Givenchy, Organza Indecence EDP
5 HIT!
50 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treśćZapach jest jednym z niewielu, w którym nie ma ani jednej nuty kwiatowej. Zmysłowość Organzy Indecence wyraża się poprzez ciepłe nuty korzenne i egzotyczne drzewa o mocy legendarnych afrodyzjaków. Najbardziej charakterystyczną nutą tej kompozycji jest cejloński cynamon. Kolejnym składnikiem jest wanilia i paczuli - symboliczny zapach dzieci kwiatów.
Flakon zaprojektowany przez Serga Mansau.
Recenzje 101
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5
5 lutego 2016, o 00:22
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Ach, co to był za zapach...
Jeden z piękniejszych zapachów jaki miałam szczęście używać, bardzo żałuje, ze został wycofany.Ostatni flakon upolowałam na wyprzedaży w Sephorze około 13 lat temu.Zapach był ciepły, egzotyczny, kobieco-orgazmiczny:)Zapachowo zupełnie inny niż Organza, bez porównania dla mnie piękniejszy, bez kwiatków i słodkości.Sama egzotyka i erotyka.Dla Pań przyjaźniących się np. ze słonikiem Kenzo:)Flakon mnie się podobał, niestety ubiłam zatyczke, niewygodny do noszenia w torebce, ale trwałość pachnidła była zabójcza i nie wymagała poprawek zapachowych.Czemu już nie ma takich zapachów??Półki zawalone są badziewiami-drogimi i wszystkimi na tą samą nutę zapachową?
Używam tego produktu od: 20 lat
Ilość zużytych opakowań: 3 po 100 ml.
2 /5
8 września 2014, o 23:09
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
W życiu bym się nie spodziewała...
że słynna OI okaże się być tak paskudnym(!), syntetycznym(!!) i ulepnym(!!!) tworem.
Od razu napiszę, że oceniam nową wersję - Les Parfums Mythiques. Słyszałam, że nie różni się jakoś ekstremalnie od pierwotnej wersji w pięknym flakonie(której nie mam ochoty już poznawać, właśnie z tej przyczyny).
Otwiera się dawką suchego, wytrawnego cynamonu i ziemistej paczuli. Jest intrygująco...przez chwilę...
Później do głosu dochodzi...potwór. Coś. A konkretniej wanilia. Sztuczna, mdła, plastikowa, jak to określił inny forumowicz - "plastelinowa". Słodka do przesady, ale nie jest to słodycz cukrowa, tylko słodzikowa, syntetyczna. Straszna.
Cynamon i paczula wyparowują w tempie ekspresowym, po kwadransie nie ma po nich śladu. Natomiast COŚ trwa w nieskończoność... Do kilkunastu godzin...
I za to daję tę 1,5 gwiazdki.
Przepraszam, ale nie rozumiem fenomenu, zwłaszcza wśród koneserów. Klasyk - to rozumiem. Ale OI...żadne OI. Raczej "oj, nie, dziękuję bardzo, tu wysiadam".
Używam tego produktu od: Krócej niż miesiąc
Ilość zużytych opakowań: Mniej niż 1
5 /5 HIT!
25 sierpnia 2013, o 10:50
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
cudna
Zapach niezwykly, bogaty i oszałamiający. Wanilia i cynamon powodują ,że jest jadalny, miękki, otulający.cudo na jesień i zimę!. W tle pobrzmiewa bardzo delikatnie drewno, za którym nie przepadam, ale w tym zapachu wpasowuje się idealnie w kompozycję.
Używam tego produktu od: m-ca
Ilość zużytych opakowań: 10ml
5 /5 HIT!
17 lutego 2013, o 19:23
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Pyszna
Znam ją tylko w wersji Les Mythiques i urzekła mnie. Uwielbiam cynamonowe i waniliowe zapachy, a ten jest doskonałym zmysłowo-jadalnym połączeniem ich. Zbiera komplementy, podoba się wszystkim, jest bardzo kobieca, pyszna, nadająca się do noszenia na codzień i na większe wyjścia. Mogłaby być odrobinę bardziej przyprawowa, bo tego się spodziewałam, ale jej miękka puchatość i smakowitość satysfakcjonują mnie w 100% :)
Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100
3 /5
28 października 2012, o 21:06
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Mocne i głębokie:)
Ten zapach to prawdziwa kwintesencja kwiatowo-drzewno-korzennej woni. Niezwykle intensywny z dominującą nutą jąsminu, cynamonu i wanilii doprawiony ostrym pieprzem otula i uwodzi. Nie jest jednak typowym słodziaczkiem jak np Angel Thierry Muglera, Organza Indecence jest zdecydowanie bardziej zaczepna, ostrzejsza i dużym pazurem. Zdecydowanie na pierwszy plan wybija się tu cynamon i to on nadaje perfumom tę zadziorną nutę. Gdzieś w tle dopiero czujemy jaśmin i wanilię, ale nie są one na pierwszym planie. Zapach jest bardzo dominujący, mocny, zwraca uwagę otoczenia. Dla mnie jednak zbyt ostry, zbyt mało zmysłowy i tajemniczy. Zużyłam 30 ml, ale raczej do niego nie wrócę.
Używam tego produktu od: uzywałam od roku
Ilość zużytych opakowań: 30 ml- jedno opakowanie
5 /5
27 września 2012, o 09:06
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
wycofali?! ;(
zapach niestety nigdy do mnie nie dotarl gdyz osoba mnie obdarowujaca pomylila butelki atu sie okazuje ze wycofali
zapach jest cynamonowy od poczatku do konca co moze przytlaczac , pikantny na poczatku , ale tez orientalny bo czus drewno i ziemie , po czasie wysladza sie paczula , ktora sprawia ze cynamon jest puszysty i miekki otulajacy jakby pizmo + cynamon
. rozumiem troche rozczarowanie ale zapach nie jest monotematyczny (jak wycofany kenzo tigre)rozwija sie choc ma dominujaca nute ,coz i uzywam razem z kenzo elephant i sa super niestety to juz ostatki
jakby ktos znal podobne cudo prosze piszcie
Używam tego produktu od: 4lat
Ilość zużytych opakowań: dwie od mamy
2 /5
16 lutego 2012, o 13:46
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Nie nie nie
Uwielbiam klasyczną Organzę, od ladnych paru lat jestem jej oddaną fanką, więc i od dawna ostrzylam sobie ząbki na Organzę Indecence, która na wizażowo-blogowych rejonach osiągnęla rangę legendy do upolowania. Kedy więc wpadla mi w końcu w ręce miniaturka, cieszylam się jak dziecko.
Niestety... szczerze mówiąc nie mogę uwierzyć, że oba zapachy należą do tej samej linii, sa tak krancowo różne.
Klasyk - z otwierająca pomarańczową nutą, zmierzający w stronę gorącego pudrowego orientu. I OI - cynamonowo -waniliowy tworek, ktory niestety po prostu brzydko na mnie pachnie- ambropodobnie- świecowokredkowo :(. Źle, nieoryginalnie i z pewnością nieorientalnie.
Blizej IO do Theoremy by Fendi i ambrowych wariacji spod znaku YR. Jak dla mnie -rozczarowanie na całej linii, zapach bez polotu, za dużo cynamonu i wanilii- słodko i niedobrze jak na niedzielnym deserze u ciotki :(
Gwiazdeczka za piękny flakon.
3 /5
19 stycznia 2012, o 11:44
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Niekoniecznie
Bardzo pragnęłam poznać ten zapach, w końcu zdobyłam próbkę i jestem rozczarowana.
Zapach faktycznie jest nietypowy, oryginalny. W moim mniemaniu nie jest jednak słodki. Pachnie lekami, starą zakurzoną apteką. Jest duszny, szczypiący. Nie jest dla mnie odrażający, a to już coś :) ale nosić bym go nie chciała.
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: próbka
2 /5
12 września 2011, o 19:45
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Jak w tytule.Trochę cynamonu zmieszanego z wanilią a na koniec posypany pudrem.
Tak odczuwam ten zapach niestety nic więcej.
Trwałość kiepska 2-3 godziny.
Butelka bardzo tandetna.
Zapach nie warty uwagi a na pewno nie ceny jaką musiałam za to "cudo"zapłacić.
Kolejny bardzo kosztowny zakup w ciemno po przeczytaniu recenzji.
Nie polecam zakupu sugerując się tylko i wyłącznie recenzjami w internecie.
Dla mnie klasykiem jest tylko i wyłącznie jej starsza siostra,którą uwielbiam.
Używam tego produktu od: 3 lat męczę 100ml EDP
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie
3 /5
20 lipca 2011, o 11:14
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Rum z colą
Naczytałam się ja o Organzie Indecence, oj naczytałam. Że to eksplozja cynamonu, że jest drzewna i orientalna, zmysłowa, uwodzicielska itp. Nie dziwota więc, że zaczęła mi się sławna Organza jawić jako ten perfumeryjny Święty Graal. Choć nie znałam zapachu, to w głowie już układałam misterny plan, jak zdobyć niedostępną flaszkę tego złocistego płynu o jak największej pojemności (nieważne w nowej czy starej wersji). W końcu cynamon kocham na potęgę, wiec to musiało być TO:). Trafem szczęśliwym zdobyłam większą próbkę, która mój zapał zdobywcy ostudziła natychmiast.
A więc co my tu mamy? Wanilia, duuuużo wanilii. Hiperwaniliowy, przesłodzony do granic możliwości budyń popijany rumem z colą(przy czym proporcje drinka wynoszą 1:1). Tak, dokładnie takie wrażenie robi na mnie OI. Obiektywnie zapach to ładny, oryginalny, ale dla mnie stanowczo zbyt słodki. No i gdzie ten cynamon ja się pytam? Zmysłowa i uwodzicielska? Przytulna i pluszowa raczej. Wanilia to nie jest mój ulubiony składnik w perfumach. Szczerze mówiąc, naprawdę miałam nadzieję na dużo więcej cynamonu. A tak, muszę szukać dalej.
Używam tego produktu od: próbka
Ilość zużytych opakowań: próbka
5 /5 HIT!
3 marca 2011, o 16:00
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Wanilia prosto w twarz
To nie jest zapach dla niezdecydowanych, ani dla tych ktorzy poszukuja egzotyki, przypraw, zderzenia woni i kolorow.
To jest zapach dla milosnikow wanili - bezwstydnej, nagiej, obnazonej, podszytej kremowa baza uniesien.
Na mne pachnie kombinacja mleka, wanilii i drzewa podobnego suchoscia do tego w Wenge DK - czegoz wiecej mozna chciec?
Trwalosc - kilka godzin nocna pora.
Butelka - tandetna ale takze lepsza niz jakikolwiek wypust Muglera.
Skutecznosc na plci brzydkiej - b. wysoka i natychmiastowa
Cena - bezwstydna
Bezposrednie skojarzenie osobowe: Dita Von Teese
Bezposrednie skojarzenie muzyczne: "Closer" NIN
Raczej Tango niz Walc....
Używam tego produktu od: 1999
Ilość zużytych opakowań: 100 ml
3 /5
16 lutego 2011, o 13:07
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Ten cynamon mnie nie uwiódł
Mierzenie się z klasykami, to trudna kwestia.
W razie nie wyrażenia pełnej zgodności z obiegową opinią pochwalną (kierowaną na czułe serce klasyka) mam wątpliwości, czy ja aby na pewno do niego dorosłam? Skoro mnie nie powala, to może jednak nie dorosłam? A może nie potrafię go zrozumieć, bo mówię w innym języku?
Nie będę się biczować za brak uwielbienia dla OI. Gdyby to był zapach bez legendy, może spodobał mi się bardziej, a tak, to legenda przytłoczyła zapach.
Zapoznałam nową wersję; jest ładna, słodka, korzenna, mocna. Czuję słodką wanilię, trochę w stylu retro, przydymioną czymś szorstkim. Wanilia nie skręca kiszek, nie jest jadalna. Na niej czai się kardamonowo-korzenny aromat, który przyjemnie drapie w nosie. Cynamon? Gdzie? Schowany gdzieś głęboko, wąchany przez kilka warstw płóciennego woreczka, w którym siedzi od ładnych paru lat. Skoro miał być w roli głównej, to ja czuję się zawiedziona, ale tylko w tym punkcie, ponieważ reszta jest "przyzwoita" i podoba mi się ;)
Trwałość i moc oceniam bardzo wysoko, gdyż Organza Idecence towarzyszyła mi od rana do wieczora i otoczenie ją również również ją wyczuwało.
Używam tego produktu od: jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań: odlewka 5 ml
-
1
0
produktów0
recenzji118
pochwał10,00
-
2
0
produktów21
recenzji370
pochwał9,88
-
3
0
produktów2
recenzji285
pochwał9,26