym słodziaczkiem jak np Angel Thierry Muglera, Organza Indecence jest zdecydowanie bardziej zaczepna, ostrzejsza i dużym pazurem. Zdecydowanie na pierwszy plan wybija się tu cynamon i to on nadaje perfumom tę zadziorną nutę. Gdzieś w tle dopiero czujemy jaśmin i wanilię, ale nie są one na pierwszym planie. Zapach jest bardzo dominujący, mocny, zwraca uwagę otoczenia. Dla mnie jednak zbyt ostry, zbyt mało zmysłowy i tajemniczy. Zużyłam 30 ml, ale raczej do niego nie wrócę.

Używam tego produktu od: uzywałam od roku
Ilość zużytych opakowań: 30 ml- jedno opakowanie

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

wycofali?! ;(

zapach niestety nigdy do mnie nie dotarl gdyz osoba mnie obdarowujaca pomylila butelki atu sie okazuje ze wycofali
zapach jest cynamonowy od poczatku do konca co moze przytlaczac , pikantny na poczatku , ale tez orientalny bo czus drewno i ziemie , po czasie wysladza sie paczula , ktora sprawia ze cynamon jest puszysty i miekki otulajacy jakby pizmo + cynamon
. rozumiem troche rozczarowanie ale zapach nie jest monotematyczny (jak wycofany kenzo tigre)rozwija sie choc ma dominujaca nute ,coz i uzywam razem z kenzo elephant i sa super niestety to juz ostatki
jakby ktos znal podobne cudo prosze piszcie
Używam tego produktu od: 4lat
Ilość zużytych opakowań: dwie od mamy

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie nie nie

Uwielbiam klasyczną Organzę, od ladnych paru lat jestem jej oddaną fanką, więc i od dawna ostrzylam sobie ząbki na Organzę Indecence, która na wizażowo-blogowych rejonach osiągnęla rangę legendy do upolowania. Kedy więc wpadla mi w końcu w ręce miniaturka, cieszylam się jak dziecko.
Niestety... szczerze mówiąc nie mogę uwierzyć, że oba zapachy należą do tej samej linii, sa tak krancowo różne.
Klasyk - z otwierająca pomarańczową nutą, zmierzający w stronę gorącego pudrowego orientu. I OI - cynamonowo -waniliowy tworek, ktory niestety po prostu brzydko na mnie pachnie- ambropodobnie- świecowokredkowo :(. Źle, nieoryginalnie i z pewnością nieorientalnie.
Blizej IO do Theoremy by Fendi i ambrowych wariacji spod znaku YR. Jak dla mnie -rozczarowanie na całej linii, zapach bez polotu, za dużo cynamonu i wanilii- słodko i niedobrze jak na niedzielnym deserze u ciotki :(
Gwiazdeczka za piękny flakon.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Niekoniecznie

Bardzo pragnęłam poznać ten zapach, w końcu zdobyłam próbkę i jestem rozczarowana.

Zapach faktycznie jest nietypowy, oryginalny. W moim mniemaniu nie jest jednak słodki. Pachnie lekami, starą zakurzoną apteką. Jest duszny, szczypiący. Nie jest dla mnie odrażający, a to już coś :) ale nosić bym go nie chciała.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: próbka

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nic specjalnego.

Jak w tytule.Trochę cynamonu zmieszanego z wanilią a na koniec posypany pudrem.
Tak odczuwam ten zapach niestety nic więcej.
Trwałość kiepska 2-3 godziny.
Butelka bardzo tandetna.
Zapach nie warty uwagi a na pewno nie ceny jaką musiałam za to "cudo"zapłacić.
Kolejny bardzo kosztowny zakup w ciemno po przeczytaniu recenzji.
Nie polecam zakupu sugerując się tylko i wyłącznie recenzjami w internecie.
Dla mnie klasykiem jest tylko i wyłącznie jej starsza siostra,którą uwielbiam.

Używam tego produktu od: 3 lat męczę 100ml EDP
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rum z colą

Naczytałam się ja o Organzie Indecence, oj naczytałam. Że to eksplozja cynamonu, że jest drzewna i orientalna, zmysłowa, uwodzicielska itp. Nie dziwota więc, że zaczęła mi się sławna Organza jawić jako ten perfumeryjny Święty Graal. Choć nie znałam zapachu, to w głowie już układałam misterny plan, jak zdobyć niedostępną flaszkę tego złocistego płynu o jak największej pojemności (nieważne w nowej czy starej wersji). W końcu cynamon kocham na potęgę, wiec to musiało być TO:). Trafem szczęśliwym zdobyłam większą próbkę, która mój zapał zdobywcy ostudziła natychmiast.

A więc co my tu mamy? Wanilia, duuuużo wanilii. Hiperwaniliowy, przesłodzony do granic możliwości budyń popijany rumem z colą(przy czym proporcje drinka wynoszą 1:1). Tak, dokładnie takie wrażenie robi na mnie OI. Obiektywnie zapach to ładny, oryginalny, ale dla mnie stanowczo zbyt słodki. No i gdzie ten cynamon ja się pytam? Zmysłowa i uwodzicielska? Przytulna i pluszowa raczej. Wanilia to nie jest mój ulubiony składnik w perfumach. Szczerze mówiąc, naprawdę miałam nadzieję na dużo więcej cynamonu. A tak, muszę szukać dalej.

Używam tego produktu od: próbka
Ilość zużytych opakowań: próbka

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Wanilia prosto w twarz

To nie jest zapach dla niezdecydowanych, ani dla tych ktorzy poszukuja egzotyki, przypraw, zderzenia woni i kolorow.

To jest zapach dla milosnikow wanili - bezwstydnej, nagiej, obnazonej, podszytej kremowa baza uniesien.

Na mne pachnie kombinacja mleka, wanilii i drzewa podobnego suchoscia do tego w Wenge DK - czegoz wiecej mozna chciec?

Trwalosc - kilka godzin nocna pora.

Butelka - tandetna ale takze lepsza niz jakikolwiek wypust Muglera.

Skutecznosc na plci brzydkiej - b. wysoka i natychmiastowa

Cena - bezwstydna

Bezposrednie skojarzenie osobowe: Dita Von Teese

Bezposrednie skojarzenie muzyczne: "Closer" NIN

Raczej Tango niz Walc....

Używam tego produktu od: 1999
Ilość zużytych opakowań: 100 ml

3 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ten cynamon mnie nie uwiódł

Mierzenie się z klasykami, to trudna kwestia.
W razie nie wyrażenia pełnej zgodności z obiegową opinią pochwalną (kierowaną na czułe serce klasyka) mam wątpliwości, czy ja aby na pewno do niego dorosłam? Skoro mnie nie powala, to może jednak nie dorosłam? A może nie potrafię go zrozumieć, bo mówię w innym języku?

Nie będę się biczować za brak uwielbienia dla OI. Gdyby to był zapach bez legendy, może spodobał mi się bardziej, a tak, to legenda przytłoczyła zapach.

Zapoznałam nową wersję; jest ładna, słodka, korzenna, mocna. Czuję słodką wanilię, trochę w stylu retro, przydymioną czymś szorstkim. Wanilia nie skręca kiszek, nie jest jadalna. Na niej czai się kardamonowo-korzenny aromat, który przyjemnie drapie w nosie. Cynamon? Gdzie? Schowany gdzieś głęboko, wąchany przez kilka warstw płóciennego woreczka, w którym siedzi od ładnych paru lat. Skoro miał być w roli głównej, to ja czuję się zawiedziona, ale tylko w tym punkcie, ponieważ reszta jest "przyzwoita" i podoba mi się ;)

Trwałość i moc oceniam bardzo wysoko, gdyż Organza Idecence towarzyszyła mi od rana do wieczora i otoczenie ją również również ją wyczuwało.

Używam tego produktu od: jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań: odlewka 5 ml

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    118
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    21
    recenzji

    370
    pochwał

    9,88

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    285
    pochwał

    9,26

Zobacz cały ranking